Szczepan, rywalizacja jest naturalnym objawem u dzieci i jako taka jest wykorzystywana przez pedagogow do stymulacji rozwoju nie tylko fuzycznego ale i intelektualnego. Nadmierne jej podycanie prowadzi co wypaczen w psychice dziecka. To tak jak z nadmiarem motywacji, nie wiem, czy wiesz o czym mowie.
A to, czy mlody czlowiek jest czy nie jest sprawny fizycznie i czy uprawia sport/rekreacje czy nie, nie zalezy od tego, czy byl naklaniany do rywalizacji fizycznej, tylko od nawykow wyniesionych z domu rodzinnego.
Jedynie taka rywalizacja jak np jest na zajeciach judo, moze byc w dluzszym okresie czasu wystarczajacym bodzcem do zdrowego rozwoju ciala.
Nieprawda. Nie wiem Szczepan, jakie masz doswiadczenia w pracy z dziecmi i jakie wyksztalcenie w tym kierunku, ale to co mowisz to zwykle komunaly i swiatle prawdy, ktore nijak sie maja sie do rzeczywistego rozwoju dziecka i umiejetnego zaspokajania jego indywidualnych potrzeb. W pracy z dziecmi nie ma "jedynych slusznych prawd".
Juz nie wspomne ze judo uczy oswojenie sie z bezposrednim kontaktem trzeciego stopnia


Chciales powiedziec : "obciaza kregoslup"...i stawy. Bo szczerze mowiac nie widzialam na zajeciach judo u dzieci (a troche ich juz widzialam) cwiczen ukierunkowanych na rozwoj konkretnych grup miesniowych, w tym obudowywanie kregoslupa szkieletem miesniowym w celu unikniecia przeciazen. Moze tam, za oceanem tak prowadza funny judo..ale Polska raczej pod tym wzgledem kuleje.