PUA PFA PAA ??
Napisano Ponad rok temu
Teraz to można sprzedawać głupoty o zamierzchłych czasach.
Staż z sensei S. Benedetti 6 Dan
Szczecin 20-21.11.04
http://www.forum-kul...ndpost&p=798592
Napisano Ponad rok temu
Gwoli wyjaśnienia:PUA kiedys byla podlaczona pod organizacje H.Kobayashi sensei. Teraz nie mam pojecia.Kieruje tym zdaje sie ze Savagnago sensei, jeden z uczniow H.Kobayashi sensei.
PAA powstala po smierci H.Kobayashi sensei, kieruje tym Cognard sensei jeden z uczniow H.Kobayashi sensei.
Za życia Kobayashi sensei nie było żadnej jego organizacji, więc jak PUA mogła być pod nią podłączona :roll:
PAA kieruje sensei Dariusz Bieńkowski.
Napisano Ponad rok temu
Droga Ellis. Na VB jestem od niedawna, ale czytuję od ponad roku... Zyskałem dzięki temu pewną wiedzę: nikt Ci dokładnie nie odpowie, bo - jak mniemam - ci co wiedzą często uczestniczyli pośrednio lub bezpośrednio w owych tajemniczych a odległych wydarzeniach i teraz pisać o tym nie chcą (choć jak cierpliwie i wnikliwie poczytasz archiwa VB, to niejedno stanie się jasne :wink: ). I to dobrze o nich świadczy, bo dziś zapewne każda ze stron nadal jest przekonana, że to oni (albo ich obecni guru) mieli wtedy rację... Na szczęście obecnie dawne kwestie "życia i śmierci" są... wstydliwą przeszłością, dogmaty legły w gruzach, pryncypia i rudimenta zmieniły się...niewazna dania czy hiszpania ..wazna polska a nikt nie odpowiedzial mi na pytanie do konca gdzie ta prawdziwa historia ktora nas wszystkich urzeknie ??
A co do nieuznawania przez PFA stopnia Wysockiego, to akurat miedzy organizacjami normalne i nie dotyczy tylko aikido - vide organizace religijne, naukowe, sportowe, korporacje zawodowe itp
Apas (oczytany)
Napisano Ponad rok temu
Ach, ten Miszcz Marian... Kocham ten styl Gwoli ścisłości i dla potomnosci: szczeciński to jest paprykarz (skład: ryż, cebula, koncentrat octowo - pomidorowy plus ciernik mielony)... Zresztą jak zwał, ważne że szczeciński, nieprawdaż.... na początku było PRA ... PRASŁOWO - "PPPPPRRRRAAAA" boski dzwięk który wykaszlał legendarny Ojciec Założyciel widząc po raz pierwszy techniki boskiego Aiki.
Dawno to było i jak głosi legenda i nieliczni, którzy przeżyli Ojciec Założyciel w przerwie morderczego turnieju jedząc bułę, dużą jęcznienną z pasztattem szczecińskim widzac wzorowy przepływ boskiego ki najpierw był znieruchomiał a potem Oświecony kaszlnął rzeczonym pasztetem wydając pierwszy dzwiek oświeconego boskim Aiki - "PRA".
od tego rozpoczeło się co sie miało zacząć. Ruch wybuchł, rozpełz się, poszerzał, zaludnił i wogóle.
Wsród popleczników Ojca znależli się jednak tacy, którzy uznali, ze prasłowem nie było PRA... spory toczyły się godzinami, całe noce tak, ze z czasem zarzucono prawie całkowiczie czerstwą i przeziemną - fizyczna stronę Aiki. minąły lata i spór dosięgł zenitu - cokolwiek to znaczy- przywódcy frakcji postanowili powtórzyc to co sie stało z Ojcem Założycielem. jedząc wspomnianą bułę z pasztatem szczecińskim spojrzeli ostrożnie na formy boskiego Aiki.
oczywista, że obu zatkało i po chwili kaszlnęli okrutnie - jednakowoż każdy inaczej - jednemu kaszlneło sie nosowo, nisko: pfffaaaa, drugiemu basowo, bardziej wymiotnie - ppppuuuuuaaaaaaaa.
rozgorzały dyskusje - porozumienie nie miało juz szans... niezalezni bvadacze doszli do tego że obecnie, kultowy pasztet szczeciński produkuje już kilka sprywatyzowanych firemek - każda na bazie innego cholerstwa.... skład chemiczny musiał wiec miec bezpośredni wpyw na przebieg eksperymentu i dzwiek wykaszlnięty.
Ojciec Założyciel z patrzył na spór zagubiony... po jakimś czasie sam już nie wiedział jak to było naprawde i na lewo i prawo zaczął rozpowiadać że tak szczerze mówiąc to jadł wtedy salceson wieprzowy w grubych kostkach....
Apas
Napisano Ponad rok temu
Dzis prawdziwych historii juz nie ma. Ci co je znali, wymarli, jak dinozaury......nooooo moze prawie wszyscy, oprocz Przemka :wink: ale on niedowidzi, niedoslyszy.....jak na prawdziwego dziadyge przystalo!niewazna dania czy hiszpania ..wazna polska a nikt nie odpowiedzial mi na pytanie do konca gdzie ta prawdziwa historia ktora nas wszystkich urzeknie ??
Szczepan..nie zamylaj.....powiedz otwarcie ze to z zazdrosci ze tyle jezdze na staze z Tamura sensei
a tak swoja droga to czy czasem nie jestes jeszcze starszy.....a wiec jeszcze prawdziwszym dziadyga..... hehehe...
Napisano Ponad rok temu
widząc po raz pierwszy techniki boskiego Aiki.
wypraszam sobie!!
no to nieprawda.. aqrat jest od jakiegos czasu usiluje pisac merytorycznie w tym temacie.ale czytuję od ponad roku... Zyskałem dzięki temu pewną wiedzę: nikt Ci dokładnie nie odpowie, bo
No coz.. sprobuje jeszcze raz.. chociaz nie bardzo mi sie chce. Poza tym sa bardziej kompetentni. Moja pamiec siega jedynie polowy lat 80-tych.
Najbardziej (IMHO) to polecam kolege soma - chyba pamita najwiecej. jest jeszcze jedna osoba ale ze wzgladu na zerwane kontakty... no coz..
anyway.. to bardziej ( ta hostoria ) jest na opowiesci przy piwie ( duza ilosc) i mozna do rana..
Anyway.. romantyzm lat 80-tych byl niepowtarzalny.. nidgy wiecej nie spotkalem sie z treningami po np 6 h dziennie a generalnie ok 40 h tygodniowo. To bylo jak dorastanie.. szukalo sie prawdy jeżdzac na przerozne staze. Judoga prawie byla druga skora, a jo uzywalo sie czesciej niz widelca. To se ne vrati.. a tak by sie chcialo ehh..
I to chyba jest to co moze urzec w tej historii. Reszta czyli sprawy organizacyjne to rzeczy smutne jak zupa w proszku czy skumbrie w tomacie made in USSR. BTW przetrwalem caly ten rozgardiasz nie nalezac do zadnej organizacji . Taki nonkorformizm - nalezalem tam gdzie musialem np. harcerstwo ale krotko .
Wracajac do tematu.. dear Ellis.. jakbnys dotarla do ojej dyskusji z soma o Osinskim.. hmm.. tam bylo prawie wszystko. Podejrzewam ,ze jestem chyba jedyna osoba bedaca w jej posiadaniu bo admin nie robi backupu i po prostu usuwa stare posty. ( ja robie:)) )
Od jakiegos czasu mnie korci jedna rzecz.. Mnianowicie od momentu gdy zadawalem proste pytania red. bud. na temat PFA. W imie zemsty nazwal mnie kapusiem i sie wiecej nie pokazal. Honor budoki .
A korci mnie jedno.., by powiedziec, ze PFA i co jest do udowodnienia (zrobielm to niedawno) istnieje tylko na papierze.
Nie ma celu szkoleniowego, jest podzielona, poszczegolne sekcje robia co chca, trenerzy rowniez, przypadkowe i w zwiazku z tym malo wnoszace do cyklu szkolenia staze. Ogolny chaos.
IMHO nie mozna mowic o PFA jako o organizacji, to bardziej cos na ksztalt pospolitego ruszenia..jest wzywane gdy jest taka potrzeba np organizacja jakiegos stazu, by zarobic kase. Kiedys bylo latwiej i ludzie dawali sie nabrac na zołtego sekretarza Hombu dojo , ktory dostal swoje dany za dzialanosc organizacyjna a nie za umiejetnosci. Teraz jest trudniej. Nie bardzo jest juz kogo nabierac.
Trudno mi (nie chce byc zrozumiany źle) akceptowac stopnie nadawane przez PFA jako organizacje. NIe kwestionuje tych stopnie, bo to sprawa pomiedzy uczniem a nauczycielem. Point is .. ze bardziej by bylo uczciwe napisac, ze dany stopien uke X otrzymal od sensej Y, niz ,że jest to stopien organizacyjny.
No i przestalo nie korcic
Dla rownowagi kilka słow o PUA.
Jedem szef wyszkolenia, jasny cel szkoleniowy, regularne na wysokim poziomie staze. Po prostu jasna ścieżka.
Napisano Ponad rok temu
[ NIe kwestionuje tych stopnie, bo to sprawa pomiedzy uczniem a nauczycielem. Point is .. ze bardziej by bylo uczciwe napisac, ze dany stopien uke X otrzymal od sensej Y, niz ,że jest to stopien organizacyjny.
Po prostu jasna ścieżka.
Aiki
Ale bzdurzysz i jak zgrabnie to zapakowałeś, myslę że młoda osóbka sie na to nabierze.
Napisz jeszcze od jakiego sensei Y najwyżsi przedstawiciele jasnej ścieżki otrzymali 8 dan.
Najbardziej mi sie spodobała ta jasna ścieżka, z tego wynika że w PFA dowodzi Lord Wader.
Napisano Ponad rok temu
no to nieprawda.. aqrat jest od jakiegos czasu usiluje pisac merytorycznie w tym temacie.
Przykro mi Aiki, ale właśnie nie piszesz merytorycznie tylko o tym, że w pioierskich czasach było fajnie, dziwnie i strasznie i że się ne vrati... Twoją dyskusję z Soma o MO czytałem i nie znalazłem tam zbyt wielu faktów, tylko próby interpretacji pewnych zdarzeń, które mogły być powodem decyzji bohaterów tamtych dawnych dni... Jednak także tamta Wasza dyskusja była pełna niedopowiedzeń na zasadzie "ja wiem, a pan rozumiesz". Niestety, dla młodego pokolenia takie rozważania są całkowicie niejasne. Jeśli ktoś odchodził, to musiał przecież mówić swoim współpracownmikom, przyjaciołom czy uczniom co się dzieje, jakoś ich przekonywać do tej decyzji... Gdyby dziś przytoczyć tamte argumenty, powiedzieć, że pan X stwierdził, że rozstaje się z panem Y bo zaszły takie a takie okoliczności i kto chce, niech idzie z nim. Fakty, fakty i jeszcze raz fakty Albo umówmy się, że spuszczamy na to zdministracyjnie zasłonę milczenia i niech Szczepan kasuje wszelkie przejawy niesubordynacji w zarodku
A korci mnie jedno.., by powiedziec, ze PFA i co jest do udowodnienia (zrobielm to niedawno) istnieje tylko na papierze.
Tu jestem skłonny zgodzić się z Tobą, choć naprawdę wykazałem dużo dobrej woli, by jakieś przejawy działalności PFA odnaleźć podczas wędrówek po matach najróżniejszych w Polszcze. To jest papierowa instytucja, której głównym celem jest trwanie dla trwania, co zresztą obchodzi garstkę ludzi ze świecznika. Piszę to niezależnie od szacunku, jakim darzę wielu z owych "świecznikowych"
Apas
mod on
*cytaty poprawione dzieki zyczliwosci moda niezwyklej!
mod off
Napisano Ponad rok temu
Apas (przerośnięty przez technikę)
Napisano Ponad rok temu
no coz, przyznaje, z zazdrosci!Szczepan..nie zamylaj.....powiedz otwarcie ze to z zazdrosci ze tyle jezdze na staze z Tamura sensei
Napisano Ponad rok temu
fakty.. hmm usiluje sie od tego wykrecic, bo w sumie jest wielu innych bardziej kompetentnych.
Najchetniej.. to bym nic o tym nie pisal, bo to bardziej temat na wspominki przy piwie a nie temat do publicznej dyskusji. Stad taka forma mojej merytorycznosci .
Bo pisanie o tym kto z kim i za ile.. jakos nie lezy w mojej naturze .
sorry
Napisano Ponad rok temu
Ja parę lat byłem poza jakąkolwiek organizacją i odzwyczaiłem się od różnych gierek i manewrów. Co ciekawe, w rozmowach prywatnych , byłem namawiany przez różnych niezadowolonych do stworzenia innej ,oddzielnej organizacji. Ale mi się już nie chce brać za politykę i obserwuję sobie ten grajdołek z boku . Kiedy przychodzi do działania to każdy się trzyma swojego " talerzyka" i oczekuje zmiany robionej bez Ich udziału. No bo , jak COŚ się nie uda to przechlapane .
Mi się bardzo podobał numer z 5-tymi Danami dla zarządu. Żal , że Im się nie udało. Na razie...
PUA? Znam Wysockiego od 1979 roku i byłem świadkiem różnych rzeczy w Jego wykonaniu. Pewni ludzie się nie zmieniają .Tak zostawię ten temat .
Napisano Ponad rok temu
A wiesz Aiki , kilka lat temu spotkałem kogoś z bliskiego otoczenia Wysockiego z lat 1978 -1987. Fajnie Nam się rozmawiało o starych czasach. A na koniec , swoje dziecko przyprowadził do mnie na zajęcia .no coz.. no moze nie merytorycznie.. ale sie staram..
fakty.. hmm usiluje sie od tego wykrecic, bo w sumie jest wielu innych bardziej kompetentnych.
Najchetniej.. to bym nic o tym nie pisal, bo to bardziej temat na wspominki przy piwie a nie temat do publicznej dyskusji. Stad taka forma mojej merytorycznosci .
Bo pisanie o tym kto z kim i za ile.. jakos nie lezy w mojej naturze .
sorry
Staż z sensei S. Benedetti 6 Dan
Szczecin 20-21.11.04
http://www.forum-kul...ndpost&p=798592
Napisano Ponad rok temu
EOT z mojej strony...
Napisano Ponad rok temu
Nie , no , fajnie jest w PFA. W ostatni weekend rozmawiałem o tym z Nebim Vuralem . Złapał się za głowę i jęknął .
Ja parę lat byłem poza jakąkolwiek organizacją i odzwyczaiłem się od różnych gierek i manewrów. Co ciekawe, w rozmowach prywatnych , byłem namawiany przez różnych niezadowolonych do stworzenia innej ,oddzielnej organizacji. Ale mi się już nie chce brać za politykę i obserwuję sobie ten grajdołek z boku.
Well... Zakładanie nowej organizacji nie ma sensu, bośmy chyba w Polszcze zapadli na uwiąd organizacyjny z przerostem ambicji... IMHO brakuje nam AUTORYTETU, kogoś, z kim się nie dyskutuje, kto stałby ponad organizacjami, klubami, uniami oraz koteriami i czyje opinie odnośnie aikido byłyby dla wszystkich wiążące. My sami sobie takiego Mistrza nie wychowamy (no bo nawet jeśli miałby ósmy dan, to zaraz byłaby dyskusja, kto mu go nadał i w jakich okolicznościach???). A może stały shihan z Japoniowa? Tyż nie, bo primo nas nie stać (finansowo i organizacyjnie) a drugie primo to i jemu nie szczędzono by szukania dziur w życiorysie... No bo przecież "drugi dan w naszej organizacji to jak czwarty u nich, a skoro my mamy piątego, to co ten Żółtek z ósmym od nas chce????"... Etc
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ale to wylacznie moje subiektywne zdanie, wyrobione na podstawie moich skromnych subiektywnych doswiadczen, obserwacji i osobistych przemyslen nie na temat aikido w ogole, lecz na temat stosunkow interpersonalnych panujacych w PFA.
Oczywiscie, moge sie mylic.
Moze byc i tak, ze PFA to naprawde jest, jak czytam na stronie internetowej tej organizacji, "jedna wielka rodzina"...
Napisano Ponad rok temu
Jasne że jest Co ty nie wiesz Ala jak w rodzinach bywa. Ja niektórych u siebie bym za próg nie wpuścił :-)Moze byc i tak, ze PFA to naprawde jest, jak czytam na stronie internetowej tej organizacji, "jedna wielka rodzina"...
Jak mawia kol. Pancer z rodziną dobrze sie wychodzi tylko na fotografii a i tak trzeba stnąć z boku coby łatwiej było odciąć
Ł ( rodzinny wielce niczym Don Corleone) 8)
'F" to famuła,
czyli rodzina
razem na letnim spacerze,
tato idiota, mama kretynka
i dzieciaki,
a każde jak zwierze ...
Z bajek dla bardzo niegrzecznych dzieci - alfabet; autor H. Bellock
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
wiem ze to troche mętne ale kto miał zrozumieć - zrozumiał.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Turnieje
- Ponad rok temu
-
Aikido po drugiej stronie lustra
- Ponad rok temu
-
Aikido czy nie Aikido?
- Ponad rok temu
-
Jodo
- Ponad rok temu
-
Obserwacje ze stazu Daito ryu
- Ponad rok temu
-
Co was urzeklo w Aikido ?
- Ponad rok temu
-
Impresja na temat Aikido
- Ponad rok temu
-
nazwa techniki
- Ponad rok temu
-
Ulica ??!!??
- Ponad rok temu
-
ładniejsze oblicze aikido, czyli fajne panny w waszym dojo:)
- Ponad rok temu