Skocz do zawartości


Zdjęcie

Punkty nacisku ???????


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
45 odpowiedzi w tym temacie

budo_yuda
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 362 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Przemyśl

Napisano Ponad rok temu

Re: Punkty nacisku ???????
to nie jest tak ładnie prosto i przyjemnie. te techniki sa niezmiernie trudne do wykonania na rozpędzonym przeciwniku. napewno nikt podczas walki nie stanie w miejscu po to abys mu "przylozyl" taka technika. jesli sie tym zainteresujesz i bedziesz chcial cwiczyc to zrozumiesz jak daleka droga przed Tobą jesli chodzi o pozanie tych technik juz nie mowiac o wykonaniu na kims. dodam tylko ze te techniki wg. moich informacji zaczynaja sie dopiero od 1 DAN'a
  • 0

budo_martius
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4483 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piastów / Wa-wa - EUROPA od ZAWSZE
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Punkty nacisku ???????
WIelu magikow od shiatsu i akupunktory moglo by wiele nauczyc z tego tematu.
Na wlasnym ciele doswiadczylem wielu ciekawych rzeczy bo raczej jestem sceptycznie nastawiony do tego. Swego czasu zmienilem zdanie. Ale to co jest mozliwe kiedy robi sie to na czlowieku manekinie to bardzo trudne jest do zastosowania w realu. Kiedys mialem igle wbita tak ze nie moglem poruszac palcami reki ale czy mozliwe wbic ja tak dokladnie w czasie walki ???
  • 0

budo_wodnik szuwarek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1113 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zachodnia Stolica Przemytu
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Punkty nacisku ???????

Samemu sobie raczej sie nie uda, chociaz jak sobie dasz 5 razy pod rzad
to poczujesz ze cos nie gra z mysleniem :) Popros kolege zeby ci sypnal jak przy kompie siedzisz :)

widzę ,że zachęcasz kolegę do poświęceń na rzecz SZTUKI..
brawo!! :)
  • 0

budo_maddrajwer
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 75 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Punkty nacisku ???????
W ruchu ma sie rozumiec ze bardzo trudno bylo by to zrobic. A tym bardziej ten sposob ze szpilka. Ale na przyklad po wejsciu w klincz... Nie interesuje mnie calkowite przestawienie sie na te techniki, ale poszezenie mozliwosci. Tym bardziej ze widze w tym sposob na "zrobienie napastnika" bez naruszania prawa. Nie jest sztuka udusic kogos , albo wydlubac mu oko ( oczywiscie majac go juz w dogodnym polozeniu ) ale potem prokurator moze zadawac niezreczne pytania.
  • 0

budo_yuda
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 362 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Przemyśl

Napisano Ponad rok temu

Re: Punkty nacisku ???????
ja moze sie tym razem wypowiem z perspektywy osoby ktora ma juz w miare solidny szkielet jesli chodzi o MA a ktora dopiero wchodzi do Ryu-Te czyli jak to wszystko wyglada z boku.
otoz moim prywatnym zdaniem tu nie chodzi o trafienie goscia w ten dany punt. Ryu-Te ma to do siebie ze jest chyba najtrudniejsza sztuka walki z jaka kiedykolwiek mialem do czynienia. ktos moze powiedziec ze np kyokushin, shidokan, oyamas, kung-fu, ju jutsu jest tez bardzo trudne w praktyce. oczywiscie, zgadzam sie. jednak my wszyscy skupiamy sie na tym co widac a nie na tym czego nie widac. przyznaje sie ze na niczym innym jak na karate i odrobinke ryu-te sie nie znam dlatego mowie tak jak mysle co nie musi byc zgodne z rzeczywistosia(to dla tych co robia ju jutsu badz jakakolwiek inna sztuke walki) jednak ryu-te wchodzi w glab ciala zas my wszyscy skupiamy sie na zewnatrz. nie ma srodkow doskonalych podczas walki. jednakze w typowym karate obowiazuje zasada jedno uderzenie=jeden wyeliminowany przeciwnik prawda? natomiast ryu-te zdecydowanie nie! moim zdaniem kazda sztuka/sport walki uczy W MIARE gotowych rozwiazan. zas Ryu-Te rowniez jednak ja to wiedze inaczej. joz mowie dlaczego. w typowej technice obronnej Ryu-Te przeciwnik otrzymuje kilkanascie, kilkadziesiac ciosow, uderzen, pchniec otwarta badz zamknieta dlonia. jeden po drugim, teoretycznie wiadomo ze powinno byc ich jak najmniej i jak najszybciej.podczas pojedynczej akcji ryu-te nie chodzi o to zeby "trafic". bardzo czesto zdarza sie ze podczas wykonania techniki cos nie wyszlo, źle sie trafiło. moim zdaniem w ryu-te chodzi o to aby nauczyc cwiczacego "ułomnosci" ciala ludzkiego. dostajesz wiedze, a to jak ja wykorzystasz twoja sprawa. te wszystkie elementy jak akupukntura, punkt witalne sa wewnatrz ciala badz na zewnatrz a zupelnie sobie z tego sprawy nie zdajemy, przykład: odsłoniety nerw na łokciu, kazdy na pewno wie o czym mowie. zwykly czlowiek sobie nie zdaje sprawy z procesow ktore zachodza w ludzkim ciele, pewnych szczegolnie wrazliwych miejsc, obszarow, punktow ciala a ryu-te to wszystko pokazuje, odslania przed nami tajemnice ludzkiego ciala
wykonujesz na kims jedna technike, wyszla zaraz potem druga, tez wyszla, ale wykonujesz trzecia, nie wyszla to w tedy wykonujesz czwarta, piata, szosta az do skutku, dzieki wiedzy ktora posiadasz. kontakt z przeciwnikiem jest praktycznie caly czas, wszystko w zwarciu, blisko siebie. o wiele bardziej wyglada to na kung-fu niz na karate. pytanie czy da rade tak dokladnie trafic rozpedzonego przeciwnika? moze tak moze nie, dasz rade wsadzic w punkt, ok nie dasz rady, idziesz z technikami dalej. ktos powie strata czasu z taka zabawa. ok, nie mowie tak, nie mowie nie. kazda sztuka/sport walki ma swoje plusy i minusy. mysmy wybrali taka, ktos moze wybrac inna. moim zdaniem najlepiej jest laczyc Ryu-Te w innymi sztukami/sportami walki, w tedy kompletujesz, uzupelniasz swoja wiedze a efekty takiego mixu zreszta jak zawsze moga byc naprawde imponujace.

sorki za przydlugawa wypowiedz i niezbyt logiczna w skladzie na calej linii ale nie wiedzialem za bardzo jak to ze soba polaczyc inaczej.
ja to wszystko wlasnie tak widze, zawsze ktos moze miec inne zdanie na ten temat ale na pewno to wszystko nie sa bajki.
  • 0

budo_louis
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 688 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Punkty nacisku ???????
Witam
no Yuda się trochę rozpędził, ale ma prawo tak to widzieć. Sprostuje jedynie, że nie jest systemowym dążeniem Ryu-te do prowadzenia akcji "kilkunasto - kilkudziesięcio uderzeniowej" :D . Ćwiczenia tego typu mają raczej na celu odruchowe działanie na akcje przeciwnika. Wiadomym jest, że walkę trzeba zakończyć w jak najkrótszym czasie i do tego się dąży.
Jednym z takich rozwiązań są ataki na czułe punkty - punkty układy nerwowego lub krwionośnego albo w miejsca potocznie zwane punktami akupunktury (które często są w tym samym miejscu :D ). Dillman pokazuje ataki na takie miejsca, ale sytuacja nie ma nic wspólnego z walką i gdyby w walce mógł doprowadzić przeciwnika do takiego stanu jak na demonstracji to bez wątpienia uderzenie w taki sposób miało by sens (ci biedni ludzie faktycznie odpływają to nie jest aktorstwo). Ale warto zauważyć, że jeżeli doprowadziłby przeciwnika do takiego stanu to i zwykły sierp by wystarczył... Inaczej mówiąc te rozwiązania istnieją i są prawdziwe - w zależności od poziomu jest to poprostu uderzenie w okolice głowy (opisywane wcześniej "karczycha") lub właśnie uderzenia na kończyny czy korpus dające równie mocny efekt. Niestety nie da się tego nauczyć jako magicznej sztuczki, której można się szybko nauczyć, bo gdzyby tak było to lekarze posługujący się akupunkturą lub akupresurą byli by mistrzami sztuk walki - a tak chyba nie jest mimo, że ich wiedza pewnie jest w tej mierze wystarczająca. Prawdziwy sekret i kunszt dawnych sztuk walki stosujących Kyusho Jitsu (Chin Na) polegał na umiejętnści doprowadzenia do sytuacji, w której można do tego doprowadzić - a to są lata, niestety :( . Tak więc żeby było łatwiej to musi być trudniej.
Na naszej stronie, w galerii jest kilka filmików z festiwalu w Waszyngtonie gdzie Taika demonstruje techniki na pokazie i na treningu. Jest kilka uderzeń, kilka dźwigni i między innymi dwa nokauty poprzez Kyusho. Nokauty robione są też nie w sytuacji walki a na stojącym Renshi Ciećwierzu - dodatkowo powiem, że obydwa razy technika była zrobiona w sposób niespodziewany czyli po kilku powtórzeniach jednej techiki (dźwigni czy czegoś tam) nagle niespodzianie poleciało takie uderzenie - w drugim przypadku nawet podczas omawiania czegoś. Istotą działania takich technik jest zaskoczenie i atak na nieprzygotowane miejsce (przynajmniej z mojego poziomu wiedzy). Temu służą niezliczone techniki dźwigni, bloków, przechwytów atemi itd - aby właściwie ustawić przeciwnika do takiego właśnie uderzenia - które jak już wejdzie to w swoich założeniach miało być naprawdę kończące walkę.
Zwróćcie uwagę na trzy pierwsze filmiki z festiwalu. W pierwszym jest sprowadzenie na ziemię poprzez dźwignię - jasnym jest, że zakoczenie akcji byłoby poprzez atak na tył głowy już leżącego przeciwnika, a nie czochranie go po ziemi kolejną dźwignią. Drugi i trzeci to mocne atemi na rękę, które z całą świadomością powiedzieć mogę, dobrze uderzone powoduje ugięcie kolan, a nawet i lekkie odejście - i co dalej? Jak pitbul do szyi :) . Przyznajcie kto z was nie byłby zaskoczony tym, że biją was w rękę zamiast na głowę - może zaskoczyć. Szósty filmik z seminarium to też akcja eksponująca "karczycho", tyle że skutek uderzenia przedramieniem, shuto nasadą dłoni lub poprostu tsuki w dół - raczej inny jest niż tylko łzawienie.
I to chyba tyle w tym grząskim temacie.
Pozdrawiam
  • 0

budo_a
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 519 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Punkty nacisku ???????
A jak jest z bezpieczeństwem takich nokautów?
Czy nie boicie się, że atakując na pokazach takie czułe miejsca, sploty nerwowe, tętnice, okolice kręgosłupa doprowadzicie do trwałych uszkodzeń?
  • 0

budo_louis
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 688 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Punkty nacisku ???????
Takich nokautów nie wykonuje się za często - czasem jeden, dwa i to te bezpieczniejsze. Poza tym wykonuje je Taika lub ktoś z bliskich uczniów jak np. Renshi Ciećwierz mający o tym większe pojęcie. Jak pisałem ciężar treningu i codziennej praktyki jest zdecydowanie po stronie opanowanie przeciwnika, uderzeń w czułe miejsca - ale tylko bolesne a nie powodujące coś więcej.
Pozdrawiam
  • 0

budo_maddrajwer
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 75 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Punkty nacisku ???????
O wlasnie ten temat tez bardzo mnie interesuje. Jak niebezpieczna jest dla obezwladnianego taka technika. Tylko wykonanaw praktyce np. na ulicy. kiedy wezmiemy pod uwage ze moze byc wykonana nie precyzyjnie lub zamocno(o ile i ew. jakie ma to znaczenie). Chodzi mi konkretnie jak na to spojrzy prokurator. Nie chce w prawdzie chodzic i lac kogos bo umiem zrobic to tak zeby "byc potem czystym". Ale slyszalem juz o zdazeniach kiedy trzeba sie bylo szczegulowo tlumaczyc ze sposobu w jaki odparlo sie napasc.
  • 0

budo_louis
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 688 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Punkty nacisku ???????
No właśnie trzeba pamiętać, że te rzeczy powstawały w czasach kiedy trochę inne były relacje społeczne i zakończenie walki raczej miało na celu eliminację przeciwnika. Dlatego też te wszystkie gadania o walce jako ostateczności, dojo kun o nie ponoszeniu nerwom itp itd. Mając w reku "ostrą amunicję'" z byle powodu się nie strzela, bo konsekwencje są...
Oczywiście w dzisiejszych czasach są to realia nie do przyjęcia i nikt nie uczy tak, aby zabijać lub okaleczać. Ale jak z każdej wiedzy szerszej można wyciągnąć wiedzę węższą tak i w tym przypadku jest wiele technik dających duży efekt i będących bezpiecznymi - są to jednak raczej atemi na bolesne punkty, a nie Kyusho (te rzeczy czasem się przeplatają). Trzeba jednak pamiętać, że są ludzie którzy pukty słabo czują lub wcale i wtedy właśnie trzeba kontynuować technikę - dźwignia lub kolejne atemi.
Oczywiście uderzenie otwartą ręką w okolice szyi może spowodować chwilowe odpłynięcie i nie zostają ślady, ani wielkiej krzywdy nie ma - jak się dobrze zrobi :? . A mieć taką pewność - to lata treningu :( .
Punkty, jeżeli mówimy o sytuacji zwykłego człowieka i jego wykorzysania MA w życiu, są dodatkiem na który nie powinien liczyć bezwzględnie, a który ma w zanadrzu i może czasem pomóc. Gdybyśmy mówili o kimś kto zawodowo zajmuje się eliminacją przeciwnika to ... - używałby broni palnej :) , lub noża. Tak na prawdę sięganię po tę wiedzę jest raczej dla tych którzy to kochają jako poszukiwanie tego jak to było kiedyś i dochodzenie do tego. Czy przyjdzie tego urzyć? Trzeba mieć nadzieję, że nie bo są to sytuacje skrajne.
Dlatego nacisk jest na obronę i atak nie wykorzystujący Kyusho, bo zakończyć to można i prawym prostym :) .
  • 0

budo_a
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 519 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Punkty nacisku ???????

No właśnie trzeba pamiętać, że te rzeczy powstawały w czasach kiedy trochę inne były relacje społeczne i zakończenie walki raczej miało na celu eliminację przeciwnika.

Tak Louis, tylko ma to wpływ na trenig. Kano stworzył judo po okrojeniu jujutsu z technik niebezpiecznych. Chodziło o to by można byłom każdą technikę przećwiczyć w walce. Tu mamy do czynienia z technikami które mogą być skuteczne. Jeżeli jest reakcja fizjologiczna na ucisk, to wierzę w ludzi którzy zdobędą małpiej zręczności w doprowadzaniu do takiego ucisku. Tylko jak mają to ćwiczyć, kiedy tak łatwo zrobić krzywdę?
  • 0

budo_louis
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 688 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Punkty nacisku ???????
I dlatego judo w parterze nie ma do pogadania z jujitsu brazylijskim, gdzie te techniki zostały wsadzone spowrotem :D .

Nie negujesz chyba, że pokolenia mistrzów jujitsu przed Kano nie potrafiły ćwiczyć i wyćwiczyć niebezpiecznych technik? Nie uczyli się tego przecież na "polu bitew", bo tam już coś musieli umieć, tam zdobywali doświadczenie.
Ale poza tym zgadzam się, że jest to znacznie trudniejszy trening i inny poprostu. Powtarzam, że istota treningu leży we wszystkim co jest przed tymi niebezpiecznymi, a to można ćwiczyć z partnerem znacznie bardziej realnie.
  • 0

budo_maddrajwer
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 75 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Punkty nacisku ???????
Nawet w stylach i technikach w ktorych stosuje sie konczonce uderzenia i techniki, nauke zaczyna sie od doprowadzenia do sytuacji w ktorej dana technike mozna wykozystac(pomijam tu podstawy takie jak postawy, gardy, zejscia itp). Sam wiele razy cwiczylem uciski na galke oczna lub rozrywanie koncikow ust, ale natreningach nikomu nie stala sie krzywda. Ludzie z Krav magi tez trenuja ze soba kopniecia w krocze ale stosuja ochraniacze. Poza tym zgodze sie ze na polu walki za pozno juz jest na nauke. Tutaj zaczyna sie selekcja na tych co juz umieja i tych ktozy juz sie nie naucza :) Sa tylko rozne szkoly - jedni sie na treningach bardziej kontuzjuja i nni mniej. Ktorzy robia lepiej ?? nie pokusze sie o ocene. Pozdro i respect
  • 0

budo_a
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 519 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Punkty nacisku ???????

Nie negujesz chyba...

Nic nie neguję tylko prowokuję do dyskusji. :)
Mógł byś opisać jak u was wygląda trenning powyższych technik opartych o "uciski"
  • 0

budo_maddrajwer
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 75 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Punkty nacisku ???????
Te uciski to bylo zlagodzenie wyjmowania oczu z bas3. Trening polegal na doprowadzeniu przeciwnika do polozenia w ktorym ciezko bylo mu sie przed tym bronic i lekkim przylozeniu palca do oka. W tym momencie zazwyczaj konczylismy walke. Glowny nacisk w treningu polozony byl na doprowadzenie do odpowiedniej sytuacji.Chociaz przed konkretnymi praktycznymi cwiczeniami nauczylismy sie jak uciskac zeby bolalo a zeby nie wyplynelo. Sam nacisk na galke nie jest juz trudny jezeli trzymasz przeciwnika w odpowiedni sposob. Wiem ze zaraz bedzie pytanie po co to robic jak mozna poprostu wykonczyc strzalem w nos. A wiec byly to techniki pod ochroniazy, ktorzy nie mogli zalatwic sprawy w ten niby prostszy sposob. Poza tym sa one skuteczne dla "chwytaczy" latwiejsze od dzwigni. A sa sytuacje i przeciwnicy w ktorych lepiej ejsc i trzymac blisko niz isc na wymiane ciosow w dystansie.

Pozdrawiam wszystkich udzielajacych sie w tym temacie.
  • 0

budo_grzegorzg
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 273 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Punkty nacisku ???????
Witam!

I powiem tylko tyle w kwestii ćwiczeń Kyusho w RyuTe:

Znamy się z Luisem prawie 3 lata. Renshi Ciećwierz, tak jak Taika Oyata, wykonuje te techniki tylko na najbliższych uczniach, których zna i wie jak zareaguje ich organizm na daną technikę. Tak więc nie zdarza się aby ktos zupełnie nowy został znokautowany, bo o to poprosił :)

Poza tym głowny cel nauczycieli RyuTe jest uczyć swoich uczniów i owszem Taika to super gość otwarty do wszystkich, ale to nie znaczy, że zależy mu, żebyś wiedział jak nokautuje, nie obchodzisz go dopuki nie staniesz się jego bliskim uczniem, jakim jest Renshi Ciećwierz.

Dalej...

Ktoś napisał, że lepiej strzelić sierpa niż kyusho - efekt ten sam, bo przeciwnik i tam rozłożony lub ustawiony na cios. TAK! Ale...

Sierp jest raczej dla tych, którzy mocno uderzą bo mają siłe i tak dalej...

Kyusho dla wszystkich, nawet tych siły pozbawionych. RyuTe to nie jest system szarpania się i siłowej dominacji. Musicie się zgodzić, że sporo systemów jest opartych właśnie na sile lub czasowym jej użyciu. W RyuTe silnym nie trzeba być. Trzeba byc zwinnym, tak naprawdę nie ma tam trzymań, a poprzez system dźwigni lub czegoś na kształt tai sabaki z lekkimi przechwytami rąk i bezsiłową (nie bezsilną :) ) zmianą kierunku ciosu przeciwnika doprowadzamy go do korzystnej dla nas, dla niego przeciwnie, sytuacji umożliwiającej nam zadanie Kyusho używając o wiele mniej siły niż do standardowego Tsuki lub Sierpa.

To jest moje zdanie, ale co lepsze wierzę w to bez granic, bo to poczułem, nie tylko w RyuTe, ale RyuTe najsensowniej i najskuteczniej to pokazuje.
  • 0

budo_louis
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 688 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Punkty nacisku ???????
O sierpie ja napisałem i miałem na myśli ustawienie przeciwnika tak jak na pokazach Dillmana czyli stoi i czeka na wyrok.
Kyusho nie wymaga takiej siły i jest w miejsca których "zwyczajowo" nie broni się tak zajadle jak np. szczęki.

A co do treningu to ćwiczy się uderzenia lub uciski które są bolesne ale nie sa niebezpieczne - czyli nie ma problemu, dźwigni i duszeń nie dociąga się i też jest bezpiecznie. Uderzenia w miejsca kontuzyjne lub niebezpieczne sie markuje robiąc lekko lub zatrzymując. Można też robić to w ochraniaczach. Tu nie ma dyskusji, że można ćwiczyć takie rzeczy na 100 % - nie można. Nigdy nie będzie tego można przećwiczyć tak jak rzutu w Judo, ale i sierpa na szczękę też nie ćwiczy się inaczej, bo trzeba by mieć stado ludzi do znokautowania żeby wiedzieć jak to jest tak na 100 %.
Nauczanie Kyusho jest już sprawą indywidualną między nauczycielem i najbliższymi uczniami (w tym wypadku Taiką i np. Renshim), bez wątpienia opiera się na bezpośrednim odczuciu techniki na sobie, ale to już jest zupełnie inny poziom zaawansowania, wzajemnej znajomości tego co może dany uczeń znieść i innej motywacji i poświęcenia, abysię czegoś więcej dowiedzieć.
Taika wszystkich technik uczył się porzez ich przyjmowanie oraz kata, do wszystkiego pomiędzy musiał dojść dojść sam.
Taki to tradycyjny sposób. :D
Pozdrawiam
  • 0

budo_maddrajwer
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 75 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Punkty nacisku ???????
Louis - upewnij mnie w jednym. Kyusho to techniki uciskow i atakow na nerwy ?? Co do nauki przez przyjmowanie - mnie tez tak uczono. Moze nie zawsze na full, ale sam zauwazylem ze jak dobrze poczulem jaki technika ma skutek, sam potem wiedzialem czy wykonuje ja dobrze. Oczywiscie nie wszystko mozna wykonac na 100%, ale nie bede sie tu dublowal w wypowiedziach o chraniaczach itp.
  • 0

budo_tachi
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 52 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Punkty nacisku ???????
przeczytalem wszystkie posty na chybcika
konkluzje;
jak to ktos napisal, kantem dloni w szyje, ponizej czaszki, lub cos w tym marku
no wiec 'tam' znajduja sie baroreceptory odpowiedzialne, za wzrost chodzby ''cisnienia srodczaszkowego'', takze silny ucisk moze spowodowac slanianie sie na nogach, straty w dotlenowaniu, utrate przytomnosci jak najbardziej
uciskanie roznorakich stref w walce, sprawdzone, nie ma to jednak sensu
co innego, kiedy jestesmy z bliska nam osoba w ;rok kaffe; :), podchodzi osilek, opiera sie naszej na dloni z calej sily, otwiera sie do nas 'klata' bierze gleboki wdech, zeby wyprowadzic z rownowagi..., odpowiedni ucisk (na o dziwo dobrze obudowana strune), powoduje 'odruch masowy', czyli bezwiedne popuszczenie zwieraczy,
wszystko mozna wycwiczyc, ale najwazniejsze widzec sens swojego dzialania,
to tak jak z malowaniem obrazow, kazdy kiedys dostal kredki, na probe, ale ilu z nas te kredki towarzysza po dzis dzien
festina lente, dacie rade;p

cytuje:
W ruchu ma sie rozumiec ze bardzo trudno bylo by to zrobic. A tym bardziej ten sposob ze szpilka. Ale na przyklad po wejsciu w klincz... Nie interesuje mnie calkowite przestawienie sie na te techniki(...) Tym bardziej ze widze w tym sposob na "zrobienie napastnika" bez naruszania prawa. Nie jest sztuka udusic kogos , albo wydlubac mu oko ( oczywiscie majac go juz w dogodnym polozeniu ) (..)
koniec cytatu
widzisz, na obdukcji, nie stwierdza tego, ze powiedzmy pan X ma nowiutka torbiel 'na oku' , poniewaz pan Y polecial mu plazem po nim, co innego sekcja, ale to temat nie na forum.
'na ulice' wystarczy w zupelnosci jedna opanowana technika, dowolna, rozsadna, opanowana; sine qua non.
pozdrawiam
  • 0

budo_louis
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 688 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Punkty nacisku ???????
No i też ładnie powiedziane :D

Louis - upewnij mnie w jednym. Kyusho to techniki uciskow i atakow na nerwy


Na nerwy, na układ krwionośny i na punkty "akupunktury".
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024