moja rada -Magic, kup sobie ladnego, uzytkowego folderka. w samoobronie noz to noz, nosi sie przyjemnie i przydaje sie do 1000 innych rzeczy. i pamietaj ze jak wyjmujesz noz to musisz go uzyc, i to jak najskuteczniej. musisz, bo skonczy sie jeszcze gorzej (o ile to jeszcze mozliwe) dla Ciebie. wiec na poczatek wyrob sobie odruch niewyjmowania noza w problematycznych sytuacjach, bo naprawde grozne spotkania sa bardzo zadkie, i w 90% przypadkow nawet nie wiesz co Cie trafilo. jak masz czas na myslenie, to znaczy ze nie jest zle. spierdalac tez sie da. czasem lepiej dac sobie obic morde i pojsc do domu niz dostac wlasnym kozikiem w brzuch, albo nagle byc oskarzonym o morderstwo +5 swiatkow przeciwko tobie.
to moja opinia, bardzo skromna, ja guru nie jestem na zaden temat. bijcie bracia, bom zawinił

w ramach rozladowania tematu - na psy najlepszy bat - chodze sobie czasem po okolicznych lasach i widze letnie wille "bronione" przez 2-3 psy (male cielaki). co z tego, skoro po 1 uzyciu bata (oczywiscie niekontaktowym - ogrodzenie broni pieski:)) chowaja sie w najdalszy kat dzialki?
pozdrawiam