niedzielny trening odbyl sie bez maty, wiec na rozgrzewke panowie ponosili mate potem w pierwszej czesci byly techniki aiki-jo a w drugiej czesci z bokenem . trening bardzo ciekawy, miejscami trudny ale generalnie lux
A trójkąciki byli :-)
Napisano Ponad rok temu
niedzielny trening odbyl sie bez maty, wiec na rozgrzewke panowie ponosili mate potem w pierwszej czesci byly techniki aiki-jo a w drugiej czesci z bokenem . trening bardzo ciekawy, miejscami trudny ale generalnie lux
Napisano Ponad rok temu
Racja, święta do tego! Już gdzieś kiedyś pisałem, że nawet nie będąc na opisywanym stażu można - wzorując się na zdecydowanej większości wcześniejszych opisów, czyli "stażostylu" pisarskim forumowiczów - napisać realację zaczynającą się od słów "staż był świetny..." i nikt nie będzie mógł zarzucić, że się napisało nieprawdę. Ale wtedy nikt mojego dowcipu nie wyłapał, bo dyskusja gorąca i personalna była :twisted:A swoją drogą, to podejście niektórych osób do staży i mistrzów (oczywiście nie mam na myśli nikogo z tego forum ) jest tak bezkrytyczne
A ja Jeżu spotkałem kiedyś gościa, co filozofię na uczelni wykładał oraz religioznawstwo (długie, tłuste włosy, okulary jak denka od słoika, długi sweter i wytarte spodnie oraz tytuł doktora i opinia: młody, zdolny! ), co z całą powagą twierdził, że: "akt rzucania gównem w białą ścianę jest aktem głęboko filozoficznym i ma swoje wymierne znaczenie poznawcze, zwłaszcza dla szkoły niemieckiej", cokolwiek to znaczyłoże facet mógłby się zes.ać na środku maty, a my bysmy usłyszeli o wizualizacji bezpośredniego przekazu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jeżu malusieńki... jakże trafnie ujęte. Ta krytyka ma się rozumieć, a raczej jej brak... :wink:
Napisano Ponad rok temu
niedzielny trening odbyl sie bez maty, wiec na rozgrzewke panowie ponosili mate potem w pierwszej czesci byly techniki aiki-jo a w drugiej czesci z bokenem . trening bardzo ciekawy, miejscami trudny ale generalnie lux
A trójkąciki byli :-)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Shawnee jest wielki duchem - wszak stoi za Nim Manitou (sorry - O'Manitou)Jeżu malusieńki... jakże trafnie ujęte. Ta krytyka ma się rozumieć, a raczej jej brak... :wink:
No to ja bym cię nie chciał chyba spotkać, skoro Jeżyk jest dla Ciebie malusieńki 8O 8O
Napisano Ponad rok temu
nie, nie, nic nie rozumiesz......Jeżu doskonale wygladajacy!Wyobraź sobie - Jeżu ogromniasty... - no nijak nie pasuje.
Napisano Ponad rok temu
nie, nie, nic nie rozumiesz......Jeżu doskonale wygladajacy!Wyobraź sobie - Jeżu ogromniasty... - no nijak nie pasuje.
Napisano Ponad rok temu
Wniosek taki, ze musisz pisać zrozumialej, skąd mamy wiedzieć co masz na myśliDzizas!!! jacy wy wszyscy jestescie nadwrazliwi i uwielbiacie nadinterpretowac. Napisalam "ku memu zdziwieniu", bo myslalm ze bedzie jeszcze wiekszy tlum, nie uwazam ze bylo malo ludzi, ale myslalam ze moze byc jeszcze wiecej...
Nie rozumiem. Chodzi ci o dynamikę ćwiczeń, czy dynamikę stażu.Co do efekciarstwa Matoian, to nie chodzilo mi o to zeby robil show, tylko ze wole jak robi staze bardziej dynamiczne,
To znaczy proponujesz by, nauczyciel na stażu pokazywał jakąś technikę, a uczestnicy robili co im się tam żywnie podoba?wiem doskonale ze odpowiednie poruszanie sie i zwracanie uwagi na szczegoly jest bardzo potrzebne, ale wydawalo mi sie zawsze ze na takie zwracanie uwagi na szczegoly jest miejsce na stazach zamknietych
Kameralnie powiadasz? Jedyna różnica jest taka, że nie ma gdzie się schować przed surowym okiem sensei. I jest większa szansa na osobistą zjebkę. Na swoim ostatnim zamkniętym stażu EFE przeżyłem załamanie nerwowe, a ty mi tu mówisz że kameralnie jest. Dobre...wlasnie, bo wtedy jest bardziej kameralne grono i wiecej czasu i
Co to ma do rzeczy? Sensei jest tylko jeden i na niego masz patrzeć nie na milion ludu.mozliwosci na korygowanie swoich bledow i doskonalenie sie w szczegolach. Bo ciezko sie zwraca uwage na szczegoly jak jest wokol "milion ludu".
Nie chcę nikogo urazić oraz nie mam do Ciebie pretensji, ja osobiście postrzegam to tak, ze to jest typowe myslenie ludzi uczących się u JW.Ja poprostu wole jak na takich otwartych stazach sie wiecej "dynamicznie" dzieje, rozumiem tesh ze jak jest tak duzo ludzi to trudno sie rozpedzac,
Daj spokój, przeca jak mi sie zdaje razem piwko piliśmyale to byla tylko moja opinia ze bywaly fajniejsze treningi.
Jejku, nastepnym razem troche wiecej wyrozumialosci prosze...
Napisano Ponad rok temu
A swoją drogą, to podejście niektórych osób do staży i mistrzów (oczywiście nie mam na myśli nikogo z tego forum ) jest tak bezkrytyczne, że facet mógłby się zes.ać na środku maty, a my bysmy usłyszeli o wizualizacji bezpośredniego przekazu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Garry - to co robisz to się nazywa nadinterpretacja ogólnej uwagi rzuconej na marginesie przez Jeża.
A swoją drogą, to podejście niektórych osób do staży i mistrzów (oczywiście nie mam na myśli nikogo z tego forum ) jest tak bezkrytyczne, że facet mógłby się zes.ać na środku maty, a my bysmy usłyszeli o wizualizacji bezpośredniego przekazu
Skoro napisałeś to w tym wątku, staram się odnieść to tego konretnie stażu i osób szczególnie z nim związanym. To smutne, że ktoś z tak duża praktyka jak Twoja, nie ceni zaangażowania wobec Aikido i to za pomocą tego typu słownictwa . Jeszcze bardziej smutne jest to, że osoby które prawdopodobnie masz na myśli, są na nieosiągalnym dla mnie poziomie zaawansowania.
Cóż począć róbmy swoje. Twoja opinia - Twój problem.
Napisano Ponad rok temu
A swoją drogą, to podejście niektórych osób do staży i mistrzów (oczywiście nie mam na myśli nikogo z tego forum ) jest tak bezkrytyczne, że facet mógłby się zes.ać na środku maty, a my bysmy usłyszeli o wizualizacji bezpośredniego przekazu
Skoro napisałeś to w tym wątku, staram się odnieść to tego konretnie stażu i osób szczególnie z nim związanym. To smutne, że ktoś z tak duża praktyka jak Twoja, nie ceni zaangażowania wobec Aikido i to za pomocą tego typu słownictwa . Jeszcze bardziej smutne jest to, że osoby które prawdopodobnie masz na myśli, są na nieosiągalnym dla mnie poziomie zaawansowania.
Cóż począć róbmy swoje. Twoja opinia - Twój problem.
Napisano Ponad rok temu
Przestań krzyczeć, nie obchodzi mnie to czy podobał Ci się staż czy nie.UWAZAM ZE STAZ BYL CUDOWNY I FANTASTYCZNY, W ZYCIU NIE BYLAM NA LEPSZYM, URZEKLY MNIE WSZYSTKIE TECHNIKI.
To niestety trzeba ćwiczyć, ale to Twój problem. Powaga stażu nie ma tu nic do rzeczy.TO ZE NIE JESTEM W STANIE DLUGO WYTRZYMAC SKUPIAJAC SIE NA SZCZEGOLACH PORUSZANIA SIE JEST SPOWODOWANE MOIM IGNORANCTWEM NA WIELKOSC I POWAGE STAZU.
Prędzeej się nerwicy nabawisz dyskutując ze, mną . Daj spokój nie mów, że tak łatwo wyprowadzić Ciebie z równowagi...OSOBISCIE UWAZAM (co powinno byc surowo zabronione bo tylko dzieki jednosci myslenia wszyscy dojdziemy do wielkich rzeczy) ZE STAZE EFE POWINNY ZOSTAC ZAMKNIETE PONIEWAZ SENSEI MOZE WTREDY WYLUKAC MOJE BLEDY I SKONCZE NA TERAPII.
MAM NADZIEJE ZE BEDZIE WIECEJ TLUMOW NASTEPNYM RAZEM, TO JUZ CALKOWICIE STANIE SIE BEZPIECZNA PRZED CZUJNYM OKIEM PATRIKA.
CO PRAWDA NIGDY NIE DOWIEM SIE CO ROBIE ZLE, ALE I TAK WROCE DO DOMU W PRZEKONANIU ZE AKURAT TEN STAZ BYL DLA MNIE NAJLEPSZY...
Kurcze wciągasz mnie w maliny, przeczytaj jeszcze raz, całą naszą rozmowę. Nie mam nic do Ciebie. Wiem tylko tyle że Patrick Matoian sensei jest wymagającym nauczycielem i przedstwiłem Ci mój punkt widzenia względem moich doświadczeń, a Twoich spostrzeżeń. Nigdzie ie powiedziałem, że był to wspaniały i cudowny staż. De gustibus non disputandum. Może następny bardziej Ci się spodoba.swoj wczesniejszy "niedosyt" po stazu zwalam na bycie nedzna kobieta i blagam o wybaczenie chwilowej niepoczytalnosci, bo BARDZO chce chodzic na staze i nie chcialabym byc postrzegana jako wrog publiczny numer jeden.
Napisano Ponad rok temu
Garry, mój drogi przyjacielu, bardzo cię lubię i przykro mi, że moje uwagi tak cię dotknęły, ale obawiam się, że rzeczy, o których piszesz tkwią w Twojej, a nie mojej głowie poklon
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
swoj wczesniejszy "niedosyt" po stazu zwalam na bycie nedzna kobieta i blagam o wybaczenie chwilowej niepoczytalnosci, .
Napisano Ponad rok temu
Garry, czy ty na glowe upadles? Straciles kompletnie poczucie humoru?Kurcze wciągasz mnie w maliny
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu