33 odpowiedzi w tym temacie

[budo_smoku]

Tak sie kończy zabawa z nożami
Nie pokażę zdjęcia - zbyt brutalne. Powiem krótko bawiłem się mając 2 noże w rękach w rozcinanie w powietrzu torby foliowej. Po efektownym rozcięciu ostatecznym cięciem Monochromem, Muela Storm trzymaną w drugiej ręce bardzo ciekawie naciąłem sobie bok prawej dłoni - jak się patrzy na prawą dłoń, to jest to bok mieśnia poruszającego kciuk, w połowie pomiędzy nadgarstkiem a początkiem palców. poczyłem lekkie "ukłucie" i zobaczyłem szparę ok 2 cm w skórze i i niebieskawy mięsień 8O :? O ostrości noża świadczy fakt, że rozcięcie jest gładkie, a ja poczułem tylko leciutki ból. A ostrzony był tylko troszkę na pasku przed zabawą....

Po co to piszę - dla przestrogi i dla przyjemności - podzielić się nowym doświadczeniem.

Czy wy też mieliście różne prypadki, w których ugryzł was nóż? słyszałem o nacinaniu palców przy ostrzeniu i ranach po balisongach. Jakies ciekawe przypadki znacie - coś, czego nie powinno się powtarzać??

[budo_thorneb]

Daj fotke 8) . A tak na poważnie to jak ja się skaleczyłem socomem to ze 2 dni opatrunki zmieniałem. To jest normalne. Jak się nożem skaleczysz, to potem będziecie się lepiej rozumieć

[budo_piterm]

uuuu... to musi byś przykre.

A z mojego doświadczenia wiem, że nie warto pisać emaili i machać balkiem w tym samym czasie:

[budo_smoku]

Daj fotke 8) . A tak na poważnie to jak ja się skaleczyłem socomem to ze 2 dni opatrunki zmieniałem. To jest normalne. Jak się nożem skaleczysz, to potem będziecie się lepiej rozumieć

ok, jak za jakąś godzinkę aparat wróci to cyknę

Z drugiej strony jak nóz jest ostry to nie nadaje się do samoobrony - napastnik nie dozna szoku, bo nie poczuje cięcia :wink:

Piter - to twoje zdjęcie pamiętałem Tak się zastanawiam, ale mam nadziueję, że mojego rozcięcia nie trzeba bedzie szyć. Sczególnie, że z narkozą częściową mam bardzo niemiłe wspomnienia :? :?

[budo_piterm]

Szycie pod nakrozą? Nawet pod częściową? Przecież to tylko kilka ukłuć...

[budo_wysz]

Kiedys już wrzucałem:



Przykry skutek uzywania nozy praworecznych przez mańkuta. Przy okazji pozwala docenić wytrzymałość blokady.

[budo_vince]

A z mojego doświadczenia wiem, że nie warto pisać emaili i machać balkiem w tym samym czasie:

Ja mialem podobnie, powiedzmy, ze podrzucanie balka z mysla "a, zlapie byle jak" nie jest dobrym pomyslem :roll: :wink:

[budo_smoku]

Szycie pod nakrozą? Nawet pod częściową? Przecież to tylko kilka ukłuć...

może takie ranki tak nie bolą. Moja "operacja" była dłuuuga i bardzo nieprzyjemna. Dość powiedzieć, że jak schodziłem ze stołu, to byłem cały mokry i trzęsły mi się ręce.....

widocznie zależy od miejsca i wrażliwości..

[budo_-simon-]

Ja mam całe rece pociete( z reszta chyba jak kazdy) tylko cos sie zagoi to nowa szramka do kolekcji. Ale chyba z tad to wszystko ze jestem jak sama nazwa wskazuje bliźniakiem

[budo_marti]

Ja sobie podrzucalem noz tak zeby sie obrocil i lapalem za rekojesc...
"no dwa razy sie obrocil i zlapalem...sprobuje 3 razy...o kurwa..." ostrze wbilo mi sie w opuszek Noz jakis tam ch... ale i tak bolalo

[budo_smoku]

Ja sobie podrzucalem noz tak zeby sie obrocil i lapalem za rekojesc...
"no dwa razy sie obrocil i zlapalem...sprobuje 3 razy...o kurwa..." ostrze wbilo mi sie w opuszek Noz jakis tam ch... ale i tak bolalo

Ja pociąłem się monochromem przy czyszczeniu. Przecieram go szmatką, wszystko fajnie i nagle nie wiadomo dlaczego se rozciąłem skórę na opuszku...Trudno się goi i bardziej boli, bo to bardzo unerwione miejsce...Ale na szczęście bardzo płytko mnie użarł

PZDR

[budo_seemann]

Widac, że wszyscy odnieśli rany na polu chwały
Ja ostatnio przy okazji konserwacji ostrzy Tuff-Clothem upuściłem sobie pionowo Vectora na udo przestraszony . Na szczęście z małej wysokości, niemniej potwierdzam - to ostrze ma duże zdolności penetracji...

Pozdrawiam,
See...

[budo_dark]

a ja mam ladna blizne na lewej rece po Striderze MT. Nie warto bawic sie po pijaku..

[budo_jani]

Taa.... kiedyś trzymałem jakiegoś liścia i chciałem go uciąć za jednym zamachem jakimś "tajwanem"... doszło do połowy drogi pomiędzy opuszkiem a paznokciem... taka rada... gdy trzymacie drewno by je przerąbać siekierą róbcie to ostrożnie, ja już o tym pamiętam :wink: a przypomina mi o tym taka kreska na kostce lewej dłoni

[budo_tiana]

Ja mam najgorsze blizny od cwiczenia z balkiem....., no ale madry polak (Finka;) ) po szkodzie

[budo_tiana]

Polak* , love literofki -_-"

[budo_jumbo]

Sam szwy zakładałem (co widać zresztą)....

[budo_shamad]

Moje najwieksze osiagniecie w tej dziedzinie to gleboka na okolo 6 cm i szeroka na 2 cm rana kluta prawego uda zadana z calej pary polskim sztyletem wz.98 podczas cwiczenia w domu. Bolalo jak cholera ale to bylo nic w porownaniu z bolem jaki zadali mi lekarze podczas leczenia, skonczylo sie na 20 dniach izby chorych (bylem wtedy w wojsku) i 2 krotnym szyciu. Byc moze byloby duzo lepiej gdybym zglosil sie do lekarza wczesniej niz dopiero po tyg. Mialem BARDZO duzo szczescia gdyz ostrze weszlo w poziomie, a nie pionie i nie pocielo mi miesni (troche tak) gdyby weszlo w pionie to nie wiem czy by sie skonczylo tylko na ogromnym bolu. W sumie to noz nie byl za bardzo naostrzony wiec to pewnie tez zadecydowalo o glebokosci rany. Po tym zdarzeniu zostala mi 2 cm blizna/wglebienie na udzie.
Oprocz ww. mam jeszcze pare blizn na calym ciele ale sa raczej male i bez przygladania sie raczej niewidoczne, glownie od balow (raz zamknalem go sobie na palcu wskazujacym lewj reki - myslalem ze ucielem sobie palec) i wz.98. Lubie sobie pomachac nozem ale od czasu wpakowania sobie sztyletu w noge jestem o wile bardziej ostrozniejszy.

[budo_tiana]

Jumbo..... auC, to musialo boleC :?

[budo_pieswidmo]

A ja sobie kiedyś AFCK'a wbiłem w prawe udo po rękojeść . W mięsień co prawda poszło tylko jakieś 4cm, reszta weszła pod skórę - całe 10 cm klingi Z głupoty oczywiście - na wpół śpiący bawiłem się w walkę z cieniem (ostrym jak żyletka AFCKiem). Pogotowie, szycie, dwa miesiące kuśtykania... Na szczęście nic się nie stało - noga została na miejscu, mogę chodzić normalnie. Została mi tylko 3cm blizna i ślady po źle założonych szwach. Niby nic, ale mogło być gorzej... Od tamtej pory szanuje noże. Nawet te małe i tępe :wink: .