30 odpowiedzi w tym temacie

[budo_mradu]

dzisiaj rano moi kumple stali sobie i chcieli zajarac. niestety zaden z nich nie mial ognia. Po chwili pojawila sie jakas pani z pieskiem i papierosem w zebach, wiec jeden z nich postanowil podejsc (szybkim krokiem- spieszylo im sie) i poprosic o ogien. Kolega wyglada dosc...dresiarsko (dresiarska kurtka, spodnie itd.) a ze szedl szybkim krokiem to sie kobiecina przestraszyla i tez zaczela szybciej isc...kolega przyspieszyl i prawie biegl (truchtal) oczywiscie kobieta tez zaczela biec. Jestem ciekaw co sobie ta pani pomyslala. Pewnie cos w stylu:"O cholera, gwalciciel,zboczeniec,rabus, trza uciekac"
Jakze pozory myla, prawda?

[budo_nemjon]

Może dobrze ze uciekła, atmoy dresu mogły przedostać sie do muzgu Twojego kolegi i co by wtedy było. Mnie kiedyś jacyś kolesie gonili samochodem (ja byłem rowerem) w koncu zajechali mi droge tak ze nie było gdzie ucieć, ja myśle "oho", a tu kolo otkrenca szybki i z tekstem która godzina i czy nie wiem jak dojechac do jakiejś tam barówy.

[budo_paweł18]

ja mimo ze nie chodze w dresach to czesto mnie sie jakies staruszki lekaja - troche to irytujace, ale w sumie co sie dziwic , ludzie w strachu zyja :roll:

[budo_buasheii]

Ta, nie tylko staruszki. Kiedyś stałem sobie spokojnie w centrum Warszawy na przystanku... Było ciemno, padał deszcze, więc miałem na głowie kaptur. Stałem przy jednym rogu "budy" na przystanku i widze idzie jakiś facet lat koło 30 mija mnie szeeeeerokim łukiem(cały przystanek + 5m przynajmniej) i staje na drugim końcu przystanku zerkając z lękiem na mnie co chwila...

[budo_liczmistrz]

Ta, nie tylko staruszki. Kiedyś stałem sobie spokojnie w centrum Warszawy na przystanku... Było ciemno, padał deszcze, więc miałem na głowie kaptur. Stałem przy jednym rogu "budy" na przystanku i widze idzie jakiś facet lat koło 30 mija mnie szeeeeerokim łukiem(cały przystanek + 5m przynajmniej) i staje na drugim końcu przystanku zerkając z lękiem na mnie co chwila...

Ja tak mam jak jade z tarcza na trenig.
Jak wsiadam do autobusu to wszyscy sie odsuwaja i dziwnie na mnie patrza. Raz 2 babcie z lekiem odskoczyly i zaczyly gadac o jakis satanistach... Tarcze woze w czarnym worku, zeby sie nie popburdzila ani nie zmokla. Ludzie sa dziwni :wink:

[budo_jerz]

No nie wiem packa w czarnym worku może wyglądać jak poćwiartowane ciało

[budo_mradu]

No nie wiem packa w czarnym worku może wyglądać jak poćwiartowane ciało

taa...apropos tego to koledzy mi kiedys opowiadali jak przewozili jakies graty (rury od odkurzacza, koldry itd.) do domu babci a mieli tylko duuuzy czarny worek. No to upchneli to wszystko do czarnego worka, zawiazali i (jak twierdzili) mogloby to robic spokojnie jako filmowy rekwizyt nr.14 - zabezpieczony przez policje trup . Ponoc ludzie dziwnie sie patrzyli jak wnosili to do autobusu i ustawiali pod sciana

[budo_liczmistrz]

Raczej watpię czy na widok packi robiłby ktoś z Liczmistrza sługę szatana

A jednak!
To zwykla tarcza treningowa. Tyle ze jest dosyc duza i nie wyglada jak tarcza jak jest w worku. Ale jak pocwiatrowane cialo tez nie wyglada Najwyzej jak duze czarne prostokatne cos. :wink:

[budo_adamd]

Panowie, od gadania od rzeczy jest Knajpa :?

[budo_mradu]

ok, sorry Adam, mnie chodzilo raczej o przytaczanie podobnych sytuacji... dla mnie EOT

[budo_adamd]

To pojąłem, i te posty zostały. Ale bajki o rycerzu ciemności?

W temacie:
Znajomy parę ładnych lat temu (porządny facet, tylko taki spory) chciał się zapytać o godzinę wieczorem. Podszedł do kogoś, i zanim otworzył usta ... dostał gazem

Inna rzecz, że ja osobiście WIEM, że obecność faceta jako jedynej postaci w okolicy - szczególnie jak jest późno i ciemno - może być dla niektórych ludzi stresująca. Szczególnie dla kobiet. Dlatego staram się jak mogę żeby nie wzbudzać niepokoju, choćby miało to oznaczać że żeby "wyprzedzić" panią przechodzę na drugą stronę ulicy.

Pozdrawiam,
AdamD

[budo_shaft]

to sie nazywa "spoookojne ruuuuchy":)

[budo_jirzynek]

Przez te wakacje wynajmowalem sobie pokoj u pewnej starszej kobiety i gdy wracalem sobie z treningu dosc poznym wieczorem okolo 23 szla przedemna kobieta ktora mieszkala w tej kamienicy a mnie nie znala... no to wygladalo tak ona w prawo ja za nia w prawo, ona w lewo ja tez, potem prosto ja tez, skrecila pod kamienice ja tez juz widzialem strach w jej oczach zatrzymala sie odwrocila popatrzyla no i jej powiedzialem "niech sie babcia nie boi, nie zgwalce" otwarlem drzwi i weszlem do srodka ... no ale jakby miala cos w torebce to na 99% bym tym zarobil

[budo_gab3d]

"niech sie babcia nie boi, nie zgwalce"

[budo_shaft]

"niech sie babcia nie boi, nie zgwalce"

Jirzynek..wogole nie rozumiesz kobiet:) :wink:

[budo_jirzynek]

Jirzynek..wogole nie rozumiesz kobiet:) :wink:

a kto rozumie te istoty ? oprocz ginekologa oczywiscie

[budo_el primo]

zaraz Adam znowu wpadnie bo dyskusja schodzi na strone rozrywkową

[budo_karbador]

Raczej watpię czy na widok packi robiłby ktoś z Liczmistrza sługę szatana

Liczmistrz, skąd wziąłeś ten post El Primo ? Bo u mnie się nie wyświetla.

[budo_paweł18]

post ten zostal usuniety przez naszego dobrego Pana moderatora :wink:

[budo_mradu]

i chwala mu za to, amen . a tak zeby OTa nie bylo - wezcie cos opowiedzcie