Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak robić żeby policja nie miała się do czego przy..?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
38 odpowiedzi w tym temacie

budo_gab3d
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1572 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Z lasu

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak robić żeby policja nie miała się do czego przy..?
Sam sobie pij w domu!
Wiecej po ciebie nie przyjde w drodze do zaby :P :)
  • 0

budo_sfx
  • Użytkownik
  • Pip
  • 18 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak robić żeby policja nie miała się do czego przy..?
co nie przyjdziesz co nie przyjdziesz ale zadzwonisz prawda :D :D
  • 0

budo_mesjasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1074 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Katowice
  • Zainteresowania:Ninjitsu

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak robić żeby policja nie miała się do czego przy..?
jak kocha to zadzwoni :)
  • 0

budo_karbador
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 112 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak robić żeby policja nie miała się do czego przy..?

I jeszcze. Jak już chcę oglądać jakąś rozwałkę to tylko z jakiegoś zaciemnionego miejsca z tylnim wyjściem najlepiej. Czasem mam wrażenie że policjanci mają cieniofobię bo jak ognia unikają takich miejsc ; )


O co chodzi z tą rozwałką ? Co to jest ? Wypadek ? Napad ? Demolka ?
  • 0

budo__ragan_
  • Użytkownik
  • Pip
  • 34 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Hanysowo

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak robić żeby policja nie miała się do czego przy..?
Niejesteś łysy, niechodzisz w dresie, nienosich bluz hooligan, everlast, lonsdale, pit bull, ofensywa, ch.w.d.p. itp. to nierzucasz sie w oczy więc niebój sie niepowinni sie czepiać. Jakby juz Cie wyczaili to pogadaj z nimi normalnie, wyrzuc piwo, jak są spoko kolesie to Ci darują jak nie to trudno cza było wypic w domku 8)
  • 0

budo_cougar
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:TRÓJMIASTO

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak robić żeby policja nie miała się do czego przy..?

Niejesteś łysy, niechodzisz w dresie, nienosich bluz hooligan, everlast, lonsdale, pit bull, ofensywa, ch.w.d.p. itp. to nierzucasz sie w oczy więc niebój sie niepowinni sie czepiać.8)

az ja chodze w bluzie Pitt Bulla z kapturem na pół twarzy i sie jeszcze nigdy nie przyjebali ;) ...
  • 0

budo_administrator
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4477 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak robić żeby policja nie miała się do czego przy..?

pic w domu


nie pic
  • 0

budo_lord von banan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2917 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak robić żeby policja nie miała się do czego przy..?
Nie bluźnij synu :)
  • 0

budo_kurm28
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1261 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław i okolice, ale bardziej okolice

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak robić żeby policja nie miała się do czego przy..?

Niejesteś łysy, niechodzisz w dresie, nienosich bluz hooligan, everlast, lonsdale, pit bull, ofensywa, ch.w.d.p. itp. to nierzucasz sie w oczy więc niebój sie niepowinni sie czepiać.8)

az ja chodze w bluzie Pitt Bulla z kapturem na pół twarzy i sie jeszcze nigdy nie przyjebali ;) ...


to tylko kwestia czasu...... bo to będa przebierańcy i nie będą wiedzieli ktoś Ty. :wink: :) :) :)
  • 0

budo_piteros777
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 571 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak robić żeby policja nie miała się do czego przy..?

Niejesteś łysy, niechodzisz w dresie, nienosich bluz hooligan, everlast, lonsdale, pit bull, ofensywa, ch.w.d.p. itp. to nierzucasz sie w oczy więc niebój sie niepowinni sie czepiać. Jakby juz Cie wyczaili to pogadaj z nimi normalnie, wyrzuc piwo, jak są spoko kolesie to Ci darują jak nie to trudno cza było wypic w domku 8)

nie ma reguły - niedawno zabuliłem 100 zł mandatu za spożywanie - popijaliśmy sobie z kumplem eleganckiego Lecha na Plantach, ja w garniturze, teczka, itp. Kumpel również ubrany "normalnie" - ale się przyczepili.
I nie mam nic do mandatu, złamałem przepis to zapłacę - ale zanim nam ten mandat wypisali to przez prawię godzinę próbowaliśmy negocjować - to mnie wkurwiło najbardziej - zmarnowali godzinę mojego czasu, zamiast powiedzieć od razu "Panowie nie ma z nami żadnej gadtki, mandat albo kolegum", a nie jakieś sranie w banie, że policjant się mnie pyta gdzie pracuje, czy mam dzieci itp - godzina wycięta z życiorysu - a potem i tak mandat...

Pozdrawiam

P.S. W takich sytuacjach jestem zwolennikiem hasła: "Jak cię złapią za rękę to mów, że to nie twoja ręka" - lepiej do niczego się nie przyznawać :)
  • 0

budo_shaft
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:chinatown

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak robić żeby policja nie miała się do czego przy..?
"lubieli sobie pogadac..majster i docent"
  • 0

budo_smoke
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1960 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Katowice
  • Zainteresowania:Boks

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak robić żeby policja nie miała się do czego przy..?
Powiecie mi ze gówniarz jestem albo coś ...
Na dziś dzien mam duży szacunek do policji mimo że w moim przedziale wiekowym rzadko to się zdarza ...
A nawet mam "takiego plana" żeby owym policjantem w przyszłości zostać ...
Ale wracając do tematu, do meritum sprawy ...
Autor tematu chyba rzeczywiście ma coś nie tak z głową ...
Po co w ogóle kombinować, nie lepiej dać sobie spokój i przynajmniej okazać minimum szacunku "władzy" ...
Po co komuś palnąć, po co robic rozwałkę ?! ...
Wydaje mi się czy mam do czynienia z jakimś "chuliganem" ? ...
Coś jest nie w porządku kiedy na forum o sw i samoobronie również ktoś zakłada tego typu tematy ...
nie rozumiem tego ...
ale może jestem za mały ...

Pozdrawiam
Smoke
  • 0

budo_badtrip
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 312 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak robić żeby policja nie miała się do czego przy..?
Smoke ja wiem że ci się wydaje że na ulicy wszystko można załatwić wysoką kulturą osobistą ale wyobraź sobie że są sytuacje gdy komuś trzeba przypierdolić. Niby bijesz się w samoobronie ale tak naprawdę to od doświadczenia policjanta który przyjedzie po wszystkim zależy to jak zostaniesz potraktowany. Pewnie że w końcu się odpierdolą ale chyba lepiej żeby od razu sprawa była jasna. Że już nie wspomnę o sytuacjach gdy ktoś obraża ciebie lub twoją dziewczynę. Ale jak mówiłem nie zdarzyło mi się żebym kogoś zaatakował pierwszy i dzięki temu mam jak najbardziej czyste sumie i papiery.

Nie widziałem też żeby jakiś policjant otwarcie pokazywał brak szacunku do kogokolwiek na ulicy. Nie widziałem też żeby ktoś normalny chamsko rozmawiał z policjantami. Tyle że jak mówię co mi z tego że wszyscy są kulturalni jak i tak to od tego jaki jest policjant zależy to czy np. dostanę mandat czy tylko ostrzeżenie albo jak wysoki to będzie mandat albo to czy na przykład czy będąc świadkiem będę traktowany jak świadek czy jak podejrzany itd. Jak sobie coś umyśli policjant to szacunek nie pogorszy sprawy ale też jej nie polepszy.

Ja wiem że są jeszcze na świecie idealiści ale też wiem że ideały w konfrontacji z życiem na ulicy idą się za przeproszeniem jebać ; ) no ale jak widać nie dla wszystkich to jest takie oczywiste.

Pewnie można że można żyć tak żeby kompletnie nie dać powodu policji do nawet pomyłkowych oskarżeń. Tylko że wtedy trzeba nie wychodzić z domu i najlepiej mieszkać na strzeżonym osiedlu bo jak zauważył Piteros nie ma reguł i nigdy nie wiadomo za kogo cię weźmie policjant i jaki będzie miał humor.
Czy ja jestem chuliganem? ; ) Koń by się uśmiał. Ja po prostu jak mam okazję lubię wyjść na miasto żeby się rozerwać ; )

Pozdrawiam wszystkich kiszących się w domach ; )

Ps: Mnie to kim jesteś obchodzi dużo mniej od tego co prawisz na budo.
  • 0

budo__zar_
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 290 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Suwałki - dzika północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak robić żeby policja nie miała się do czego przy..?
Co do szacunku do policji - rozumiem że jeśli stoję z kumplem z rowerami (grubo po 23 wieczorem), rozmawiam itd. Podchodzi patrol policji (niemłodzi już ludzie) i prosi o dokumenty (zaczynając od słów "Dobry wieczór") to wszystko jest ok. W porządku - nie ma sprawy, wszystko odbyło się kulturalnie i spokojnie. Spisali, sprawdzili czy nie byliśmy notowani (... nie byliśmy), pożegnali się, radzili uważać na rowery (bo to okolica niespokojna) i poszli dalej. Fajnie. Miło i tak dalej.

Druga sytuacja: wracam z pracy - godzina 4 nad ranem (pracowałem wtedy na poczcie). Zajeżdża mi drogę nieoznakowany samochód -polonez, wyskakuje jakiś młody gość i pyta kulturalnie "Gdzie k**wa idziesz?!". Ja w lekkiej konsternacji, ale poznałem samochód (zgadnijcie kto to? :) ) - więc równie kulturalnie odpowiadam "A ch*j cię to obchodzi?!". Facet się zbulwersował i zaczął wykrzykiwać różne ciekawe rzeczy pod moim adresem, coś o dokumentach, o zawodzie mojej matki, o tym że mi pokaże i poparł to stwierdzeniem jakże szlachetnym i pasującym do ust policjanta "k**wa". W tym momencie nie wytrzymałem i zapytałem że skoro jest taki kozak to dlaczego nie wyjmie odznaki i mi nie pokaże, żebym mógł zadzwonić do dyżurnego, podać jej numer i zgłosić że człowiek z tą odznaką napadł na pracownika służb mundurowych (jakim w świetle prawa jest pracownik poczty). Faceta zatkało, zaś drugi z tej jakże przeuroczej pary zapytał mnie gdzie pracuję. Odpowiedziałem i ruszyłem do domu. Tyle. Ciekawi mnie co by było gdybym uruchomił alarm przyczepiony do kluczy od magazynu pocztowego (w sumieto był mój obowiązek w razie zagrożenia) a na miejsce przyjechała straż pocztowa z bronią. Czy grozi mi coś w razie samoobrony przed policjantem, który nie okazał odznaki? itd. Też jestem mundurowy, pijany nie byłem.

Co to ma do piwa w miejscach publicznych? Proste: zależy na kogo trafisz. Ja jak ognia wystrzegam się młodych policjantów których roznosi wręcz władza którą dostali w ręce (zachowanie typu "jestem "k**wa policja"), starsi są najczęściej w porządku - wystarczy spokojnie porozmawiać i zachować pewną kulturę. Bo ci starsi mają bardziej poukładane w głowie i trochę normalniejsze podejście - siedzisz na ławce i pijesz browar, ale nie demolujesz śmietniczek, nie bijesz nikogo, nie wrzeszczysz w ich kierunku "CHWDP" - ok, nie stanowisz zagrożenia, najwyżej Cię pouczą i pójdą dalej. Młodszych (takich jak ci których opisałem powyżej) powinno się tępić - właśnie przez nich policja ma zaszarganą opinię.

Żeby nie było że jestem stronniczy itp. - jestem pełen podziwu dla pracy policjantów, że mimo wszystko im się jeszcze chce pracować w policji za psie pieniądze i nierzadko nadstawiać karku. Mam znajomych policjantów, którzy są naprawdę normalnymi ludźmi (może trochę skrzywionymi w kierunku sztuk walki, noży i takich tam). Ale chamstwa w wykonaniu tępych pajaców nie zniosę. Piwa też to dotyczy. :)
  • 0

budo_cougar
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1675 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:TRÓJMIASTO

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak robić żeby policja nie miała się do czego przy..?
listonosz to słuzby mundurowe ? ciekawych rzeczy sie człowiek dowiaduje..;)...
a policjanci sa rózni i tego nie da sie ukryc ;) .
  • 0

budo__zar_
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 290 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Suwałki - dzika północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak robić żeby policja nie miała się do czego przy..?

listonosz to słuzby mundurowe ? ciekawych rzeczy sie człowiek dowiaduje


Ano jak by na to nie patrzeć - dodatek mundurowy przysługuje, zaś sama poczta jest instytucją zmilitaryzowaną. A tak przy okazji - listonoszem nie byłem. :)
  • 0

budo_smoke
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1960 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Katowice
  • Zainteresowania:Boks

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak robić żeby policja nie miała się do czego przy..?
do Badtripa nie powiedziałem że masz coś nie tak z głową tylko stwierdziłem "chyba" i powiedziałem że "wydaje mi się" że mam do czynienia z "chuliganem" ...
nikogo nie mam tu zamiaru obrażać ...
żeby nie było nie jestem z tych którzy siedzą w domu a uwazają się za panów ulicy ...
też wychodze, też lubie pójść ze znajomymi czy to do kina czy do jakiegoś pubu ...
nie wiem dla czego ani razu nie byłem legitymowany ...
raz tylko policjant zapytał mnie czemu mój pies nie ma kagańca ...
powiedziałem mu żeby go pogłaskał to zobaczy ...
a że moje psy są super delikatne to się nic nie stało ...
i policjanci powiedzieli żebym poszedł ...
może nie legitymują mnie dla tego bo na pierwszy rzut oka wyglądam jak ciota ...
możliwe, nie wiem ...
ale w końcu mam te 185 cm i już hiptetycznie mógłbym "straszyć" dzeci w bramach ...
No ale lajcik ...
I żeby nie było nie miałem zamiaru nikogo obrażać ...

Pozdrawiam
Smoke
  • 0

budo_charlie novak
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 160 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:ciemna strona księzyca

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak robić żeby policja nie miała się do czego przy..?
policjant też człowiek i od tego zależy wszystko......jak trafisz na debila i xxx to będziesz miec poxniej nieciakwe opinie(no chyba,ze zachowujesz sie tak,ze sam sie domagasz "miłego"traktowania)....jak na normalnego z kulturą to jeszcze pożartować można.....
  • 0

budo_badtrip
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 312 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak robić żeby policja nie miała się do czego przy..?
No i stąd pytanie było jak lub co robić żeby taki ( wyjątkowy lub nie ) debil nie miał się do czego przypier...
W końcu nie wszyscy mamy to szczęście ( lub nie ) należeć do służby mundurowych ; )
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024