Re: Wielki Międzynarodowy Festiwal Wushu... i co z tego?
Widze ze niewiele osob wlaczylo sie w dyskusję na temat zawodow.. Hmm.. to tez chyba o czyms świadczy :roll:
Ja byłem tylko na części niedzielnej. Trzy dni zawodow, w tym piątek to dla mnie troche za dużo... Ciekawe kto mial tyle czasu (i mial ochote wydac tyle kasy, by byc na calosci?) Ktos wie jaka byla frekfencja w piatek???
Zawody faktycznie na dluższą metę były momentami nudnawe i dobrze ze mozna bylo tam spotkac troche osob znajomych bo inaczej... czul bym po prostu jak sie starzeję...
Cena 40 zł za bilet... Ciekawe ile biletów zostałosprzedanych.. ok. 100 ? Czyli przychody z biletów wyniosły by (przy zalozeneiu ze wszystkie byly normalne a nie ulgowe).. cale 4000 zł... Woow.. Imponujaca kwota jak na międzynarodowe zawody, prawda?
jeśli pomnożymy sobie to przez ilość dni, to... (nawet przy optymistycznym załozeniu ze w piątek bylo tak samo dużo osó
mamy okolo 12000 zł... Ktore zapewne ida na pokrycie roznorakich kosztow, i niewlele z nich ostateczie zostaje... W kazdym razie trudno pewnie mowic o jakichs zarobkach (dzienne koszty sala+sedziowie+pozostale koszty stale+reklama) zepewne zbliza sie lub przekracza te ok. 4000 zł. Moze zatem zalatwic sponsorów.. Ale jak jelsinie przychodza ludzie? No tak.. ale ciekawe ile osob by sie pojawilo, gdyby cene obnizyc dwukrotnie? dwa razy wiecej? A moze okazalo by sie, ze ludzi przychodzi 2,5 raza wiecej? Wtedy juz jestesmy do przodu (wiecej kaski zarobionej) bardziej zadowoleni sponsorzy, patroni, zawodnicy, i ew. firmy typpu barek czy stoisko z rekawicami i innym sprzetem.
Jesli w statucie PZKF/WS (czy jak sie teraz zowie) jest cos na temat "propagowania KF i sportu wsrod ludzi" to cena 40zl za bilet raczej stoi w sprzecznosci z tym szczytnym zalozeniem. Skoro nawet Ci, ktorzy czekali na tą imprezę, zrezygnowali na wieść o cenie biletów (wiedzac czym jest KF, majac na imprezie znajmoych itd.) to jak mogl sie tam pojawic ktos zupelnie z zewnatrz?
Zawody No dobrze.. ale teraz zalozmy ze jednak ktos, kto jest ciekaw jak wygladaja te sztuki walki - przyjedzie..... np. z synem.. odzaluje jakos te 60 zl (ile osob statystycznie stac na wydanie 60 zl bez zastanowienia, ba - nawet po dlugim zastanowieniu
?) wejdzie i........ Bedzie oszolomiony... 3 plansze, na każdej coś, nie wiedmomo o co chodzi, poza walkami to wszyscy tak naprawde robią to samo, kiedy juz ogarnie sie ten chaos, to.... czlowiek umiera z nudów... Ciekawe czy nastepnym razem przyjdzi eznow, by zaplacic te 60 zl? Mysle ze nie... A 30 zl? Za siebie i syna? Też nie... Bo umrze z nudów... :twisted:
Wydaje mi się że te zawody (a przynajmniej niedzielną część) ratowały 2 rzeczy:
1) Zawodnicy miedzynarodowi, zwlaszcza Malezyjczycy i Rosjanie (Rosjanki?), ktorzy jakos ozywiali zawody, dzieki czemu nie dalo sie od razu obstawic iz w dyscyplinie x, jak co roku 1 i 2 miejsce zajmą zawodnicy y i z a o trzecie ktos tam sobie powalczy..
2) Wystep chinczykow... Zauwazylem ze spotkal sie on z bardzo roznym odbiorem, wiec powiem krotko - mnie sie podobal i zrobil na mnie wrazenie.
Pozatym zawody jak zwykle byly dluuuuuuugiiiieeeee, monotoooooneeeeee (w nieznacznym stopniu urozmaicane tylko radosnym chaosem obecnym w mniejszym lub wiekszym stopniu na kazdych zawodach)... Nio moze na walki mozna bylo jeszcze jako tako popatrzec...
W kazdym razie aktualna formula zawodow chyba nie jest anie specjalnie dochodowa, ani przyjazna zawodnikom ani (a moez przede wszystkim) zupelnie nie zachecajaca do udzialu ludzi z zewnatrz i nie propagująca KF wśrod normalnych ludzi.
Wg mnie (ktos juz zrteszta wspomnal o czyms podobnym) najlepszym rozwiazaniem byly by zawody z wstepem free, lub np. za 5 zł, zakończone częścią finałową, i pokazem umiejętności najlepszych z fachowym i CIEKAWYM komentarzem (okolo 2 godzin), na które wstęp był by płatny np. około 20 zł.
Jeśli ktoś jest zboczony
, albo "z branży" i przyjdzie sobie popatrzeć, zapłaci 5 zł (nie zastanawiajc się czy przyjść czy nie), natomiast część pokazowa byla by nastawiona przede wszystkim na publiczność.
Przy niezbyt wygorowanej cenie biletów, i ciekawym programie (czyli szansie na znacząco większą ilość osó
mysle ze zaryzykowalo by wiecej sponsorow, media zaangażowały by sie troszeczkę mocniej (przed imprezą również!!!!!) i jeśli frekfencja by dopisała, to wszyscyt byli by szczęśliwi
: zwykli ludzie zadowoleni po show, organizatorzy -czyste sumienie wobec sponsorow i patronow, sponsorzy i patroni - hepi majac odzew na swoją aktywność podczas zawodów, a zawodnicy.. coz jelsi wszystko sie kreci, ludzie ogladaja tych najlepszych, moze nawet w jakiejs regionalnej TV, to....
Byc może część finałowa + pokazy powinny byc w miejscu gdzie jest lepszy dojazd, i wygodnie może wejsc wiecej osob.... Gdzie jest infrastruktura typu jedzenie, napoje... Kurcze, jest tu wiele szczegolow do przemyslenia i dopracowania, ale wydaje mi sie ze naprtawde da się zrobic zawody o ktrych bedzie wadomo wczensiej (mimo wszystko brawo za plakaty i ulotki), na ktorych bedzie co ogladać, na ktore ściągną ludzie,m które będą dochodowe, i "nakręcą" następną imprezę.....
Hah.. pewneien chaosik... ale nie mam juz za bardoz czasu tego przejrzec..
zatem za ew. "nie polkości" i "nie logicznosci" porzepraszam.. I przychylam sie do tegho co mowil KrzysT. Jelsi tak maja wygladac zawody na przyszlosc, to... ja sobie je raczej daruje...