Duszenie,hm?!
Napisano Ponad rok temu
Wiadomo że jest to jedna z najgrozniejszych broni, a "tolerancja" na ucisk krtani jest raczej niewielka i nietrudno tu o kuku. Podobno może równiez dojść do wystąpienia krwiaka (to gdzieś usłyszałem ) przy lekkim nawet uderzeniu w oklice krtani,ktory objawia sie najpierw niewinnym swędzeniem, by potem znienacka rozwinąć się w niefajnego boa. :-) Interesuje mnie jak waszym zdaniem bezpiecznie i mądrze przyswajac :-) techniki duszenia na treningach? jak znosicie tego typu techniki? na jakim etapie treningu powinny być wprowadzane (może tylko dla silnie zaawansowanych)? podzielcie się doświadczeniami w tym temacie?
pozdr
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Od kopania sie lydkach tez moze cos nam wyskoczyc (obrzeki, siniaki). Duszenia sa w/g mnie bardzo skuteczna technika (tak samo jak dzwignie), kwestia decydujaca jest oczywiscie poprawnosc wykoania techniki.
Napisano Ponad rok temu
Czołem,
Wiadomo że jest to jedna z najgrozniejszych broni, a "tolerancja" na ucisk krtani jest raczej niewielka i nietrudno tu o kuku
....
Interesuje mnie jak waszym zdaniem bezpiecznie i mądrze przyswajac :-) techniki duszenia na treningach? jak znosicie tego typu techniki?
Nie wiem skąd przyswoiłeś sobie, że duszenie to "ucisk na krtań", albo nie słuchałeś trenera, albo zmień sekcję. Tu masz co nieco o mechaniźmie duszenia
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] (polecam też inne artykuły z tej strony.
Napisano Ponad rok temu
a to duszenia zakłada się na krtań?? a ja głupi myslałem że na tetnice :wink:Czołem,
Wiadomo że jest to jedna z najgrozniejszych broni, a "tolerancja" na ucisk krtani jest raczej niewielka i nietrudno tu o kuku.
Napisano Ponad rok temu
aby dobrze przygotowac sie do duszenia to mozna cwiczyc na piłce lekarskiej albo piłce do kosza.
Po co na pilce? Dla trenowania sily?
Mi sie wydaje, ze w dzuszeniu o wiele wazniejsza jest dokladnosc wykonania niz sila. Jak ciagniesz w nieodpowiednim kierunku albo nie uda ci sie dobrze ustawic reki to bedziesz caly bordowy z wysilku, a nie udusisz. A jak ci dobrze sie reka ulozy i pociagniesz w odpowiednim kierunku, to NIKT tego nie przetrzyma.
Duszenia sa trudne. Latwo wychodza tylko na ludziach, ktorzy sie nie bronia, bo nie wiedza co ich czeka (nikt ich nie przydusil jeszcze). Dla skutecznosci o wiele lepiej cwiczyc na ludziach niz na pilkach.
Napisano Ponad rok temu
Wiecie, chodzi mi o sporą uciążliwość i stopien trudności podczas wykonywania technik, gdyż (i tu się czepiam ) krtań siła rzeczy znajduje sie w kręgu "zainteresowań" :-) i często docchodzi do ucisku bądź udzerzeń, a jest to czuły organ i o komplikacje o wiele łatwiej (wypadek przytoczony powyżej przeze mnie skończył się podobno zgonem:?: - podkreślam tylko powtarzam ). Zdarzają się wiec sytuacje gdzie ludzie kiepsko znoszą tego typu akcje i niezwykle trudno jest wykonać serię powtórzen, partner krztusi się momentalnie i odczuwa np. skutki jeszcze nazajutrz(podkreślam spora rozpietość reakcji u różnych ludzi), pomimo zachowania sporej ostrożności, wyczucia i natychmiastowych reakcji na odklepanie. Reasumując chodzi mi o to, że wchodzimy tu w krąg działań i technik spod znaku, przynajmniej, wyższego ryzyka dla zdrowia (niż dajmy na to rzuty, dźwignie - byc może się mylę) stąd moje pytanie i ciekawość waszych opinii(za które wszystkim dziękuję). :-)
Napisano Ponad rok temu
No oczywiscie, ze sa duszenia na krtan :-) Bardzo nieprzyjemne.a to duszenia zakłada się na krtań?? a ja głupi myslałem że na tetnice :wink:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mi sie wydaje, ze w dzuszeniu o wiele wazniejsza jest dokladnosc wykonania niz sila. Jak ciagniesz w nieodpowiednim kierunku albo nie uda ci sie dobrze ustawic reki to bedziesz caly bordowy z wysilku, a nie udusisz. A jak ci dobrze sie reka ulozy i pociagniesz w odpowiednim kierunku, to NIKT tego nie przetrzyma.
W 100% sie z Toba zgodze. Przykladem sa zawody, gdzie czasem mozesz dusic i dusic a przeciwnik tylko sie usmiechnie i po przetrzymaniu parunastu sekund zacznie Cie tez dusic, albo wykonczy Cie dzwignia.
Ja na ostatnich zawodach tez jednego dusilem z (zeby nie przesadzac obnize troszke) 30 sekund i tez bez wiekszych skutkow. Oczywiscie przeciwnik byl oslabiony, ale nie uduszony. Wynikalo to, ze zlego uchwytu (nie mialem "sily" w duszeniu) jak rowniez z faktu, ze przeciwnik oporowal. Walka skonczyla sie tak, ze to ja zostalem uduszony
W mojej sekcji sa tacy, z ktorymi podczas walki od wykonania duszenia do odklepanie mila gora 1-3 sekund, pomimo mojego znacznego oporowania, wyrywania sie i "robzijania" (sciagania, a raczej probowania) duszen
Napisano Ponad rok temu
aby dobrze przygotowac sie do duszenia to mozna cwiczyc na piłce lekarskiej albo piłce do kosza.
Albo na zwiniętym dywanie. Przekomiczny widok. :wink:
Napisano Ponad rok temu
Albo na zwiniętym dywanie. Przekomiczny widok. :wink:
Ale trzeba uwazac aby dywan nas nie zadusil
Napisano Ponad rok temu
Pawel Drozdziak
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
... a tak na serio to robią się od duszeń małe krwiaki w okolicy szyji, ale nie jest to ani odczuwalne i szybko schodzi ... ja nie widzę w tym problemu
Napisano Ponad rok temu
Pawel Drozdziak
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
aby dobrze przygotowac sie do duszenia to mozna cwiczyc na piłce lekarskiej albo piłce do kosza.
Albo na zwiniętym dywanie. Przekomiczny widok. :wink:
Kurde szkoda ze mam palele :wink:
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
gruszka
- Ponad rok temu
-
ząbki a ohcraniacze
- Ponad rok temu
-
organizacja zawodów karate - potrzebne oprogramowanie
- Ponad rok temu
-
IMPREZA MMA
- Ponad rok temu
-
co to za technika???
- Ponad rok temu
-
Worek
- Ponad rok temu
-
Suspensoria
- Ponad rok temu
-
Szkoły sztuk walki we Wrocławiu
- Ponad rok temu
-
Czy gdzies sparujecie?
- Ponad rok temu
-
Czy wypada?
- Ponad rok temu