15 odpowiedzi w tym temacie

[budo_zjarany_swistak]

Siema...wczoraj na sparingu z kumplem (wyzszy ode mnie o glowe prawie i ciezszy) dostalem niezla bombe. Byla ona na tyle konkretna ze zbieralem sie z ziemi jakis czas. No i teraz zaczna sie problem...bo jak sie schyle, odegne do tylu, albo nawet jak wyprowadzam ciosy to mnie ta glowa boli. Na jutro umowilem sie do lekarza podejrzewam ze mi da jakies skierowanie na przeswietlenie, tomografie czy jakis inny badziew. Czy mieliscie kiedys taka sytuacje i jak to sie skonczylo? U mnie najwiekszy dramat to to ze jak sie dowiedza starzy to raczej koniec z treningami...jestem niezle zdolowany.

[budo_warhead]

Szok pourazowy ... przewaznie bol glowy tylko ... ale do lekarza warto isc tak czy siak ... moglo tez sie konczyc lekkim wstrzasem mozgu.

[budo_liczmistrz]

Nokaut
Ja kiedys tak tez mialem jak zebralem obrotowke prosto w skron(calkiem przypadkowo) od kumpla cwiczacego obok. Limo eleganckie bylo, leb bolal, ale przeszlo. Ty lepiej idz do lekarza. On powie najlepiej co zrobic.

[budo_kselos]

Miałem kiedyś silny wstrząs, długo się paskudził - nudności, bóle głowy, zawroty itp. Oczywiście idź do lakarza, prześwietl, ale idź też na masaż (tybetański) albo igły... bo ja tak miałem że lekarz stwierdził po wszystkich badaniach (po 2-3 miesiacach od urazu) że on nic nie widzi, nic nie moze zrobić i nie wie co mi jest....

[budo_zjarany_swistak]

ja na szczescie nie mam ani nudnosci ani zadnych zawrotow. Ojciec mi powiedzial ze jesli nie stracilem przytomnosci to nie jest to nic powaznego...swoja droge dziwne uczucie-niby wszystko ogarnialem, ale nogi jak zelki i spowolniony obraz troche :roll:

[budo_dagusia]

mnie kiedys koles nie zlapal jak wycinal i widzialam gwiazdki i takie tam....przestraszylam sie ale bol glowy minal po paru dniach....w sumie niebezpieczna sprawa jesli chodzi o glowe...warto odwiedzic lekarza po takim urazie...

pozdro600

[budo_warhead]

nudnosci i zawroty to objawy wstrzasu mozgu ...

[budo_redeax]

...swoja droge dziwne uczucie-niby wszystko ogarnialem, ale nogi jak zelki i spowolniony obraz troche :roll:

Wybitnie dziwne, kiedys z banki trzasnalem w sciane to wlasciwie nie wiem czemu upadlem. Niby zyje, oddycham czuje nogi ale wszystko jjjeeesstttt taaaaaaaaakkkiiieeeee wooooolnnnnneeee iiii teee nooogiii sieee miiii rrrozzzlaaazzzaaa

[budo_zjarany_swistak]

heheheh ta i w moim przypadku ten heroiczny okrzyk "Ooooo KKuuuuRRrrwaaaAAaaaa....."

[budo_redeax]

A w ogole to wytrzymalosc glowy to jest taka sprawa ze z tym sie trzeba urodzic. Na przyklad moja siostra ma leb z kamienia. Potrafi tak przyjebac z baski w sciane, ze mi sie odruchowo leb w ramiona wrzyna jak to widze, a ona nic. Zadnego wstrzasu, nawet guza kuwa nie ma. Tylko zrenice ma rozszerzone jakby w amoku byla. Nie mam pojecia jak to mozliwe... :wink:

[budo_charlie novak]

Na przyklad moja siostra ma leb z kamienia. Potrafi tak przyjebac z baski w sciane, ze mi sie odruchowo leb w ramiona wrzyna jak to widze, a ona nic. :wink:

u ciebie rodzinne są takie walenia łbem w ścianę? 8O to juz druga osoba z twojej rodzinny waląca łbem...sorki,ale głuopi jestem i nie rozumiem jaki cel jest walenie głową w sciane?za dużo Grzesiuka :wink:
pozdr.

[budo_brisban]

Charlie to proste poprostu nie ma w domu mlotka a gwozdzie czyms wbijac trzeba.

[budo_niedziel]

Masz pewnie lekkie wstrzasnienie mozgu.

[budo_redeax]

u ciebie rodzinne są takie walenia łbem w ścianę? 8O to juz druga osoba z twojej rodzinny waląca łbem...[...]

No staaaary... Wigilia jest, przychodzi Gwiazdor i chce dac prezenty to przeciez mu kur.... nie bedziemy spiewac. No to naparzamy baniakiem w pustaki

[budo_malkavian]

ja tam nigdy na MA nie mialem zadnego problemy z głową . raz tlko kiedyś w pilke halowa gralismy na sali do w.f (na zajęcach w szkole) i skoczyłem zeby obronic piłkę no i głowa zajebałem o słupek bramki . w sumie to trzymało krotko ale mocno bo przez pierwszą minutę nic nie widziel (czarno znaczy sie) a potem stopniowo sie poprwialo . w sumie po 3 latach zadne syfy mi nie wychodza a lekarz tez nic nie zauwazyl więc przezyje

[budo_charlie novak]

swoją droga czytałem wczoraj w przekroju o skutkach walk bokserskich.Oczywiscie op paru latach kariery bokserskiej,aczkolwiek zachodzace w organiżmie człowieka są straszne...począwszy od zniszczenia praktycznie układu nerwowego(rożnego rodzaju niedowłady,Parkinsony etc.),przez możliwośc utraty słuchu po zwyrodnienia rąk....po prostu masakra....polecam przeczytanie...Kulej ie tam nawet wypowiadał....
pozdr.

p.s.artykuł daje do myślenia.