7 odpowiedzi w tym temacie

[budo_dymoman]

Chcialbym zaczac trenowac kickboxing lub muay thai, tyle ze nie jako rasowy fighter dla sparingow i glorii zwyciestwa, ale dla siebie - glownie kondycja i rzezba, a reszta nauki ma sluzyc do ewentualnej samoobrony przed menelami. Problem w tym, ze ostatnie 10-12 lat to pasmo kontuzji, operacji i gorszego zdrowia, ktoro zaawocowalo slabienkim organizmem obecnie. Pytanie - czy jestem w stanie rozpoczac treningi bez sparingow (nie mam bladego pojecie jak wygladaja treningi KB lub MT - znam tylko forme treningowa karate i aikido) i jakie mam szanse, ze nie zgine ?
Moze mi ktos napisac w skrocie (lub podac link) jak wyglada taki trening?
Bede wdzieczny za odpowiedzi pozbawione ironii (typu: idz na fitness lub do szkolki niedzielnej )
pzdr

[budo_rybak]

Czesc.

Jesli dalej jestes tam, gdzie masz napisane, to po prostu idz do najblizszego klubu w okolicy i spytaj trenera, czy jest mozliwosc pocwiczenia "dla fitness". A jak nie bedzie, to idz do nastepnego.

Ja tak zaczalem swego czasu judo i nie bylo problemow, ze jestem dobrze po trzydziestce, ani, ze przedtem mialem krotko kontakt z judo tylko przez wspolna sale treningowa.

Z tego, co wiem, podobnie jest tez z rzeczami, o ktore pytasz - a sa i kluby, ktore oferuja taka wlasnie nauke "dla zdrowia".

Twoja "miejscowa" ksiazka telefoniczna Ci moze bardziej pomoc, niz pytanie tutaj

Pozdrawiam

[budo_worns-4life]

Jak niechcesz springów to ich nie rób, nie znam klubu w którym by do tego zmuszali.... .

Ale czemu niechcesz sparnigów?




P.S
Twoje pytania w cale nie są głupie czy niewąłsciwe, jedyny osoby z forum ,które mogłby potraktowac to ironicznie to rybak i Jumbo, Rybak był miły 8O , teraz czekamy na Jumbo

[budo_dymoman]

Jesli dalej jestes tam, gdzie masz napisane, to po prostu idz do najblizszego klubu w okolicy

Twoja "miejscowa" ksiazka telefoniczna Ci moze bardziej pomoc, niz pytanie tutaj

Rybak - ja nie szprecham ani slowa!!!! wiec ksiazka mi odpada , a co do klubow - grzebalem po necie (moze i malo skutecznie) ale nic nie znalazlem i w koncu jedna techniczka 8O z labu pomogla mi i znalazla dla mnie jedna szkolke KB. Szukalem tu MT i kravki, ale wszyscy krecili tylko glowami w lewo i prawo, a jeden nawet sie postukal :? , ktos posunal sie do stwierdzenia, ze to o co pytam jest tu nielegalne 8O , a i ktos zaczal do mnie cos szybko mowic w arabskim, wiec spauzowalem. Poza tym nie dogadam sie o szczegoly z klientami po angielsku, bo tu malo kto chce w tym jezyku gadac, a ja na serio nie wiem jak wygladaja takie treningi (nauka technik, szybkosci, sily, itp), a nie chce siedziec w salce tygodniami, zeby zakumac baze, lub stwierdzic, ze tego nie przezyje.

Ale czemu niechcesz sparnigów?

Wole przez pierwszy rok-dwa powalczyc z cieniem lub workiem. Ja na serio mam duze zaleglosci w temacie sparingow, a mimo brzydoty jednak lubie swoj nos

[budo_scarcita]

mysle, ze spokojnie mozesz sobie "lajtowo" potrenowac kick boxing. tam, gdzie ja chodze, przez pierwsze pol roku nie bylo mowy o sparingach w poczatkujacej grupie. duzo cwiczen w ogole bylo pojedynczo i wygladaly jak taniec synchroniczny ale w rytm sapania
jako panienka, w dodatku kompletnie bez kondycji wtedy, jakos sie w tym odnalazlam i nie zginelam. wiec nie martw sie, KB jest ok. zycze ci, zebys podzielil moje zdanie, jak juz zaczniesz gdzies tam trenowac

[budo_mate]

Wiesz co bym zrobił na Twoim miejscu? zaczął bym od siłowni i biegania by wyrobić siłe i kondycje. Tez zaczynałem trenować po długiej przerwie z 20 kilowa nadwagą i zacząłem od powrotu do kondycji. Trening techniczny jesli wysiadasz kondycyjnie nic nie daje wiec trzeba zacząc od podstaw. Jesli chodzi o sparingi to mysle ze nie masz sie czego bać jak opanujesz podstawy. Przeciez nikt nie mowi ze musisz walczyc na smierć i zycie. Jesli Ty nie bedziesz sie za bardzo wczuwał i walczył agresywnie to Twoi przeciwnicy powinni uszanować to że dopiero zaczynasz. A nawet jak pare razy wezmiesz po masce to jak to mówią: "ryj nie szklanka" ale podstawa to kask. Doswiadczony faiter napewno bedzie w stanie walczyć z Toba na Twoim poziomie i za mocno lał Cie nie bedzie. Sparingi to podstawa treningu sportów walki dlatego Cie do nich zachecam. Bardzo dobrze wpływaja na kondycje psychiczną faitera. Mowie oczywiście o rozsadnych sparingach a nie o popisywaniu sie

[budo_rybak]

Rybak - ja nie szprecham ani slowa!!!! wiec ksiazka mi odpada , a co do klubow - grzebalem po necie (moze i malo skutecznie) ale nic nie znalazlem i w koncu jedna techniczka 8O z labu pomogla mi i znalazla dla mnie jedna szkolke KB.

Aaaa... To Ty jestes zapewne mloda przyszlosc nauki polskiej na goscinnych wystepach.

Jak nie szprechasz, to dupa. Pewnie Cie zaskocze, ale duzo tracisz
Szprechanie jest w RFN bardzo wskazane i istotnie ulatwia zycie.

Macie tam jakies Uni w tym Münster? Pewnie macie. Nie ma tam jakiego kickboxu "na WF-ie"? Sprawdzales od tej strony?

[budo_dazzz]

w kazdym normalnym klubie ( np. do takiego co ja chodze) to trener nie pozwoli ci sparowac przynajmiej przez 6-8 miesiecy musisz sie nauczyc podstaw , a potem sparingi to twoj wybor nikt cie do tego nie zmusi