Ile znaczy Capoeira...
Napisano Ponad rok temu
Ale moze Wy poświeciliście coś więcej? :wink:
Napisano Ponad rok temu
pozdro
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
capoeira jest moim sposobem na zycie
Napisano Ponad rok temu
Ja chyba na poczatku nie zamierzalam tego traktowac jakos super powaznie czy cos w tym rodzaju... ale jak poszlam na pierwszy trening to "zakochalam sie" we wszystkim co ma zwiazek z capoeira :wink:
Teraz wiem, ze nie umialabym bez tego normalnie zyc... stala sie czescia mojego zycia tak jak zajecia na uczelni czy spotkania ze znajomymi.
Mozna zaryzykowac stwierdzenie, ze jest to jakis moj sens zycia...
Napisano Ponad rok temu
Mam nadzieję , ze nie będę musiał rezygnowac z czego kolwiek co dawałoby mi jakąś tam radość
Każdy Chcę mieć z czegoś jakąś tam radochę, ale poświęcanie czegoś tam na rzecz drugiego cosia jest mało przyjemne.
Napisano Ponad rok temu
Czasem dla Capoeira poświęca się nawet Capoeira. Praca, by mieć kasę na treningi... Zabiera czas i wbrew pozorom z 7 treningów robią się 2 tygodniowo (tak obecnie jeszcze mam). To samo z kontuzjami, by móc w przyszłości ćwiczyć, czasem odpuszcza się treningi na długi czas.
A z bardziej prozaicznych przykładów? Moją kochaną Raposę muszę bardzo bardzo bardzo mocno kochać, żeby nie wściekała się, że zamiast na imprezę jadę na trening
Napisano Ponad rok temu
A z bardziej prozaicznych przykładów? Moją kochaną Raposę muszę bardzo bardzo bardzo mocno kochać, żeby nie wściekała się, że zamiast na imprezę jadę na trening
no to dziewczyne tez wez na treningi a imprezy...hm...tylko brasil party
Napisano Ponad rok temu
a imprezy...hm...tylko brasil party
"A może Brazylijską (...)" 8O
Brrrrrrrr...... :?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jeśli bezpośrednio nie koliduje z kołami/egzaminami to trening ponad wszystko!
Póki co ta strategia się sprawdza 8) jeszcze tylko jeden exam miejmy nadzieję...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
W moim przypadku to Capoeira mnie wchłonęła już dokładnie, doslownie i w przenoścni.. np. rano to wstaje "role" z łóżka.
Jak mam czas i jest ładna pogoda staram sie wraz ze znajomymi skakać ile się da, aż umre z wycieńczenia
Gdzie nie pojade , musze kogoś namowić tam aby spróbował capoeira.. dzieki temu namówiełm mnóstwo ludzi w pewnym miasteczku a tam nie ma capoeira - więc kto wie, moze za jakiś czas.. hehe
No ale tak nawizujac, to po ogromnym i wykończajacym treningu gdy wychodzi sie spoconym na maxa, to wiadomo wtedy, że coś sie z niego napewno wyniosło.. !!
Jeżeli ktoś kocha Capoeira, to zrobi wszysto aby móc sie dalej rowijać w tym kierunku..
Pozdrawiam AXE
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
1000 razy silniejsze wuderzenia w capoeira niz w innych styl
- Ponad rok temu
-
Czy w wakacje będziesz trenować?
- Ponad rok temu
-
Capoeira w Paryzu
- Ponad rok temu
-
Szukam ludzi z okolic...
- Ponad rok temu
-
Ćwiczenie celności w domu.
- Ponad rok temu
-
Grupa w Bielsku ?
- Ponad rok temu
-
Capoeira w Zabrzu
- Ponad rok temu
-
Hibrido Capoeira
- Ponad rok temu
-
Druga strona nauki...
- Ponad rok temu
-
grupa Morro de Santana
- Ponad rok temu