29 odpowiedzi w tym temacie

[budo_boneface]

Witam. Przepraszam ze wyjezdzam z tak oczywistym dla was na bank tematem. Trenuje 6 lat judo i wlasnie rozpoczalem przygode z boksem. Bylem juz na pierwszym treningu, gdy robilismy rundy z workiem... napierdalalem w samych bandarzach. Wszyscy patrzyli jak na szajbusa i podpytywali czy nie bola mnie kostki. Jak uwazacie... powinno sie cwiczyc na przyzadach w piąstkówkach czy w samych szmatach. Spotkalem sie z wieloma opiniami. Ze jak walisz w rekkawicach to pozniej jak jebniesz komus na ulicy to polamiesz sobie dlon itd, a jak walisz na treningu w worek w samych bandarzach to utwardzasz lapy. Slyszalem tez przeciwne opinie, ze trzeba w rekawicach, bo sobie porozwalam dlonie i bede kaleczyl i oszukiwal juz od pierszych teningow. Jak to jest doswiadczeni panowie? Pomozcie zolytodziobowi. Z gory dziekowka!!

[budo_ozzz]

Opini jest tyle co wypowiadających się
Ogólnie - jak masz szmaty to lepiej potem usztywniasz nadgarstek.
Pytanie też jaki masz worek - jak skała (przenica, groch) to od czasu do czasu lepiej w rękawicach
Jak tarta guma czy coś takiego to bandaże
Przynajmniej ja to tak widzę - inni zobaczą to inaczej

[budo_ozzz]

o qr... wyjątki zawsze były problemem
Zatem sorrrki i już się poprawiam
przenica - źle
PSZENICA - ponoć dobrze

[budo_gagatek]

Ja zawse w piastkowkach robie worek. Jak bedziesz robil w samych "szmatach" to zrobisz sobie obtarcia itp. I na nastepnym treningu juz nie bedziesz mogl uderzac. Taka przynajmniej ja mam wizje cwiczenia na worku.

[budo_moro]

jest jeszcze jedna opcja- walic gola piescia, to napewno wymusza od poczatku zwracanie duzej uwagi na odpowiednie ulozenie/ usztywnienie nadgarstka. obtarc wykluczajacych z treningu nie przypominam sobie... no ale moze mialem szczescie co do materialu workow.

[budo_laser]

popieram moro, gołe łapy, ewentualnie jak komuś szkoda skóry na rękach napięstniówki. Inaczej nie nauczysz się układać nadgarstka i będziesz sobie łapy łamał

[budo_wesley]

Ja na worku cwicze w samych tasmach na rekach. Ale zawinietych po to, zeby nie obetrzec skory, niz dla usztywnienia nadgarstkow.
Dla karacistow wszelkie ochraniacze i owijki to skaza na honorze :wink:

Pozdrawiam

[budo_jon snow]

Jjest jeszcze inna perspektywa: czy to Twój worek i tylko Ty w niego uderzasz: wtedy spokojnie można gołą pięścią lub w bandażach, jeśli to worek 'sekcyjny' i korzystają z niego inni to lepiej w rękawicach czy piąstkówkach: bo inaczej może to być niehigieniczne...

[budo_charlie novak]

ja czasem na gołe,choć wtedy obiera mi sięskóra i to jest złe :wink: bandaż miele widziany ze wzgldu na ułożenie nadgarstka i przyzwyczajenie łapki....a własciwie siebie :wink: piąstówki,owszem mozna,ale najlepiej robic i na gołę(ew.bandaze)i piąstówki....
pozdrawiam

[budo_gold_lion]

ja wlasnie mam kostki obtarte i stluczone. smaruje niby jakas mascia ale malo pomaga. ostatnio chcialem byc kozak i poszedlem na trening to po paru oderzeniach w packe, wszystko we krwi...

[budo_jerz]

Kup sobie rękawice przyrządowe a na razie zanim się nie zagoi uderzaj nasadą dłoni.

[budo_kubuś puchatek]

Jak zaczales sie teraz zajmowac boksem, to daruj sobie walenie w worek przez kilka kolejnych miesiecy. Praca na worku to zadanie dla juz "cos" umiejajcych.
Cwicz technike glownie udrezajac w... powietrze, przed lustrem - ono weryfikuje bledy, a glownie trener.
Poczatkujacy walac w worek (a nie brakuje Ci zapewne jako osobie trenujacej judo sily), nie nauczy sie prawidlowo uderzac, ale tylko jak to okresliles mocno bez ladu i skladu "napierdalac". Ale to nie boks, co Ci latwo udowodni jakis zaawansowany w sparingu.

Widze takich "napierdalajacych" w worek codziennie na silowni u mnie. Budzi to respekt u dyletantow, zas u zaawansowanych (w boksie) tylko niesmak.

Widok dobrego piesciarza cwiczacego na worku to poezja!
Pozdrawiam
K_P

[budo_boneface]

Robie to co kaze mi trener Walilem, tylko seriami lewy lewy prawy (wszystko proste, bo na razie tylko prostych sie ucze ). Byla to tylko czesc treningu, nie wiele w tym bylo chaosu gdyz trener zaraz wyzywal;) Wracajac do tematu... Dzieki Panowie za wszystkie uwagi. Pozostane wiec przy samych bandazach. Jak naprawde dyskomfort zacznie negatywnie wplywac na trening kupie piastowki. Pozdrawiam.

[budo_shy1]

powiem co ja sądzę. "Twardzielem by marzyłam od kołyski" czy co? po cholere komu obdarte kostki, wybity staw nadgarstkowy - to kontuzje, ktore w moim wypadku wywołują nie tyle zadowolenie z tego ze jak sie leje krew to znaczy ze efekt przyjdzie z czasem. Raczej flustracje i wkurw. - ze kolejny trening z bańki, a kontuzja może się pogłębić.

Taśmy jak dla mnie obowiązkowe, dobrze zawiązane - to podstawa unikniecia przykrej kontuzji jaką jest zwichnięcie nadgarstaka i nikt mi nie powie ze nadgarstek mozna na tyle usztywnic by swobodnie zadawać ciosy na worek bez dodatkowego jego zabezpieczenia. Jezeli przy prostych zadawanych z pełną siłą, w kombinacjach łatwo utrzymać nadgarstek sztywny, to przy haku czy sierpowych, mały zjazd worka (swobodnie latającego) i nadgarstek jest na miesiąc wyłączony.

kostki - no cóż, nie miło jest klepać w worek upaprany czyjąś krwią, względy higieny to raz, dwa brudne wsio jest po tym i trudno doczyscić.

mowie czego doświadczyłem, własnie wrócił moj prawy nadgarstek do pełni władzy, po nieszcześliwie uderzonym sierpowym (niby ręka był ustawiona ok, taśmy sie poluzniły na nadgarstku po parunastu minutach "stukania", po prawym worek dostał rotacji, poprawka, ręka zjechała po worku, a ze było mocno to poczułem klik i musiałem wyhamować).

przyrządówki ? mi osobiście jest poprostu wygodnie w przyrządówkach, dlatego nie będe nikogo namawiał, bo to zasada.

pozdrawiam
Witek

[budo_charlie novak]

ja z nadgarstiem nigdy nie miałem problemów mimo mocno uderzeń(dobra ze 2 razy przy haku trochę mi poszedł nadgarstek,cos tam jeszcze było,ale b.rzadko)...mam bardzo sztywne naturalnie,przy uderzeniach to jest dobre,ale przy "płynniejszych"technikach mam czasami problemy....

[budo_tarciu]

Jak uwazacie... powinno sie cwiczyc na przyzadach w piąstkówkach czy w samych szmatach.

W rekawicach. Pamiętaj że w worek walisz na każdym treningu i z czasem efekty zdrowotne mogą być nieciekawe (patrz: shy1).
Czy to prawda że jak jebniesz kogoś na ulicy to możesz mieć złamaną rękę? Tak, to się zdarza, szczególnie że bokserzy mają wyjątkowo dużą siłę ciosu.
Jeśli jesteś bramkarzem i rozróby to część Twojej pracy - wtedy możesz się zastanawiać nad utwardzaniem rąk, ale jak ćwiczysz dla swojej przyjemności i samoobrony to szkoda zdrowia - bójki na ulica zdarzają się tak rzadko (jeśli w ogóle) że można to pominąć.

[budo_kazawar wurdsten]

Ja jestem za gołymi pięściami. Dopóki można. Jak się poobdzierają to trening kondycyjny, rozciąganie, techniki w powietrze, jak wyzdrowieją łapy to worek. Nie zawsze trzeba walić z całej pary chyba. Poza tym trzeba też worek dobrze okopać czasem, a od tego łapy niekoniecznie się obdzierają.

[budo_jerryisback]

moim skromnym zdaniem powinienes uzywac piastkowek(ewentualnie samych tasm). na gole rece nie polecam tluczenia w wory. te na ktorych ja mialem przyjemnosc cwiczyc mialy za soba duzo lat i doswiadczen,byly skorzane i poobcierane troche, czyli raczej niebezpieczne dla kostek. w wiekszosci trenujemy dla wlasnej przyjemnosci wiec nie warto ryzykowac bolesnych kontuzji

[budo_kubuś puchatek]

Obcierki na szwach workow sa moze niezbyt bolesne, ale bardzo dlugo sie goja. A poza tym ktos inny moze sobie nie zyczyc, zeby jego poprzednik zostawial swoja krew na workach. To dosyc niebezpieczne w dobie hiv.
K_P

[budo_kazawar wurdsten]

Jasne. Ja myślałem o indywidualnym trenowaniu, na własnym worku.