11 odpowiedzi w tym temacie

[budo_gold_lion]

Witam, mam pytanie czy przy braniu antybiotyku sa jakies przeciwwskazania co do treningu/sparingow ? :?

[budo_mate]

hmm a co na to Twój lekarz?

[budo_thinspoon]

Ja sobie poszedłem na terening pod koniec kuracji antybiotykowej. Czułem się osłabiony, ale poza tym w porządku. Na następnym treningu było już świetnie.
Dwa dni później choróbsko wróciło ze zdwojoną siłą, dostałem mocniejszy antybiotyk i teraz sobie półleżę grzecznie pod kołderką, z klawiaturą na kolanach
Moje zdanie: odpuść sobie i poczekaj aż skończysz się leczyć.

[budo_gold_lion]

Ten antybiotyk to sa 3 tabletki, lekarka mowila ze ich stezenie zostaje 8-10 dni (czy jakos tak -.-). Niedawno wziąłem pierwsza i czuje ze bede zwracal.. :roll: Myslę ze te 3 dni kuracji sobie odpuszcze i zobacze jak bedzie pozniej.

[budo_pinecone85]

Ja koncze kuracje 3,5 miesieczna.... ja wytrzymalem i radze rowniez Tobie to zrobic, bo moze byc naprawde brzydko poznie, a z treningu i tak nic nie wyniesiesz bo oslabienie jest znaczne.

[budo_gagatek]

Pewnie ze na antybiotykach nie powinienes cwiczyc bo mozesz sobie naprawde spaprac chorobe... podczas terningu zmienasz temperature ciala po treningu zmieniasz temperature otoczenia... a skoki nie sa dobre w chorobie...

[budo_paweł18]

chlopie radze Ci odpusc sobie bo moze sie z tego pozniej kaszana zrobic a wtedy leczenie naprawde dlugo potrwa :roll:

[budo_sally]

po antybiotyku nie cwicz, bo mozesz sobie cos pozrywac, to bardzo oslabia organizm

[budo_genuinemuumi]

a tak na dobra sprawe, to co ma do rzeczy czy to antybiotyk czy 'zwykle' leki chyba w miare logiczne jest, ze kazda choroba wiaze sie z obnizona odpornoscia co nie sprzyja wiekszemu wysilkowi :? A ten z kolei jeszcze bardziej obniza odpornosc ( chociazby przez to, co napisal Gagatek ) wiec tworzy sie bledne kolo...
Jak chorowac to chorowac - wiekszosc chorob da sie zalatwic w kilka dni jak tylko czlowiek wpakuje sie grzecznie do lozeczka i bedzie bral to, co lekarz powiedzial. Zadna filozofia

[budo_sally]

nie o to chodzi, antybiotyk dziala zupelnie inaczej niz inne leki, znacznie bardzie oslabia. A swoja droga radze raczej myslec, niz nadmiernie sluchac lekarzy ktorzy moga byc np. glupi lub niedouczeni

[budo_genuinemuumi]

Ok, zgodze sie z tym, ze antybiotyki bardziej 'kopia' ale sa rozne szkoly leczenia - znam paru lekarzy ( a w zasadzie lapiduchow ) ktorzy maniakalnie przepisuja antybiotyki, co konczy sie tym, ze swiezo zaczynajaca sie grype leczy sie przez miesiac a w miedzyczasie pacjent chodzi na rzesach i rzyga po katach z kolei inni za ciezka cholere nie dadza pacjentowi antybiotyku, bo nie i koniec...
Z lekarzami latwo nie ma ale chodzic do nich trzeba. Sluchac tez by sie wypadalo ale na moj rozum to nie wystarczy lykac prochy - w wielu wypadkach trzy dni lezenia w lozku moga zastapic inne kuracje.
A tak btw: co to za ciekawa choroba, ktora leczy sie antybiotykiem a nie meczy na tyle, zeby czlowiekowi odechciewalo sie chodzic na treningi Jedyne co potrafie wykombinowac to jakas poczatkowa faza grzybicy skory

[budo_malta]

odpuść sobie i nie kuś losu czy też choróbska