Parę uwag na gorąco - po pierwszym dniu użytkowania. A więc: najpierw wyostrzyłem go tak, że golił włosy na ręce (dwa bardzo cienko ziarniste kamienie wyłowione z Dunajca i kawałek podziadkowego marmuru go ostrzenia brzytwy
) Ząbków nie ostrzyłem, bo nie mam czym, ale są ostre. Następnie ciąłem nim wszystko co mi podeszło pod rekę - kilka kartonów wziętych ze śmietnika supermarketu, kilka starych konopnych i nylonowych lin znalezionych w garażu, gałązki na łók i strzały dla dzieci. Przebiłem też z 20 razy plastikową beczkę. Nieźle jak na jeden dzień testów :twisted: Teraz uwagi - włosów już nie goli ale nadal jest ostry tak, że bez problemu można nim strugać gałęzie. Nie jest rewelacyjny dla strugania gałęzi - myślę, że przez słabą krzywiznę ostrza. Liny ciął rewelacyjnie. Jednym cięciem przecinałem linę tak samo jak KaBarem z 20 cm ostrzem (też wyostrzonym ale bez ząbków). Blokada trzyma elegancko bez żadnych luzów. Nawe posiada niejaką tendencję do zaciskania w trakcie pracy. W dłoni, przynajmniej moje, nie takiej małej leży dobrze; nie slizga się nawet na mokro. Klips mógłby lepiej trzymać nóż w kieszenie. Przy np. kucaniu trochę się wysuwał. Jeśli strygało się dosyć słabo, to beczkę przebijało się kapitalnie. To tyle na dzień pierwszy. Myślę, że jakiś czas będę go na pewno miał, a potem rozejrzę się za czymś bardziej EDC.
FaceBook
