maszynach do testowania siły ciosu. I oto przed wami:
MATEMATYCZNY MODEL CIOSU BY GREENHORN:
(prosze o umiarkowana zlosliwosc i konstruktywna krytyke siedziałem nad tym prawie godzinę)
Celem analizy nie sa szczegulowe wyniki, ale porownanie czynników decydujących o destrukcyjnosci ciosu.
Masa m1 to masa ktora idzie za ciosem (a nie cała masa atakującego).
Jest to masa tej czesci ciała atakujacego, ktora przemieszcza się z prędkością zbliżoną do prędkości pięści.
k1, k2 to współczynniki ugięcia sprężyn, symbolizujące miękkość
/twardość celu. Ich wartości wziąłem z :dupa: tak tylko aby były w miarę rozsądne. Przypominam ze celem jest porównanie.
x1, x2 to ugiecia sprezyn. Symbolizuja nie tylko ugiecie mordy pod ciosem, ale tez ugiecie szyi, kregosłupa etc.. jak i ugiecie knykci atakujacego, stawów i wszystkiego az do twardego podłoża.
Poziom trudnosci w percepcji - niezle liceum



WNIOSKI (według tych na obrazku):
Zestaw 1:
odniesienie
Zestaw 2:
Widać że jednym z 2 decydujacych czynników jest masa która idzie za ciosem. A więc nie błyskawiczne ciosy, a wyjścia z nogi podporowej, skręty bioder, skręty ramion i na końcy błyskawiczne ruchy ręki.
Zmniejszenie masy o 50% powoduje zmniejszenie siły o 27%
Zestaw 3:
Szybkość - decydujacy czynnik. Zmniejszenie szybkości o połowę powoduje zmniejszenie siły dokładnie o 50%.
Zestaw 4:
Ciężar celu. Widać, że cięższy zbiera mocniejsze ciosy (lżejszy dalej po nich leci). Ciekawe, co? Wzrost masy o 63% powoduje wzrost siły o 2%.
Zestaw 5:
To samo co w zestawie 1. Wzrost masy która idzie za ciosem (odpowiednio szybko) o 100% powoduje wzrost siły o 34%.
Zestaw 6:
Twardość celu. 10 krotny wzrost twardości celu powoduje WZROST siły o 75%. Pewnie datego bije się w głowę, a nie w dupę.
Zestaw 7:
Twardość tego czym się uderza. 65-o krotny wzrost twardości powoduje zaledwie 15% wzrost siły ciosu. Podejrzewam ze ty wyłazi jakiś błąd w analizie. Długo to sprawdzałem, no i ten model tak ma. Przypomina mi sie historia boksera, ktory namoczył w zaprawie gipsowej gąbki w rękawicach i połamał przeciwnikowi twarz. Być moze zadecydowało tu nie tyle wzrost twardości, co wzrost masy ręki w miejscu w którym najszybciej się ona porusza (pamiętacie wzor na en. kinetyczna). Byc moze miały wpływ tez jakies zjawiska na krawedzi tego czym sie uderza, nie uwzglednione tutaj.
Ale ten mój model ni cholery nie wyjasnia dlaczego taki grozny jest baton, bo on nie ma innych atutów jak szybkośc i twardośc.
No i by było na tyle... Piszcie co Wy na to