29 odpowiedzi w tym temacie

[budo_t-girl]

Witam! u mnie było podobnie, vt było przez pewien okres samoobroną Teraz juz wiedzą i się nie czepiają często, chyba, że widzą nowe siniaki na rękach i nogach, wtedy słysze od mamy, że koniec z treningami, że może bym sie na fitnes zapisała itd. A od szwagra, że przecież te treningi i tak mi nic nie dadzą to po co się meczę... Staram się to ignorować albo nie wracać zbyt często do domu (studiuje i trenuje poza moim Home Town ) Bądź cierpliwa i nie daj się sprowokować do jakiejś ostrzejszej wymiany zdań! Powodzenia

[budo_kubuś puchatek]

three powiedz mamie, ze Platon, znaczy "pleczysty, o szerokich plecach". Jak widac intelekt moze isc w parze z rozwojem fizycznym. Amiesnie, jakie Ty mozesz zbudowac miesnie, tzn. jaka mase - prawie zadna. To Ci jako kobiecie nie grozi.
Natomiast ci jest ladne i nieladne, przez prae opaslych tomow dowodzil Wladyslaw Tatarkiewicz, wybitny polski filozof i... doszedl do tego, ze... piekne jest to, co sie komu podoba.
Pozdrawiam
K_P

[budo_yokot]

Rodzice dzielą się na popierających i marudzących, Ty masz doczynienia z typem nr 2:
Myślisz, że gdybyś wybrała cokolwiek innego byłoby inaczej? Zapomnij...
Ten typ tak ma - cokolwiek nie wybierzesz to itak będzie "a może lepiej nie bo..."
Typ pierwszy to przeciwieństwo typu 2:
Zawsze stoją murem za swoimi dziećmi, wspomagają, wspierają, pomagają i podpowiadają, potrafią ukierunkować młodego człowieka tak by rozwijać jego zainteresowania - w naturze typ 2 występuje w zdecydowanej większości, niezależnie od wieku dziecka: 10, 30 czy 50 lat...
Co pozostaje? Być w przyszłości typem 1 a typem 2 się nie przejmować gdy marudzi

[budo_three]

T-Girl, zaciekawiłaś mnie... co to jest vt? bo mnie sie kojarzy z vale tudo, ale to raczej nie to ale samoobrona rulezzz

Kubuś, musze im to zaserwować to o Platonie, ciekawe, co powiedzą... :wink:
a co do mieśni, to jasne, że nie bede miała rączki jak Pudzian... tylko że jak ktoś (patrz ja) nie miał praktycznie ż a d n y ch mieśni, a teraz nagle j a k i e s sie pojawiły, to mamusia była w szoku.. :roll: Zakładam, że takie jak są sobie juz zostaną, i wszystko bedzie ok ( bo nadal twierdze, że mi 'raczki na madonnę' sie podobaja )

yokot - ale oni do reszty sie za bardzo nie czepiaja, jak dla mnie to są coś tak miedzy 1 a 2...

[budo_t-girl]

Dobrze Ci sie kojarzy Three moje vt to właśnie vale tudo... Ciężko uwierzyć..? Samoobrona to uniwersalne wytłumaczenie, podobnie jak to, że siniaki na rękach mam do grania w siatkówke

[budo_buhmistrz]

Ja również mam podobny problem z mamuśką. Tylko u mnie jest taka sytuacja że trenuje nie kk ale farmułe VT i jak mamuśka usłyszała coś o walkach w klatce z jakiejś głupiej gazety czy cuś to sie od razu zaczęła bulwersowć. Udało ją sie jakoś przekonać ale nie na długo bo teraz przy każdym wyjściu na trening słysze, że może bym nie poszedł i teksty tego typu. Przechlapane. I musze wszystko tłumaczyc od nowa ..Pozdrawiam BuH.

[budo_cooler]

Marudzenie rodziców często wynika z ich niewiedzy na temat sztuki czy sportu walki jaką trenuje ich dziecko.

Więc może po prostu powiedzieć mamie żeby na początku zobaczyła pare trenigów, myśle, że już sie czepiać nie będzie.
(u mnie w klubie mogą być obserwatorzy, więc myśle , że u was też :wink: )

[budo_jerryisback]

ja tez mialem przejscia z matka... kiedy wrocilem z zawodow kb z pierwszym miejscem to matka zamiast cieszyc sie ze mna to uzalala sie nad moja twarza(oj tam 2 siniaki). po jakims czasie mialem przeciwko sobie prawie cala rodzinke-szczegolnie damska czesc. dziadek mi nawet marudzil ze "kb to brzydki sport bo sie kopia" ...w koncu dalem za wygrana bo matura sie zblizala. ale teraz jak wyjechalem z miasta na studia to chodze na mt:) .. i w sumie przeciwna temu jest moja kobieta-ale pogadalem z nia kiedys i powiedzialem ze nie moze ograniczac moich pasji i teraz jest loos:)

[budo_yokot]

...
yokot - ale oni do reszty sie za bardzo nie czepiaja, jak dla mnie to są coś tak miedzy 1 a 2...

SZCZĘŚCIARZ... mam koło 30 stki i stale przerąbane, zawsze robię coś nie tak... tak już od podstawówki a właśnie qhu..wa kolejny raz zmieniam pracę i gadanie "a moze lepiej nie? Tak daleko... Nie wiadomo co będzie"...

sram tym z radości :dupa: :blus: ...

[budo_jerryisback]

...
yokot - ale oni do reszty sie za bardzo nie czepiaja, jak dla mnie to są coś tak miedzy 1 a 2...

SZCZĘŚCIARZ... mam koło 30 stki i stale przerąbane

a mieszkasz z rodzicami czy cie na odleglosc terroryzuja ?
ja sie wyprowadzilem 4 lata temu z domu i teraz 170km robi swoje, ale mama zawsze pozostanie mamą...