Nie pierwszy raz i nie ostatni :wink: Nie musisz mi dziekowacZaskoczyles mnie.

Napisano Ponad rok temu
Nie pierwszy raz i nie ostatni :wink: Nie musisz mi dziekowacZaskoczyles mnie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
trudno powiedziec bo nie pisza jaka linie Daito ryu cwicza. Ale poniewaz pisza o wielu nauczycielach z calego swiata to wyglada na jakis zlepek roznych rzeczy. Czerwona ostzegawcza w gore[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] <- tu tak pisze
Czy oni nie są prawdziwi?
Zresztą fajnie się z nimi ćwiczyło.![]()
Napisano Ponad rok temu
#1. Kuzushi, or breaking balance, at the moment of contact.
#2. Going to the outside or flanking the uke.
#3. Using the flow of the breath.
#4. Manipulation of the uke's elbow.
#5. Leading.
#6. Adding your Ki to the uke's Ki.
#7. Surprise.
Napisano Ponad rok temu
No trochę mistycyzmu znajduje sie w dodawaniu ki. Bo ja dalej nie wiem co to ki i jak działa. Cała reszta to rzeczy oczywiste. Tak, robimy to na każdym treningu /może poza #4 - bo ja nie wiem jak manipulować łokciem broniąc sie przed maegeri :twisted: /*, wielu robi po prostu to co sensei pokazuje nie wiedząc że to zasada aiki :wink: . Więc po co wnikać i budowac teorię tam gdzie jej nie potrzeba :?
#1. Kuzushi, or breaking balance, at the moment of contact.
#2. Going to the outside or flanking the uke.
#3. Using the flow of the breath.
#4. Manipulation of the uke's elbow.
#5. Leading.
#6. Adding your Ki to the uke's Ki.
#7. Surprise.
Napisano Ponad rok temu
Bliższe dane są tutaj: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]a gdzie konkretnie i jaki styl?W Niemczech też jest .
Napisano Ponad rok temu
To sa ELEMENTY ktore tworza zasade Aiki.Hmm skoro to są zasady aiki, to zasady anty-aiki mają być ich przeciwnościami?
Co jest przeciwieństwem wytrącenia z równowagi?
To troche bezsensu :?
Napisano Ponad rok temu
Nie Randall, to jest calkiem odwrotnie, to ty nie potrafisz zastosowac zasady aiki w kazdej sytuacji* zdaje się że zadsadą można nazwać coś, co obowiązuje w każdej sytuacji, to obalałoby wyżej wymieniony punkt jako składnik zasady aiki.
Ach, jaka mila niespodzianka! A jak np wykonujesz element zwany zaskoczenie, skoro atak jest z gory ustalony i rodzaj techniki jest z gory ustalony?Tak, robimy to na każdym treningu
Napisano Ponad rok temu
To sa ELEMENTY ktore tworza zasade Aiki.Hmm skoro to są zasady aiki, to zasady anty-aiki mają być ich przeciwnościami?
Co jest przeciwieństwem wytrącenia z równowagi?
To troche bezsensu :?
Napisano Ponad rok temu
Nie zrozumieliśmy się chyba - twierdzę że nie mozna realizować punktu - "poruszanie /manipulation/ łokciem uke" zawsze, bo nie zawsze kontrolujemy uke za ręke. Tyle znaczyło to co napisałem.Nie Randall, to jest calkiem odwrotnie, to ty nie potrafisz zastosowac zasady aiki w kazdej sytuacji* zdaje się że zadsadą można nazwać coś, co obowiązuje w każdej sytuacji, to obalałoby wyżej wymieniony punkt jako składnik zasady aiki.
No ale siem temu specjalnie nie dziwie, nie jestes osamotniony :wink:
Wkładam atemi gdzie mi sie podoba i ludzie nie wiedzą czy zaraz nie dostaną tuby w żebra, jajka, splot, twarz, czy lołkika. Poza tym często spontanicznie robie zupełnie inną technikę. Gwarantuję że wystarczy jedno takie atemi po którym siądziesz sobie na macie na chwilkę, by każda następna praktyka ze mną była nerwówką niepewności tego co sie stanie. Właściwie ludzie bywają zaskoczeni że nic sie nie stało i nawet specjalnie nie bolało 8) Owszem ilość ludzi którzy gotowi są ze mną ćwiczyc jest niewielka, ale trzeba oddzielać ziarno od plew. Też nie ze wszystkimi tak ćwiczę, bo sie nie da.Ach, jaka mila niespodzianka! A jak np wykonujesz element zwany zaskoczenie, skoro atak jest z gory ustalony i rodzaj techniki jest z gory ustalony?Tak, robimy to na każdym treningu
![]()
Napisano Ponad rok temu
Mysle ze wlasciwie to zawsze mozna przejsc na kontrole reki czy obu rak, albo tez ja wykorzystac w przelocie, jako etap do innej kontroli.Nie zrozumieliśmy się chyba - twierdzę że nie mozna realizować punktu - "poruszanie /manipulation/ łokciem uke" zawsze, bo nie zawsze kontrolujemy uke za ręke. Tyle znaczyło to co napisałem.
Napisano Ponad rok temu
Jak bym czytał opis własnych treningów, jednak z trzema zasadniczymi różnicami:Wkładam atemi gdzie mi sie podoba i ludzie nie wiedzą czy zaraz nie dostaną tuby w żebra, jajka, splot, twarz, czy lołkika. Poza tym często spontanicznie robie zupełnie inną technikę. Gwarantuję że wystarczy jedno takie atemi po którym siądziesz sobie na macie na chwilkę, by każda następna praktyka ze mną była nerwówką niepewności tego co sie stanie. Właściwie ludzie bywają zaskoczeni że nic sie nie stało i nawet specjalnie nie bolało Owszem ilość ludzi którzy gotowi są ze mną ćwiczyc jest niewielka, ale trzeba oddzielać ziarno od plew. Też nie ze wszystkimi tak ćwiczę, bo sie nie da.
I od razu odpowiadam na zarzut nie robienia krzywdy uke - nikt nie doznał przeze mnie trwałej kontuzji, nawet upuszczenia farby z nosa udało mi sie uniknąć /na aikido/. Siniaki, naciągnięcia i ból to nie kontuzja, to ma być budo nie szachy.
Napisano Ponad rok temu
No dobra, tylko PO CO tracić czas na takie zmiany, jak można gościa miąchnąć za nogę? Poza tym były by jaieś niepotrzebne "stopy" i momenty utraty pełnej kontroli przy przechodzeniu między uchwytami.Mysle ze wlasciwie to zawsze mozna przejsc na kontrole reki czy obu rak, albo tez ja wykorzystac w przelocie, jako etap do innej kontroli.
Napisano Ponad rok temu
Ech, Randall, a czy rozsadne jest atakowanie nogami goscia uzbrojonego w dwa miecze? Bo przeciez taki byl historyczny kontext kiedy powstawaly te techniki. Stad przy podstawowych technikach nie ma atakowania nogami. A podstawowe techniki przekazuja wszystkie elementy aiki.No dobra, tylko PO CO tracić czas na takie zmiany, jak można gościa miąchnąć za nogę? Poza tym były by jaieś niepotrzebne "stopy" i momenty utraty pełnej kontroli przy przechodzeniu między uchwytami.
Jak dla mnie to sikanie pod wiatr - da się, ale mało rozsądne.
Napisano Ponad rok temu
No dobra, kontekst jaki był to był. Aikido które robimy jest już w innym świecie i zmienia sie wraz z nami i naszymi potrzebami.Ech, Randall, a czy rozsadne jest atakowanie nogami goscia uzbrojonego w dwa miecze? Bo przeciez taki byl historyczny kontext kiedy powstawaly te techniki. Stad przy podstawowych technikach nie ma atakowania nogami. A podstawowe techniki przekazuja wszystkie elementy aiki.No dobra, tylko PO CO tracić czas na takie zmiany, jak można gościa miąchnąć za nogę? Poza tym były by jaieś niepotrzebne "stopy" i momenty utraty pełnej kontroli przy przechodzeniu między uchwytami.
Jak dla mnie to sikanie pod wiatr - da się, ale mało rozsądne.
Ale moze wrocmy do tematu.
Napisano Ponad rok temu
Pamietaj ze rozmawiamy tutaj o zasadzie Aiki a nie o poszczegolnych technikach. Dlatego nie mozesz ignorowac kontextu historycznego. Wlasnie dlatego ze gosciu byl uzbrojony atakowano tak, aby unieuchomic rece, zeby nie mogl wyciagnac broni. Stad np. smieszne dzisiaj ataki za nadgarstek(ki) czy lokiec(cie) zamiast kopania nogami.No dobra, kontekst jaki był to był. Aikido które robimy jest już w innym świecie i zmienia sie wraz z nami i naszymi potrzebami.
Jakby sie dobrze zastanowić to nie wydaje się rozsądne atakowanie gościa z dwoma mieczami w żaden sposób 8) . Właściwie to uniki waść stosujesz poza temat wychodząc :twisted: .
Napisano Ponad rok temu
Wreszcie jakaś ciekawa odpowiedź.Pamietaj ze rozmawiamy tutaj o zasadzie Aiki a nie o poszczegolnych technikach. Dlatego nie mozesz ignorowac kontextu historycznego. Wlasnie dlatego ze gosciu byl uzbrojony atakowano tak, aby unieuchomic rece, zeby nie mogl wyciagnac broni. Stad np. smieszne dzisiaj ataki za nadgarstek(ki) czy lokiec(cie) zamiast kopania nogami.
Ale nawet jesli kontext zewnetrzny sie zmienil, zeby zrozumiec zasady jakimi kieruje sie caly system, nie mozesz od tak sobie odrzucic niektorych jego elementow.
Bo zasada ma to do siebie ze jest 'uniwesalna', generyczna, czyli niezalezna od kontextu aplikacji. Jak juz rozumiesz zasade, mozesz odrzucic to co bylo i zastosowac ta zasade we wspolczesnych warunkach. ale nie odwrotnie.
Stad nasza dyskucja o zasadzie Aiki, oraz ewentualnie, o anty-aiki. Logika dyskusji, a nie zadne uniki
Napisano Ponad rok temu
Nie ma zadnej potrzeby modyfikacji tej zasady. Nie opiera sie ona na jakis szczegolnych dla tamtego okresu elementach, przeciez nie bylaby wtedy uniwersalna, nie? Przeciez takie elementy jak zaskoczenie, wytracenie z rownowagi, odpowiedni oddech itd dziala dzisiaj rowniez.Wreszcie jakaś ciekawa odpowiedź.
Co do zasady zgadzam sie w pełni, dokładnie to przecież napisałem wcześniej - że ma obowiązywac uniwersalnie.
Kontekst odkrycia jest jednak czymś róznym od kontekstu uzasadniania. My dzisiaj możemy inaczej interpretować zasadę, być może ten paradygmat już wyczerpał swe możliwości generyczne w dzisiejszej rzeczywistości i by utrzymac elastyczność systemu, warto modyfikowac zasadę.
Bledna analiza, Randall. Przekombinowane techniki pochodza od ludzi ktorzy sa niedouczeni. Niedocwiczeni. Ktorzy za wczesnie zaczeli nauczac, sami nie majac pojecia co ucza, bez chocby lizniecia zasady Aiki. Doszli do pewnego poziomu i sie wypalili. Czesc z nich zmienila SW, inni wegetuja gdzies po katach. Jeszcze inni, zeby zalatac pustke, zaczynaja kombinowac na wlasna reke "rozwijajac" aikido Dziadkowe. To wlasnie od tych kombinatorow pochodza te wszystkie udziwnione techniki. Ale oni sie zupelnie nie licza.Bo zaczyna ona generowac dziwne techniki, takie przekombinowane, jak ptolemejski model systeu słonecznego, będziemy dokładać kolejne epicykle?
Napisano Ponad rok temu
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu