Boa zrobił sobie kuku...
Napisano Ponad rok temu
Boa pozbył się ostrza które z efektownym furkotem poleciało sobie na bok...
Dałem Panu 100 zł, mówiąc żeby sobie kupił jakiś ładny nóż, a nie scyzoryk...
Gosciu mało się nie popłakał. Boa złamał się dosłownie przy rękojeści. Najlepszy tekst gościa był: MOŻE KTOŚ MI TO ZESPAWA. Wrócilłem do jedzenia i po chwili wychodzę ze znajomymi z knajpy. Jakoś mnie wzięło, więc podszedłem do Pana, wbiłem mój nóż w stół przed nim i powiedziałem, że to prezent dla niego by mu smutno nie było. Oczywiscie uśmiech na pysku, słowa podziękowania itd.
Szkoda, że aparatu nie miałem...
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
P.S. A BOA to chyba najmniej do takich zabaw :wink: się nadaję (krucha stal). Nie wiem który folder bym zaryzykował, może jakiegoś MOD Hornet, albo jakiegoś grubego Microtecha
Napisano Ponad rok temu
No ale zostawiać własny nóż nieznajomemu to już niesamowita szczodrość... :wink: . Gratuluje
Napisano Ponad rok temu
a pewnie wiedział że mu się BOA może rozpaśc ale zakład to zakład.....
dobrze że blokada nie póściła bo musiałbyś mu zamiast noża dac apteczkę
Napisano Ponad rok temu
ale za to pomidory jak tna.
hohohoho!!!
Napisano Ponad rok temu
he he ...niezłe...ale to może jakiś budowicz...bo ktoby inny miał tak drogi nóz.......................???
a pewnie wiedział że mu się BOA może rozpaśc ale zakład to zakład.....
dobrze że blokada nie póściła bo musiałbyś mu zamiast noża dac apteczkę
Nie apteczkę, tylko pomóc palce pozbierać.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
dobrze masz racje.
sorry
Napisano Ponad rok temu
spuud
pozdrawia
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
piekna historia :-)
pozdro
Napisano Ponad rok temu
btw. czesto Ci sie zdaza rozdawac swoje noze?
Napisano Ponad rok temu
Jumbo, musimy sie spotkac. Ty we jakis swoj noz a ja wezme jakiegos foldera, ktory mi sie na pewno zlamie. Wtedy zaczne plakac, a Ty na otarcie lez podarujesz mi swoja koseJumbo, historia niezla
btw. czesto Ci sie zdaza rozdawac swoje noze?
Napisano Ponad rok temu
uśmiech na pysku...
Jumbo, przednia historia i prawdziwe życie - więcej takich!
Myślę że dla gościa było to pouczające, a Twój gest jest bardzo piękny.
BTW, parę razy przebijałem Emersonem CQC7a blachę karoserii, falistą dachową, dachówki ceramiczne (dla celów poznawczych jeno ...) 8) - i nigdy nie dorobiłem się nawet szczerby na ostrzu. Czyli - nie 'folder to gówno', ale niektóre ostrza nie do wszystkiego się nadają. Ten gość z samą rękojeścią 'by Kershaw' nie mógł być z Budo, wiedziałby, że CPM440V absolutnie nie nadaje się do takich harców. Pewnie ktoś mu wcisnął super nóż za super kasę - ot, typowy mało obeznany OAS (ofiara awansu społecznego)...
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam,
s.
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Buractwo się szerzy...
- Ponad rok temu
-
Moja "rozgrzewka" :)
- Ponad rok temu
-
sztylet na debiut
- Ponad rok temu
-
Nie szytletami człowie tylko żyje - czyli coś dla tych co...
- Ponad rok temu
-
Ludu nożotwórców
- Ponad rok temu
-
Warsztaty kowalskie u Mrozika
- Ponad rok temu
-
tworzywa przeciwslizgowe
- Ponad rok temu
-
Piny, wzorki - how to?
- Ponad rok temu
-
nie wiem jak to nazwac ? - cz.2
- Ponad rok temu
-
Hartowanie 45, 55
- Ponad rok temu