a na końcu było chyba "Pycha !"(...)Dzieci: Huraaaa! To jest wspaniała rada!
Chandra...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ach!!! to teraz juz wszystko rozumiem! Czytajac ciebie od pewnego czasu mialem wraznie ze jestes calkowicie zdezintegrowanyZ chandrą, dołem, czy zwątpieniem można sobie radzić na rózne sposoby. Ważne jest, aby nastepowała jak mawiaja psycholodzy dezintegracja pozytywna osobowości tzn. po fazie rozpadu powinna nastapić faza integracji, scalenia i to najlepiej na wyższym poziomie niz przed całym procesem.
sz( w fazie rozpadu osobowosci)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Drodzy przyjaciele, zastanawiam się czy dopada was czasami dół, chandra, depresja itp. i uważacie że wasze aikido zamiast się posuwać do przodu to odwraca się do was d*** i idzie gdzieś w śiną dal....?
Jeżeli tak to jak sobie z tym radzicie?
Nie martw się kolega! Każdy czasem miewa chandrę! łepek do góry!
Napisano Ponad rok temu
Ach!!! to teraz juz wszystko rozumiem! Czytajac ciebie od pewnego czasu mialem wraznie ze jestes calkowicie zdezintegrowany
sz( w fazie rozpadu osobowosci)
Dobra dobra, złosliwcze - a nawet jesli, to teraz wykonam osobowościowy i techniczny skok w nadprzestrzeń
Ł.(przepełniony mocą) 8)
Napisano Ponad rok temu
Drodzy przyjaciele, zastanawiam się czy dopada was czasami dół, chandra, depresja itp. i uważacie że wasze aikido zamiast się posuwać do przodu to odwraca się do was d*** i idzie gdzieś w śiną dal....?
Jeżeli tak to jak sobie z tym radzicie?
Nie martw się kolega! Każdy czasem miewa chandrę! łepek do góry!
Jusi nie nabijaj licznika, tylko napisz coś z sensem
Napisano Ponad rok temu
Drodzy przyjaciele, zastanawiam się czy dopada was czasami dół, chandra, depresja itp. i uważacie że wasze aikido zamiast się posuwać do przodu to odwraca się do was d*** i idzie gdzieś w śiną dal....?
Jeżeli tak to jak sobie z tym radzicie?
Owszem, owszem...
Ja po prostu ćwiczę dalej - z przyzwyczajenia... (Z nałogu?)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jeżeli tak to jak sobie z tym radzicie?
Jak wiesz jestem od obrazkow.
Wiec proponuje do zalaczonych do zycia orazkow dodac nowe:
wiecej swiatla czyli zamist 15 i 40watowek wklecic w zyrandol 100 i 150-ki.
przynajmniej na zime.
kup sobie zielona groszkowa koszule i pomaranczowe spodnie.
prazefarbuj podkoszulek na bordowy.
przestaw meble. prasuj kimono pul godziny przed kazdym treningiem.
dak komus kwiaty albo czekolade.
nie ogladaj tv.
jak juz to nie pomaga to przyjdz na trening w takim fajnym jedwabnym czyms w stylu wu-dan i taka ciupaga z kolorwymi fredzlami/pomponami z tajwanu.
moze nie bedzie juz lepiej ale przynajmniej wspomnien bedzie az do wiosny.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A poważniej - moja rcepta na niepewność:
Dołóż sobie treningów, a na trenigach zapieprzaj jak tresowana małpa.
"Nie myśl, rób" Wyłacz myślenie na jakiś czas - jak sie ludzie biorą na refleksje nad sensem życia, celowościa swoich działań i takie tam, to łapią doła. Z miesiąc jak automat - same obowiązki i jesteś jak nowo narodzony. Trzeba przeczekać jak grypę.
Napisano Ponad rok temu
Fajne - wakacje z myślenia :roll: A potem niektórzy tak odwykaja, że jak próbuja znów mysleć to zaczyna boleć No Thanks"Nie myśl, rób" Wyłacz myślenie na jakiś czas - jak sie ludzie biorą na refleksje nad sensem życia, celowościa swoich działań i takie tam, to łapią doła. Z miesiąc jak automat - same obowiązki i jesteś jak nowo narodzony. Trzeba przeczekać jak grypę.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Niektórych ten ból to od razu odstrasza i nigdy sie nie imają tego szlachetnego zajęcia Poza tym faktycznie, trzeba uważać z dawkowaniem terapii.Fajne - wakacje z myślenia :roll: A potem niektórzy tak odwykaja, że jak próbuja znów mysleć to zaczyna boleć No Thanks
Napisano Ponad rok temu
Muszą brać przykład z Miszcza Mariana także w tym aspekcie Alebowiem dziejopis marianowy Pmasz pisze:Niektórych ten ból to od razu odstrasza i nigdy sie nie imają tego szlachetnego zajęcia Poza tym faktycznie, trzeba uważać z dawkowaniem terapii.
Fajne - wakacje z myślenia :roll: A potem niektórzy tak odwykaja, że jak próbuja znów mysleć to zaczyna boleć No Thanks
Marian zamyślił sie.... spodobało mu się i zamyślił sie znowu :wink:
Ł. (zamyślony jak Marian 8) )
Napisano Ponad rok temu
"Schtitlitz szedł przez miasto i się zamyślił - spodobało mu się i zamyślił się jeszcze raz...."
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Pytanie Newbee'a
- Ponad rok temu
-
sezon ogórczany
- Ponad rok temu
-
Iaido w okolicach Leszn
- Ponad rok temu
-
Czy nie za dużo?
- Ponad rok temu
-
Kyusho jitsu w praktyce Aikido
- Ponad rok temu
-
Co ważniejsze? Jo czy Boken?
- Ponad rok temu
-
Generacje
- Ponad rok temu
-
Co Robicie po SAYONARA?
- Ponad rok temu
-
Aikido w SP 18
- Ponad rok temu
-
Śląska Akademia Aikido
- Ponad rok temu