Re: I Zawodowa Gala MT... pierwsza w Polsce
Okiem sędziego
Walki naprawdę niesamowite. Nasi zawodnicy naprawdę pokazali się z najlepszej strony.
Przydałoby się na temat każdego coś napisać ale qrde... 3 dni/noce nie spałem (przygotowania) zatem wybaczcie jeżeli coś pominę
Jezeli chodzi o Grzesia Paczkowskiego - wielki talent który trzeba rozwijać. Fantastyczna poprawa walki w zwarciu, jak zwykle piękne połączenie technik rącznych (baaaardzo szybkich) z mocnymi nogami. Niesamowite. Parę razy myślałem że jednak będą dechy dla białorusina bo plomby takie że głowa mała.
Łukasz Błach - wielki brawa. Pierwsza walka zawodowa w MT i wieeelki postęp
w zastosowaniu technik rodem z Tajlandii. Sposów w jaki "upolował" żebra Białorusina zasługuje na wielkie brawa. Po pierwszym liczeniu myślałem że wschodni brat zrezygnuje (cała prawa strona żeber = wieeeeelki "przyszły" siniak... czerwone/puprurowe i tak dalej). Potem to już była premedytacja. Piszczel, potem mocny hak i jedyne co mi pozostało to ogłoszenie końca - Białorusin miał oczy jak spodki i wyglądał jak ryba na brzegu... oddychanie = 0 zatem koniec
Rafał Simonides - baaaardzo ciężka walka. Przeciwnik (Tsimur) wielce utytułowany, do tego nie pierwszy raz walczył z Rafałem i wiedział co i jak. Muszę powiedzieć że nie znając wyników punktowych do połowy 3 rundy nie wiedziałem jak się to spotkanie zakończy bo naprawdę walka zaciętą była. ALE - w drugiej połowie FLYING KNEEEEEE na łuk brwiowy i huragan ciosów po tymże wiekopomnym wydarzeniu... i szala zwycięstwa na strone polaka. GRATULACJE
Filip Rządek - no to jest zawodnik z ... cholera.... no DOBRY jest i to bardzo. Zasadniczo MŚ się nie dostaje za dobre chęci zatem... przed facetem szeroka droga do sukcesów. Naprawdę. LowKic w wykonaniu Filipa to poezja. Polowanie na słabe punkty... no same superlatywy. Spokój, opanowanie i konsekwentna realizacja planu... i nie zdziwiłem się że po kolejnym piszczelu w udo Słowak powiedzia : diekuje
Maciek Skupiński - tu mi brakuje słów. PIEKNA WALKA, postępy Maćka widać z walki na walkę. Naprawde FANTASTYCZNE kolana.. dołożył duuużo boksu i to co mnie naprawdę cieszy ŁOKCIE. Tu wieeeeelkie brawa dla przeciwnika /Jan Mazur/ bo facet TAK twardy że granit przy nim to masło. TO CO WIDZIAŁEM ŻE DOSZŁO DO CELU powinno faceta wysłać w krainę niebytu na parę chwil. A ten dalej walczył i to bez zwalniania tempa. MACIEK !!!! oby tak dalej
Nie jestem dziennikarzem więc moja relacja może byc kiepska zatem...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]i możecie sobie poczytac
Pozo