Echhh, ten klimatyczny Krakow... Same hoolsy z "przypadkowo ukrytymi w plecaku nozami" biegaja, nieraz tam jezdze bo mam znajomych na Nowej Hucie i chyba bym wolal uslyszec na ulicy tekst "dawaj kase bo wpierdol", niz "komu kibicujesz?"
gorzej jak mówią -" dawaj kase bo wpierdol , a tak przy okazji komu kibicujesz?"
Wlasnie w tym sęk, ze nie jestem kibicem pilkarskim ani zadnym chuliganem
Pare razy tylko palilem race na żużlu bo sie dosyc mocno interesuje tym sportem, kiedys nawet jakis 3 bohaterskich hoolsow zaatakowalo mnie miotaczem gazu, skroili szalik ktory mialem pod kurtka i uciekli
A klimaty krakowskiego kibicowania troche znam bo czesto jestem u znajomych, ktorzy kibicuja Wisle, i wiem ze niestety w tym roku w Krakowie idzie ostro na noze i ofiarami nie zawsze sa chuligani
Pojebane to ale prawdziwe