Re: Wprawka do randori.
Labedziu: na atak trzeba wyropalac oczy, az do bolu. Czucie ataku i nie patrzenie na atakujacego to moze sobie pozwolic Dziadek czy inny Mistrz Swiata, ale my, smiertelni, musimy doskonalic wzrok i wpatrywac sie niezmiernie uwaznie.
Szczepan, Twoje słowa są co prawda skierowane do mego Wielce Szanownego Kolegi (jeśli moge o Effendi :wink: ) Łabędzia ale nie moge się powstrzymać przed pewną konkluzją.
Mianowicie ja chyba już bym dawno odpuścił gdybym szukał tylko w aikido rzeczy fizycznych (no jest tak tylko czasami :wink: )....pozwól, a przynajmniej postaraj się by Twój umysł, Twoja intuicja popracowały.
Sprowadzasz aikido tylko do fizyki - a to musi być pewnego rodzaju gra - im dłużej ćwiczysz tym bardziej psychiczna a nie fizyczna....
Przynajmniej chyba tak powinno być ....
O zmyłkach słyszałeś ? Oczy łatwo można oszukać.....
Panie Pancerze: pozycja wyprofilowana (hanmi) jest przyjmowana na ulamek sekundy w momencie kontaktu, ale nie wynika z jakiejs szczegolnej doktryny filozoficzej à la HK, tylko z fizjologii ciala.
Panie Szczepanie,
doktryny filozoficzne zostawmy fizolom :wink: , bardzo cieszy mnie to, że po paru latach, wreszcie uznałeś profil za pozycję naturalną (oczywiście w pewnych momentach) dla ciała.
Zarowno przed kontaktem(w celu zaprezentowania jak najwiekszej powierzchni ciala jako rzekomo łatwego celu do ataku) jak i po kontakcie(w celu rozwiniecia maximum mocy rzutu czy tez kontroli oraz schynchronizowania calego ciala oraz umyslu) pozycja jest bez watpienia "kwadratowa", czyli stopy rownolegle do siebie na szerokosci bioder, troche podobnie jak w boxie czy kendo.
Przyznam, ze mnie zaskoczyłeś tym stwierdzeniem, myśle, że nie tylko mnie, ale też wielu znamienitych bokserów, ci cieniarze trenerzy cały czas im wciskają , że ich pozycja gwarantuje optymalne poruszanie się (totalnie inne niż w aikido) oraz optymalne ułożenie ciała przy zadawaniu ciosów, za to nic im nie mówią o sychronizacji umysłu. Równocześnie chciałem ci zaświadczyć, iż możliwe że zaczną się masowe samobójstwa ćwiczących jogę - tam raczej nie praktykują pozycji kwadratowej....
Tak miedzy nami, to nie widziałem, by u jakiegokolwiek shihana pozycja przypominała bokserską, a jeżeli kendocką to ewentualnie można tu przywołac pozycje Senseja S. Nishio.
Zresztą mówiąc o odległości pomiedzy stopami jako szerokosć bioder podałeś tylko jeden wymiar, może więcej o szerokości rozkraczenia w drugim wymiarze, gdzie bardzo często przyjmuje to w aikido rozmiar groteskowy....niestety :wink: .
Jak technika jest zrobiona poprawnie to meguri stanowi jakis ulamek ruchu w tej technice, ani wazniejszy, ani mniej wazny niz wszystko inne. [/i]
Absolutnie tak, pamiętasz jak doszliśmy do wniosku, iż zaczynamy sobie lepiej zdawać sprawe z pewnych rzeczy, gdy zostana one nazwane? Jest to normalny sposób nauki..... rzeczy nazwane łatwiej zapamiętać i zrozumieć.
Jezyku: oczywiscie ze w momencie kontaktu przyjmuje sie pozycje hanmi, popatrz na Dziadkowe wejscia w atak. To powoduje ustawienie calego ciala w jednej linii i maxymalizacje mocy w pierwszym momencie kontaktu.
Nie wiem przyznam, jak można ustawić ciało w jednej linii będąc w pozycji jak to napisałes powyżej kwadratowej.....
Do tego nie jestem pewien czy chodzi o maksymalizacje mocy (oh - Szczepan - ai lav ju za te stwierdzenia :wink: ) w pierwszym momencie....troche trzeba najpierw troche go np. wychylić - przynajmniej tak mi się wydaje.
Ale przyjmowanie "profilu" (jak to robia w stylu HK) przed atakiem jest jakims niepoporozumieniem. To rownie sztuczny twor jak meguri. Przeciez aikido ma uzywac i respektowac Nature.
Sorry , ale znowu nic nie rozumiem....
Powyżej piszesz, że pozycja profilu wynika z fizjologii ciała, a w dobrze wykonanej technice jest to złowrogie meguri - a teraz , że to twory sztuczne. A zaraz, że aikido ma respektować naturę - to jak to w końcu jest z tą naturą....
Ja tam zawsze uważałem, że aikido jest dla...... tych.... no....aha naturystów!!!!!
A nikt nie chodzi po ulicy profilem, nie?
Ale za to widze setki gości chodzących rozkraczonych........ :wink:
Poza tym, z punktu widzenia strategii, szukanie profilu w chwili zagrozenia jest oczywistym daniem do zrozumienia atakujacemu ze szykujemy sie do obrony a to wyklucza calkowicie jeden z podstawowych elementow aiki jakim jest zaskoczenie.
No tu akurat wydaje mi się , że jest totalnie odwrotnie - zauważ jak 99% stworzeń reaguje w momencie zagrozenia - chce pokazać, ze jest większa i gotowa do konfrontacji....
A większym będziemy stojąc frontalnie, pokazując szerokośc naszej klaty (schodowej :wink: )... czyżby obca ci była pozycja stawania jarząbkiem
A stara zasada mieszkańców Pragi Płn. i bywalców stadionu X-lecia mówi, iż z jarząbka nikogo się nie zaskoczy :wink:
Juz nie mowie ze wiekszosc ataków zwykle jest niespodziewanych, poprzedzonych elementami dywersji, wiec nie ma mowy, zeby z pozycji naturalnej(czyli takiej jak codziennie no chodzimy po chodniku) przejsc do profilu.
Dlatego nie nalezy się gapić na partnera - o zmyłkach wspominałem powyżej.....
Poczatkową pozycje profilu uważać należy za szkoleniową i uczy jej się by móc skupiac się na zasadach, tak samo jeżeli chodzi o nie patrzenie się...
Bardzo dobrze wiesz, że sytuacje na chodniku są inne - ale znowu już tyle razy tu mówiliśmy, że nie po to stworzono aikido by je robić na chodniku (specjalnie nie używam słów zapalników :wink: w tym dziale takich jak: realność, skuteczność, walka, samoobrona

)
Pancer (opalający się zazwyczaj w gatkach, czyli nie to, że nie naturalny tylko tzw. tekstylny :wink: )