Re: Jeżyk donosi .... obóz aikido Ińsk 2004
Dobra kolejna ( i pewnie ostatnia "na żywo" ) relacja z obozu w Ińsku. Najpierw coś jak u Hitchcoca - osoby o słabych nerwach proszone sa o nie oglądanie pierwszych zdjęć :wink:
A więc stało się -
aikido wyszło na ulicę :wink: Plastikowy tulipan po wodzie mineralnej kontra szybkie rece i biały pas

no i jak zwykle skończyło się na obłapianiu parnerki

Co bardziej naiwni moga to nazwać unieszkodliwieniem

co zapobiegliwsi aikidocy zdaje sie wzieli po dwie hakamy - jedna do noszenia, jedna do składania

A młodzież patrzy i się uczy :roll:

A tu jesli mnie wzrok nie myli kolega Makumba zaznajamia sie z najnowszymi osiągnieciami elektroniki

No to zdjęcie tłumaczy dlaczego niektórzy z taką radościa jada do Ińska i dlaczego część pozamerytoryczna ma tak wiele powabu

:wink:

I na koniec: zachód słońca jak u Mickiewicza w "Panu Tadeuszu" - tu metafora kończącego się obozu Ińsko 2004

zdjęcia by Jezyk
komentarz myself