gdzie chwycic zeby puscic?
Napisano Ponad rok temu
Wiem, wiem... pewnie fachowo nie opisałam tego ale mam nadzieję, że wiecie o co chodzi.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
na stronie o udzielaniu pierwszej pomocy znalazłam zdjęcie tej tętnicy
Ale próbuję na sobie, tzn. w jednej ręce trzymam długopis a drugą "naciskam" na tą tętnicę... i nic... nie puszcza
Napisano Ponad rok temu
Czy to prawda, że istnieje jakiś "chwyt" za nadgarstek, dzięki, któremu druga osoba puści to co trzyma, "palce same się rozprostują"? tzn. jak chwycić za nadgarstek, w którym miejscu?
Wiem, wiem... pewnie fachowo nie opisałam tego ale mam nadzieję, że wiecie o co chodzi.
nie ma. nie nalezy wierzyc w taki rzeczy wogole. z dobrych propozycji to:
prawy chak, lewy chak, ewentualnie cios sierpowy. mozna tez cos kolanem pokombinowac ewentualnie jakas basia
Napisano Ponad rok temu
na stronie o udzielaniu pierwszej pomocy znalazłam zdjęcie tej tętnicy
Ale próbuję na sobie, tzn. w jednej ręce trzymam długopis a drugą "naciskam" na tą tętnicę... i nic... nie puszcza
HA, zeby byl pelny efekt potrzebujesz mocno tipsy.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja bym się chciał zapytać: manila.sosil, po co Ci to?
Pozdrawiam,
AdamD
PS: znam przynajmniej z jednego takiego gościa, co chwyci za nadgarstek i spowoduje puszczenie wszystkiego co człowiek trzyma w dłoni... jest marynarzem, łapę ma taką, że jak go pierwszy raz zobaczyłem, to myślałem że umrę ze strachu i uściskiem dłoni prawdopodobnie zgruchotałby kości w nadgarstku Bez magicznych sztuczek.
Napisano Ponad rok temu
8O Boze. A coz na to by mistrz aikido powiedzial. :wink:PS: znam przynajmniej z jednego takiego gościa, co chwyci za nadgarstek i spowoduje puszczenie wszystkiego co człowiek trzyma w dłoni... jest marynarzem, łapę ma taką, że jak go pierwszy raz zobaczyłem, to myślałem że umrę ze strachu i uściskiem dłoni prawdopodobnie zgruchotałby kości w nadgarstku Bez magicznych sztuczek.
Nie ma co w bajki wierzyc. A Adam zadal dobre pytanie: " Po co? ".
Napisano Ponad rok temu
Sa sposoby wyjmowania z dloni trzymanego przedmiotu, rozne, w zaleznosci od tego co to za przedmiot, jak jest trzymany, jaka jest sytuacja itd. Na przyklad przez dzwignie nadgarstkowa, dzwignie za pomoca samego trzymanego przedmiotu itp. Czasem takie techniki potrafia nawet zadzialac. Oczywiscie pod warunkiem, ze ma sie kontrole nad przeciwnikiem, wynikajaca z przewagi technicznej lub silowej, wiekszego doswiadczenia w wolnej walce, perfekcyjnie dopracowanej danej techniki itd. a nie po prostu uzyskalo sie informacje z internetu "noz/palke/pistolet zabieramy osilkowi nastepujaco:...".
Tajemniczego punktu otwierajacego dlon nie znam ani nie wiem o nikim kto taki punkt zna. Nie znam tez nikogo, kto zna taka osobe.
Co oczywiscie nie znaczy, ze taki punkt nie istnieje. Po prostu z filozoficznego punktu widzenia nie mozna orzec nieistnienia czegos tylko na tej podstawie, ze nie ma zadnych dowodow ani poszlak wskazujacych na to, ze to cos istnieje 8)
Przy okazji - sprawdzanie na sobie nie jest dobra metoda. Zauwaz, ze na przyklad nie jestes w stanie sama siebie dotkliwie polaskotac wlasna reka. Jest pewna wlasciwosc konstrukcji ludzkiego systemu nerwowego ktora to uniemozliwia. Ale juz piorkiem ktore opoznia ruchy twojej reki mozna ten problem obejsc. Poprobuj na kims znajomym, najlepiej podobnym z budowy do osoby ktorej chcialabys zabrac ten przedmiot z reki. Niech ten ktos zacisnie palce a ty sobie naciskaj. Reka jest tak mala, ze w dwa wieczory powinnas cala powierzchnie nie raz i nie dwa obleciec. Powodzenia.
8)
Pawel Drozdziak
Napisano Ponad rok temu
PS: znam przynajmniej z jednego takiego gościa, co chwyci za nadgarstek i spowoduje puszczenie wszystkiego co człowiek trzyma w dłoni....
Mieliśmy podobnego w sekcji. Piekarz, który w czasach przedmechanizacyjnych ciasto wyrabiał. Dziewczyny do stolnicy
Napisano Ponad rok temu
A po co mi? Tak na wszelki wypadek. W przypadku jakiegokolwiek napadu nie mam niestety żadnych szans. A znajomość takiego czegoś mogłaby być może jakoś pomóc...
A pytałam się Was, bo ktoś mi kiedyś coś takiego pokazywał (tylko ten ktoś już tego nie pamięta :? , nie będę pisac dlaczego bo to nie jest teraz ważne). Pokazywali to podobno dawno temu w tv - ale nie w programie Davida Copperfielda. Chodziło właśnie o samoobronę. Myślałam więc, że ten "chwyt" jest powszechnie znany i dlatego Was tutaj o to zapytałam.
Raz jeszcze dziękuję i pozdrawiam!
Napisano Ponad rok temu
I narysuj mu flamastrem kropkę na nadgarstku, po czym w czasie tej szarpaniny postaraj się precyzyjnie i mocno nacisnąć idealnie, precyzyjnie i mocno ten jeden punkt.
Podziel się z nami wnioskami
Pozdrawiam,
AdamD
Napisano Ponad rok temu
To ja sie bezwstydnie zareklamuje w takim razie. Zamiast sobie zawracac glowe nieistniejacymi punktami naucz sie bronic. Link masz w moim podpisie.
Pawel Drozdziak
Napisano Ponad rok temu
dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi.
A po co mi? Tak na wszelki wypadek. W przypadku jakiegokolwiek napadu nie mam niestety żadnych szans.
Nigdy tak nie myśl, bo wtedy faktycznie nie masz żadnych szans !!!
Pawłowi nie wypada, więc ja Ci zareklamuję
A znajomość takiego czegoś mogłaby być może jakoś pomóc...
Nie znam takiego chwytu, tak jak nie znam tego chwytu za szyję ze Star Trek, co usypia :wink: ale ręcę z uchwytu umiem uwalniać w dowolnej konfiguracji. To podstawy ju-jitsu. Znajdziesz je w książkach K. Kondratowicza czy B. Skuta. Są na wielu wyprzedażach, za grosze ale oczywiście lepiej idź do jakiejś sekcji
Napisano Ponad rok temu
Dziękuję...
RobertP napisał, że nie zna usypiającego chytu za szyję ze Star Trek. W związku z tym przypomniało mi się, że wiele lat temu, w mojej szkole podstawowej, grupa głupkowatych uczniów traciła przytomność "na zawołanie", naciskając w jakimś punkcie sobie na szyję. Powodowało to niedotlenienie mózgu i mogło się oczywiście źle skończyć, np. utratą wzroku.
Napisano Ponad rok temu
Nie wyobrażam sobie zastosowania tego w sposób poprzez naciśnięcie palcem na kimś, kto nie jest całkowicie sparaliżowany 8)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Za nadgarstek to nie...Czy to prawda, że istnieje jakiś "chwyt" za nadgarstek, dzięki, któremu druga osoba puści to co trzyma, "palce same się rozprostują"? tzn. jak chwycić za nadgarstek, w którym miejscu?
...ale jak chwycisz za jaja (faceta) to chyba puści wszystko....
...co miał w ręku oczywiście.
Napisano Ponad rok temu
A ja sie postarasz to koles nawet popusci 8)
Napisano Ponad rok temu
ale macie racje.. to dzial
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Zawody dla kobiet
- Ponad rok temu
-
Bezpieczna pod okiem mistrza świata w Kung Fu :-)
- Ponad rok temu
-
Co trenujecie?
- Ponad rok temu
-
WenDo - artykuł w "Twoim Stylu"
- Ponad rok temu
-
walczące kobiety
- Ponad rok temu
-
czy uczycie
- Ponad rok temu
-
Narkotyki jako narzedzie gwaltu
- Ponad rok temu
-
obrona przed kobieta...
- Ponad rok temu
-
Dlaczego cierpia niewinne dzieci?
- Ponad rok temu
-
ty i twoja kobieta
- Ponad rok temu