Piwo doskonale jakie jest, kazdy widzi 8)

Jesli chodzi o poszczegolne generacje to z tych co cwiczyli przed wojna, Noriaki Inoue niewatpliwie robil aikido najbardziej podobne do Dziadkowego, mimo ze nazywal to inaczej. No ale on z Dziadkeim byl od malego, tak od 15 roku zycia. Znakomita wiekszosc z 1-szej generacji jak zaczynali cwiczyc z Dziadkiem mieli juz wysokie umijetnosci w innych SW, niech przykladem bedzie Tomiki, Murashige, czy Mochizuki. Nie robia luziku, aikido plynnego i szerokich ruchow jak w aikikai, za to bez watpienia duch wojenny potrafili przekazac swoim uczniom. Techniki robione raczej bez litosci, szarpiac, co oczywiscie dosc szybko rozwala stawy ludziom.Wyrazny wplyw technik Daito ryu, ale juz cwiczenie dynamiczne.
Generacja starych "samurajow".
2-ga generacja, to juz aikido duuuuuuuzo bardziej uduchowione(wyrazna reakcja na potezny wplyw Deguchiego na Dziadka) np Sunadomari sensei w strone Omoto, Osawa sensei w strone Zen, Tochei sensei w strone Ki, moze jedynie Tadashi Abe jako stary judoka sie z tego nurtu wylamuje.Zalozyl podwaliny aikido we Francji i anglii.....
Bansen Tanaka z Osaki to zupelnie oddzielna historia, to do jego dojo jezdzil regularnie Dziadek. Zdaje sie ze Kawahara sensei z Vancouvert (BC)w tym dojo cwiczyl, i to co on robi jest nadzwyczaj inne niz wszystko co widzialem w innych stylach. Tez nie ma litosci przy zakladaniu dzwigni, ale ruchy sa juz dosc szerokie i plynne. Zanurzony w Shintoizmie, niezwykle tradycyjny.....
Bardzo mocny duch wojenny.
3-cia generacja to niezwykla mieszanka wielkich indywodualnosci wychowanych po czesci przez Dziadka, Syna, K. Tochei'a i Osawy sensei. To sa juz "nowoczesni" japonczycy, choc ciagle tradycyjni. Ich rozwoj poszedl w tak roznych kierunkach ze szok. Np Nakazono sensei-->Kotodama, Noro sensei-->KiNoMichi, Hikitsushi sensei--> Misogi i rzuty bezdotykowe, Yamaguchi--> kontrola uke jednym palcem, Nishio sensei to wiadomo, Arikawa sensei --> no ten to dopiero mial reputcje....no i oczywiscie Saito sensei---> aikido rozlozone na czynniki pierwsze w statyce. Chyba nie sposob znalesc latwego wspolnego mianownika.......Kazdy z nich ma(mial) aikido tak wyrafinowane, ze wydaje sie magiczne, wystarczy popatrzec na Tamure sensei....
U niektorych ducha wojennego trudno sie doszukac, inni dobrze go przekazali swoim studentom.
4-ta generacja, duzo bardziej nam blizsza, swojskie aikido aikikai. Chociaz tacy senseie jak Chiba czy Kanai chwalebnie sie wylamali z szeregu tworzac swoje interpretacje tego co uczyl Dziadek. Duzy wplyw miala na nich obecnosc roznorodnych mistrzow miecza ktorzy sie przewineli przez Dziadkowe dojo. Stad poszukiwania poprzez bron, czego wyraznie brakuje 3-ciej generacji(oprocz oczywiscie Saito sensei).....Nie widac tutaj wplywu Shintoizmu tak wyraznie, choc z cala pewnoscia kazdy z shihanow 4 generacji w shintoizmie jakos siedzi, sam widzialem jak wiekszosc z nich bierze udzial w roznych "poswieceniach dojo". Sugano sensei zaczal nauczac Kotodame...Endo idzie sladami Yamaguchiego, coraz mniej rozumiem o co mu chodzi....
Duch wojenny zachowany przez nielicznych. Wielu przeklada estetyke i "ludycznosc" ponad fizyczna efektywnosc technik.
O ile kazdy z nich cwiczac w Hombu dojo mial niezwykle podobne aikido(co widac na zachowanych filmach) to po 40 latach treningu, maja swoje bardzo odmienne style nauczania, miejmy nadzieje ze ucza to samo, nieprawdaz :wink: