
Jak to jest z knifemakerami w USA, czy takie slawy jak D.Ralph, Trace Rinaldi, T. Anderson moga sobie pozwolic na to, zeby nie pracowac nigdzie indziej, tylko przy nozach ?
Bo tak sobie rozmyslam, taki frame lock Andersona sprzedaje sie jak swieze bulki za 500$ ale ile on jest ich w stanie zrobic na miesiac zeby pozwolic sobie na zycie w jako takich warukach... Moze ktos wie, jak sie ta sytuacja maluje ?