skuwanie warstw stali
Napisano Ponad rok temu
potrzebuję szczegóły skuwania warstw stali, czyli tworzenie warstw z jednego gatunku i tworzenie ostrza bimetalicznego, czy zbijacie jakoś zendrę, jak skuwacie ręcznie czy mechanicznie, problemy jakie wystepują podczas łączenia, czy wystepuje u was rozwarstwianie, stosujesz koks czy węgiel drzewny, czy próbujecie stopować jakimiś dodatkami, czy wystepowały jakieś problemy przy określonych gatunkach stali, itp.
jednym słowem szczegóły technologii produkcji
pozdro
Napisano Ponad rok temu
Teoria jest bardzo prosta, bierzesz kilka blaszek o takich samych rozmiarach(np. 30x60x5), ze stali jakie z sobą chcesz zgrzać i robisz z nich taką kanapkę, przekładając raz jedną raz drugą tak do 10cm. Najlepiej tą z mniejszą zawartością węgla umieścić na zewnątrz ponieważ ma mniejsze skłonności do spalania się. Teraz spawasz je po bokach by się trzymały razem a później spawasz do pręta stalowego. Rozgrzewasz i zanim zacznie się utleniać wkładasz do boraksu, później szybko podgrzewasz metal do białeg i szyko na kowadło, szybko ale nie za mocno uderzasz młotkiem by warstwy się połączyła zanim metal się ochłodzi.
Teraz patrzysz jak to wygląda, jeśli wszystko jest ok lub są małe niedogrzania to gorące wkładasz do boraksu i powtrzasz jeszcze raz operacje.
W podany sposób zgrzałem sporo kostek, bardzo ważną rzeczą jest to by
przy przekuwaniu damastu nie kuć go za zimnego bo się porozwarstwia i zabawę będzie trzeba powtarzać od nowa.
Jeśli masz jeszcze jakieś pytania to wal śmiało
Napisano Ponad rok temu
z gatunkami stali se raczej poradzę jak sie tylko dowiem jaki ma byc tego przekrój i jak bedzie kciał hartować (jak japońce z hamonem czy standartowo), choć przyznam się że boję się hartowania strefowego i braku odpuszczania (może się coś wymysli), ale hamon to dla mnie pełna tajemnica (co bym znał zasadę powstawania i mechanizm to może, ale tak ??? pełna radosna twórczość)
właśnie takie informacje jak napisałęś są mi potrzebne
czy próbowałeś inny związek niż boraks (odtleniacz)
pozdro
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
jakieś dośwadczenia na ten tamat ktoś ma??
proszę o rady
pozdro
Napisano Ponad rok temu
- czyścisz blaszki, wystarczy przeszlifować
- spawasz w imadle by przerwy między blaszkami były jak najmniejsze
- po podgrzaniu, gdy metal stanie się bardziej miękki, znowu zbijasz lekko młotkiem by zminimalizować wolne przestrzenie
- gdy pakiet rozgrzeje się już do takiej temp. że zacznie topić boraks, to wkładając go do niego, boraks dostanie się on w wolne przestrzenie.
Odtłuszczać nie musisz tłusz się spali w takiej temp. tu chodzi głównie by tlen nie reagował z metalem, nie spalał jego.
Napisano Ponad rok temu
Bardzo dobze prubuj prubuj moze kiedys... nic nigdy niewiadomo.
Mam na karku pare prub lecz efekty ich sa mizerne jeszcze dluga droga przedemna muj najleprzy wyrub to bylo prawie idealne (ja na moje watpliwe umiejetnosci) wakizashi. Wszystko szlo perfekt miala byc piekna hada i hamon, nawet jihada miala wyjsc ale gdy polozylem glinke i wedlug starej metody chartowalem ostrze w wodzie ono zrobilo wziuuuu i powstal dosc ladny zawijasek a konkretnie chyba zabardzo nagrzalem ostrze (robilem to w zaciemnionym pomieszczeniu a powinienem w nocy by lepiej kontrolowac temperature) a moze woda byla za zimna i krzywizna sori z planowanej 1,5cm zrobila sie tak nie przymiezajac z 8cm . Ten fakt ze poszla sie ... praca trwajaca ponad miesiac nieco mnie zdolowal i na jakis czas zawiesilem swoje kowalskie pruby, musze jeszcze wiecej pouczyc sie samego hartowania i poznac wiecej tajnikuw.
Ale moge sie z toba podzielic dosc cennym doswiadczeniem a mianowicie nabadz ta ksiazke a wszystko stanie sie o wiele prostrze.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ale jakby jeszcze jakis adres w warszawie to byloby super
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
I co nam to daje ze mamy 1024 warstwy a nie 1 ?
Napisano Ponad rok temu
Gluwnie chodzi w tym zabiegu o elastycznosc i odpornosc na naprezenia, jednak nie mylic tego z twardoscia gdysz nie o to w tej zabawie chodzi.
Przyczym samo skucie wielu warstw jest korzystne lecz wymaga jeszcze dodatkowych zabieguw typu laczenie kilku rodzaji stali itp by dalo pozadany efekt koncowy.
Napisano Ponad rok temu
szkło z założenia ma budowę nieuporządkowaną, niekrystaliczną i właśnie dlatego ma taki zespół własności (metaliczne szkło tyz nie ma ziaren)
częśto jak szkło krystalizuje takie zwykłe to se samo z siebie pęka (może się ktoś spotkał np. lustro tak se wisiało lat kilka ąż tu nagle bęc pęka) sie właśnie pojawiły za duże naprężenia i se pękło
choc prawda są szkła specjalne co się się odrobinkę krystalizuje ale to inna para kaloszy
a szybka pancerna?? miedzy warstwami mamy cienką warstwę tworzya sztucznego, pracuje toto na rozciagania prawie (no zrywanie) a ładnie jest szczepione ze szkłem a tworzywa dobrze się zachowują przy zrywaniu szybkim (większą wytrzymałaość mają niż przy zrywaniu tradycyjnym powolnym) kilka takich warstw i mamy energię pochłanianą na pękanie szkła, i zrywanie warstw czas zabiegu b. mały i duża wytrzymałość
pozdro
Napisano Ponad rok temu
mieli zdajesie ci goście bardzo brudny materiał wyjściowy cosik jak żelazo dymarkowe (tak się chyba zowie)
przez wielkrotne przekuwanie czyścili se to z zanieczyszceń, ponieważ końcowo warstwa miała małą grubość to sterując atmosferą w piecu mogli se nawęglać, odwęglać, stopować za każdym razem z dwóch stron i nowu 2 cienkie warstwy, tak do usranej śmierci i otrzymywali materiał o prawie wyrównanym skąłdzie chemicznym (w przekroju) czego się nie da powiedzieć o materiale wyjściowym (se tak to tłumaczę)
a swoją drogą takie wielokrotne przekucie pozwalało chyba na takie zdefektowanie struktury że ziarna musiały być b małe
im mniejsze ziarna tym większa wytrzymałość metali (ogólnie) jest nawet to jakimś wzorkiem opisane
pozdro
Napisano Ponad rok temu
ale robi sie tez optyke i z krysztalow
skuwanie stali tak jak tu pisano bylo efektem oczyszczania gabki zelaznej z zuzla, (na stronce platnerza o tym wiecej jest)
potem mialo na celu rozdrobnienie struktury, bo przeciez gdy w takim japonskim mieczu mamy kilka milionow warstw to to juz nie sa warstwy tylko drobnoziarnista struktora wlasnie.
obecnie mozna uzyskac baaaardzo drobna struktore w stalach homogenicznych, stosujac metalurgie proszkow (CPM np.) i specjalna obrobke cieplna/cieplno-plastyczna.
no ale jak taka stal jeszcze zalaminowac z inna tak zeby po obrobce jedna byla super odporna na scieranie a druga na "zlamanie" to juz total wyczes. i nie mylic mi tu laminowanej stali z ta skuwana w piekne wijace sie wzorki!
Napisano Ponad rok temu
Na szkle nieznam sie wogle a gdzies zaslyszalem taka historie i pomyslalem ze to bedzie dobry przyklad do zobrazowania sprawy z metalem i chcialem uzyc tego tylko jako przenosni. Moja wina zaczolem sie wypowiadac w materii zupelnie mi obcej przepraszam.
W kazdym razie z warstwami stali jest tak jak napisalem, chodzi o sprezystosc i niepodatnosc na pekniecia (gluwnie).
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wiecie ile warstaw powinno byc po 20 przekuciach ?
1 048 576 :)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Najprostszy CUSTOM
- Ponad rok temu
-
zamowienie na D2
- Ponad rok temu
-
Jaka stal ?
- Ponad rok temu
-
Oplot rękojeści miecza japońskiego
- Ponad rok temu
-
Combatclaw - Sabertooth Custom
- Ponad rok temu
-
Powłoki
- Ponad rok temu
-
MAMMOTH JUMBO CUSTOM
- Ponad rok temu
-
mini szlifierki - pomocne narzędzia ?
- Ponad rok temu
-
Projekty
- Ponad rok temu
-
Kuźnia czy szlifierka ?
- Ponad rok temu