jacy jesteśmy w realu , a jacy w wirtualu ?
Napisano Ponad rok temu
Chodzi mi nie o technikę, lecz o to jakimi jesteśmy ludzmi?
Niektórzy bez ogródek mówią, że nic poza skuteczną techniką w karate ich nie interesuje- i chociaż osobiście mam inne zdanie- szanuję ich szczerość i poglady.
Są tez tacy, którzy kreują się na wszechwiedzących i wszystkowiedzących, ale jak ich zachowanie ma do tego o czym mówią??
bardzo trudo jest oceniać, zwłąszcza oceniac siebie.
Ale jak pod tym wzgledem widzicie siebie?
To co teraz napiszę bezpośrednio wiąże się z tematem , chociaż dedykowane jest konkretnej osobie.
Wiem, ze takie sprawy raczej powinny być załatwiane na privie, ale
myślę, ze w tym miejscu moja odpowiedz dla karateka 1 bedzie sensownijsza. Nie chodzi mi o prowadzenie wojny, ale o chwilę zastanowienia nad tym co i jak piszemy.
" Masz rację Karateka 1
nie nie będę się więcej zwracał do Ciebie tytułem sensei , bo Twoje zachowanie zaprzecza wszystkiemu co ten tytuł oznacza.
Są trzy kategorie ludzi:
1/ tacy, którzy poruszają się w obrębie tzw. prawa i dobrych obyczajów . zasadniczo nie wychylają się poza te granice, ze strachu, z przekonania, ze zdrowego rozsądku lub innych przyczyn.
2/ tacy, którzy poruszają sie poza prawem, poza tzw. marginesem społecznym, i robia to świadomie, z premedytacją - pospolici przestepcy, oszuści, bandyci - i z tymi zapewne najcześciej spotykasz się w pracy.
3/ i sa tacy, którzy na zewnątrz, niby poruszają sie w wyznaczonych granicach, w wybranych godzinach sa prawymi obywatelami świata, mają pracę, dom, hobby,
ale jeżeli tylko mogą, jeżeli tylko upewnią się , że są bezpieczni, nieidentyfikowalni poza środowiskiem, w którym grają rolę "prawgo", natychmiast wskakują w skórę szakala.
może się Pana zastanowi , do której grupy się Pan zalicza?
Na koniec dodam, że myli się Pan co do mojej osoby.
Natomiast jakiekolwiek wątpliwości dotyczące Pana osoby rozwiał , Pan ostatnimi dwoma postami , w których w sobie własciwy sposób określa Pan osobę sihan Andrzeja Drewniaka"
pozdrawiam
whoiswho
Napisano Ponad rok temu
1. Będziemy ćwiczyć nasze serca i ciała dla osiągnięcia pewnego, niewzruszonego ducha.
2. Będziemy dążyć do prawdziwego opanowania sztuki karate, aby kiedyś nasze ciało i zmysły stały się doskonałe.
3. Z głębokim zapałem będziemy starać się kultywować ducha samo wyrzeczenia się.
4. Będziemy przestrzegać zasad grzeczności, poszanowania starszych oraz powstrzymywać się od gwałtowności.
5. Będziemy spoglądać w górę ku prawdziwej mądrości i sile porzucając inne pragnienia.
6. Będziemy wierni naszym ideałom i nigdy nie zapomnimy o cnocie pokory.
7. Przez całe nasze życie poprzez dyscyplinę karate, dążyć będziemy do poznania prawdziwego znaczenia drogi,którą obraliśmy. Nie będziemy stosować ani rozpowszechniać sztuki karate poza Dojo.
I proponuję niektórym osobom z tego stylu zastanowić się, czy przypadkiem ich wypowiedzi na tym forum nie stoją w znacznej sprzeczności z tą przysięgą. Ja rozumiem, że w dzisiejszych czasach przysięga to często puste słowo, ale po co w takim razie ćwiczyć karate? :?
Muszę przyznać, że miałem nadzieję, że na forum karate zwłaszcza pośród ludzi, którzy ćwiczą już jakiś czas, panować będzie wysoka kultura dyskusji, poszanowanie dla zdania innych, chęć wymiany argumentów i dyskutowania, a tymczasem coraz więcej widzę na tym forum pyskówek, zaczepek i fraz pasujących do znanego powiedzonka z filmów z Hong-Kongu: "moje kung-fu jest lepsze niż twoje".
Napisano Ponad rok temu
Niektorzy mysla ze w internecie wszystko wolno, ze nikt nie wyciagnie konsekwencji, ze nic im nie grozi. Niestety, a raczej na szczescie, tak wcale nie jest.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Osobiście, kiedy zaczynałem ćwiczyć, nawet się nie zstanawiałem, czy trening karate niesie ze sobą coś jeszcze poza techniką walki lub co nieść powinien, jak wpłynie na moje życie, co zmieni w mim postępowaniu, w mysleniu o świecie i zyciu.
ale tak się stało.
Może miałem dobrych nuczycieli, a może był to zbieg okoliczności,
faktem jest , ze gdy znalazłem to forum pomyślałem - zapewne tutaj spotkam ludzi, którzy myślą podobnie. ( i nie chodzi mi ani o styl SW, ani o polityke , ani o sposób wykonywania poszczególnych technik)
ale znalazłem coś zgoła innego, i o zgrozo waśnie wśród ludzi z kyokushin.
Dojo Kun - honorowy? kodeks karate- są tacy co mają to gdzieś, ale myślę, ze jest tez wielu takich co czują, że coś w tym jest. I czym dłużej ćwiczę , tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, ze tak jest.
Pewnie, ze życie niesie różne niespodzianki i musimy wybierać między szarym i szarym, a czerń i biel tylko w bajkach są tak łatwe do odróznienia.
ale uważam, że to iż trenuję zoobowiązuje mnie do czegoś więcej niż tylko do solidnego wylewania potu.
Napisano Ponad rok temu
poczucie bezkarności jest jednym z głównych powodów, takiego zachowania,
ale nie jedynym, trzeba jeszcze mieć w sobie taką potrzebę , a raczej predyspozycję ( opisywana trzecia kategoria ludzi ), by chcieć się w ten sposób realizować.
pozdrawiam
whoiswho
Napisano Ponad rok temu
Osobiście, kiedy zaczynałem ćwiczyć, nawet się nie zstanawiałem, czy trening karate niesie ze sobą coś jeszcze poza techniką walki lub co nieść powinien, jak wpłynie na moje życie, co zmieni w mim postępowaniu, w mysleniu o świecie i zyciu.
ale tak się stało.
Zauwazylem po swoich kolegach z dluzszym stazem, sa spokojni, opanowani, raczej nieskorzy do bijatyki w barze czy na ulicy. To wlasnie dal im trening sztuk walki (abstrachujac od KK w sensie stricto) i pomijajac ludzi, ktorzy cwicza w konkretnym celu dymienia, tak wlasnie jest. Dodatkowo mowi sie, ze karate uczy pokory, cos w tym jest - za nieposluszenstwo sa seiken lub loki, nie ma gadki z kolegami na dojo, kaza cos robic to robisz. Cos w tym jest...
a co do postaw na forum karate, mnie tylko wkurza propaganda KK rozsiewana przez "co poniektorych". I tyle.
Napisano Ponad rok temu
Ja chyba zaczynam powoli rezygnować z pisania postów-chociaż nie jestem tu długo.Ale nie jest miłe gdy piszesz coś poważnego dla Ciebie a ktoś inny Cię wyśmiewa bo dla niego to jest śmieszne. Mi karate dało coś więcej ale jak ktoś chce wiedzieć co to niech zajży na forum ogólne w temacie "trening życia".Może znów ktoś się pośmieje jak co niektórzy.
Pozdro!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zuch kocha Polskę
Zuch nigdy nie klamie
Zuch pomaga slabszym
Zuch jest dzielny...
czuwaj
Napisano Ponad rok temu
kożystam dość długo ale pisze mało, jakieś dwa lata temu dyskusje były fajne, inteligętne(czasami)a teraz co drugi post to kłutnie bez sensu, wywyższanie swojego stylu i obrażanie innych stylów, organizacji.
Ludzie co wam da że sobie napiszecie że to karate czy tan trener jest ble?? na prawde nie ma sensu obrażanie się bo to do niczego nie prowadzi
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zastanawiajace jest to, ze caly ten zament sieja tylko i wlacznie panowie z kyokushin
To nie ma nic do rzeczy!
Napisano Ponad rok temu
Mnie bardziej interesuje to, dlaczego pan karateka1 mimo, że zazwyczaj taki rozgadany nie ma narazie czasu by coś napisac w tym temacie ;]
Napisano Ponad rok temu
wiekszosc tych ludzi ktorzy sa z kk nie pisze za czesto, jak spojrzysz na fora to notorycznie kloca sie te same osoby jesli chodzi o srodowisko kk, i to zreszta kazdy juz sobie wyobil zdanie... a mi czesto szkoda czasu zeby sie wchodzic w taka dyskusje bo prawda jest ze jaki temat by nie byl to i tak zawsze ktos sprowadzi to do jednego... no coz...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
oj mylisz sie Liczmistrz mylisz i to nie wiesz nawet jak bardzo 8)Dochodzi jeszcze do tego kwestia anonimowosci.
Niektorzy mysla ze w internecie wszystko wolno, ze nikt nie wyciagnie konsekwencji, ze nic im nie grozi. Niestety, a raczej na szczescie, tak wcale nie jest.
Pozdrawiam
a co do tematu to:
1. Jest roznica miedzy virtualnym swiatem a realnym napewno
to ze mowie cos jak to powinno wygladac ( z mojego punktu widzenia ) to nie znaczy ze ja to jeszcze potrafie ale przynajmniej wiem gdzie popelniam bledy i ze je musze wyeliminowac wiec to ze o czyms rozmawiam to nie znaczy ze akurat to potrafie czy wykorzystuje w 100% ale czy to jest blad czy nie moge o tym rozmawiac mimo iz sie dopiero tego ucze? chyba nie
2. Zawsze trzeba miec do wszystkiego jednak troche dystansu zeby umiec tez na siebie popatrzyc obiektywnie
3. Ludzi chyba sie jednak nie powinno szufladkowac
pozdr. mjr
Napisano Ponad rok temu
dzieki karate koks :? ja zagladalem do innych dzialow budo i wszedzie jest tak samo a co do nas to ujalem juz gdzies to tak http://budo.net.pl/v...ghlight=#422532
wiekszosc tych ludzi ktorzy sa z kk nie pisze za czesto, jak spojrzysz na fora to notorycznie kloca sie te same osoby jesli chodzi o srodowisko kk, i to zreszta kazdy juz sobie wyobil zdanie... a mi czesto szkoda czasu zeby sie wchodzic w taka dyskusje bo prawda jest ze jaki temat by nie byl to i tak zawsze ktos sprowadzi to do jednego... no coz...
Przepraszam jesli kogos urazilem. Moze troche za bardzo uogolnilem.
Na pewno sa ludzie, ktorzy cwicza kykoushin i sa w porzadku, jednak faktem pozostaje to, ze wiekszosc kyokushinowcow pozostawia wiele do zyczenia.
Acha, zeby bylo jasne ja nie mam nic do stylu. Kazdy moze sobie cwiczyc to co mu sie podoba.
Napisano Ponad rok temu
Podzielam pogląd, że coraz trudniej na naszym Forum po prostu - prezentować swoje poglądy, gdyż z reguły spotykamy się nie z rzetelną dyskusją, prowadzoną w warunkach zachowania minimum kultury i szacunku dla drugiej osoby, tylko z płytkimi kpinami czy wręcz chamstwem, próbami ośmieszania wypowiedzi innych, braku elementarnych zasad szacunku dla poglądów różnych od naszych. Już nie mam ochoty pisać na Forum, bo i po co?
Nie ma to znaczenia, jaki styl walki kto reprezentuje. Ma natomiast znaczenie, jaki poziom reprezentuje jako człowiek.
Ja w Karate nie szukałem sposobów na potwierdzenie własnej wartości w walce na ulicy - w rodzajach wojsk, w jakich pełniłem służbę przeszedłem solidne w tym zakresie przeszkolenie. Mnie w Karate urzekły właśnie wartości, cele, samodoskonalenie, ciężka praca, atmosfera treningów, elementy tradycji, pewna pokora wobec siebie i innych, to "coś". I styl nie ma tu nic do rzeczy. Tym bardziej jestem zdziwiony postawami wielu z nas - aby dobrze trenować i walczyć trzeba mieć trochę pewności siebie, ale również pokory i szacunku dla innych, zrównoważenia. Czytając niektóre wypowiedzi zastanawiałem się, jak myślący w ten sposób człowiek i prezentujący swoje poglądy w tak patologiczny wręcz sposób jest w stanie zachować realne spojrzenie i równowagę emocjonalną np. w kumite lub ze zrozumieniem wykonać kata.
Karate Do, droga karate... Czy na pewno po tej samej ścieżce wszyscy kroczymy?
To mój głos w tej dyskusji. Być może też jeden z ostatnich postów na tym Forum.
Pozdrawiam, Osu.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
zegnamy sie z ojamas karate
- Ponad rok temu
-
Zmarł Wielki Mistrz
- Ponad rok temu
-
Książka Masatoshi Nakayama "The best karate"
- Ponad rok temu
-
Historia i korzenie karate
- Ponad rok temu
-
VII MIstrzostwa Swiata IKO Matsushima
- Ponad rok temu
-
Ktoś z Wrocławia jest?
- Ponad rok temu
-
wado-ryu
- Ponad rok temu
-
VII międzynarodowy Puchar Polski "Oyama Top"
- Ponad rok temu
-
William Oliver nie żyje
- Ponad rok temu
-
Style karate!
- Ponad rok temu