Zasady bezpieczeństwa na treningu
Napisano Ponad rok temu
Chodzi mi o rzeczy typu: meldowanie trenerowi o wyjściu z sali treningowej, nie zamykaniu się na zamek w łazience(na wypadek omdlenia), nie próbowaniu zaraz wstawać, ruszać się po kontuzji itp.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
to, o czym pisał Saku, plus:
- zgłaszanie urazów trenerowi,
- informowanie partnera/prowadzącego o ewentualnej niedyspozycji (uraz, słabsza forma itp.)
- ograniczenie rozmów, zwłaszcza nie na temat
- nie noszenie biżuterii (łańcuszki, kolczyki)
- obcinanie paznokci u rąk i nóg,
- dbanie o higienę (osobistą i stroju),
- skupienie na ćwiczeniu,
Jeśli coś mi jeszcze przyjdzie do głowy, to dopiszę.
pozdrawiam,
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozdro!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
-nie dopuszczac na sparingach wypoczetych nieregularnie cwiczacych do reguralnie cwiczacych i zajechanych chlopakow
-zadnego swirowania przy technikach
-nie dopuszczac zbyt szybko, wbrew lekarzom (czy tez zdrowemu rozsadkowi) chlopakow po kontuzji- oczywiste ryzyko odnowienia czy tez nie daj boze, wejscie kontuzji w faze przewlekla
- zadnego treningu silowego na silowni u dzieci, pozniej pod kontrola trenera
-zadnych lancuszkow, pircingow, innej bizuteri itp itd
-zadnych nawalonych, spalonych i inaczej zachwianych gosci (zdazylo sie juz pare razy)
Napisano Ponad rok temu
Uwierzcie mi, zdarzaja sie tacy...
Napisano Ponad rok temu
i co sie u was z takimi robi? stos? szubienica? ... splunac na mate to jak przyjsc do czyjegos domu i puscic hare na dywan :roll:Nie pluc na mate.
Uwierzcie mi, zdarzaja sie tacy...
Napisano Ponad rok temu
Wiesz, raz sie zdarzylo.i co sie u was z takimi robi? stos? szubienica? ... splunac na mate to jak przyjsc do czyjegos domu i puscic hare na dywan :roll:Nie pluc na mate.
Uwierzcie mi, zdarzaja sie tacy...
Gostek musial oczywiscie zmyc to a oprocz tego mial pogadanke przy wszystkich na ceremonii i niezle sobie popompowal bo dostal kare silowa. Nic wielkiego bo to 1 i ostatni raz. Teraz juz nie chodzi. Jego wybor.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A teraz ja sie pozwierzam. Wydaje mi sie, że mój problem wzglednie pasuje do tego topicu.
Bezpiezeństwo... otóż: dzisiaj przekonałam się, ze lowkiem można błyskawicznie zakończyć walke - dostałam takiego na zewnetrzne udo, ze pierwszy raz wogóle na treningu łzy mi pociekły i sie ciemno zrobilo przed oczami
Niby normalne, w końcu to nie balet, ale problem w ochraniaczach - normalnie na zadaniówce nikt nie pieprzy na 100% - chyba że jest moją kumpelą w twardych ochraniaczach na golenie...
To przecież, cholera, nie o to chodzi, żeby sie połamać! Kiedys juz podobna rzecz wałkowałam, też o nia chodziło - zwolenniczka 'twardej' :roll: walki - ok. Ale jeśli ktoś nie czuje, jak wchodzi, i ładuje na maksa, to sie mija z celem (cały czas mówie o takich typowych treningowych, "no to na 50%, technicznie, same nóżki prosze państwa..." itp.)
Po takich akcjach widze, że łapię lęki i zostaję głównie w głębokiej defensywie. I pytanie:
-czy na poziomie poczatkującym lepiej walczyć bez ochraniaczy (wtedy nikt z reguły sie nie zabija, bo dobrze czuje własne kopnięcia :twisted: ) , czy zakładać i sie obijać (no bo ochraniacz choć troche impetu łagodzi, przynajmniej miękki) ?
No, to sie wyzaliłam Od razu mi lepiej... o! i mogę nawet wstać ;D
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Ktos idzie??
- Ponad rok temu
-
VIRTUA FIGHTER 2 PC...
- Ponad rok temu
-
TEKKEN4 & Mortal KOMBAT DECEPTION
- Ponad rok temu
-
Fizyczne warunki a wybór stylu
- Ponad rok temu
-
BJJ the best???
- Ponad rok temu
-
MA w Otwocku
- Ponad rok temu
-
lata płyną
- Ponad rok temu
-
drazek / hak na worek
- Ponad rok temu
-
Ubezpieczenia
- Ponad rok temu
-
Najbardziej przydatna
- Ponad rok temu