27 odpowiedzi w tym temacie

[budo_szpila]

No wlasnie, jak zaimpregnowac i nadac ladny wyglad drewnianej rekojesci?
prosze o cos w rodzaju poradnika... czyli zebrania wielu wiadomosci w jednym miejscu...
slyszalem o:
- terpertynie + wosk ze swiecy
- terpentyna + olej lniany
ale jak konkretnie jakie proporcje itp...

pozdrawiam

[budo_vince]

Piter pisal cos rowniez o wosku pszczelim, podobno dziala niezle i jest trwale.

A ja spytam dlaczego nie lakier ? Kilka dobrze dobranych warstw i raz, drewno wyglada ladnie, dwa jest wytrzymalsze na uszkodzenia z zewnatrz i trzy, nie wymaga poprawek po jakims czasie uzywania (a przynajmniej nie tak czesto, jak w przypadku wosku czy terpentyny).

[budo_aviator]

Jest szeroki wybór wszelkiego rodzaju impregnatów, wosków impregnujących, bejc, lakierobejc i lakierów, produkowanych przez Drewnochron, Sadolin, Nobiles'a, Dulux i wiele innch firm. Wystarczy wybrać się do najbliższego marketu i można polukać na surowe deski pomalowane powyższym i sprawdzić co nam odpowiada.
Pozdrawiam, Aviator

[budo_graframolo]

Ja impregnuje drewno terpentyna plus wosk pszczeli. Musi ci sie zrobic taka smietanka z tego i wtedy kilka razy malujesz tym drewno poczym filc i wiertarka i masz idealnie gladziudka super wypolerowana powieszchnie o nieco ciemnawym zabarwieniu (drewno od tego ciemnieje i nabiera szlachetnej barwy)

Lakiery sa tesz dobra ale to inny efekt i zupelnia inna metoda.

[budo_maj]

Klasycznie zabezpiecza sie stosujac oleje. Przede wszystkim lniany (najlatwiej u nas dostepny), tungowy lub dunski. Daja bardzo ladny wyglad i zabezpieczaja przed dzialaniem wilgoci. Do wad nalezy to, ze drewno pozostaje "miekkie" podatne na wgniecenia itp i ze trzeba od czasu do czasu zabieg powtarzac. Sam zabieg polega na nalozeniu warstwy oleju, odczekaniu pare minut az wsiaknie i starciu nadmiaru szmatka. Potem papier scierny drobnoziarnisty i polerowanie. Po kilku dniach, gdy olej spolimeryzuje (dlugosc czasu polimeryzacji zalezy od rodzaju oleju: lniany oklolo 7 dni, tungowy krocej, ale dokladnie w tej chwili nie pamietam ile)zabieg sie powtarza i tak w kolko az do uzyskania porzadanego rezultatu. Daje to wykonczenie lustrzane z "duza glebia ostrosci" (taki efekt trojwymiarowy). Mozna oczywiscie robic rozne modyfikacje i probowac dodatki. Najczesciej dodaje sie wlasnie wosk pszczeli oraz kalafonie - proporcje trzeba sobie dobrac doswiadczalnie. Oleje kladzie sie najczesciej na goraco - lepiej wtedy penetruja, lub rozcienczone terpentyna. W terpentynie mozna tez wtedy rozpuscic na goraco kalafonie i wosk. UWAGA NA TERPENTYNE PRZY OGRZEWANIU - SUBSTANCJA LATWOPALNA - OGRZEWAC NA LAZNI WODNEJ A NIE NA WOLNYM OGNIU!!!!

Druga grupa metod to stabilizacja drewna. Wady: trzeba miec troche sprzetu, zalety: nie trzeba powtarzac, bardzo ladny wyglad, drewno twarde, odporne na uszkodzenia mechaniczne i na dzialanie wilgoci. Najczesciej stosuje sie zywice epoksydowe dwuskladnikowe, dlugoschnace. Drzewno trzeba sobie przygotowac tzn suszarka najlepiej prozniowa aby usunac maksymalna ilosc wilgoci z drewna, a nastepnie kapiel w zywicy z utwardzaczem przy podwyzszonym cisnieniu. A potem pozostaje poczekac az spolimeryzuje i obrabiac do woli.

No i mozna tez zastosowac po prostu lakier, ale jezeli ma to byc custom z prawdziwego zdarzenia a nie tandeta...

Przypomnial mi sie jeszcze jeden sposob zabezpieczenia, bardzo stary. Zrobiona raczke moczy sie w nafcie, a nastepnie suszy i poleruje, ale jakie to daje efekty to nie wiem bo w praktyce nigdy jeszcze nie widzialem. W kazdym razie metoda prosta i moze ktos spobuje i napisze potem co to daje...

Pozostaje jeszcze kwesta barwienia ale to juz zupelnie inny temat.

[budo_piterm]

A ja spytam dlaczego nie lakier ? Kilka dobrze dobranych warstw i raz, drewno wyglada ladnie, dwa jest wytrzymalsze na uszkodzenia z zewnatrz i trzy, nie wymaga poprawek po jakims czasie uzywania.

A cztery, ślizga się jak cholera, szczególnie jak jest troszkę wody na rękojeści. A oleje i/lub wosk zabezpiecza idealnie i trzyma sie to jak trzeba w łapie.

[budo_jumbo]

No i po uderzeniu o coś twardego, istnieje duże ryzyko, iż lakier będzie pękał. Próbowałem lakierować, ale nie jest to ładne i praktyczne.

[budo_dagorn]

powiedzmy, ze mam mieszankę termpentyna + wosk pszczeli (nie parafina ze świec). Następnie przygotowane drewienko (przetarte papierem sciernym) traktuję ową mieszanką (i tutaj mam pytanie - wcierać szmatką czy zrobić poprostu kąpiel?), po kilku godzinnej przerwie przecieram ponownie papierem i kolejna wartwa (kąpiel?) mieszanki. Kiedy dojdę do wniosku, że już wystarczy... odstawiam do solidnego wyschnięcia i zabieram sie za polerkę.
Czy ktoś kto ma w tym doświadczenie mógłby potwierdzić?

Pozdrawiam!

[budo_vince]

odswiezam ten temat, bo tylko to wyskoczylo mi w google.

Mam drewniana deche ktora chcialbym zaimpregnowac, czym to zrobic: woskiem i terpentyna ? samym woskiem ? Wreszcie ile kosztuje taki wosk i czy sprzedaja go z terpentyna czy bede musial dokonac wlasnorecznego mieszania.

[budo_jumbo]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]


Wosk w terpentynę, czekamy aż się rozpuści i jazda!!!!

[budo_maj]

Terpentyna w kazdym sklepie gdzie maja rozpuszczalniki - do 10 zl za L, nie wiecej.
A wosk to najlepiej od znajomego pszczelarza, bo wyjdzie najtaniej. Reszta jak napisal Jumbo.
Olej lniany w sklepach dla plastykow lub "drewnianych", albo "od chlopa" - podobno mozna czasem kupic, gdzies slyszalem ze bodajze Łańcucie na targu sprzedaja na wiadra za grosze. W sklepie wyjdzie ciut drozej - 250 mL za ok 5 zl

[budo_vince]

dzieki za linki,

mieszamy na goraco, czy na zimno tez spokojnie chwyci ?

[budo_jumbo]

Na zimno bez problemu. Wosk pokrusz na małe kawałki, to szybciej się rozpuści.

[budo_vince]

thx jeszcze jedno pytanie: ile warstw sie tego naklada i w jakich odstepach czasu ?

[budo_jumbo]

Kładłem w sumie od 10 do 50 warstw. W zależności od.... widzimisię...
Nakładałem, czekałem kilka minut, ostra polerka filcem. Przerwa na papierosa i tak w kółeczko!
Sam uznasz, czy efekt podoba Ci się wizualnie, czy też nie.

[budo_karud]

A może ktoś zna jakiś namiar w POLSCE gdzie można by zrobić stabilizację?

[budo_kenzo]

Wykończenie drewnianej rękojeści?Sposobów jest wiele-najlepiej żywcem zapożyczyć te sprawdzone na kolbach broni palnej-w sumie przecież chodzi o to samo-aby powierzchnia była zabezpieczona i nie chłonęła wilgoci oraz nie slizgała się w rękach-czyz nie?
Teraz do rzeczy:
1./ zabezpieczanie olejem-guzik warte jeżeli nie jest to olej specjalnie do tego celu przeznaczony-po prostu olej nigdy sam z siebie nie wyschnie ,wiec rekojeść portaktowana np olejem lnianym bedzie wiecznie tłusta a po jakimś czasie zacznie tego capić gdy olej zacznie jełczeć.Modyfikacja oleju polega z grubsza na dodaniu dodatków/pieknie to brzmi ;-) )/ powodujących jego polimeryzację w kontakcie z tlenem z powietrza.Tak np pokost lniany produkowano kiedyś gotując olej lniany z tlenkiem ołowiu.Można do czystego oleju lnianego dodać tzw sykatywę-chyba dostępna w sklepach dla plastyków-odpowiednia jej porcja spowoduje ze bedzie polimeryzował.Olejem zabezpiecza się w ten sposób że smaruje się szmatką nabierając minimalne ilości oleju/lub pokostu/i pozostawiając po każdej warstwie do wyschniecia na dwa trzy dni.Warstw może być kilka,kilkanaście lub kilkadziesiąt-wg upodobania-ale to trwa,a my się spieszymy.Niestety w tym wypadku pospiech jest wrogiem,zbyt duża ilość oleju spowoduje że na powierzchni utworzy sie cienka spolimeryzowana błonka skutecznie odcinająca dostęp tlenu łatwo odchodząca od powierzchni i całość bedzie o kant d... roztrzaść.Są specjalne oleje nie takie znowu drogie do kupienia w sklepach mysliwskich lub przez internet.Mozna samym pokostem ale dobrej marki,na ciepło to mozna sobie darować.
2./Zakładam że kazdy zna prostą zasade wykańczania powierzchni drewnianych przed wykonaniem warstwy ozdobno-chronnej,obojetnie czy olejem czy woskami.Zasada pierwsza-gwoli przypomnienia-albo olej albo wosk-razem na pewno nie.Zasada druga-drewno szlifujemy jedynie WZDŁUŻ słoja.Czemu-to proste-szlif w poprzek słoja-czyli np tak w kółeczko-przecina/nacina słoje drewna,co w konsekwencji powoduje ich podnoszenie sie w momencie wykonywania warstwy ozdobnej/ochronnej-niezaleznie czy to lakier czy olej-i uzyskujemy powierzchnie chropowatą.Szlifować mozna na sucho lub zwilzając powierzchnie drewna wodą,ale zawsze wzdłuż słoja,scodząc w dół z gradacja papierów.Dobrze oszlifowana powierzchnia drewna jest jedwabiście matowa.Każda ryska z poprzecznego do słoi szlifu wylezie złośliwie na wierzch potraktowana olejem woskiem lub lakierem.Wydajność materiałowa-oleje specjalne sprzedawane są przewaznie w pojemnościach ok 50 ml.Wystarcza to spokojnie na dwie trzy KOLBY do broni strzeleckiej,więc prosto mozna sobie uzmysłowić ile powinniśmy zuzyć na przeciętnej wielkosci rekojeść noża.
Jezeli temat Was drogie moje kursanty/kto tak mówił?/ dalej interesuje to w dalszej części wykładu mozemy poruszyć tematyke rekojeści z drewna egzotycznego,wykańczania woskami itp

[budo_vince]

prosze bardzo o wykanczaniu woskami.

[budo_tui]

Ja poleruje tarczą z zszytych szmat nałozoną na szlifierkę stołową. A wosk tak jak pastę polerską skrystalizowany przykładama do obracającego się koła polerskiego a nie do drewna. Poleruje się szybko, ładnie pokrywa woskiem i połysk elegancki jest. Trzeba tylko pamiętać aby co jakiś czs obcinać frędzle z nitek ze strzępiącewgo się koła bo potrafia uszkadzać rękojeść i trzeba papierem poprawiać (robią delikatne wgłębienia). Jak się o tym pamię to się woskuje szybko i przyjemnie.

[budo_maj]

1./ zabezpieczanie olejem-guzik warte jeżeli nie jest to olej specjalnie do tego celu przeznaczony-po prostu olej nigdy sam z siebie nie wyschnie ,wiec rekojeść portaktowana np olejem lnianym bedzie wiecznie tłusta a po jakimś czasie zacznie tego capić gdy olej zacznie jełczeć.

Przepraszam, ale to sa bzdury.
Olej lniany nalezy do grupy olejow schnacych co oznacza , ze w kontakcie z tlenem zawartym w powietrzu polimeryzyje - ineczej mowiac "wysycha" i nie jelczeje. Jeszcze lepsze wlasciwosci ma olej tungowy.
Jelczaja oleje z grupy nieschnacych lub polschnacych (rzepakowy, slonecznikowy.

2./Zakładam że kazdy zna prostą zasade wykańczania powierzchni drewnianych przed wykonaniem warstwy ozdobno-chronnej,obojetnie czy olejem czy woskami.Zasada pierwsza-gwoli przypomnienia-albo olej albo wosk-razem na pewno nie.

a dlaczego razem nie???
Doskonaly przepis na srodek zabezpieczajacy drewno:
olej lniany 10 cz.
wosk pszczeli 10 cz.
Kalafonia 5 cz.
Terpentyna 8 cz.
Wosk rozpuszcza sie w oleju a kalafonie w terpentynie na goraco. Nastepnie oba roztwory sie miesza i naklada na drewno.

Jedna rzecz przy olejach jest wazna. Aby mogly polmeryzowac musza miec doste do tlenu. Dlatego jak nalozymy zbyt gruba warstwe to to co jest na wierzchu wyschne a pod spodem pozostanie plynny olej i robi sie paskudztwo. Olej lniany dobrze jest rozcienczyc terpentyna (jest wtedy rzadszy i lepiej penetruje drewno) Zasada jest taka, ze nakladamy pierwsza warstwe, dosc grubo i czekamy az sobie wsiaknie. Nadmiar scieramy do sucha tak aby drewno nie zostawialo tlustych plam. Zostawiamu na tydzien, polerujemy delikatnie papierem sciernym i nakladamy druga warstwe. I tak w kolko az do uzyskania pozadanego rezultatu. Jest to proces dlugotrwaly ale daje piekny efekt. Szybciej schnie olej tungowy ale osobiscie nie mialem mozliwosci sprawdzic go w praktyce. Zasady sa takie same ale calosc trwa odpowiednio krocej.