29 odpowiedzi w tym temacie

[budo_skiper]

Wszystko zależy od Ciebie, Baboon... Z rozsądku wybrał bym Yiquan, a z zamiłowania do "baletu" pewnie YMAA...a najchętniej chodziłbym na oba. :wink: Czym Ty się kierujesz i co lubisz, tego juz nie wiem.

Chyba nie pomogłem, prawda

[budo_peter]

....chen.....

[budo_baboon]

Dzięki, ale wolałbym konkretniejsze odpowiedzi... Chodzi mi o skuteczność i "jakość" takich technik... Skoro mam wydawać na to niemałą kasę, to chciałbym dokonać właściwego wyboru... Z tego co słyszałem, to Yiquan jest dobre, a program YMAA jest do bani, ale prosiłbym o powiedzenie wprost, co jest lepsze (i przy okazji możecie uwzględnić to, że będę dopiero zaczynał).
Za dobre rady z góry dzięki

[budo_pawequ]

Witam
Na tak postawione pytanie nikt w pelni Ci nie odpowie. Bo musialby cwiczyc najpierw jeden styl potem drugi. Porownac je w dodatku pod kontem swoich osiagniec.

Napisales o jakosci technik. Pewnie chodzi o to, ze jak wyjdziesz na ulice i ktos sie przyczepi bedziesz umial mu pare rzeczy wyjasnic.

Moge napisac o yiquan tyle, ze rozwiniesz sile, zwinnosc, wyczucie ciala, wzrosnie zaufanie do swoich mozliwosci (np. przyrost sily powoduje wzrost pewnosci siebie) dodatkowo poznasz jak zastosowac te sprawnosci w walce. Jak na razie nie spotkalem drugiego stylu "uderzackiego", ktory tak by mi odpowiadal.
Ale... podejscie yiquan do treningu jest nietypowe i sam musisz zobaczyc czy dobrze sie w tym czujesz.

Pozdrawiam

[budo_vior]

dokładnie jest tak, że odpowiedź znasz tylko TY. Bo to tak jakbyś chciał zapytać, co lepiej żebym trenował football czy piłkę halową? jedno z drugim się nie gryzie, a robiąc tylko jedno można być szczęśliwym. :-) Ja bym się cieszył na Twoim miejscu, że masz taki wybór i możesz na własnej skórze sprawdzić obie sprawy. ja tkwie w JJ, a chetnie przymierzył bym sie do Yiquan. Także pakuj sie i zasuwaj na trening. Nie będa Ci wtedy potrzbni żadni doradcy. Będziesz wiedział, może nie wszystko :-) , ale duuuzo więcej.
pozdr

[budo_baboon]

Dzięki, myślę, że dzięki wam wiem już, co wybiorę... A tak przy okazji, z twojej odpowiedzi Pawequ można wywnioskować, że chyba ćwiczysz Yiquan. Jeśli tak, to gdzie ??

[budo_skiper]

Chodzi mi o skuteczność i "jakość" takich technik...

To w takim razie pewnie, że na Yiquan.

[budo_baboon]

Myślę, że właśnie Yiquan wybiorę...

[budo_krzyst]

Baboon, Ty nie myśl - Ty na trening idź.
I to po kolei do wszystkich sekcji. W okolicach masz YMAA, Yiquan, Chen, jest z czego wybierać. A i pewnie parę innych, o ile nie tylko chińszczyzna Cię interesuje.
Potem możesz opisać wrażenia, nie pogniewmy się
Ale idź, nie pytaj już więcej, bo z doświadczenia z tego forum widzę, jak ci, co długo pytają nie pojawiają się później na treningach... w ogóle

K.

[budo_macwar]

Witam!!!

Dzięki wszystkim za pozytywne opinie o Yiquan'ie.

Od siebie dodam, że musisz sam doświadczyć czy Yiquan bedzie Ci odpowiadał, czy nie. Przyjdź na trening i spróbuj, jeśli Ci spasuje to zostaniesz (co nas ucieszy), a jeśli nie to będziesz szukał dalej (o co się nie pogniewamy) bogatszy o nowe doświadczenia.
Przetrenowałem w życiu troszkę (style japońskie i chińskie) doświadczyłem w "realu" też co nieco i odnalazłem się właśnie w Yiquan'ie. Tyle tylko, że aby tak się stało musiałem sam na sobie doświadczyć jak to chodzi i jak ja się w tym odnajduję.


Pozdrawiam


PS

Skrobnij Krzysiu na "mejla" jak w Chinach było i jak Yao smakuje