Battodo
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A oto najlepsze zdjęcie:
Jeździec bez głowy
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A co do artykułu - jak dla mnie jest to jakiś nieskładny zlepek ogólników. Bardzo ciężko się to czytało, chociaż humor mi się poprawił jak zobaczyłem wstęp do jego wypocinach o karate ( kto czytał wie o co chodzi - "gdyby tak wrzucić wszystkich mistrzów do jednego pomieszczenia... [...]"
Napisano Ponad rok temu
U Pmasza pewnie tez tak robia.
Bardzo pozyteczne cwiczenie, tylko na poczatku sie troche cierpi, na ale coz :wink:
Napisano Ponad rok temu
A co do artykułu - jak dla mnie jest to jakiś nieskładny zlepek ogólników. Bardzo ciężko się to czytało, chociaż humor mi się poprawił jak zobaczyłem wstęp do jego wypocinach o karate ( kto czytał wie o co chodzi - "gdyby tak wrzucić wszystkich mistrzów do jednego pomieszczenia... [...]"
zapomniałem powiedziec, zę to nie tylo moja opinia ,ale również wiekszości moich znajomych. Ogólniki, komunały, pierdupierdu, czy jak to nazwac wychodzi na jedno - ktos kto się reklamuje, że prowadzi jedyna i piewszą, która powstała szkoła samurajów powinien napisać cos na wyższym poziomie. Żenada ze budojo takie teksty drukuje. To zdanie które zapodałes, swiadczy dobitnie o pojeciu tego człowieka o MA, miło jest się wypowiadac, za kogoś i wypisywac nieprawdę, między innymi to, że to pan Kubota wynalazł bron ,nazwaną potem kubotanem. Przeciez takie coś to było znane już od dawna, tylko że inaczej się to nazywało, albo wcale się nie nazywało.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napocząteku o zdjeciu - patrząc na posturę tego pana wnioskuję ze jest to sensei Tony Alvarez. Wszystkie uwagi które do niego macie kierujcie do niego e-mail znajdziecie na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Żadna z osób na tym forum nie dorasta jemu do piet ale czekam jak mu napiszecie co źle robi, szczególnie marcin954 któy wniskujac po jego wypowiedziach to jest najwieskzym mistrzem battodo.
Teraz o kubotanie. Soke Kubota opatenetował Kubotan jako pałeczke przy kluczach. Wcześniej istaniały tego typu bronie jednak nie były one noszone jak bryloczek do kluczy. Jak twierdzisz ze jest inaczej - wyślij wnisek do urzedu patentowego w USA.
Dalej o pozycji. Juz raz to próbowałem wyklarować Kendoce ale chyba nie udalo się. Po pierwsze pozycja to rzecz daleko indywidualna. Różni mistrzowie nawet w tej samej szkole staja w odmiennych pozycjach. Don Zen nie mów że stajemy w karateckim zenkutsu, bo to znaczy ze nie wiesz jak wyglada zenkutsu dachi. Nikt z was nie ćwiczy battodo i zdajcie sobie sprawe z tego że W BATTODO STAJE SIE INACZEJ NIŻ W KENDO, IAIDO ITD. Przez nasza pozycję według Don Zen "kesa giri to im strasznie dziwacznie wychodzi" . Ta wypowiedź to kompromitacja. Co jest takiego dziwacznego? Drżę ze zniecierpliwienia, zebys mi to wyjaśnił. Chyba nic bowiem parktycy battodo są znani na cąłym świecie jak najlepiej tnace osoby.
Ten cytat w artykule w budojo o Soke Kubocie nie jest autorstwa Soke Kuboty, ani autora artykułu tylko jakbyś doczytał to napisał tak Jose M. Fraguas w książce "Karate Masters" wydanej przez Unique Publications Inc. Ten pan ma 5 dan w karate shito-ryu. Posze spierac sie z nim. To zdanie to znane powiedzenie wśród amerykańskich karateków i nie nalezy tego brac w 100% dosłownie. Wzięło sie z niezwykłych pokazów twardosci jakie dawał Soke Kubota - kładął on swoja rękę na kowadle i uderzał w nią młotkiem, to samo robił ze swoim goleniem. Należy zaznaczyc ze soke Kubota jest jedyną znaną osoba na swiecie która potrafi to zrobić bez szkody dla zdrowia.
O artykule. Moim zdaniem artykuł był niezły i w miare ciekawy. Nałamach Budojo ukazuja sie o wiele gorsze artykuły. problem w tym ze jeżeli ktoś nie jest otwarty an inne style, szkoły itd i jak zaczyna czytać to tylko po to zeby sie naśmiewac to w tym momencie on jest śmieszny. Wypowiedź marcina 954 to kłamstwo najkrócej mówiac an ajlepszy fragment to ten że shihan Piotrkowicz nie ma pojecia o MA. Nie bede tego komentował bo to co powiedziałeś swiadczy o tobie i o twoim barku wiedzy. W tym momencie przestaje wierzyc w sens takiego forum.
Kendoka - nie wiem o co ci chodzi i co zlęgo było w tej wypowiedzi. Jak nie masz czego pisać to nie pisz bo szkoda czasu innych ludzi zeby czytali to. Jakos nie dawno zabrakło ci nie wiem czego zeby podyskutować ze mna.
Ogólnie jeszcze chce powiedziec kilka rzeczy za nim wszyscy zgodnie rzuca sie an mnie.
Panowie - wiecej kultury, mniej buractwa i zacietrzewienia i troche otwartosci dla tych so robią coś innego. Wiem ze większosc z was uawaza sie za wszechwiedzacych itd ale apeluje do waszego zdrowego rozsadku.
Moim prywatnym zdaniem - moze mylnym- to piszecie takie rzeczy z zadrosci. Nasza sekcje zrobiła małe zamieszanie na polskiej scenie osób ćwiczacych mieczem i cały czas sie rozwijamy. w okresie swojej działalnosci zrobiliśmy wiecej niz wiele innych szkól razem wzietych przez całe lata.
Jestem zmeczony tymi ciągłymi atakami i ocenami tych którzy nie ćwiczą Battodo. Żaden z was nie ma pojecia o battodo. Chyba przestane pisać na tym forum bo odpowiadanie na takie rzeczy ubliza mojej osobie i nie tylko. Prponuje umowe zeby kazdy pisał o tym na czym sie zna a nie kazdy o wszystkim i to jak najwiecej.
Jestem prawie pewnie ze mój przydługi post nic nie da, ale nie widze innego sposobu.
Napisano Ponad rok temu
Jak dla mnie dostatecznym powodem do czepiania się Piotrkowicza jest jego własna, mówiąc bardzo łagodnymi słowy, nietolerancja, swego rodzaju egoizm stylowy. Samo battodo jest naprawdę ciekawe, jeżeli trenuje się je uczciwe pod okiem mistrza przez kilka lat, a nie metodą szanownego pana P. - staże i samouctwo. Nie mówiąc już o skarjnej zawiście względem innych... szkół.
Napisano Ponad rok temu
Jak dla mnie dostatecznym powodem do odpowiedzi na twoj post jest twoja własna, mówiąc bardzo łagodnymi słowy, nietolerancja, swego rodzaju egoizm stylowy. Nie mówiąc już o skrajnej zawiści względem innych... szkół.
My trenujemy pod okiem różnych mistrzów japońskich od lat. A ty Japonczyków to widziałeś pewnie tylko na obrazkach. Shihan Piotrkowicz ostatnio ćwiczyl w klasztorze Shinto w Tokio battodo a tydzień temu wyjechał z Warszawy Soke Takayuki Kubota 10 dan. Jak to jest, ze mistrzowie japońscy kontaktują sie z Shihanem a nie z tobą? Dlaczego nikt nie chce uznać twojej "fachowości" i jaki jest twój dorobek w sztukach walki poza opluwaniem innych w internecie. Shihan Piotrkowicz rozpoczął uprawianie japonskich sztuk walki w 1970 roku. Ja tez ćwiczę juz ponad dekadę.
Z twojego postu wynika ze chyba masz jakieś kompleksy i sobą nic nie reprezentujesz. Internet niesety gromadzi róznego rodzaju pieniaczy podniecających sie anonimowoscią. Po co ćwiczysz sztuki walki jeśli nie stosujesz sie do filozofii wschodu i elementarnych zasada grzecznosci, nie wspomnę o prawdomówności. Kto cię atakuje? Gdzie zetknąłeś sie z nietolerancją stylową? Powtarzasz słowa swojego instruktora czy sam to wymyśliłeś? Wiadomo, wspólny wróg (nawet urojony) jednoczy.
Napisano Ponad rok temu
Prosze o merytoryczne wypowiedzi i o zaprzestanie atakow osobistych. Kazdy moze miec jakies zdanie na temat danego instruktora, ale nalezy podpierac to argumentami konkretnymi w sposob CYWILIZOWANY, a nie atakowac osobe dyskutujacego.
mod off
Napisano Ponad rok temu
Juz pomijam wypowiedzi dotyczące swoich własnych uczniów i wyrzywanie sie na nich ze je chcą jeżdzic na obozy karate i kobudo i ze mu robia to napewno na złosc itd..... No ludzie, czy takie wypowiedzi powinny isc z ust człowieka ktory 30 lat uprawia sztuki walki ma 6 dan w karate ??? 8O 8O 8O Najbardziej smuci mnei to że wszystko co mówi Piotrkowicz, jego czuniwie zarówno w battodo jaki na karate przyjmuja za 100% i jedyna prawde i że taka mentalości przechodzi na osoby młode i potem rosną zapatrzeni w siebie wszystko wiedzący "mistrzowie" " no bo przecież shihan tak powiediał to to musi być prawda .... "
Jesli chodzi o kwestie techniczne to powiem tak ze zgadzam sie w wiekszości kwesti z Kuma , bo co szkoła to inne pozycje, technika cieć itd.
Każda szkoła ma swoją specjalnośc na której sie koncentruje, w battodo jest to tameshigiri i naprawde adepci battodo są bardzo dobrzy w tych testach. Ja byłem pod ogromnym wrażeniem Boba ledera ( mistrz świata w zawodach tameshigiri) .również shihan i jego synowie startowali w nich i biorąc pod uwage ile cwicza poszło im bardzo dobrze , wiec nie mozna mówić ze on nic nie potrafi i jest do bani :roll: Mysle że on zniechęcił wielu ludzi do siebie głównie swoim zachowaniem i kmentarzami na temat innych szkółi nauczycieli. Zabawne np. ze najpierw mówił że budojo to gniot i że to śa oszuści itd. a potem sam napisał tam artykuły. (no comment ) :roll: Sam jest sobie winien ze eraz wszyscy mają o nim takie zdanie . To tyle odemnie Osu
Napisano Ponad rok temu
mod on
Prosze o merytoryczne wypowiedzi i o zaprzestanie atakow osobistych. Kazdy moze miec jakies zdanie na temat danego instruktora, ale nalezy podpierac to argumentami konkretnymi w sposob CYWILIZOWANY, a nie atakowac osobe dyskutujacego.
mod off
WYbacz szczepanie, mój pierwszy post na forum i juz pewnie komuś podpadłem , to jż sie nei powtózy, bede grzecz ny
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A wracając do tematu, jestem zwykłym, trenującym niedługo kenjutsu człowiekiem. Umiem niewiele i długa droga przede mną. Ale czy trzeba naprawdę zjeść ze wszystkich pieców po chlebku i bagietce, by oceniać charakter człowieka? Myślę, że nie, a to co timek23 napisał świadczy tylko o tym, że jednak coś jest na rzeczy.
Napisano Ponad rok temu
( mistrz świata w zawodach tameshigiri)
Chciałem zacząć post neutralnie i obiektywnie, ale jak to zobaczyłem to nie mogę się powstrzymać od śmiechu
Zawody tameshigiri...
To jest dla mnie całkowicie niedorzeczne, cięcie mat z sitowia w dawnej Japonii służyło badaniu jakości miecza... teraz może też służyć badaniu poprawności wykonania cięcia, ale robić z tego zawody to jest dla mnie największym bezsensem jaki ostatnio słyszałem.
A teraz do neutralnego posta:
Nie lubię być gołosłowny lub kierować się tylko zasłyszanymi opiniami, dlatego postanowiłem z kolegą wybrać się na trening battodo do pana (bo dla mnie on shihanem nie jest) Piotrkowicza. Kulturalnie spytaliśmy czy moglibyśmy poćwiczyć, że ćwiczymy aikido i chcielibyśmy zobaczyć jak to jest u niego (no to, że ćwiczymy kenjutsu w Budojo pominąłem :wink: ). Pan równie kulturalnie nam odparł, że możemy.
Tak więc zostaliśmy na treningu. O ile metodyki nie będę opisywał, gdyż jest to Toyama Ryu, która zresztą nie jest faktycznie szkołą, ale więcej o tym można przeczytać w Budojo ( :wink: :wink: :wink: ), zresztą to co sam pan P. napisał.
Ale oto epizody, którymi ten pan mnie definitywnie zraził do swojej szkoły i utwierdził w przekonaniu, że to co o nim mówią jest prawdą.
No cóż, my, przyzwyczajeni do naszych pozycji z Kashima stawaliśmy normalnie w głębokiej pozycji na jednej linii. Imć shihan nas poprawiał, no ale tekst "Znowu stoisz w jednej linii! W żadnej sztuce walki tak się nie stoi... nawet w aikido!!!" (nawet zaakcentował) co najmniej świadczy o całkowitym jego braku znajomości innych sztuk walki. Wniosek 1: Pan P. wymądrza się na temat innych S.W. nic o nich nie wiedząc.
Idziemy dalej, teksty typu "Ty nic nie umiesz" czy "Beznadziejnie wam to wyszło" gdy ktoś popełniał błąd lub też "I wtedy miecz przebija serce, wszędzie się rozlewa krew, wszędzie jest czerwono i ofiara błyskawicznie umiera na miejscu." świadczą o niezbyt wysokim poziomie osobistym. Chyba nie muszę mówić dlaczego.
Wniosek 2: Nietolerancja wobec początkujących i straszna komercha.
No i na koniec, zapytałem się ww. pana "Iż byliśmy na stażu z Redakcją ( :wink: ) i on z kolei kazał stać w jednej linii, więc jak to się ma do tego, co pan mówił?". Oto odpowiedź: "No cóż, to właśnie pokazuje jak Redakcja zna się na mieczu japońskim. Ja nie wiem, może jego mistrz go nie lubił i go źle uczył. Przecież to jest strasznie niestabilna pozycja!"
Później dopiero dodał: "No bo on uczy innej szkoły niż ja i ja nie wiem jak to tam się robi. Nie miałem okazji z nim ćwiczyć."
Wniosek 3: Zupełny brak godności i honoru, maksymalna antyreklama i w dodatku (co prawda nieświadome) jeżdżenie po rodzinie
No cóż, pointa? Jak dla mnie battodo w wykonaniu pana Piotrkowicza jest całkowicie bezwartościowe.
Quod erat demonstrandum
Napisano Ponad rok temu
Podumowując twoją wizytę w Szkole Samurajów, której byłem świadkiem i o której słyszałem od osób ćwiczących na grupie początkującej. Oszukałeś trenera co do Klubu, w którym ćwiczysz i co do twoich intencji. Trener pozwolił ci za darmo ćwiczyć - to ta "komercja". Nie radziłeś sobie z techniką w grupie początkującej i masz pretensje, że trener zwracał ci uwagę. Pewnie najlepszy klub, to taki w którym nikt cie nie poprawia. Wtedy jestes the best - po prostu world cup (we własnym mniemaniu). Jezeli nie radzisz sobie z bokkenem, to jak to jest z mieczem? Ale ty chyba miecza nie masz, wystarczy że zaliczysz tysiąc postów na temat miecza.
Oj przymilałeś sie kolego pod koniec treningu i usilowałeś się tłumaczyć, że te twoje pozycje, przy których niemal sie nie przewróciłeś przy cięciu to wynik złego nauczania przez pana Pomianowskiego, u ktorego byłeś na stażu. A w ogole to powiedziałeś ze ćwiczysz aikido u sensei Bazylko. Ten nasz "nietolerancyjny" trener poświęcił Ci z 10 minut rozmowy. No cóż, nie wyczuł gnidy, o przepraszam "szpiega szoguna" i krewnego, jak się przyznałeś. Twoje rozgoryczenie jest uzasadnione - nie zablysnąłeś nawet przy ćwiczeniach bokkenem. A tak na marginese, to jak dlugo nim ćwiczysz, bo na tym trenningu byly osoby, ktore ćwiczyły od kilku tygodni i lepiej im szło? Co ty na to, recenzencie trenerów? Czy nie sądzisz, że aby oceniać innych trzeba sie na tym znać. A ty nawet w kwestii postępowania fair, kultury i torerancji też sie nie popisałeś podczas swojej "wizyty".
Na zakończenie używasz lacińskich słów, ktore najlepiej oddaja twoje intencje - chciałes tego dowieść, przyszedleś negatywnie nastawiony - ciekawe kto cie tak nakreca w twoim tolerancyjnym klubie, o przepraszam redakcji no i rodzinie. To juz ostatnia nasza korespondencja - ja nie zbieram postow, nie mam czasu - idę ćwiczyc mieczem.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co do zwracania uwagi to pan Piotrkowicz robi to bardzo skrupulatnie za co winszuję i chwalę. Przyznam, że w przypadku nas i paru innych osób, które też chyba były pierwszy raz poświęcał nam dużo uwagi, co jest niewątpliwie plusem. Jednak mam pretensje o nieprawdziwe (podejrzewam, że z niewiedzy a nie złej woli) wypowiadanie się na temat innych SW.
Również nie przymilałem się do nikogo i na pewno nie użyłem przymiotnika "złego" gdy powiedziałem, iż nasze pozycje są wynikiem nauczania Redakcji. Również moje intencje nie były nieszcerze - naprawdę chciałem wiedzieć, jakie on ma wytłumaczenie na tak dużą rozbieżność nauk.
Reasumując: nie mam zamiaru oceniać techniki p. Piotrkowicza, gdyż nie mam do tego ani prawa ani umiejętności. Oceniłem jedynie jego zachowanie, wypowiedzi co do innych SW, jego osobowość. Ktoś może być mistrzem nad mistrzami, ale jeśli nie umie tego przekazać to jego mistrzostwo pozostanie tylko u niego.
Aha, i co do końcówki: przyznaję, iż przyszedłem z dozą negatywnego nastawienia, ale było ono jedynie wszystkim efektem opinii od osób, które ćwiczyły w "Szkole" przez kilka lat, tudzież wypowiedzi różnych osób na tym forum.
Aha, a ja rozumiem iż Ty jesteś mistrzem nad mistrzami, tak?
Napisano Ponad rok temu
Teraz o kubotanie. Soke Kubota opatenetował Kubotan jako pałeczke przy kluczach. Wcześniej istaniały tego typu bronie jednak nie były one noszone jak bryloczek do kluczy. Jak twierdzisz ze jest inaczej - wyślij wnisek do urzedu patentowego w USA.
co do kubotanu, to jest to przeróbka broni zwanej w Japonii sunsetsu, która wygląda tak samo, też można ja nosić jako breloczek do kluczy. Polecam w tym celu książke Serge Mola, "Przewodnik po koryu jiu-jitsu" strona 64.
O artykule. Moim zdaniem artykuł był niezły i w miare ciekawy. Nałamach Budojo ukazuja sie o wiele gorsze artykuły. problem w tym ze jeżeli ktoś nie jest otwarty an inne style, szkoły itd i jak zaczyna czytać to tylko po to zeby sie naśmiewac to w tym momencie on jest śmieszny. Wypowiedź marcina 954 to kłamstwo najkrócej mówiac an ajlepszy fragment to ten że shihan Piotrkowicz nie ma pojecia o MA. Nie bede tego komentował bo to co powiedziałeś swiadczy o tobie i o twoim barku wiedzy. W tym momencie przestaje wierzyc w sens takiego forum.
Dobrze niech ci będzie był niezły , kilka ogólników, pare stwierdzeń, zresztą niezbyt prawdziwych (szkoła Toyama nie jest sticte facto szkołą), itp. komunały. Ja jestem otwarty na inne style, i na pewno jak bedę w Wawie odwiedzę Budojo i dojo s. Piotrkowicza, zobaczamy z którego dojo wyjdę bardziej usatysfakcjonowany.
Moim prywatnym zdaniem - moze mylnym- to piszecie takie rzeczy z zadrosci. Nasza sekcje zrobiła małe zamieszanie na polskiej scenie osób ćwiczacych mieczem i cały czas sie rozwijamy. w okresie swojej działalnosci zrobiliśmy wiecej niz wiele innych szkól razem wzietych przez całe lata.
akie zamieszanie, o czym Ty chłopak piszesz? Nie widziałem Was na zadnym stażu iaido czy kenjutsu a na kilku byłem. Nie słyszałem o żadnych stażach u was, słyszałem za to że miało być taikai, pierwsze w Polsce (co mnie ubawiło), otwarte dla innych szkól, podobno ma być w kwietniu, zobaczymy, pożyjemy jak to bedzie wygladało. Co takiego zrobiliście, że tak się zołądkujesz, najwiecej zrobiło dla rozpowszechniego sztuki miecza PZK, czyli Polski Związek Kendo, ćwiczą od 30 lat, i Wy zrobiliście więcej, ciekawe 8O Dalej masz Budojo, które tez dużo zrobiło, PSI, które ma mkilkanaście ośrodków w całej Polsce. Są jeszcze inne sekcje, które też coś osiagnęły, a Wy jakie macie osiągi po za reklamą, zresztą agresywną.
Don Zen powiedział:
Jak dla mnie dostatecznym powodem do czepiania się Piotrkowicza jest jego własna, mówiąc bardzo łagodnymi słowy, nietolerancja, swego rodzaju egoizm stylowy. Samo battodo jest naprawdę ciekawe, jeżeli trenuje się je uczciwe pod okiem mistrza przez kilka lat, a nie metodą szanownego pana P. - staże i samouctwo. Nie mówiąc już o skarjnej zawiście względem innych... szkół.
ano własnie u kogo trenował pan Piotrkowicz, gdzie wylewał pot i ile lat to trwało, bo z moich rozeznania to tao były dwa, trzy staże, tak to niestety wygłada. Kuma, ja i wielu mi podobnych, mogę udowodnić u kogo i gdzie cwiczyłem, kiedy i gdzie zdawałem egzaminy. A co do zawisci to mówi samo za siebie, nigdy bym nie trenował u osoby, która by mówiła co mam robić po za dojo, odnośnie innych zajęć po pracy. To moja sprawa, co robię w inne dni, i na jakie zajęcia chodzę, skoro Wy sobie na to pozwalacie to wasza sprawa. Ślubu z treningami nie brałem.
timek23 powiedział:
Juz pomijam wypowiedzi dotyczące swoich własnych uczniów i wyrzywanie sie na nich ze je chcą jeżdzic na obozy karate i kobudo i ze mu robia to napewno na złosc itd..... No ludzie, czy takie wypowiedzi powinny isc z ust człowieka ktory 30 lat uprawia sztuki walki ma 6 dan w karate ??? Najbardziej smuci mnei to że wszystko co mówi Piotrkowicz, jego czuniwie zarówno w battodo jaki na karate przyjmuja za 100% i jedyna prawde i że taka mentalości przechodzi na osoby młode i potem rosną zapatrzeni w siebie wszystko wiedzący "mistrzowie" " no bo przecież shihan tak powiediał to to musi być prawda .... "
Jesli chodzi o kwestie techniczne to powiem tak ze zgadzam sie w wiekszości kwesti z Kuma , bo co szkoła to inne pozycje, technika cieć itd.
Każda szkoła ma swoją specjalnośc na której sie koncentruje, w battodo jest to tameshigiri i naprawde adepci battodo są bardzo dobrzy w tych testach. Ja byłem pod ogromnym wrażeniem Boba ledera ( mistrz świata w zawodach tameshigiri) .również shihan i jego synowie startowali w nich i biorąc pod uwage ile cwicza poszło im bardzo dobrze , wiec nie mozna mówić ze on nic nie potrafi i jest do bani Mysle że on zniechęcił wielu ludzi do siebie głównie swoim zachowaniem i kmentarzami na temat innych szkółi nauczycieli. Zabawne np. ze najpierw mówił że budojo to gniot i że to śa oszuści itd. a potem sam napisał tam artykuły. (no comment ) Sam jest sobie winien ze eraz wszyscy mają o nim takie zdanie .
Ano własnie, tu dochodzimy, do sedna, co to za mistrz, który nie zauwaza innych szkół, tylko swoje własne podwórko, niewiele nauczy. Z tego co ja pamiętam, to samuraje, w których się wszak bawimy, korzystali z nauk wielu nauczycieli, podczas swojego musha shugyo, doskonalili sie, w prosty sposób udowadniali sobie nawzajem kto jest najlepszy.
Kuma powiedział:
Podumowując twoją wizytę w Szkole Samurajów, której byłem świadkiem i o której słyszałem od osób ćwiczących na grupie początkującej. Oszukałeś trenera co do Klubu, w którym ćwiczysz i co do twoich intencji. Trener pozwolił ci za darmo ćwiczyć - to ta "komercja". Nie radziłeś sobie z techniką w grupie początkującej i masz pretensje, że trener zwracał ci uwagę.
Chwila Kuma, bo ja czegoś nie kapuję, jak ja ide gdzieś na trening, czy jade na staż, to nie mówię jak na spowiedzi, gdzie cwiuczyłem, u kogo, ile czasu i po co. Jeżeli prowadzący nie pyta to siedze cicho. Z prostego powodu, więcej moge skorzystać ,jeżeli uczy mnie jako początkującego, wtedy pokazuje mi podstawowe niuanse danej szkoły. Po za tym polityka koleś, czasami jest tak, że Twój nauczyciel, nie lubi się z gościem, do którego idziesz na trening, a ty możesz o tym nie wiedzieć. Zdanie dotyczące darmowego pierwszego treningu, dowodzi że masz chyba jednak sześc lat, albo w dziedzinie sztuk walki urodziłes się wczoraj. Od kiedy jak przychodzisz na trening masz od razu płacić i to jeszcze pewnikem za cały miesiąc, - kota w worku nikt nie chce kupowac, ja nigdy nie płace, zanin nie pocwiczę, wyjątkiem są staże, odbywające się najczęściej w innych miastach. Co do pretensji ,to zauważ w jakim tonie były one wykowane, negacja ucznia i jego dotychczasowych osiagnięc nie świadczy najlepiej o danym nuaczycielu - jeżeli uczeń ma nawyki z innej sztuki walki, to nie należy mu ich na siłę zmieniać, ale nim tak pokierować aby robił stylowo ale zarazem troche "po swojemu". Aha i na koniec to dal mnie te pozycje są dziwne i tyle, nie widziałem jeszcze czegos takiego w żadenj szkole, zarówno, kenjutsu, kendo, iaido czy aikijiutsu.
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
chce kupic ,pomocy :)
- Ponad rok temu
-
Przewodnik do poznania miecza japońskiego
- Ponad rok temu
-
Wiadomości nt. powstawania katany.
- Ponad rok temu
-
Nauka walki szabla
- Ponad rok temu
-
bokken i co dalej?
- Ponad rok temu
-
Wasz cel?
- Ponad rok temu
-
Bojowa :) katana Hanwei na Allegro
- Ponad rok temu
-
dwa kute miecze na sprzedaz
- Ponad rok temu
-
Katori w Warszawie
- Ponad rok temu
-
Szkolenie-Krakow
- Ponad rok temu