50 odpowiedzi w tym temacie

[budo_msbean]

pamietam niejeden staz, gdy starsi stopniem koledzy "zmuszali" nas do mycia maty przed treningiem wciaskajac jakies glodne kawalki...
I tak wszyscy latali ze scierami i myli.
I wszystko by nawet dalo sie zniesc, gdyby nie fakt ze ludzie "nie zaawansowani" musieli myc ta mate, a brudzona byla nie tyle przez ludzi, co inne stworzenia...
Wiec tak to jest z tymi "duchowymi" aspektami mycia maty... nic nie jest takie jak sie wydaje czy jak mowie starsi...

[budo_eutyfrona]

Mój sensei ma obsesję na punkcie czystości, cały czas zbiera paproszki z maty

[budo_jusi]

Mój sensei ma obsesję na punkcie czystości, cały czas zbiera paproszki z maty

I bardzo dobrze. Przynajmniej jest czysto na macie :wink:

[budo_emerque]

Mój sensei ma obsesję na punkcie czystości, cały czas zbiera paproszki z maty

I bardzo dobrze. Przynajmniej jest czysto na macie :wink:

Niedobrze. Nie powinien mieć co zbierać.

Uzdrawiam
Emerque

[budo_kustosz.m]

Ale bez przesady z tym wymiarem duchowym,

wprowadzanie ladu dookola siebie wiaze sie ladem wewnetrznym.


argumenty ?!?
Przy naszym analfabetyzmie estetycznym, to przewaznie budzi reakcje: "jakies fizolofie" i "badziewie" "zawracanie glowy".
bo kazden jeden wie, ze na Rodaka dziala tylko maczuga albo mocna tabletka.
Ale takie kolory, albo dzwieki na Rodaka nie dzialaja.

Wiec do rzeczy - otóż - otoczenie działa. I to nie "fizolofia", bo juz zwierzaki potrafia uzywac kolorkow i dzwiekow do zrobienia wrazenia na przeciwniku.

[budo_yoshi]

U nas mycie maty przed kazdym treningiem jest obowiazkowe dla kazdej grupy i jest to nawyk. Od zawsze. Myja wszyscy - dzieciaki i dorosli. Dodam, ze mata nie dzielimy sie z nikim, niezaleznie od tego, czy jest to nasza siedziba klubu, czy rozkladamy ja w szkole. Takie sa zasady w klubie. Tak jak na trening przychodzi sie w czystym kimonie i nosi ze soba klapki, tak samo myje sie mate po to, zeby usunac kurz, brud, zluszczony naskorek itp. a co najwazniejsze - zdezynfekowac ja. Nikogo raczej do mycia zaganiac nie trzeba - niezaleznie czy jest to trening dla samych hakama czy dla innych grup. Kazdy rozumie, ze lepiej jest polozyc twarz przy ikkyo na czystych matach niz na brudnych, przepoconych czy zapiaszczonych. Zreszta - o piasku wogole mowy byc nie moze. Poza tym odkurza sie dokola maty, sciera kurz z parapetu, podlewa kwiatki, odkurza szatnie, wyciera podloge w korytarzu itd. Dojo jest nasze i samy o nie dbamy. Nie ma sprzataczki. I oczywiscie, znane sa mi argumenty, ze place i wymagam - ale one raczej nadaja sie do klubu fitness, gdzie pani Gienia (przepraszam wszystkie Gienie!) 2 razy dziennie sprzatnie po takich wlasnie osobach. U nas nikt takiego argumentu raczej nie uzyje, bo dojo to nie miejsce dla postaw roszczeniowych.
W dojo dbanie o czystosc jest swego rodzaju wyrabianiem nawyku samokontroli i znacznie lepiej wiaze ludzi z tym co robia. Tak samo jak prawidlowe wiazanie pasa i inne przejawy etykiety. Kiedys ktos napisal, ze mycie maty i sprzatanie dojo jest forma aktywnej medytacji - moze i tak, ale ja tak tego nie tlumacze. Rzeczywiscie, juz samo zalozenie kimona powinno byc przygotowaniem do treningu, a mycie maty moze byc sposobem na skoncentrowanie sie i przygotowanie psychiczne. Moim zdaniem jednak najlatwiejszy do zrozumienia jest argument higieny. Co do reszty - to osobista sprawa.

[budo_jusi]

Mój sensei ma obsesję na punkcie czystości, cały czas zbiera paproszki z maty

I bardzo dobrze. Przynajmniej jest czysto na macie :wink:

Niedobrze. Nie powinien mieć co zbierać.

Uzdrawiam
Emerque

Też prawda :wink:

[budo_wallace]

Yoshi: Właśnie tak jak u Was to powinno wszędzie wyglądać ....


Wallace (za każdym razem pod wrażeniem czystości CAA)

[budo_kustosz.m]

Jusi,
piekny post.

Ludzie czesto traktuja to jako "czynnosci sprzataczki". Nie otwieraja sie na cos nowego i innego. Dopiero jak zapisza sie na modna joge i wybula straszna kase za cwiczenia na koncentracje i wyciszenie to potrafia je docenic. (cwicznia na to samo, co mycie maty)

[budo_kristoff_doe]

W takim momencie przypomina mi się scena z książki "Mort" T. Pratchetta. Tytułowy bohater jest uczniem Śmierci i jako jedno z pierwszych zadań ma... wysprzątać z łajna stajnię zajmowaną przez Pimpusia (koń Śmierci). Po skończonej pracy Śmierć pyta Morta jak myśli - dlaczego dostał takie zadanie? Mort znalazł dużo "duchowych" wytłumaczeń ale odrzucił je wszystkie i powiedział coś w rodzaju: "Dlatego że nie chcesz ubrudzić się po kolana w łajnie".
That's all...

[budo_mero]

Witam... Pytanko... czym myjecie mate jakimś dziwnym, tajemniczym płynem czy np. zwykłym domestosem ???

[budo_kantele]

dzisiaj u nas byla czysta mata!!! jestem w szoku... ale to chyba tylko dlatego, ze wczoraj lucznicy narzucali poproszkow ze slomianego celu i tynku ze sciany... (ps. widzieliscie te ladne dziury w scianie?) :twisted: :twisted: :twisted:

[budo_yoshi]

U nas myje sie specjalnym srodkiem do odkazania pomieszanym z woda oczywiscie. Zabija to grzyby i inne drobne swołocze, ktore moglyby sie potencjalnie zagniezdzic u nas na przykład na stopach. Domestos stanowczo sie nie nadaje do tych celow. Musi być środek, który nei wymaga spłukiwania i nie jest żrący. No i ma odpowiednie atesty.

[budo_bb_zuk]

A może by tak wypromować jakiś środek do czyszczenia maty z atestem jakiejś organizacji aikidockiej i zrobić reklamy... 'mata przed i po' i takie tam...

A u nas to jest jakiś tam płyn... szczerze, to nie chce mi się sprawdzać .

[budo_don zen]

Może Aikimestos, O'Środek albo jakiś Dojo Brys Active ?

[budo_yoshi]

Ja bym jeszcze sugerowała, żeby skład był utajniony ) i można było go stosować tylko w dojo jednej wybranej organizacji:)) Jedna organizacja - jeden środek do mycia! Hurraaa!!!

[budo_xander]

Ja bym jeszcze sugerowała, żeby skład był utajniony ) i można było go stosować tylko w dojo jednej wybranej organizacji:)) Jedna organizacja - jeden środek do mycia! Hurraaa!!!

Popieram. A za stosowanie niekoszernego srodka klub zostaje usiniety z danej organizacji. Porzadek ma byc, a nie, zeby kazdy papral mate, czym popadnie.

[budo__lm_]

Zabija to grzyby i inne drobne swołocze, ktore moglyby sie potencjalnie zagniezdzic u nas na przykład na stopach.

i co chcesz mi powiedzieć ze nie macie grzyba na macie???

[budo_xander]

Zabija to grzyby i inne drobne swołocze, ktore moglyby sie potencjalnie zagniezdzic u nas na przykład na stopach.

i co chcesz mi powiedzieć ze nie macie grzyba na macie???

No nie, w kazdy weekend robimy regularne grzybobrania. Kazdy przychodzi z koszyczkiem i tanto i scina wszystkie grzyby, ktore zdazyly wyrosnac od poprzedniego tygodnia.

Potem grzyby te suszymy i na klubowa Wigilie gotujemy w wielkim garze zupke grzybowa.

[budo_łabędź]

Ta dyskusja zaczyna wkraczać w takie kilimaty :roll: że aż sie prosi o komentarz:



Nie to żebym miał cos przeciwko czystości na macie, ale na Trygława znaj proporcje mocium panie :roll: