HA!

Ale jeden zloty medal zostal w mojej sekcji (budokan). Pozdrowienia dla Rafala
Pieknie rzucil w jednej walce.
Swoja droga przygladalem sie chlopakom z BJJ i jestem naprawde pod wrazeniem. Doskonala taktyka, wspaniala praca i technika. Tylko pozazdroscic
Jak wezme zdjecia od chlopakow to tez wrzuce, z tym ze chyba tam beda tez 15-30 sek filmiki.
Swoja droga troszke sie juz przespalem, wiec napisze cos wiecej o zawodach. To sa tylko moje male propozycje, wiec jesli zle mowie to poprawcie:
* jak to jest z tymi sponsormai? Takie zawody (nagrody itp) sponsoruje jakis zwiazek, czy jakies firmy? Szkoda, ze ani razu nie padlo "imie" naszego sponsora (chyba ze nie uslyszalem). Mysle, ze warto reklamowac ludzi, ktorzy wykladaja pieniadze
* czirliderki (napisze fonetycznie, bo nie wiem jak sie pisze). Pokaz fajny, ale na wiekoszci z nas zrobilo to takie wrazenie, ze kazdy sie dogrzewal, a pokaz byl tylko dodatkiem, na ktory kazdy patrzyl katem oka. Moze dlatego, ze to byly gimnazjalistki, a tutaj pelno chlopa (srednia wieku 20-25 lat). Ja myslalem ze jak zaczna zaczna tanczyc to bede mial problemem z odstajaca judoga w kroku :twisted:
Pozatym zaskoczyl mnie jeden dialog, jak poszedlem na moment do lazienki:
- chcesz te cukierki?
- nie, juz nie chcem
- to co mam z nimi zrobic
- rzuc na mate to moze Ci kretyni/bezmozgowcy (dokladnie nie pamietam) zjedza
* to moje pierwsze zawody, wiec mozliwe, ze nie znam jakis zasad/zwyczai, ale stoja 2 duze zgrzewki z woda w koncie i nikt wczesniej nie uprzedzil ze to dla nas. Dopiero jak sie spytalem czyja ta woda:
- nie wiem bierz, chyba dla zawadonikow
No ale to oczywiscie ten 1% ze 100%, ktory mnie jakos korcil zeby o nim wspomniec, ale:
* na poczatku krecilem nosem, jak widzialem wielu zawodnikow np. dlatego, ze niektorych utozsamialem z takimi co maja duze doswiadczenie, a poszli do naszej grupy - poczatkujacych. Jednak glupio mi teraz, ze tak myslalem, poniewaz jakie bylo moje zdziwienie jak slyszalem od kazdego z nich: dziekuje, przepraszam. Nawet twardziele z ValeTudo (wnioskuje po bluzach

) byli cholernie kulturalni (az mi do teraz cos nie pasuje

. Wiec jak mi ktos teraz w gazecie napisze o nich ze to bezmuzgie miesniaki, ktorzy tylko sie brutalnie tlukli, to pierwszy machne smietnikiem w dziennikarza
* wspanialy klimat, pozatym poznalem kupe fajnych ludzi. Kiedys mialem pewnien strach przed sparingami na treningach. Teraz sie juz tego wyzbylem, ale przyznam, ze przed kazda z moich dwoch walk troszke nogi mi miekly.
* kazdy mnie straszyl, ze na zawodach nie wiadomo co sie robi. Przyjezdzaja tylko, aby Ci wrednie dowalic. A tutaj nic takiego nie mialo miejsca. Nawet jak byla taka sytuacja, ze jeden z zawodnikow przez przypadek dostal noga w glowe, to "winowajca" mial widoczne poczucie winy. Grzecznie przeprosil i potem bylo widac, ze stara sie juz wszystko kontrolowac, aby drugi raz cos takiego nie mialo miejsca.
Jaki z tego moral? Ze wszystkich tych co maja stereotypy (tak jak mialem) na temat zawodow, zawodnikow i wszystkich tych walk brac na mate i pokazac jak jest naprawde. I jak kiedys myslalem: "Kumpli masz roznych: do bicia, do picia i do bycia", to teraz uwazam, ze z tymi od bicia to chyba by sie najlepiej bylo na piwie
PS. I tak mi sie przypomialo. Nie wazylem sie dawno i myslalem ze waze 75kg (a kategoria do 73). No wiec rano se mysle, cholera i tak bede jednym z lzejszych w mojej kategori, wiec nawpierdzielam sie na sniadanie, moze z kilogram bedzie wiecej

A tu sie okazalo, ze idealnie 73 kg

Potem tylko kazdy mnie pytal, w ktorej grupie jestem. Jak mowilem ze w do 73 kg, to kazdy: "a nie wyzej? Bo nie wygladasz". Dopiero jak pokazalem moja "umiesniona" klate to kazdy: "aha to wszystko wyjasnia"