Anegdoty i historie o dawnych mistrzach karate.
Napisano Ponad rok temu
Pomyślałem, że fajnie byłoby powymieniać się opowieściami, anagdotami, czy nawet legendami i plotkami o przygodach dawnych mistrzów karate z Okinawy.
Podrzucam na razie parę i czekam na odzew
Pewnego dnia mistrz Funakoshi, już jako zgrzybiały starzec, szedł po zmroku ciemną ulicą niosąc pudełko z kanapkami. W pewnej chwili zaczepił go młody mężczyzna (prawdopodobnie były żołnierz) i zażądał oddania mu puedłka pod groźbą napaści fizycznej. Staruszek Funakoshi chwycił młodego napastnika za krocze i ścisnął. (Brrrr...) Było po walce.
Mistrz Funakoshi miał potem straszne wyrzuty sumiena, że zamiast oddać weteranowi kanapki postąpił tak brutalnie i niezgodnie z duchem karate...
(na podstawie autobiografii Gichina Funakoshi)
Powyższego epizodu proszę nie mylić z tym, w którym Funakoshi oddał ciastka. To inna historia. :wink:
Następna historyjka:
Pewnego dnia na brutalny turniej, podczas którego walczyli judocy (którym zabroniono uderzania) z bokserami (którym zabroniono chwytania) przybył biednie odziany staruszek, w którym nikt nie rozpoznał mistrza Choki "Saru" Motobu. Upewniwszy się, że w turnieju dozwolone jest zadawanie ciosów otwartą dłonią, Motobu zażyczył sobie stoczyć walkę z jakimkolwiek przeciwnikiem. Jakimś cudem wyrażono na to zgodę. 8O Staruszek miał walczyć z jednym z bokserów.
Motobu kazano przebrać się przd walką w judogę. Ktoś musiał go niedyskretnie przy tym podgladać (wiadomo - dziennikarze wszędzie się wcisną), bo mówiono potem, że pomimo starczej twarzy Motobu był niezwykle mocno umięśniony.
Podczas walki dziadunio przyjłą bardzo charakterystyczną pozycję - otwarte dłonie, jedna wysunięta w przód, druga uniesiona na wysokość skroni (prawdopodobnie pierwszą pozycję z kata Pinan Yondan). Walka była zacięta i nie trwała długo. Staruszek zablokował wszystkie ciosy boksera, a nastepnie uderzył go krawędzą dłoni tuż pod nosem (tzw. shuto-uchi, element bunkai Pinan Yondan). Bokser padł nieprzytomny. I tyle... :wink:
(Na podstawie artykułu z japońskiej prasy; więcej na ten temat w "Samuraju" w tekście autorstwa bodajże A.Staniszewa)
Podobno mistrz Funakoshi do końca swojego życia nie wymawiał słów takich jak skarpetki i papier toaletowy, uważając je za skarajnie nieprzyzwoite:) Ponoć było to zresztą zachowanie typowe dla generacji jego japońskich rówieśników.
Mistrz Choki Motobu cieszył się swojego czasu sporą sławą. Otrzymał przydomek Saru - co znaczy Małpa.
Wielbiciele Motobu podają dwa możliwe wyjaśnienia tego faktu.
Po pierwsze Motobu podobno wzmacniał swoje mięśnie i refleks ćwicząc na gałęziach drzew, co mogło budzić skojarzenia ze ssakami naczelnymi nie należącymi do gatunku homo-sapiens.
Po drugie podobno dla niektórych małpa jest symbolem zręczności, sprawności i siły (choć ja osobiście nie bardzo rozumiem, czemu małpa, a nie na przykład tygrys... ). Motobu jako mężczyzna niezwykle sprawny, zręczny i silny fizycznie (mięśniakiem faktycznie był niezłym) miał się właśnie z symbolem tych cech (czyli z małpą) kojarzyć.
Mimo wszystko jestem zdania, że każdemu kto widział archiwalne zdjęcia mistrza Motobu, musi siłą rzeczy nasunąć się inne od powyższych, najprostsze możliwe (choć nie całkiem eleganckie) wyjaśnienie pochodzenia jego przezwiska...
Jak było naprawdę - nie wiadomo.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie pozostaje mi nic innego jak zaprosic do lektury i milego czytania :wink:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Może ktoś jeszcze jakąś tu poleci.
Oczywiście wiarygodność niektórych podań to już inna sprawa. Ale nie o to przecież chodzi... :wink:
zapas -
Dobre, dobre. Ale to chyba raczej przykład opanowania sztuki "żelaznej prezerwatywy""Muzułmanin Sha opanowal wielką siłę sztukę "żelaznej koszuli" (...) wydobyl swoją "Męskość"umieścił na kamieniu i tłukł z całej siły drewnianą pałką. Bał się jednak cięcia szabli" hihi ćwiczcie by byc lebszym od Sha"
Mam pytanka:
1. Skąd dokładnie jest ta opowieść?
2. Kto to napisał?
3. O co w sumie chodzi? To był jakiś karateka z goju ("żelazna koszula"), czy po prostu oszołom?
4. Czy to kawał z tą "męskością" i pałką?
5. Czemu "Męskość" napisałeś z dużej litery???
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Masatoshi Nakayama "BEST KARATE"
- Ponad rok temu
-
k-KAN i Dany
- Ponad rok temu
-
W POSZUKIWANIU SENSEIA
- Ponad rok temu
-
Vale tudo w Polsce, czyli Dyduch obudź się!
- Ponad rok temu
-
Wysokie kopnięcia
- Ponad rok temu
-
pomózcie znaleźć instrukcje do pinian kata sono go!!
- Ponad rok temu
-
Kto Mnie zacheci/zaprosi do siebie ?
- Ponad rok temu
-
Techniki w seiza
- Ponad rok temu
-
Gosoku Ryu
- Ponad rok temu
-
Rzuty w karate
- Ponad rok temu