39 odpowiedzi w tym temacie

[budo_tezeusz]

Witam.
Mam małe pytanie, które pewnie większości wyda się tu tak banalne, że nawet nie warto odpowiadać, ale jednak... Mam 27 lat i chciałbym się dowiedzieć czy w moim wieku jest jeszcze jakaś szansa na odniesienie wymiernych korzyści z zapisu na jakąś "sztukę walki". W rekreacyjne funkcje takiego rozwiązania nie wątpię, chodzi mi o to czy byłbym w stanie opanować cokolwiek na w miarę przyzwoitym poziomie. Pod względem kondycyjnym nie mam się na co uskarżać, na studiach sporo trenowałem lekkoatletyki co nadal czynię( bardziej obrazowo - jestem w stanie zrobić ponad 90 pompek w jednej serii - wiem , że to głupi tekst ale muszę co nieco zobrazować jeśli ktoś ma mi doradzić). Niestety praca uniemożliwia mi poświęcenie całych dni na treningi (mam nieszczęście być nauczycielem) więc pewnie co bardziej finezyjne rzeczy odpadają... W moim rejonie mam pozatym niewielki wybór; shotokan, kung fu - styl 5 zwierząt, aikido i kyokushin. Acha i jeszzcze parametry bo to chyba się wiążę z wyborem - 176 cm, 73 kg. Z góry dziękuję za ewentualne porady. POzdrawiam.

[budo_warhead]

mozesz ... niezaleznie od stylu ... licza sie tylko checi i systematycznosc.

[budo_greenbelt]

nie bardzo wiem po co chcesz cwiczyc, bo napisales ze nie rekreacyjnie, czyli co w zawodach bys chcial startowac ?
no niewazne
skoro nie masz zaburzen rytmiki, to masz duze szanse zeby po 8-10 latach stac sie mistrzem, wykonywanie technik na naprawde poziomie mistrzowskim to lata treningu, Ja ma 32 i wciaz uwazam, ze moje mae-geri jest do niczego, a przeciez zaczynalem w wieku 15 lat, ale to tylko moje subiektywne odczucie, z boku wyglada calkiem niezle, zwlaszcz jak niektorych odrzuca na kilka metrow
zrozum, ze czerpanie przyjemnosci z treningu i dojscie do perfekcyjnych technik to naprawde lata wysilku i skoro masz 27 lat to tylko to swiadczy o tym, ze bedziesz je wykonywal bardziej zrozumiale od dzieciaka 12 letniego.
I na koniec co bym ci polecil: shotokan- NIE dlatego, ze maja niskie pozycje, udaja ze uderzaja co przeklada sie potem ze w walce Twoje piesc zamiast uderzyc przeciwnika to zatrzyma sie na centymetr przed jego nosem,
kung-fu -NIE, ja cwicze kf, ale nie ten styl
kyokushin -Tak, masz do niego predyspozycje, wzrost, waga to styl full contactowy, napisz skad jestes, albo kto jest tam trenerem to napisze czy warto

[budo_ira]

Parametry podobne do moich. Oprócz wieku . Z finezyjnych sw podałeś aikido i kung-fu, ale i tak wybór zależy od ciebie. A że nie masz czasu na trenowanie 3x w ciągu dnia . . . no cóż, ja też nie mam . Powodzenia.

[budo_warhead]

IRA on jest czlowiekiem a nie cyborgiem Ty nie jestes brany pod uwage

[budo_karate_koks]

Ja na twoim miejscu bym nie "sluchal" tego co tu ludzie powypisuja, bo kazdy bedzie wychwalal swoj styl, badz zaraz pojawi sie zgraja kyokushinowcow, ktorzy beda pisac, ze sa najlepsi,najtwardsi i wogole naj naj naj tylko ruszyl tylek, zobaczyl jak wyglada kazdy trening styli, ktore wymieniles. I wybierz to co ci najbrdziej odpowiada i podoba sie :wink:

[budo_apas]

Ja oczywiście polecam aikido , ale rada, byś pochodził na wszystkie dostępne sekcje i potem zadecydował jest mądra. Co do aiki - już gdzieś pisałem, że jest dużo trudniejsze od innych sw, postępy przychodzą wolniej i nie sposób ich zweryfikować w walce na zasadzie: "dwa lata temu facet mi dokopał a dziś ja jemu więc zrobiłem postępy"
Aikido nie jest "lepsze" ani "gorsze" od karate ale wymaga znacznie dłuższego czasu do opanowania podstaw, potem więcej by opanować formy bardziej zaawanowane itd. Zaletą jest trening z bronią (jo i boken). Zależnie od organizacji możesz brać udział w kilku - kilkunastu stażach międzynarodowych w tym z najlepszymi nauczycioelami z Japonii. Zresztą niezależnie co wybierzesz - ważne, że zaczniesz ćwiczyć!

[budo_tezeusz]

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Co do ruszenia tyłka i sprawdzenia gdzie mi się podoba - gdybym miał polegać na sobie i swoich odczuciach laika tobym nie pytał się was o zdanie, bo jak mniemam jesteście o wiele bardziej kompetentni do wyrażenia sądu co do atrakcyjności wymienionych sztuk walk. Pozatym byłem już na Shotokanie jak i Kung fu i właśnie sam nie wiem co mam o tym sądzić. Zarówno jedno jak i drugie wydaje się mieć fajny urozmaicony trening z tym, że Shotokan jest chyba bardziej ukierunkowany na kontemplacje form niż na walkę. Z kolei na Kung fu jest tyle akrobatyki , że za bardzo odstaję od grupy(bo zaawansowani ćwiczą razem z początkującymi, trochę dyskusyjne rozwiązanie, no ale może się nie znam...). Ciekaw jestem tego Aikido, choć wiem że pewnie bardzo ten wybór objedziecie ze względu na małą skuteczność itd. Nie mam zamiaru pisać tu głupot w stylu - "pójdę na to co najbardziej sprawdza się na ulicy" bo nie oto całkiem mi chodzi, choć miło by było wydać kasę na coś co daje jakieś wymierne korzyści. Co do tego co chce osiągnąć - nie chce startować na żadnych zawodach, tylko chciałem zapytać czy zaczynając w moim wieku mogę pomarzyć , że po jakiś kilku latach będę w stanie wykonywać w miarę poprawnie techniki. No ale się rozpisałem...Dziękuję za ewentualne odpowiedzi i pozdrawiam.

[budo_ira]

Co cie obchodzi że ktos tam objedzie twój wybór. Jurek Owsiak rządzi, czyli róbta co chceta .
Twoja kasa, twoje predyspozycje, twoje gusta.
Powodzenia.

[budo_ronja]

Witam pierwszy raz na forum,
jak widzisz po odpowiedziach kolegów nie ma się co marwić tym, czy fizycznie podołasz, bo z tego co napisałeś wynika, że poradzisz sobie spokojnie w każdym stylu i regularnie trenując niejednego się jeszcze nauczysz. Ale dorzucę jeszcze parę porad od siebie: na pewno najlepiej sam ocenisz kluby w okolicy, jak przejdziesz się na kilka treningów. Naprawdę warto poświęcić trochę czasu, aby pogadać z uczestnikami i przyjrzeć się pracy trenera, bo przez następne kilka lat to z nimi będziesz pracował, od nich się uczył, obrywał i ich tłukł, no i z nimi spędzisz niejeden "upojny" wieczór . No a jak po jakimś czasie dojdziesz do wniosku, że to jednak nie to, to się nie przejmuj, bo to czego się nauczyłeś zawsze będziesz mógł wykorzystać w innym stylu walki. Dobierz także styl do swojego charakteru, bo nie każdemu odpowiada brutalność kyokushin, czy pasywność aikido. To co pasuje nam, może nieodpowiadać Tobie.
I nie zwlekaj, bo każdy dzień bez treningu jest dniem straconym :wink:

[budo_washi]

I na koniec co bym ci polecil: shotokan- NIE dlatego, ze maja niskie pozycje, udaja ze uderzaja co przeklada sie potem ze w walce Twoje piesc zamiast uderzyc przeciwnika to zatrzyma sie na centymetr przed jego nosem,

Pewnie przeczytales, kilka ksiazek o Shotokanie i uslyszales setki anegdotek, szkoda ze nie widziales ani jednego treningu

[budo_washi]

chciałbym się dowiedzieć czy w moim wieku jest jeszcze jakaś szansa na odniesienie wymiernych korzyści

na powyrzsz odpowiem jak najbardziej JEST szansa, a wszystko zalezy od Ciebie.

A co do reszty, to najlepiej jak przejdziesz sie popatrzec na wszystkie treningi przez Ciebie wymienione, wtedy bedziesz mial lepsze rozeznanie.

Napisz moze z jakiego jestes miasta, wtedy moze ktos poleci Ci konkretna sekcje, a moze znasz nazwiska trenerow prowadzacych tam treningi??

[budo_tezeusz]

Dzięki jeszcze raz za odpowiedzi. Jestem z Żywca - wiem , że żywiecka sekcja shotokan jest chyba liczącą się w rankingach i to by mi nawet odpowiadało, bo trening urozmaicony i fajna atmosfera mu towarzyszy, ale poczytałem na tym forum trochę o tej odmianie karate i wudząc większość odpowiedzi dochodzę do wniosku, że jednak poza świetną zabawą, zbyt wielu konkretnych umiejętności nie dostarcza. Ale co tam - chyba się ku niemu skłonię, bić i tak się już chyba nie będę , no może uczniowie mi kiedyś zęby obiją...Szkoda , że macie taki stosunek do tego shotokanu , bo mnie to trochę zniechęca, ale zawsze to jakiś ruch. NO i muszę się jeszcze przejść na to AIkido, choć tam chyba do spraw kondycyjnych takiej wagi się nie przywiązuję. POzdrawiam.

[budo_washi]

Dzięki jeszcze raz za odpowiedzi. Jestem z Żywca -

Milo na forum spotkac "krajana"
Jeszcze kilka miesiecy temu mieszkalem po drugiej stronie jeziora. Podbeskidzki swiat sztuk walki znam na wylot.
Jakby co to pisz na priv

[budo_kubuś puchatek]

greenbelt rzeczywiscie skoro po Twoim mae geri ludzie odlatuja pare metrow do tylu to znaczy, ze jest do d... kopniecie Po moim front kicku skladaja sie jak cyzoryki w miejscu, ale moze dlatego, ze ja juz nie kopie mae geri (choc sie z kyokushin wywodze), ale takiego tajskiego front kicka.
Ty po prostu pchasz, a nie kopiesz.
Roznica jest taka jak miedzy tsuki z zakrocznej, a prawym poprzecznym.
Sadze, ze szybko odkryjesz roznice.
K_P
PS. Nie twierdze, ze "odpychajacym" mae geri nie mozna nie zdemolowac oponennta.

[budo_karate_koks]

Osobiscie sam trenuje shotokan i rowniez ci bym go polecil.

[budo_greenbelt]

greenbelt rzeczywiscie skoro po Twoim mae geri ludzie odlatuja pare metrow do tylu to znaczy, ze jest do d... kopniecie Po moim front kicku skladaja sie jak cyzoryki w miejscu, ale moze dlatego, ze ja juz nie kopie mae geri (choc sie z kyokushin wywodze), ale takiego tajskiego front kicka.
Ty po prostu pchasz, a nie kopiesz.
Roznica jest taka jak miedzy tsuki z zakrocznej, a prawym poprzecznym.
Sadze, ze szybko odkryjesz roznice.
K_P
PS. Nie twierdze, ze "odpychajacym" mae geri nie mozna nie zdemolowac oponennta.

po moim lowkicku upadaja na twarz do przodu, po mae geri odlatuja do tylu na kilka metrow ;-)

[budo_kazama san]

Osobiscie sam trenuje shotokan i rowniez ci bym go polecil.

Każdy chwali swoje.

[budo_karate_koks]

Każdy chwali swoje.

No wlasnie o tym pisalem wczesniej dlatego opinie ludzi w tym topicu sa subiektywne i trzeba samemu decydowac.

[budo_greenbelt]

jak juz sie zdecydujesz to daj znac, co cwiczysz, jestesmy ciekawi