Instruktor walki wręcz
Napisano Ponad rok temu
Pomijam tutaj wybór stylu (rzecz oczywista,że podstawą jest osiągnięcie stopnia instruktora w wybranym przez siebie stylu),ale bardziej interesuje mnie jakie jeszcze egzaminy lub szkolenia musi odbyć? Jak pownno się zaplanować kariere chcąc w przyszłości szkolić innych? Ile (mniej więcej) trwa przygotowanie do takiego zawodu? Może pomocne są szkoły dla ochroniaży itd?
Chętnie poczytam wypowiedzi osób ,które mają pojęcie na ten temat,bo bardzo zaciekawił mnie ten temat.
Pozdrawiam
Yankee8
Napisano Ponad rok temu
Chętnie poczytam wypowiedzi osób ,które mają pojęcie na ten temat,bo bardzo zaciekawił mnie ten temat.
To może spytaj w dziale Combat, bo na wu shu to GROMu czy wydz. zabezpieczenia raczej nie namówisz.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
I tu masz rację bo instruktorami byli mistrzowie Jujitsu. Ale wydaje mi się ,że np. Combat56 to zaczerpnięcia m.i. z ChiNa,więc czemuż by instruktorzy Kung Fu nie mieli by możliwości prowadzenia takich szkoleń.
Tylko ciekawi mnie jakie jeszcze muszą być certyfikaty(egzaminy w Komisji WF)
Napisano Ponad rok temu
Generalnie można powiedzieć, że sa tu dwa główne kierunki :
- prowojskowy, który ma za zadanie głównie eliminację, a co najmniej cięzkie naruszenie istotnych funkcji życiowych (to pole walki i tu nie ma czasu na cackanie się z adwersarzem)
- propolicyjny, który ma za zadanie głównie obezwładnienie, unieruchomienie, aby w dalszej kolejności poddać delikwenta procedurom karnoprawnym.
Te dwa kierunki determinują wykorzystanie sposobów i technik jakie instruktor może nauczać/demonstrować/zapoznawać.
Obecnie, chociażby w ramach brutalizacji zycia, policyjne/wiezienne techniki walki wręcz determinują w kierunku wojskowych i można powiedzieć, że "poczatki" w wielu wypadkach są podobne, tylko wykończenia akcji są inne, wojskowe kończą się conajmniej trwałym okaleczeniem, natomiast policyjne musza mieć swój dalszy ciąg, więc raczej sa stymulacja bólu i wykorzystaniem technicznych środków obezwładnienia lub unieruchomienia.
Nie sądzę, żeby w ramach "kultury fizycznej" oferowano jakiekolwiek sensowne kursy instruktora dla mundurowych, po prostu to nie te resorty.
Siłówka obsługuje się samoistnie wewnatrz własnych struktur, najcześciej w szkołach oficerskich w tzw. zakładach taktyki (najczęściej pod hasłem samoobrona i walka wręcz). Cywilni, czy zewnętrzni szkoleniowcy są wykorzystywani głównie w systemie seminaryjnym lub demonstracyjnym i raczej nie mają szans na długotrwałą współpracę. Aby stworzyć praktyczny, dostosowany do potrzeb danej formacji system szkolenia, trzeba po prostu tym zyć na codzień, byc jednym z funkcjonariuszy, czy zołnierzy, aby czuć "o co biega w temacie". Inaczej są to tylko wyobrażenia, które tylko częściowo moga realizowac faktyczne potrzeby mundurowych. Nie demonizujmy także istotności walki wręcz dla jednostek mundurowych, włącznie z tymi specjalnego przeznaczenia. Jest to dla nich tylko jedna z wielu umiejetności, które muszą posiadać i dzisiaj akurat nie pierwszoplanowa, traktowana raczej jako forma podtrzymania bojowego psychofizycznego nastawienia niż głównych umiejetności praktycznych. Tu działa zasada "sprzęt, wyposażenie i oporządzenie najsampierw, a łapy to potem, bo są zbyt cenne". Na tyle na ile znam realia jednostek specjalnych, czy ogólnie formacji mundurowych, mogę stwierdzić, iż sztuki czy sporty walki w ich powszechnym wydaniu są dobrym uzupełnieniem/podtrzymaniem kondycji/psychiki dla ich funcjonariuszy, formą aktywności ruchowej, rekreacji fizycznej i czego tam jeszcze znajdziemy w ogólnej kategorii kultury fizycznej.
Resztę prawdy jedynie słusznej mozna doczytać w kategorii "Combat", ewentualnie innych forum o tejże tematyce, gdzie polemika idzie aż skrzy.
Tsalifowym pozdrowionkiem - zdrówka życzę.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Fakt,że osoba nie mająca kontaktu z więzniami nie będzie potrafiła odpowiednio przygotować skutecznej obrony w razie próby ucieczki ,ataku,itd. więznia,bo nie miała styczności z takimi warunkami,ale przecież są w Polsce doskonali facowcy ,którzy napewno nie pozostają niezauważeni i pomimo ,że nie należą do jednostek mundurowych,szkolą je. Nie wnikam jak nawiązały znajomość z daną organizacją rządową,ale napewno każda jednostka chce mieć do swojej dyspozycji najlepszych i stara się ich przeciągnąć na swoją stronę,a przecież nie każdy chce od razu zostać policjantem poto tylko by prowadzić regularne szkolenia. Czyli jakaś nadzieja wg mnie jest na nawiązanie stałej współpracy.
Napisano Ponad rok temu
Nikt nie zabrania próbować, mnogość szkółek i kursików ochroniarskich szczególnie pozwala się aktywizować na tym polu, jednakże jeżeli myslimy o kategorii stałej współpracy z konkretna formacją zbrojną (poza pruszkowem oczywiście ), to po drugiej stronie są konkreciarze, którym zalezy zazwyczaj na pokazaniu paru przydatnych patentów, które w szybkim tempie zejdą do wyszkolenia podstawowego, zołnierza/policjanta sztuk jeden... Metodyka szkoleniowa premiuje przede wszystkim posługiwanie się niezbędnym i przydziałowym sprzętem i wyposażeniem, walka wręcz ma swój zazwyczaj kilkudziesięciogodzinny program i na tym koniec. Resztę formy ekipa już musi utrzymywac i kształtować w jednostkach macierzystych i najczęściej własnymi chęciami i zaangażowaniem. (Tu powstaje najcześciej realne pole do popisu dla instruktorów sztuk/sportów walki w ramach normalnego prowadzenia swojego klubu).
Specyfika mundurowa predysponuje do szkolenia przede wszystkim krótkie, instynktowne, szybkie interwałowo programy doskonalenia umiejetności walki wręcz. Stąd, w pewnym sensie, oprócz nowoczesnie "wymyslonych" od zera tzw. militarnych systemów walki wręcz typu np. polskich bas3, combat56, czy innych nacji (rosyjskie, izraelskie, amerykańskie, niemieckie, brytyjskie, oczywiście mając na uwadze wspomniane wczesniej ich dwutorowe podstawowe ukierunkowanie), wiele szkół/stylów, instruktorów/nauczycieli sztuk/sportów walki opracowuje i propaguje "erzacowe", okrojone wg własnego wyobrażenia minisystemy "combatowskie" na bazie swych podstawowych umiejetności, które z większym lub mniejszym szcześciem probuja zaszczepic w takich formacjach. Zreszta patrząc wstecz trudno nie powiedzieć, że praktycznie wszystkie "sztuki walki" powstały w założeniu jako "combatowskie" a dopiero pojawienie się broni palnej i nowoczesnego uzbrojenia spowodowało ich ukierunkowanie na szerorozumiana kulturę fizyczną (sport, rekreacja, samodoskonalenie itp.). Niejako zatem w wielu wypadkach jest to powrót do źródeł
Co do stałej współpracy z formacjami specjalnymi to najcześciej jest ona możliwa dzieki przychylnemu spojrzeniu dowódcy danej jednostki i bez jego zgody/przekonania nawet superhipermajster z the best combatsystemem nie ma szans.
Najracjonalniejszą sciezką wydaje się porada Ryśka Jóźwiaka, po prostu trzeba zrobić "cywilne papiery", zrzeszyć się w jednej z organizacji szkolenia procombatowskiego dla mundurowych, zacząć ucześzczać na specjalistyczne szkolenia/semianria pod tym katem i z czasem, zazwyczaj przez zapoznanie ekipy z wewnątrz formacji ma się szanse na zaistnienie i jesli się tego nie spali i poprze właściwie medialnie, to jest szansa na pare lat pływania na topie. Praktycznie co kilka lat w ramach "mody" na taki czy inny styl/system mozna się załapać.
Zreszta najlepiej będzie rzucić posta w forum combatowskie, wtedy na pewno odezwa sie zainyteresowani i doradzą, co? jak? kiedy?
Napisano Ponad rok temu
Nie wieże ,że nie ma osoby która,po osiągnięciu licencji instruktora nie starała się jakoś dalej poszeżać swojej działalnosci..nawet po Kung Fu/Wu Shu,wcale nie musi być zaraz GROM :wink:
nie wiem czy Was to z dziwi ale co po niektóre grupy GROMowców w RP trenują właśnie Wing Tsun.
Napisano Ponad rok temu
nie wiem czy Was to z dziwi ale co po niektóre grupy GROMowców w RP trenują właśnie Wing Tsun.
Sorry ale kto nie trenuje Wing Tsun ????
Może będzie łatwiej wymienić tych co nie ćwiczą...
Wiem o : FBI, Marines, Niemieckiej AT... itd, itp.
Napisano Ponad rok temu
A tak na marginesie to w obecnej sytuacji najlepiej sprzedawałby się system AntyTalibski ,ciekawe czy ktoś już wymyślił?
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Czemu by nie urozmaicac swoich umiejetnosci walki przez inne , jak ktos trenuje np. ju jutsu i jest na wysokim pozomie to czemu by nie sprobowac czegos innego
dobrze , ze nikt ze sluzb porzadkowych nie poszedl do RT
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
PODSTAWOWE INFORMACJE O KUNG-FU
- Ponad rok temu
-
Shuang zhong - podwójny ciężar
- Ponad rok temu
-
"Quest" i kung fu
- Ponad rok temu
-
Co wybrac??
- Ponad rok temu
-
Smoki w Warszawie
- Ponad rok temu
-
Shi Deyang
- Ponad rok temu
-
Ktoś był kiedyś zainteresowany VCD o Choy Lee Fut!
- Ponad rok temu
-
Sparringi w kung-fu
- Ponad rok temu
-
Filmiki z Taiji (zastosowania)
- Ponad rok temu
-
SZUKAM VIDEO Z BRUCE LEE
- Ponad rok temu