leung ting
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
- najbardziej wykształcony z ekipy pogrobowców YP, który postanowił zrobic kasiorke na gwailo z Zachodu, a nie rozpychac sie po Hongkongu i okolicach skosnookich,
- pierwszy, który postawił na agresywny markeTing, traktując nauczanie sztuki walki jak biznes a nie "misje dziejową zbawiciela", reszta już mu tylko "zazdrości"
- pierwszy, który stworzył silna kodyfikacje modelu nauczania, połączona z hierarchizacja stopni jemu przynalezną (wyciagnał wnioski z wprowadzenia judo na rynek białasów)
- pierwszy, który skutecznie zastosował "sekciarski" model rozpowszechniania interesu kungfuteckiego
- pierwyj, który skumał, iz trza dopychac nowości, albo odświerzać co jakiś czas sprzedawany produkt (stad zmiany/korekty modelu nauczania oraz wprowadzanie nowinek ze stylów yong/wengczunowych proletariatu Chin kontynentalnych )
Tyle na wstepie, sądzę że watek ten mozna rozbudować o szereg innych faktów, zarówno tych chwalebnych, jak i tych które chce sie przemilczeć, wartości technicznej się nie czepiam, bo w tym zakresie jest już rozwinietych kilka topiców, wiec wydaje mi sie ze nalezałoby się w tej ocenie skupić na watkach organizacyjno-historycznych
Napisano Ponad rok temu
Super Ultra Hiper Mega (a co tam bendem załował - Giga a nawet Tera) Great Grand Majster Si Gung Fight Club Ultimate Combat System VingDragon Najjaściejszy 8O
Napisano Ponad rok temu
ale
poniewaz okazalo sie, ze mam pochodzenie szlacheckie wypada Wam zwracac sie do mnie imc Jasnie Panie VingDragonie (tak bedzie najlepiej)
a co... 8)
Napisano Ponad rok temu
... niech chamy widzom ...
że mućce spod łogona nie wypadlim
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
jeszcze by mi piorka urosly i co wtedy?
Napisano Ponad rok temu
:wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
"Greetings one and all who enter, I am Lord Dragon "
Napisano Ponad rok temu
Tutaj jeszcze sprostowanie. Nie należę do stowarzyszenia EWTO i mówię te teksty o Madayu całkiem poważnie. Dotyczą one jednak czasu (za)przeszłego bo teraz w stowarzyszeniu pełno $!#$! @#(*!!!^#$@#%!!&piiiiiiii i opini o Madayu już nie zbieram.
Z drugiej strony bycie mistrzem ze strony Tinga to już nie oznacza możliwość pokonania np. skarbowskiego na ringu w k1max. Dla mnie jest on już bliżej jakiegoś symbolu, mniej lub bardziej prawdziwego, które są potrzebne podczas treningu MA. Ja tam jednak osobiście wolę chełbić Bruca.
Tdek
Napisano Ponad rok temu
czyzby potwierdzaly sie moje przypuszczenia? :wink: mozesz to rozwinac? wyjasnic dlaczego? :roll:Maday, którego uważam za niezrównoważonego emocjonalnie gościa... mówię te teksty o Madayu całkiem poważnie
Napisano Ponad rok temu
Ale tak to jest. Człowiek jest czasami dobry w jednej rzeczy kosztem innych. Jak jest w tym bardzo dobry, pozostałe umiejętności np. społeczne czy w ogólnie emocjonalne mogą na tym mocno ucierpieć.
Temat na pewno dobry do rozwinięcia, ale raczej przy piwie a nia na forum. Sorki.
Pozdrawiam
Tdek
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Ludzie, pomóżcie !!!!!!!!!!!!!
- Ponad rok temu
-
parter w Kung-Fu
- Ponad rok temu
-
czy drewniany manekin sie poci ?
- Ponad rok temu
-
Długa pięść i Baguazhang
- Ponad rok temu
-
tony w kantońskim
- Ponad rok temu
-
miecz czy szabla
- Ponad rok temu
-
MA nałogiem?
- Ponad rok temu
-
Pisma o sztukach walki?
- Ponad rok temu
-
Do byłych członków RT i twórców TKM!!!!
- Ponad rok temu
-
Nowy SIFU - vingtsun (Linia Leung Ting)
- Ponad rok temu