Wprawka do randori.
Napisano Ponad rok temu
Chodzi mi o oswojenie się z kilkoma zawodnikami lezącymi z wielu stron. Na treningu kravki widziałem zabawę pt. zombie, kiedy kilku kolesi idzie na jednego z wyciągniętymi rękoma a ten ma za zadanie zawsze uciekać na zewnątrz, czasami wykorzystując jednego z zombie'ch stając za jego plecami i 'rzucając' nim w pozostałych.
My robimy też coś takiego: kilka osób 'atakuje' shomen uchi jednego gościa, a ten ma za zadanie najpierw tylko uciekać, potem dokłada zbijanie i przechwytywanie rąk, potem dodaje techniki typu kiri otoshi, nikkyo irimi i co tam jeszcze umie i z czym potrafi się wyrobić w czasie.
Robimy też tak, że jeden gość w seiza wykonuje kilka kokyu nage, starając się zmieniać profil, łazić po macie i wrzucać jednego uke na pozostałych.
Zauważyłem, że często ludzie, którzy poprawnie wykonują techniki na jednym uke, bardzo szybko się gubią kiedy uke jest kilku i nawet niespecjalnie szybko czy mocno 'atakują'. Zwykle taki zagubiony tori w pewnym momencie pozwala się łapać za nadgarstki a broni się tylko wykonując jakieś rozpaczliwe nie wiem co nawet.
Sam też tak miałem wielokrotnie. Początkowo fajnie, spox, jeden, drugi, trzeci, a potem nagle 'Boże ! Ich jest coraz więcej ! Dlaczego tak szybko atakują ?! Co robić ?! Co robić ?! Maamoo !!'
Będę wdzięczny za wszelkie rady i podpowiedzi.
Pozdrawiam :-)
Napisano Ponad rok temu
1. ciagly ruch po liniach prostych, oraz wokol samego siebie. ten ruch nigdy nie moze byc zatrzymany nawet na pol sekundy, nawet podczas wykonywania techniki.
2. tori ma "wybierac" jakim atakujacym sie zajmie w nastepnym momencie, znaczy zawsze wykonuje irimi i przesuwa sie do przodu.
3. tori zawsze wchodzi w atak tak, zeby nie byc plecami do innych atakujacych(ciagle wychodzenie z kregu atakujacych).
4.......itd
Podstawowa wprawka do randori jest rozwijanie wczesnego postrzegania ataku. Od momentu pierwszego kontaktu nalezy sie przestac interesowac kompletnie danym atakujacym(dotyk musi wystarczyc zeby kontynuowac i skutecznie wykonac jakas technike). Oczy i cale zainteresowanie tori jest od tego momentu skoncentrowane na ocenie i poszukiwaniu odpowiedniej konfiguracji innych atakujacych zeby odpowiednio wejsc w nastepny atak. To powoduje ze tori zawsze wyprzedza atakujacych o jeden krok do przodu w timingu, bo oni sa skupieni na chwili obecnej.
Mozna zaczac od robienia wylacznie iriminage na dowolny atak, w ten sposob nie musimy sie skupiac na technice.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Szczepan, prosze szerzej o tych liniach prostych...
Napisano Ponad rok temu
Szczepan, prosze szerzej o tych liniach prostych...
Linie proste wynikaja ze strategii walki mieczem, ale latwo daja sie adaptowac do wspolczesnosci. Najkrotsza droge pomiedzy dwoma punktami wyznacza linia prosta. A poniewaz w randori masz pol sekundy na kazdego atakujacego, wypada sie poruszac jak najbardziej ekonomicznie, zeby nie tracic czasu. Poza tym irimi wymaga wejscia po linii prostej. Linia ta daje tez max mocy kiedy jest polaczona z obrotem bioder, bo cialo ktore jest ustawione w tej linii jest cialem calkowicie schynchronizowanym z umyslem.
Napisano Ponad rok temu
ja tam niedoświadczony, ale z tego co zauważyłem to:
0 ruszać się,
1 mieć oczy dookola głowy,
2 pamiętać, że za tobą jest atakujący i się go bać,
3 unikać ataków,
4 oddychać,
5 poruszać się i rzucać tak żeby uke sobie nawzajem przeszkadzali.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Polubilem Cie Szczepan na dobre.
Napisano Ponad rok temu
To mnie niezwykle mocno zaniepokoiloPolubilem Cie Szczepan na dobre.
Napisano Ponad rok temu
Podstawowa wprawka do randori jest rozwijanie wczesnego postrzegania ataku. Od momentu pierwszego kontaktu nalezy sie przestac interesowac kompletnie danym atakujacym(dotyk musi wystarczyc zeby kontynuowac i skutecznie wykonac jakas technike). Oczy i cale zainteresowanie tori jest od tego momentu skoncentrowane na ocenie i poszukiwaniu odpowiedniej konfiguracji innych atakujacych zeby odpowiednio wejsc w nastepny atak. To powoduje ze tori zawsze wyprzedza atakujacych o jeden krok do przodu w timingu, bo oni sa skupieni na chwili obecnej.
Rany Szczepan przeszło ci to przez usta, toc to żywcem wyjeta instrukcja z aikido Kobayashi . Sensei Savanago zawsze powtarzał i cognard też o ile wiem, że trzeba sie uczyć czuc atak a nie mu przygladać A stąd prosta droga do pozycji wyprofilowanej przestraszony przestraszony
Nie idź na zatracenie, bo z kim będziemy sobie prowadzić internetowe smakowite pogwarki jak sie osuniesz z krawędzi mocy wprost w czyhające objęcia stylu HK 8O przestraszony
Napisano Ponad rok temu
Rany Szczepan przeszło ci to przez usta, toc to żywcem wyjeta instrukcja z aikido Kobayashi . Sensei Savanago zawsze powtarzał i cognard też o ile wiem, że trzeba sie uczyć czuc atak a nie mu przygladać A stąd prosta droga do pozycji wyprofilowanej
Bardzo mnie cieszy, że Kolega Łabędź zauważył, że jednak Szczepan w zakamarkach swej duszy jest zwolennikiem linii H.K. , co gorsza możliwe że ćwiczy złowieszcze meguri tylko takie nie wyartykułowane :wink:
Ja przyznam bałem się skomentować wypowiedż naszego moda....
Pancer (witający odłam aikido H.K. w Kanadzie pachnacej żywicą... ups meguri )
Napisano Ponad rok temu
Poza tym irimi wymaga wejscia po linii prostej. Linia ta daje tez max mocy kiedy jest polaczona z obrotem bioder, bo cialo ktore jest ustawione w tej linii jest cialem calkowicie schynchronizowanym z umyslem.Szczepan, prosze szerzej o tych liniach prostych...
Jesu, toć to wychodzi profil na maksa - irimi z obrotem bioder. Już piszę do Majki (kobieta Szczepcia dla nie wtajemniczonych), żeby dzwoniła po egzorcystę.
Napisano Ponad rok temu
Spokojnie
Jeszcze nie jest tak zle, zebym chcial jakies zlowieszcze sekciarstwo szerzyc :wink: Precz z odlamami!!! Niech zyje harmonia i milosc!! :peace:
Moj opis w zaden sposob nie moze pretendowac do kompletnego opisu Rzeczywistosci. Raczej, jest jak klatka z filmu, wybrana akurat w danym momencie...................mhmhm........co sie dzieje Przed i Po, to nie ma nic wspolnego z egzorcyzmami zadnego odlamu czy kontr-odlamu.
Labedziu: na atak trzeba wyropalac oczy, az do bolu. Czucie ataku i nie patrzenie na atakujacego to moze sobie pozwolic Dziadek czy inny Mistrz Swiata, ale my, smiertelni, musimy doskonalic wzrok i wpatrywac sie niezmiernie uwaznie.
Jak juz atakujacy jest pod kontrola, to calkiem inna sprawa. Choc oczywiscie relatywnie poczatkujacym moze to sprawiac trudnosc.
Tak wiec przed atakiem i w momencie kontaktu - yes! oczy stanowia podstawe do oceny sytuacji
Po uzyskaniu kontroli - nein, oczy i cala koncentracja zmieniaja cel.
Powyzsze odnosi sie powiedzialbym w kontexcie randori z kilkoma atakujacymi.
Panie Pancerze: pozycja wyprofilowana (hanmi) jest przyjmowana na ulamek sekundy w momencie kontaktu, ale nie wynika z jakiejs szczegolnej doktryny filozoficzej à la HK, tylko z fizjologii ciala. Zarowno przed kontaktem(w celu zaprezentowania jak najwiekszej powierzchni ciala jako rzekomo latwego celu do ataku) jak i po kontakcie(w celu rozwiniecia maximum mocy rzutu czy tez kontroli oraz schynchronizowania calego ciala oraz umyslu) pozycja jest bez watpienia "kwadratowa", czyli stopy rownolegle do siebie na szerokosci bioder, troche podobnie jak w boxie czy kendo.
Co do meguri, to fachowcem w tym nie jestem, ale podejrzewam ze to stwor dosc sztuczny. Zbytnio sobie to bierzecie do serca. Nie ma od czago wpadac w extaze. Jak technika jest zrobiona poprawnie to meguri stanowi jakis ulamek ruchu w tej technice, ani wazniejszy, ani mniej wazny niz wszystko inne.
Jezyku: oczywiscie ze w momencie kontaktu przyjmuje sie pozycje hanmi, popatrz na Dziadkowe wejscia w atak. To powoduje ustawienie calego ciala w jednej linii i maxymalizacje mocy w pierwszym momencie kontaktu. Ale przyjmowanie "profilu" (jak to robia w stylu HK) przed atakiem jest jakims niepoporozumieniem. To rownie sztuczny twor jak meguri. Przeciez aikido ma uzywac i respektowac Nature. A nikt nie chodzi po ulicy profilem, nie?
Poza tym, z punktu widzenia strategii, szukanie profilu w chwili zagrozenia jest oczywistym daniem do zrozumienia atakujacemu ze szykujemy sie do obrony a to wyklucza calkowicie jeden z podstawowych elementow aiki jakim jest zaskoczenie.
Juz nie mowie ze wiekszosc atakow zwykle jest niespodziewanych, poprzedzonych elementami dywersji, wiec nie ma mowy, zeby z pozycji naturalnej(czyli takiej jak codziennie no chodzimy po chodniku) przejsc do profilu.
Oczywiscie w dojo mozna cwiczyc roznorodne sztuczne zachowania sie, ale to oddala nas coraz bardziej od naturalnego zachowania sie i slynnego juz luziku :wink:
Napisano Ponad rok temu
i wreszcie....
Napisano Ponad rok temu
.........hmhm dzieki!Szczepan - specjalnie dla ciebie :wink:
Ale jedno zdjecie byloby calkiem wystarczajce :roll:
Sz.(niezrozumiany)
Napisano Ponad rok temu
Szczepan,skromnosc skarb dziewczecia, a Tobie modowi nie mogłem odmówić :wink: Jak chcesz traktuj jak uznanie za całokształt :peace: 8) :wink:.........hmhm dzieki!Szczepan - specjalnie dla ciebie :wink:
Ale jedno zdjecie byloby calkiem wystarczajce :roll:
Sz.(niezrozumiany)
Napisano Ponad rok temu
Szczepan, Twoje słowa są co prawda skierowane do mego Wielce Szanownego Kolegi (jeśli moge o Effendi :wink: ) Łabędzia ale nie moge się powstrzymać przed pewną konkluzją.Labedziu: na atak trzeba wyropalac oczy, az do bolu. Czucie ataku i nie patrzenie na atakujacego to moze sobie pozwolic Dziadek czy inny Mistrz Swiata, ale my, smiertelni, musimy doskonalic wzrok i wpatrywac sie niezmiernie uwaznie.
Mianowicie ja chyba już bym dawno odpuścił gdybym szukał tylko w aikido rzeczy fizycznych (no jest tak tylko czasami :wink: )....pozwól, a przynajmniej postaraj się by Twój umysł, Twoja intuicja popracowały.
Sprowadzasz aikido tylko do fizyki - a to musi być pewnego rodzaju gra - im dłużej ćwiczysz tym bardziej psychiczna a nie fizyczna....
Przynajmniej chyba tak powinno być ....
O zmyłkach słyszałeś ? Oczy łatwo można oszukać.....
Panie Szczepanie,Panie Pancerze: pozycja wyprofilowana (hanmi) jest przyjmowana na ulamek sekundy w momencie kontaktu, ale nie wynika z jakiejs szczegolnej doktryny filozoficzej à la HK, tylko z fizjologii ciala.
doktryny filozoficzne zostawmy fizolom :wink: , bardzo cieszy mnie to, że po paru latach, wreszcie uznałeś profil za pozycję naturalną (oczywiście w pewnych momentach) dla ciała.
Przyznam, ze mnie zaskoczyłeś tym stwierdzeniem, myśle, że nie tylko mnie, ale też wielu znamienitych bokserów, ci cieniarze trenerzy cały czas im wciskają , że ich pozycja gwarantuje optymalne poruszanie się (totalnie inne niż w aikido) oraz optymalne ułożenie ciała przy zadawaniu ciosów, za to nic im nie mówią o sychronizacji umysłu. Równocześnie chciałem ci zaświadczyć, iż możliwe że zaczną się masowe samobójstwa ćwiczących jogę - tam raczej nie praktykują pozycji kwadratowej....Zarowno przed kontaktem(w celu zaprezentowania jak najwiekszej powierzchni ciala jako rzekomo łatwego celu do ataku) jak i po kontakcie(w celu rozwiniecia maximum mocy rzutu czy tez kontroli oraz schynchronizowania calego ciala oraz umyslu) pozycja jest bez watpienia "kwadratowa", czyli stopy rownolegle do siebie na szerokosci bioder, troche podobnie jak w boxie czy kendo.
Tak miedzy nami, to nie widziałem, by u jakiegokolwiek shihana pozycja przypominała bokserską, a jeżeli kendocką to ewentualnie można tu przywołac pozycje Senseja S. Nishio.
Zresztą mówiąc o odległości pomiedzy stopami jako szerokosć bioder podałeś tylko jeden wymiar, może więcej o szerokości rozkraczenia w drugim wymiarze, gdzie bardzo często przyjmuje to w aikido rozmiar groteskowy....niestety :wink: .
Absolutnie tak, pamiętasz jak doszliśmy do wniosku, iż zaczynamy sobie lepiej zdawać sprawe z pewnych rzeczy, gdy zostana one nazwane? Jest to normalny sposób nauki..... rzeczy nazwane łatwiej zapamiętać i zrozumieć.Jak technika jest zrobiona poprawnie to meguri stanowi jakis ulamek ruchu w tej technice, ani wazniejszy, ani mniej wazny niz wszystko inne. [/i]
Nie wiem przyznam, jak można ustawić ciało w jednej linii będąc w pozycji jak to napisałes powyżej kwadratowej.....Jezyku: oczywiscie ze w momencie kontaktu przyjmuje sie pozycje hanmi, popatrz na Dziadkowe wejscia w atak. To powoduje ustawienie calego ciala w jednej linii i maxymalizacje mocy w pierwszym momencie kontaktu.
Do tego nie jestem pewien czy chodzi o maksymalizacje mocy (oh - Szczepan - ai lav ju za te stwierdzenia :wink: ) w pierwszym momencie....troche trzeba najpierw troche go np. wychylić - przynajmniej tak mi się wydaje.
Sorry , ale znowu nic nie rozumiem....Ale przyjmowanie "profilu" (jak to robia w stylu HK) przed atakiem jest jakims niepoporozumieniem. To rownie sztuczny twor jak meguri. Przeciez aikido ma uzywac i respektowac Nature.
Powyżej piszesz, że pozycja profilu wynika z fizjologii ciała, a w dobrze wykonanej technice jest to złowrogie meguri - a teraz , że to twory sztuczne. A zaraz, że aikido ma respektować naturę - to jak to w końcu jest z tą naturą....
Ja tam zawsze uważałem, że aikido jest dla...... tych.... no....aha naturystów!!!!!
Ale za to widze setki gości chodzących rozkraczonych........ :wink:A nikt nie chodzi po ulicy profilem, nie?
No tu akurat wydaje mi się , że jest totalnie odwrotnie - zauważ jak 99% stworzeń reaguje w momencie zagrozenia - chce pokazać, ze jest większa i gotowa do konfrontacji....Poza tym, z punktu widzenia strategii, szukanie profilu w chwili zagrozenia jest oczywistym daniem do zrozumienia atakujacemu ze szykujemy sie do obrony a to wyklucza calkowicie jeden z podstawowych elementow aiki jakim jest zaskoczenie.
A większym będziemy stojąc frontalnie, pokazując szerokośc naszej klaty (schodowej :wink: )... czyżby obca ci była pozycja stawania jarząbkiem
A stara zasada mieszkańców Pragi Płn. i bywalców stadionu X-lecia mówi, iż z jarząbka nikogo się nie zaskoczy :wink:
Dlatego nie nalezy się gapić na partnera - o zmyłkach wspominałem powyżej.....Juz nie mowie ze wiekszosc ataków zwykle jest niespodziewanych, poprzedzonych elementami dywersji, wiec nie ma mowy, zeby z pozycji naturalnej(czyli takiej jak codziennie no chodzimy po chodniku) przejsc do profilu.
Poczatkową pozycje profilu uważać należy za szkoleniową i uczy jej się by móc skupiac się na zasadach, tak samo jeżeli chodzi o nie patrzenie się...
Bardzo dobrze wiesz, że sytuacje na chodniku są inne - ale znowu już tyle razy tu mówiliśmy, że nie po to stworzono aikido by je robić na chodniku (specjalnie nie używam słów zapalników :wink: w tym dziale takich jak: realność, skuteczność, walka, samoobrona )
Pancer (opalający się zazwyczaj w gatkach, czyli nie to, że nie naturalny tylko tzw. tekstylny :wink: )
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jasne - szkoda tylko, że nie zachowąły się te płaskorzeźby pokazujące kihony z bokkenem, bardziej prawdopodobne jest to iż ze względu na ich unikalną wartość zostały usunięte - część przez Arabów, a widomo że Araby zawsze trzymały z Japońcami (czytaj tymi z Hombu Dojo :wink: )Od siebie chciałem dodać, że pozycja profilu jest jak najbardziej naturalna i była już praktykowana w starożytnym egipcie. Jako hieroglify powiadają
Aha - a tak apropo: to kiedy powstały pierwsze budowle kamienne na terenie dzisiejszej Kanady :wink:
Pancer (na tropach starożytnych korzeni aikido :wink: )
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Letnia Szkoła Aikido Złotów 2004
- Ponad rok temu
-
wasze kimona
- Ponad rok temu
-
Etyka i te sprawy
- Ponad rok temu
-
do silvio
- Ponad rok temu
-
Obozy SNS w Mrówkach - Relacja
- Ponad rok temu
-
Imiona na dogi
- Ponad rok temu
-
Nauczyciele
- Ponad rok temu
-
Aikido bez broni
- Ponad rok temu
-
Ciekawa oferta ?
- Ponad rok temu
-
czarny pas Aikido w rok??
- Ponad rok temu