Katana - Jak o nią dbać?
Napisano Ponad rok temu
zanim zapisałem sie na iaito , a było to 3 lata temu, - ćwiczyłem tylko ostrym mieczem , bo powiem szczerze nie miałem nawet pojęcia że miecz może być tępy.I długo się z tym pogodzic nie mogłem. możecie spytać u mnie w klubie. Uważałem że machać "aluminiakiem" to hańba dla bushi.Sam mam iaito zrobione z głowni szabli ( tępej) i chyba przy tym pozostanę( zainteresowanym mogę podesłać foto) Ale do rzeczy - uważam że ćwiczenie iaido ostrym mieczem jest niepotrzebne.
Napisano Ponad rok temu
Dzizus, artecki, mieczem sie TNIE. Od uderzania to jest mlotek.
[/guote]
OK źle się wyraziłem. :)
Kazdy szef dojo iaido ustala swoje zasady, jak np sam nie ma miecza tylko bokken, to zabrania innym cwiczyc mieczem, zeby nie bylo ze jest cieniazem :wink:
Chodziło mi o to, że Iaido to sztuka walki, a nie trening w dojo. Jeżeli chodzi o trening to jak najbardziej używa się mieczy treningowych.
Napisano Ponad rok temu
1. papierki musza byc ciut zamale, to znaczy gdy zrobi sie je wedlug przepisu sa idealnej wielkosci jak oplot a to zle. Musza byc tak po milimetrze zakrutkie wtedy ito ladnie sie na nich uklada. Pozatym po prostu przyklej je do tsuki i zaplataj na takie przyklejone.
2. Z wezlem jest kolejny sekret. Niewiem czy widziales dobra japonska tsuke? Tsuka to osobna bajka jej przewezenia krzywizna itp. Generalnie w mijescu wezla jest sztuczka. Tam gdzie sa najwieksze Oyatsubu czyli guzy na same by je lepiej wyeksponowac znajduje sie male wzniesienie natomiast w miejscu wezla jest male podebranie gdzie moze sobie spokojnie lezec wezel. Daje to, to ze po pierwsze latwiej sie zaplata a po drugie wezel nie jest taki sterczacy i niewygodny.
3. Ja zaplatam na sucho, na mokro mogly by papierki rozmieknac i same przeciez pod wplywem wilgoci rozszeza sie. Niewiem moze i jest to dobra metoda ale ja nigdy jej nie praktykowalem.
Napisano Ponad rok temu
Węzeł- Wg oryginalnego przepiusu ten węzeł nie ma prawa sie trzymać.Naprawdę nie mam pojęcia jak zrobic by był mocno zaciągnięty i jeszcze foremny.
Co do przewężen na tsuka to pewnie- po tym można poznać kunszt ( dla przykładu popatrz na katana hanwei gdzie tsuka jest prosta jak kołek).
co do zaplatania na mokro ( pod parą) tak mi powiedział kustosz z muzeum Arsenał we Wrocławiu kiedy kilka lat temu była wystawa broni japońskiej. ( Teraz te zbiory są w Krakowie w Mangha) Generalnie ja zaplatałem na sucho, ale słyszałem , że taśma bawełniana pod wpływem gorąca rozszerza się a po wyschnięciu dostaje skurcz - dlatego jest tak napięta na tsuka.
Napisano Ponad rok temu
Co do przewężen na tsuka to pewnie- po tym można poznać kunszt ( dla przykładu popatrz na katana hanwei gdzie tsuka jest prosta jak kołek).
Alleluja! w koncu ktos kto dostrzega te drobne roznice swiadczace o tym co powoduje, ze jest to dzielo sztuki a nie maszynowa robota.
Hmm No cuz ja robie orginalny wezel i jakos sie trzyma
Skora cieleca... No cuz niejest to zbyt orginalna wersja, ja uzywam same, raz musialem zrobic cos innego gdyz tak wymagal orginal, otuz musialem zrobic srebrny odpowiednik same gdyz tak byl oprawiony orginalny miecz a brakowalo jednej czesci, tak tak takie wymysly tez byly!
Co do wiedzy ludzi z muzeum nie ufal bym im. Pujdz do warszawskiego muzeum wojsak na wystawe japonska (czesto ja pokazuja) rozpacz i nedza miecze papierem sciernym przeszlifowane i polakierowane, tsuby w stanie rozkladu makabra.
Ja napiecie uzyskuje po prostu poprzez cierpliwa prace mocno zaciskam kazdy splot. Umieszczam ostrze w imadle (oczywiscie zabezpieczone w drewnie) i trzymajac jedna reka i noga zaplatam.
Mozesz zrobic oplot w stylu satsuma czyli na okretke zuzywa sie mniej ito nie potrzeba same i jest duzo latwiejszy.
Tu masz fajna stronke 50 rodzajow tsukamaki, zdjecia sa kiepskawe ale warto pooglondac [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tajemnica tsukamaki jak i calej reszty przy mieczu to cierpliwosc i praktyka. Horror mialem jak musialem naprawic oplot na slubnym tanto ktury zrobiony byl ze sznureczka
o grubosci 1mm. Trzeba najpierw lewa i prawa strone zszyc nicia i dopiero potem zaplatac i wywijac, ciezka robota.Jabaraito
Napisano Ponad rok temu
trzymajac jedna reka i noga zaplatam.
Hahaha ale napisalem, chodzilo oczywiscie ze trzymam jeden koniec reka drugi sobie noga napinam i tak zaplatam.
Napisano Ponad rok temu
Z przykrością informujemy, że nie powiodło się dostarczenie wiadomości pod adres [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
odpowiedź serwera docelowego:
host ursynow.2a.pl[195.117.102.161] said: 554 Service unavailable; Client host [193.17.41.31] blocked using bl.spamcop.net; Blocked - see [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] (in reply to RCPT TO command)
Mam propozycję. Załórz skrzynkę na np [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] tam na pewno przejdą fotki, skrzynka jest darmowa .
Tak zaplatanie tsukaito to nie łatwa robota, wymaga wiele doświadczenia i zręczności. A zapytam skąd bierzesz taśmę? Wiem że możnakupić z netu np zwww. artjapan.pl ale ja kupuje w takim sklepie z róznymi taśmami. Szerokośc 9 mm i jest 100% bawełna. Tylko że kremowa. Z tej taśmy zrobiłem oplot na tej chinskej podróbce gunto i wygląda całkim całkim.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kazdy szef dojo iaido ustala swoje zasady, jak np sam nie ma miecza tylko bokken, to zabrania innym cwiczyc mieczem, zeby nie bylo ze jest cieniazem
A zebys wiedzial szczepan ze masz w tym cholernie duzo racji. Moze nie tak bezczelnie, ze jak ja niemam to nikt nie nedzie mial, ale czesto zakaz uzywania ostrego miecza przez uczniuw podyktowany jest tym, ze nauczyciel dowartosciowuje sie w swoich oczach i innych samemu cwiczac ostrym a zabraniajac tego innym zekomo, iz nie sa jeszcze gotowi itp. Notabene tacy nauczyciele sami zazwyczaj zbyt wiele nie potrafia, nie mam tu na mysli oczywiscie zadnych konkretnych osub i niejest to stwierdzenie wymiezone przeciw komus, jedynie taka luzna refleksja.
to się zgadza, tyle że jak cwicze u kogoś kto mi mówi bym cwiczył iaito i sam cwiczy iaito to wszystko jest w najlepszym porządku. Sytuacja, że nauczyciel cwiczy ostrym mieczem, a uczniowie tępymi, w Polsce jest bardzo rzadko spotykana> Jak już się panowie i panie bawią ostrymi blaszkami, to najczesciej jest tak, że nauczyciel ma katanę bo go na nią stać, a uczniowie trenują róznymi katanoidami. Takie sytuacje widywałem dośc częśto i mam pytanie czy trenowanie katanoidem ma sens, czy nie lepiej trenowac iaito a potem jak się cżłowiek nauczy z której strony miecz trzyamć, to się przełożyć na trening ostrym mieczem. Ostanio miałem okazję potrenować kataną i musze przyznać, że nie ma wielkiej róznicy w treningu kataną a iaito, jak się ma dobre podstawy, chociazby w kwestii dobywania miecza i cięcia.
Napisano Ponad rok temu
Takie sytuacje widywałem dośc częśto i mam pytanie czy trenowanie katanoidem ma sens, czy nie lepiej trenowac iaito a potem jak się cżłowiek nauczy z której strony miecz trzyamć, to się przełożyć na trening ostrym mieczem. Ostanio miałem okazję potrenować kataną i musze przyznać, że nie ma wielkiej róznicy w treningu kataną a iaito, jak się ma dobre podstawy, chociazby w kwestii dobywania miecza i cięcia.
Uwazam, ze lepiej cwiczyc dobrym iaito(waga, wywazenie...itp) niz kiepskim shinkenem.U nas jest jeden czlowiek, bardzo dlugo juz cwiczy, kupil jakis stary miecz za 100 can$. Jaka cena, taka jakosc :wink: odrestaurowal go, i nim cwiczy. Ale ja bym nie zamienil moje najgorsze iaito nawet z doplata na te jego badziewie.
Roznica sie za czyna na poziomie, kiedy juz masz zautomatyzowane tak ruchy(czytaj obcykane podstawy) ze robisz wszystko na duzej szybkosci, cwiczac rozne rzeczy "niematerialne".
Wtedy ostry shinken pozwala zachowac poczucie niebezpieczenstwa. Bo bez tego to iaido zaczyna byc jakimis ukladami choreograficznymi.....
Napisano Ponad rok temu
Uwazam, ze lepiej cwiczyc dobrym iaito(waga, wywazenie...itp) niz kiepskim shinkenem.U nas jest jeden czlowiek, bardzo dlugo juz cwiczy, kupil jakis stary miecz za 100 can$. Jaka cena, taka jakosc odrestaurowal go, i nim cwiczy. Ale ja bym nie zamienil moje najgorsze iaito nawet z doplata na te jego badziewie.
w Polsce wielu ludzi kupuje badziewie, bo ich nie stac, ale najczesciej brak im cierpliwości i kupują aby było, potem sie dziwią, że niby sa dobrzy, ale nie chca się nigdzie z tymi swoimi umiejętnosciami pokazywać - mam namysli staże itp. Też wole trenowac dobrym iaito, niż byle jaką kataną, jakbym myslał inaczej to bym w domu wymachiwał jakims kawalem żelaza.
Napisano Ponad rok temu
Jednak polecal bym cwiczacym iaito pozyczyc sobie od kogos co jakis czas ostry miecz i pocwiczyc nim, ostra bron daje to ze przykladamy wiecej uwagi i wykonujemy mniej mechanicznie.
Napisano Ponad rok temu
Zasadniczo za bezpieczeństwo odpowiada instruktor, i szczytem nieodpowiedzialności z jego strony jest pozwolenie na używanie ostrych mieczy, gdyż bierze na siebie duuuży ciężar. Kropka.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Czy to trochę nie za często ? W wspominanej tutaj książce Pana Yumoto możemy przeczytać: "W powietrzu przesyconym solą, np. nad morzem, głownię należy smarować przynajmniej raz na miesiąc. W rejonach górskich wystarczy raz na kwartał."Nawet po kazdym machaniu w dojo trzeba maszynke czyscic.
Co o tym sądzicie ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co do niebezpieczeństwa rozmontowania miecza to się oczywiście zgadzam.
Kilka dalszych pytań- czy przez oczyszczenie rozumiesz także użycie uchiko, czy po prostu starcie starej warstwy oliwy szmatką ?
Czy zawsze używasz tradycyjnych komponentów np. choji-yu itd. ?
Napisano Ponad rok temu
Za czyszczenie uwaza sie calkowity proces czyli rozebranie miecza, przeczyszczenie uchiko, potem olejkiem, nastepnie wyczyszczenie papierem ryzowym.
Taki proces nalezy przeprowadzac srednio raz na kwartal, natomiast po kazdym treningu dobze jest przetrzec miecz sucha szmatka i raz na tydzien nawilzyc olejkiem.
Oczywiscie mowa tu o glowni wykonanej ze stali weglowej bo aluminiowe iaito mozna smialo czyscic mokra i potem sucha szmatka nic mu nie bedzie.
Dlaczego tak zadko nalezy przeprowadzac pelna konserwacje? Otuz proszek uchiko pochodzi ze sproszkowanego kamienia Uchigomori ktory jest uzywany przy polerowaniu i szlifowaniu mieczy i po prostu zbyt czeste uzycie go na mieczu spowoduje pojawienie sie malutkich rysek, ktore psuja estetyke idealnego szlifu.
Tak samo nie nalezy przesadzac z olejkiem bo syfy i paprochy zaczynaja sie przyklejac do glowni i osadzaja w saya.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Katana - broń bezużyteczna ....
- Ponad rok temu
-
Kenjutsu w Białymstoku?
- Ponad rok temu
-
Letnia Szkoła Iaido Olkusz 2004 - zdjęcia
- Ponad rok temu
-
Gdzie kendo?
- Ponad rok temu
-
GDZIE i CO w LUBLINE??
- Ponad rok temu
-
Kata w Katori Shinto Ryu
- Ponad rok temu
-
bokuto
- Ponad rok temu
-
Jak gietkie powinno byc Iaito?
- Ponad rok temu
-
Baltic Cup
- Ponad rok temu
-
IGRZYSKA - SZERMIERKA - kilka pytan i mysli !!!
- Ponad rok temu