54 odpowiedzi w tym temacie

[budo_sanjuro yojimbo]

Abstrachując od realiów. :wink:
Czy myśleliście kiedykolwiek o tym, aby wzorem dawnych mistrzów sztuk walk wyruszyć samotnie w dzikie góry i tam, mieszkając w szałasie, oddawać się po całych dniach treningowi sztuki walki i samodoskonalącej medytacji. Rozbijać kamienie. Przeskakiwać wykroty i krzaki. Podciągać się na gałęziach. Uderzać w pnie drzew. Medytowć pod zimnymi strugami górskich wodospadów. Itp. ?

[budo_menthol]

Abstrachując od realiów. :wink:
Czy myśleliście kiedykolwiek o tym, aby wzorem dawnych mistrzów sztuk walk wyruszyć samotnie w dzikie góry i tam, mieszkając w szałasie, oddawać się po całych dniach treningowi sztuki walki i samodoskonalącej medytacji. Rozbijać kamienie. Przeskakiwać wykroty i krzaki. Podciągać się na gałęziach. Uderzać w pnie drzew. Medytowć pod zimnymi strugami górskich wodospadów. Itp. ?

Bez partnera do cwiczen kumite?

[budo_patrol]

Bez partnera do cwiczen kumite?

A dzikie wilki i niedźwiedzie?

[budo_macias]

Abstrachując od realiów. :wink:
Czy myśleliście kiedykolwiek o tym, aby wzorem dawnych mistrzów sztuk walk wyruszyć samotnie w dzikie góry i tam, mieszkając w szałasie, oddawać się po całych dniach treningowi sztuki walki i samodoskonalącej medytacji. Rozbijać kamienie. Przeskakiwać wykroty i krzaki. Podciągać się na gałęziach. Uderzać w pnie drzew. Medytowć pod zimnymi strugami górskich wodospadów. Itp. ?

Bez partnera do cwiczen kumite?

a harcerze i inni skauci;)

[budo_spidertrap]

Abstrachując od realiów. :wink:
Czy myśleliście kiedykolwiek o tym, aby wzorem dawnych mistrzów sztuk walk wyruszyć samotnie w dzikie góry i tam, mieszkając w szałasie, oddawać się po całych dniach treningowi sztuki walki i samodoskonalącej medytacji. Rozbijać kamienie. Przeskakiwać wykroty i krzaki. Podciągać się na gałęziach. Uderzać w pnie drzew. Medytowć pod zimnymi strugami górskich wodospadów. Itp. ?

Wlodzimierz Roj tak zrobil przed mistrzostwami w Katowicach, pamietnymi na ktore Oyama przyjechal. Wlodek spakowal rodzine, wziął urlop i pojechal w gory samotnie trenowac, jakiez bylo jego zdziwienie kiedy nie znalazl sie w kadrze, panowala wtedy opinia, ze Roj medalowy sie skończył, wygral pare razy w kraju i później nie bardzo mu szło, dyskwalifikacje, ale wstawiennictwo ojca polskiego kk, Andrzeja Drewniaka pozwolilo mu wtedy wystartowac, zawody wygral, Oyama mu gratulował, a wtedy nawet nie miał czarnego paska, dziś dzierży 4dan i jest dla Mnie wielkim autorytetem polskiego kk, no ale nie każdego teraz stac aby się spakować i pojechać w góry cieżko trenować

[budo_yanoosh]

Wziąc urlop i pojechać to jedno, a pojechać i trenować ciało i umysł, to drugie. Ile tego urlopu? 3 tygodnie. To chyba za mało. Mistrzem się w takim czasie nei zostanie. A na więcej wyjechać, byłoby fajnie, ale...

...obawiam sie obawiam, że jakym miał w góry jechać, to zaraz za mną pojechałby komornik, urzednik podatkowy, policjant i ratownik GOPRu z zamiarem zmuszenia do powrotu i pracowania ku chwale kapitalizmu.

[budo_menthol]

Mysle ze to raczej trening psychiki niz ciala jest.

[budo_karatebuc]

Zapomnieliście jeszcze o zbójach z lasu, przed którymi nawet największy twardziel ucieka zygzakiem piszcząc jak mała dziewczynka

[budo_miszczu]

...obawiam sie obawiam, że jakym miał w góry jechać, to zaraz za mną pojechałby komornik, urzednik podatkowy, policjant i ratownik GOPRu z zamiarem zmuszenia do powrotu i pracowania ku chwale kapitalizmu.

Tego sie raczej nie obawiaj, sporo bezrobotnych by chciało żeby po nich przyjechali i wzieli do jakiejś roboty.

[budo_karate_koks]

Ja mysle ze to takie nierealne, ukryte marzenie nie jednego z nas
A co powiecie na wyjazd na Okinawe i tam trenownie w gorach???

[budo_yanoosh]

właśnei że się obawiam, bo roboty nie mam już od dłuższego czasu i stosik rachunków rośnie...

[budo_pro8e]

hmmm ten topic jest jednym z moich marzen na przyszlosc z tej serii pod tytolem "buszującego w zbożu", czyli tego czym chcialbym sie zajac w zyciu, lecz co w dzisiejszych czasach jest prawie niemozliwe. W temacie tym brakowalo tylko i wylacznie zatrzymywania sie w okolicznych szkolach sztuk walkii wyzywania ich mistrzow na pojedynki... To jest moje prawdziwe marzenie...

[budo_washi]

A co powiecie na wyjazd na Okinawe i tam trenownie w gorach???

Tam moglbym trenowac na plazy pod okiem jakiegos okinawanskiego mistrza

[budo_karate_koks]

Tam moglbym trenowac na plazy pod okiem jakiegos okinawanskiego mistrza

Dokladnie

[budo_jarek]

Wlodzimierz Roj tak zrobil przed mistrzostwami w Katowicach, pamietnymi na ktore Oyama przyjechal. Wlodek spakowal rodzine, wziął urlop i pojechal w gory samotnie trenowac, jakiez bylo jego zdziwienie kiedy nie znalazl sie w kadrze, panowala wtedy opinia, ze Roj medalowy sie skończył, wygral pare razy w kraju i później nie bardzo mu szło, dyskwalifikacje, ale wstawiennictwo ojca polskiego kk, Andrzeja Drewniaka pozwolilo mu wtedy wystartowac, zawody wygral, Oyama mu gratulował, a wtedy nawet nie miał czarnego paska, dziś dzierży 4dan i jest dla Mnie wielkim autorytetem polskiego kk, no ale nie każdego teraz stac aby się spakować i pojechać w góry cieżko trenować

Zawsze go lubiłem - Roja znaczy się bo robił co sam uznawał za stosowne. Faktem jest jednak, że lekki sadysta z niego był w dawiennych czasach a i to, że wcale tak rewelacynie w finałowej walce z Borzą mu nie poszło. Pamietam tę walkę i te dogrywki jak dzisiaj i mata własna mu mocno pomogła.
Nie zmienia to jednak postaci rzeczy, dla mnie Włodek był the best ze starszego (sorry) pokolenia karateków kyokushin na równi z Mariem Drożdżowskim, Maćkiem Mierzejewskim czy Maruniakiem. Jakoś tak, się nie mogę oprzeć wrażeniu, że teraz już takich karateków nie ma jakimi byli oni, a może to tylko takie wrażenie...

[budo_kubuś puchatek]

Mysle, ze to... absurd w kategoriach sportowych. Po pierwsze - to na pewno regres w umiejetnosciach walki, bo z kim trenowac? Skad sprzet? Regeneracja odzywianie etc.
A medytowac mozna i w zgielku np. w tramwaju, ale... to daleko trudniejsze niz... w gorach.
W innych kategoriach, kazdy musi sie zmierzyc z samotnoscia, wiec czemu nie.
K_P

[budo_spidertrap]

Mysle, ze to... absurd w kategoriach sportowych. Po pierwsze - to na pewno regres w umiejetnosciach walki, bo z kim trenowac? Skad sprzet? Regeneracja odzywianie etc.
A medytowac mozna i w zgielku np. w tramwaju, ale... to daleko trudniejsze niz... w gorach.
W innych kategoriach, kazdy musi sie zmierzyc z samotnoscia, wiec czemu nie.
K_P

Niczego sie nie osiagnie bez samotnosci - Pablo Picasso

[budo_kubuś puchatek]

Inni to iluzja - Kubuś Puchatek

[budo_ukyo78]

Zanim Gendyn Rinpocze, nazywany zyjacym budda (umarl juz niestety) dostal polecenie zeby po chyba 10 latach wyszedl z jaskini i zaczal udzielac nauk nie chcial swoich jaskin zostawic uwazajac ze naucanie w USA jest duzo ciezszym psychicznie wyzwaniem niz lata medytacj:)
Siedziec w gorach to latwizna, sztuka jest zachowac spokoj w miescie.

[budo_klichu]

ja bym tak chciał ale jeszcze z kimś