Napisano Ponad rok temu
Re: Crash-testy noży kontra sprzedaż na Budo Bazarze
bo to jest tak,wszyscy coś tam chwalą ,jakie to super i wykonane i nie do zajechania,ale jednocześnie wszyscy to samo sprzedają,wręcz wyprzadają za grosze,w porównaniu z tym co zapłacili.
Z używaniem to jest różnie,np. u mnie,chętnie by rezał wszystkimi i wszystko,jednych szkoda bo sie już go potem dobrze nie sprzeda,drugie sie do tego nie nadaje,trzeci sie porysuje i jak to bedzie wyglądało,czwarty ma za słabą powłokę,itd z tymi krucyfiksami.
Powoli zaczynam dojrzewać,jak sie na początku zachoruje na to co Wy kochane ziomki,kupuje się finki znane z harcerstwa,z bakielitowymi okładzinami co jak druchna z wiąksza szynką usiądzie to zostaje same ostrze z prętem,potem victory wielozadaniowe do wszystkiego,następnie cały asortyment do 200zł,co każdemu z nas się cholernie podabał dopóki nie weszliśmy na stronę Piotrka....
I zaczyna sie jazda,odkładanie siana,oszukiwanie żon,kobiet,nieeee,ja sie zamieniłam kochanie,nieee to wygrałem w konkursie foto albo na najużyteczniejszegoego budo-wca:)
Koniec ,basta,przychodzi okres,ja go właśnie doświaczam,na cholere ci tyle i tego takiego złomu,wartego kupe siana,sprzedaja wszystko!!!!!!!!!!!!!
A tu sie odzywa prawdziwy Robert,nieeeeeeeeeeee!!!!!!!!!
Kupuj takie, jakie nie bedziesz kombinował co by ich nie porysować,nie uszczerbić,połamać.
no
ale sie rozgadałem
po żołądkowej tak zawsze
także kupujcie od razy drogie i porządne,zacznijcie od końca a nie jak my...