sztuki walki a dieta wegetarianina
Napisano Ponad rok temu
Soja jest szkodliwa dla mężczyzn??? A dokładniej?
Każdego dnia wynajdują inne rewelacje... 8O
juz to dawalem na forum
"Naukowcy nie mają dobrych wieści dla miłośników soi. Mężczyznom, którzy przesadzą z sojową dietą, może grozić bezpłodność - ostrzegają irlandzcy badacze z Queens University w Belfaście. A to za sprawą fitoestrogenów - naturalnych substancji roślinnych, które w organizmie zwierząt udają żeńskie hormony płciowe (estrogeny), takie jak estradiol. Mimo że ich aktywność w ciele człowieka jest nawet kilkaset razy mniejsza niż estradiolu, są od niego trwalsze i mogą osiągać znacznie wyższe stężenia we krwi. Ogromna większość badań nad wpływem tych związków na płodność dotyczyła kobiet. Ewentualne problemy mężczyzn jakoś nie przyciągały uwagi badaczy(...)
Najnowsze badania wykazały, że fitoestrogeny upośledzają plemniki, spowalniając ich ruchliwość i prowadząc do niszczenia ich DNA. Ale to nie wszystko. W 2003 r. na łamach "Journal of Urology" opublikowano wyniki badań na samcach szczurów, które na najwcześniejszych etapach rozwoju były wystawione na działanie genisteiny - jednego z najbardziej aktywnych fitoestrogenów soi. Substancja ta była podawana ich matkom w czasie ciąży i karmienia. Gdy ich męscy potomkowie dorośli do rozrodu, okazało się, że mają mniejsze jądra, większą prostatę i niższy poziom testosteronu we krwi. Jak przekładało się to na ich szansę reprodukcyjną? Liczba wytwarzanych plemników była wprawdzie prawidłowa, ale występowały kłopoty z wytryskiem nasienia. - Niepokojące jest to, że skutki utrzymują się długo po kontakcie z genisteiną - powiedziała kierująca doświadczeniem dr Amy Wisniewski z Johns Hopkins Childrens CentreRoślinne hormony można znaleźć także w innych warzywach strączkowych (fasola, soczewica), ale też w kapuście, rzodkiewkach, orzeszkach ziemnych czy żurawinie. Znaczenie soi jako źródła fitoestrogenów jest jednak największe, ponieważ preparaty białka sojowego są dodawane do wielu produktów żywnościowych. Najwięcej tych hormonów można znaleźć w mące sojowej i lekko przetworzonym ziarnie, dwukrotnie mniej w tofu, zaś znikome ilości w sosie sojowym. Olej praktycznie nie zawiera fitoestrogenów.
calosc tu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
pozd
WiRAHA
Napisano Ponad rok temu
wynika z nich ze Chińczyków wogóle nie powinno być już na świecie, skoro jedzą najwięcej soi a ta niby powoduje bezpłodność, a są najliczniejszą rasą. Gdzie tu logika ????
A to inne badania na temat plusów soi w profilaktyce nowotworów:
" Soja zawiera wiele składników o działaniu przeciwnowotworowym. Są to aktywne związki pochodzenia roślinnego, między innymi izoflawony oraz fitoestrogeny - związki działające podobnie jak estrogeny i wywierające dodatni wpływ na przemianę wapnia w organizmie. Nie powodują one przy tym żadnych skutków ubocznych, występujących zwykle przy stosowaniu hormonów syntetycznych. W przeciwieństwie do hormonów syntetycznych, fitoestrogeny nie zwiększają ryzyka rozwoju niektórych nowotworów, szczególnie raka sutka. Badania wykazują, że w Japonii, gdzie spożycie produktów bogatych w soję jest duże, kobiety rzadziej chorują na raka sutka.
Soja ma również korzystny wpływ na organizm mężczyzn. W Japonii zachorowalność na raka prostaty jest czterokrotnie mniejsza niż w Ameryce. Stwierdzono, że rozwój tego nowotworu wiąże się ze zbyt wysokim poziomem testosteronu we krwi. Izotlawony mogą, prawdopodobnie, unieczynniać ten hormon, zanim spowoduje on rozrost komórek nowotworowych.
W produktach sojowych wykryto także genisteinę, związek z grupy tlawonoidów o działaniu przeciwnowotworowym. Stwierdzono, że hamuje ona powstawanie nowych naczyń krwionośnych, zaopatrujących komórki nowotworowe w krew. Genisteina zmusza więc nowotwór do "głodowania".
Napisano Ponad rok temu
ciekawe te badania wiraha
nie ja je przeprowadzalem.
w kazdym badz razie swoim cytatem potwierdzasz w sumie to co ja wkleilem - soja zawiera zenskie fitohormony i obniza poziom testosteronu - a przynajmniej zapewne obniza. mi ta informacja wystarcza. jesli bedziesz podawac mezczyznom zenskie hormony (np w postaci zastrzykow) to odniesiesz wiele pozytywnych efektow - nie beda lysiec, nie dostana raka prostaty czy jader, poprawi im sie cera jesli maja z nia klopoty itd. tylko co z tego?
pozd
WiRAHA
Napisano Ponad rok temu
("miesnie buduje sie na ciezkich cwiczeniach" ćwicze już od września na siłowni, ale przeniosłem się na pól roku temu kic boxing. poprostu czuje, ze nie rosną mi mięśnie tylko się ciągle rzeźbią. wiem, ze na sztuce walki nie urosną mi mieśnie, ale mialbym coś przerabiać na mięśnie)
dotychczasowo moja "dieta" wygladała następująco
-śniadanie- około 6 kromek chleba z serem, pomidorem i pieczarkami. lub zupa mleczna. czyli normalne śniadanko
-2 śniadanie- koło 4 kromki chleba z tym co powyżej + jogurt.
-obiad- makaron, lub ryż z sosem, lub leczo, lub zupa, albo coś w rodzaju klusek.. nie jem soji jak by ktoś pytał ..
-kolacja- patrz śniadanie.
chciałbym jeszcze spytać, czy trudności w przybraniu wagi mogą być dziedziczne? Nie pytałem sie nikogo, ale hcyba każdy z mężczyzn w mojej rodzinie miał taki okres w życiu gdy chciał przytyć, ale nie mógł...
Napisano Ponad rok temu
Sportowiec nabiera masy miesniowej, jesli taka jest jego natura. Jesli nie -nie ma pretensji do nikogo, pozostaje szczuply i np. jest wielu szczuplych wysokich bokserow np. przeciwnikow Michalczewskiego, ktory sam nie jest maly 184 cm (waga startowa 79.150 kg), (ja np. przy takiej wadze mam tylko okolo 180 cm, a uchodze na mojej silowni za chudzielca i wielu mi doradzalo jak "przytyc"), a sa jeszcze od niego wyzsi w tej samej wadze. Wzrost i mala waga to dobry prognostyk dla przyszlych bokserow, czy uprawiajajcych muy thai.
Jesli ma "pretensje" zaczyna sie futrowac "pasza". Jesli to nie przybiera form groteskowych i chorych (wstawianie w nocy aby zjesc kolejna porcje), to mozna nawet tak zyc przez jakis czas czyli odiagac caly czas dodatni bilasn kloryczny), by w koncu po latach dostrzec, ze z tego wszystkiego co sie w ten sposob osiagnelo, w momencie kryzysu (choroba, przerwa) nie wile zostaje. (Moze oprocz brzucha).
To, ze Tobie sie wydaje, ze jestes w danym momencie za szczuply, to nie jest obiektywna prawda o stanie Twojego zdrowia, tylko przykladanie chorego ("kazdy facet powinieni wazyc paczke, a kobieta okolo 50 kg")wzorca do siebie. Wzorca lansowanego m.in. przez producentow paszy dla ludzi etc.
Szczuple cialo w wieku lat nastu bardzo czesto sie zdarza, to normalne zjawisko. Jesli Twoj ojciec, Twoj brat etc. sa szczupli z natury istnieje duze prawdopodobienstwo, ze Ty bedziesz taki sam.
I na koniec...
Lepiej byc swietnym w swojej wadze niz nikim w wyzszej.
Nie liczy sie masa, ale sila na kilogram masy.
K_P
PS. A diete masz straszliwie monotonna nieezaleznie od tego, cy ona jest wegeterianska, czy jakakolwiek inna. Ta ilosc kromek chleba i sera przyprawia mnie o nudnosci. A gdzie jest np. musli, ktorego pozytywne aspekty dla sportowca odkryto wiek temu... Owoce? Warzywa? Soki? (np. grejpfrutowy, ktory ma wlasciwosci izotoniczne) Miod? Zupy?
Obok zjawiska glodu ilosciowego, jest takze glod jakosciowy. Tobie ten pierwszy nie grozi.
W zywieniu jest tak samo, jak w treningu - liczy sie jakosc, roznorodnosc (bo inaczej miesnie sie szybko specjalizuja i jest to poczatek regresu), a nie ilosc. Czesto obserwuje jak wielu ludzi atakuje klatke (miesiacami) jednym cwiczeniem - wyciskaniem lezac sztangi i nigdy nie wyskakuja ponad 120 kg. Nigdy.
(Watpie, zeby organizm przerobil te przyslowiowe 6 kromek z korzyscia dla siebie).
Lepiej dobrze skomponowac sobie godzinny trening niz bez ladu i skladu zapieprzac po kilka godzin dziennie.
Czy jest na to latwa recepta? Nie ma. Trzeba poznac swoje cialo, zdobyc troche wiedzy i dojrzalosci.
K_P
Napisano Ponad rok temu
Ja mam 181/76 i wcale nie uważam, że jestem szczupły czy chudy. Porównując się siłowo (ze znajomymi z siłowni - właśnie tymi bysiami 100-120kg) stwierdzam, że nie ustępuję im. Natomist nie ma porównania jeżeli chodzi o możliwości wydolnościowe (taki bysior wbiega na 10-te piętro i ma zadyszkę).
Zaznaczam, że nie mam wiedzy w tym temacie - piszę to zdroworozsądkowo - jak to widzę. I moim zdaniem wzmacnianie się na siłę nie jest potrzebne. Wszędzie trzeba zachować umiar.
Zresztą tacy napakowani faceci wcale nie są przystojni dla kobiet a na Zachodzie modna jest obecnie szczupła sylwetka.
Napisano Ponad rok temu
Zresztą tacy napakowani faceci wcale nie są przystojni dla kobiet a na Zachodzie modna jest obecnie szczupła sylwetka.
A to juz zalezy jakie kobiety mamy na mysli :wink:
Napisano Ponad rok temu
To taki atawizm zwierzecy - atakuje sie mniejszych i slabo wygladajacych - nie wielkich. Choc jak sie zbierze np. kupa lwow, to i dopadna najsilniejszego bawolu, do ktorego pojedynczo nie smieli nawet podejsc.
W koncu to moda. Tak bylo jakies 10-15 lat temu na Zachodzie. Dzis juz rzadko spotyka sie tam "kulturystycznie" wygladajacych gosci, czesciej ludzie cwicza np. do triatlonu niz do wyciskania lezac, czy do zawodow typu strong.
W koncu to kwestia kultury.
K_P
Napisano Ponad rok temu
sally, jesli mi sie nic nie pomylilo, to wszystkie egzogenne aminokwasy ma wiekszosc roslin mogacych byc uzywanymi jako zrodlo bialka.co za bzdura. Soja jako jedyna z roslin ma wszystkie egzogenne aminokwasy.
Problem nie w tym, ze jakiegos nie ma, tylko, ze jest go za malo i stad niewlasciwe proporcje - zboza maja za malo jednego, straczkowe maja za malo innego, jesli je poskladasz do kupy w odpowiednim stosunku, to bedziesz mial wszystkie. I organizm bedzie je mogl laczyc w swoje potrzebne "bialko" bez niedoborow.
Nie jestem pewny, ale kluczowe slowa to zdaje sie lizyna i tryptofan - jednego brakuje w zbozach, drugiego w straczkowych, a wiec rowniez w soi, tylko nie pamietam czego w czym
Napisano Ponad rok temu
ps:"Lepiej byc swietnym w swojej wadze niz nikim w wyzszej."
^^^^ masz racje. to oczywiste. ^^^^
pps:wiem, ze moje wypowiedzi są chaotyczne(tak twierdzi moja nauczycielka od polskeigo), ale trudno mi posklejać moje mysli.
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
jezeli jestes wegetarianinem to na 100% masz niedobor witaminy B12, zastosowalbym ja w postaci preparatu np. Naturell B12 lub Megabol Dibenecozide Magnum. Pomoze Ci w zwiekszeniu apetytu i laknienia.
Jezeli jestes typem wegetarianina, ze nie jesz tylko miesa to mozesz z powodzeniem zastosowac odzywki typu Gainer.
Napisano Ponad rok temu
ciekawe te badania wiraha,
wynika z nich ze Chińczyków wogóle nie powinno być już na świecie, skoro jedzą najwięcej soi a ta niby powoduje bezpłodność, a są najliczniejszą rasą. Gdzie tu logika ????
Sally co Ty wiesz o chinczykach...??? ja tu mieszkam od 5 lat i na codzien jem chinskie jedzenie i zapewniam Cie ze zaden chinczyk nie je tyle soi co nasi nawiedzeni wegetarianie!!!
tutaj soi je sie w sladowych wrecz ilosciach dodawane to co pniektorych potraw a potrawy wylacznie z soi to moze znam ze dwie lub trzy
i aha wielu chinczykow jest bezplodnych - to sa oficjalne problemy ostatnio
Napisano Ponad rok temu
W kwestii negatywnego zdiałania soi na mężczyzn się nie wypowiem, bo poza tym, co przeczytałam na tym forum NIC mi o tym nie wiadomo. Wiem natomiast b. dużo na temat złego wpływu na mięsa na nasz organizm i płeć nie robi tu już żadnej różnicy. Ja z soją nie przesadzam, bo nadmiar szkodzi a nie służy he he . Białko to nie tylko soja. Większość moich mięsożernych znajomych myśli, że codziennie jem ciągle te same kotlety z soi i nic poza tym. No cóż, tak wcale nie jest. 8O :roll: Jestem jednak przykładem na to, że można nie jeść "niezbędnego" (jak niektórzy myślą) białka zwierzęcego i mieć dobre wyniki, nie chorować na anemie, nie mieć niedoborów. Trzeba tylko dbać o siebie.Nie?... :wink:
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
Teraz wyszlo mi z glowy, ale sa znane prypadki sportowcow na poziomie olimpijskim, ktorzy byli wegetarianami i nie byli to dlugodystansowcy. Wegeterianie takze odnosili sukcesy w kulturystyce.
K_P
bez spozywania odzywek z bialka pochodzenia zwierzecego?
pozd
WiRAHA
Napisano Ponad rok temu
K_P
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
szpagat
- Ponad rok temu
-
Świadome sterowanie treningiem
- Ponad rok temu
-
sw, a czas na silke(i jak cwiczyc)
- Ponad rok temu
-
złamanie nosa...
- Ponad rok temu
-
Ktora herbata na noc ?
- Ponad rok temu
-
Paweł Filleborn - upadek legendy ?
- Ponad rok temu
-
Zabieg (artroskopia) kolna, co z dalszymi treningami?
- Ponad rok temu
-
odszkodowania
- Ponad rok temu
-
JAKA dieta??
- Ponad rok temu
-
przewrót w tył i salta
- Ponad rok temu