widzisz czy walka sportowa jest naprawdę inna?3. patrz jeden. walka sportowa jest naprawdę inna - nie ukrywam - nie wiem jak bym sobie radził w dużych rękawicach na rękach - zapewne kiepsko - choćby z braku doświadczenia z duzym balastem, utrudniającym wiele rzeczy
zależy jak kto walczy - inne jest nastawienie psychiczne, ale ja uważam że moze się okazać że użyte techniki wcale się tak bardzo nie różnię.
Zrobię tu jeszcze raz reklamę Etiopowi
wystawiłem go na Pucharze Polski Wu-shu w 2002 roku, tak naprawdę to ćwiczył Muay-thai a z sandy to zrobiłem z Nim kilka treningów żeby załapał zasady.
Wystartował w kategorii do 60kg,w jednej z walk (było już o tym na VB) zablokował przeciwnikowi low-kicka agresywnym blokiem kolanem,tak że tamtemu pękły obie kości w piszczelu, finał kategorii przegrał bo złamał przeciwnikowi nos , kopiąc go kolanem (moim zdaniem niezasłużenie przegrał tę walkę przez dyskwalifikację- ale nie jestem obiektywny )
i mam tu do Kolegi WT pytanie : Czy Etiop walcząc na ulicy musi zmieniać swój sposób walki na jakiś inny?
A po co?
przecież liczy się efekt- czyli wyłączenie przeciwnika z walki!!!
I jeszcze jedna uwaga - nie wiem dlaczego mysląc o walce w rękawicach ma Kolega WT przed oczami olbrzymie sznurowane (te byłey największe) rękawice bokserskie?
Ja np. walczyłem sobie i w rękawicach bokserskich i w takich na rzepy 10 oz (do kick boksu) i w takich do sanshou jak Bruce na początku Wejścia Smoka i w rękawicach do Valetudo.
I nie uważam żeby rękawice w kórych walczę sprawiały ze nie będę w stanie trzymać dobrej gardy na ulicy (choć moja garda jest raczej kompilacją gardy z boksu i gardy z valetudo :wink: )