39 odpowiedzi w tym temacie

[budo_m2]

czołem!
1) czy zapisalibyście swoją pociechę na jakąś SW? wiecie, kształtowanie charakteru, zdrowie, zdobywanie szacunku/poczucia bezpieczeństwa w grupie rówieśniczej

2) jeśli tak to w jakim wieku?

3) i na jaką konkretnie? bo wiadomo, że raczej nie KM dla 6-latka :wink: aikido - wiadomo - sekta :wink: a po boksie w młodym wieku mogło by miec krzywą głowe...

Macie jakieś doświadczenia?

Pozdro
M2

[budo_saku]

Wg. mnie dla 6 latka w takiej kolejności: judo, zapasy, aikido

[budo_wos]

budo_M2 napisał

czołem!
1) czy zapisalibyście swoją pociechę na jakąś SW? wiecie, kształtowanie charakteru, zdrowie, zdobywanie szacunku/poczucia bezpieczeństwa w grupie rówieśniczej

2) jeśli tak to w jakim wieku?

3) i na jaką konkretnie? bo wiadomo, że raczej nie KM dla 6-latka :wink: aikido - wiadomo - sekta :wink: a po boksie w młodym wieku mogło by miec krzywą głowe...

Macie jakieś doświadczenia?

Pozdro
M2

Krzywa głowe? Chyba nie w dosłownym sensie?

Na boks dopiero od 12 roku zycia, wczesniej nie. Choc takie Byrd zaczynał w wieku lat 9... . Jestes pewny,ze to ma byc sport walki? Mozę póki co lepsza piłka.... .

Pozdr. dla Ciebie i małego

[budo_tae tad]

Zalezy na jakiego wojownika chcesz by wyrosl :wink: grapplera czy stikera

Jezeli grappling to to co Saku wyzej podal, natomiast maly przyszly uderzacz powinien na Kyokushinke uczeszczac :wink: w wieku 13-14 przepisz go na Muay Thai i fighter jak malowany

Co do wieku to no limit

Pozdro

[budo_amigo]

ja myśle ze capoeira to dobre rozwiązanie. dobra ogólnorozwojówka połączona z zabawą. bardzo dobra sztuka walki dla dzieci, dobrze przygotowuje do treningu twardszych sztuk walki.

[budo_grayone]

Najlepiej spytaj się go , może ma własny pomysł. Może faktycznie na początek lepsza piłka nożna lub koszykówka(bo z kumplami pogra na podwórku) .
A jak pociecha chciałaby koniecznie zostać "Brucem Lee" To chyba najlepsze jest judo - są doświadczeni trenerzy i grupy dla naprawde małych dzieci , trening jest bardzo ogólno rozwojowy.
Mały nawet jak pochodzi dwa lata i nagle stwierdzi ze np. MT to jest to , będzie miał wtedy kondycje koordynacje itp na tyle rozwiniete , że będzie mu łatwo zacząć...
No poza tym jest to tanie , więc jak szybko zrezygnuje to i tak nie wydasz dużo kasy

[budo_biceps]

W tym wieku sporty walki... no nie wiem! Gdy zaczynałem trenować kyokushin (miałem 13 lat) to w mojej grupie były dzieci 6, 7 letnie. Nie chciało im się ćwiczyć. Przeważnie nic z treningów nie wynosiły. Po prostu takie dzieciaki są na prawdziwy, przynoszący wymierne korzyści trening za młode. Poza tym jest udowodnione naukowo że człowiek osiąga w naturalny sposób jako taką kondycję dopiero około 12 roku życia - wcześniej wysiadłby po 5 minutach bardzo intesywnego treningu. Rób jak chcesz. Zapisz juniora ale nie zdziw się gdy będzie z nim tak jak z tymi małolatami których tu opisałem.

[budo_sulej]

A może zapasy?? Ogólnorozwojowy sport....

[budo_tae tad]

Cytat

W tym wieku sporty walki... no nie wiem!

Ja zaczelem w wieku 5 lat i bylo git

A co do zalozyciela tematu: Kyokushin! Kyokushin! Kyokushin!

Pozdro

[budo_gizmo]

Ja akurat prowadzę m. in. grupę pokemonów, spośród których najmłodsze to właśnie 6- i 7-latki. Oficjalnie się to taekwondo nazywa, a faktycznie jest przemieszaniem ogólnorozwojówki, podstawowych kopnięć i zabawowych form turlania po materacach. Aha - no i jeszcze pierwszego układu się ostatnio dzieciaki uczą. Z wielką dumą część z nich odbyła też ostatnio pełny 1,5 godzinny trening pod okiem mastera z 6 danem, po którym miałem niejakie kłopoty ze zgonieniem tałatajstwa do szatni (nie chcieli przestać ćwiczyć). Tak więc - można, jak najbardziej.

Najlepiej byłoby dla szkraba znaleźć typowo dziecięcą sekcję - w sumie obojętnie czy bedzie to judo, taekwondo czy kyokushin, byle trener był kumaty i robił coś konkretnie dla tych szkrabolców. Rozejrzyj się, co masz w okolicy, popatrz na zajęcia, pogadaj z trenerami. Zabierz małego, bo to przede wszystkim jemu się ma spodobać.

Pozdrówka

Gizmo

[budo_donkilluminati]

budo_M2 napisał

czołem!
1) czy zapisalibyście swoją pociechę na jakąś SW? wiecie, kształtowanie charakteru, zdrowie, zdobywanie szacunku/poczucia bezpieczeństwa w grupie rówieśniczej

2) jeśli tak to w jakim wieku?

3) i na jaką konkretnie? bo wiadomo, że raczej nie KM dla 6-latka :wink: aikido - wiadomo - sekta :wink: a po boksie w młodym wieku mogło by miec krzywą głowe...

Macie jakieś doświadczenia?

Pozdro
M2

Witaj!!!
Mój szwagier pochodzi z Niemiec i kiedyś mi powiedział, że jak tam małe dziecko jest za nerwowe i leje innych w przedszkolu itp. to lekarz proponuje zapisać go na jakąś sztukę walki. Co ciekawe, w większości przypadków pomaga. Myślę że najlepszy wiek to 6-7 lat. I na pewno nie na Karate. Może Kung-fu?? Nie wiem, wybór należy do Ciebie, życzę powodzenia nara.

[budo_lordprzemo]

budo_Biceps napisał

W tym wieku sporty walki... no nie wiem! Gdy zaczynałem trenować kyokushin (miałem 13 lat) to w mojej grupie były dzieci 6, 7 letnie. Nie chciało im się ćwiczyć. Przeważnie nic z treningów nie wynosiły. Po prostu takie dzieciaki są na prawdziwy, przynoszący wymierne korzyści trening za młode. Poza tym jest udowodnione naukowo że człowiek osiąga w naturalny sposób jako taką kondycję dopiero około 12 roku życia - wcześniej wysiadłby po 5 minutach bardzo intesywnego treningu. Rób jak chcesz. Zapisz juniora ale nie zdziw się gdy będzie z nim tak jak z tymi małolatami których tu opisałem.

przecie nie musi od razu byc killerem i lac wszystkich na osiedlu... oczywiste ze sw dla dziecka w takim wieku to zabawa...


ale i tak ja bym mojego dzieciaka na plywanie przede wszystkim zapisal... jakies 2 razy w tygodniu a potem moze jeszcze by doszedl jakis kyokushin czy co... ;d... ale mowie wam - plywanie i narty dla takich szkrabow! ;d...

[budo_tae tad]

Cytat

I na pewno nie na Karate

a dlaczego...?

[budo_donkilluminati]

budo_Tae Tad napisał

I na pewno nie na Karate

a dlaczego...?

B to moje osobiste przekonanie. Nie pochwalam tej SW. Dlaczego? Bo kiedys zacząłem trenować ale trener był do bani i zależało mu tylko na $$$ więc mam uprzedzenia. Nic nie wyniosłem z jego zajęć. przepisałem się na judo i tam już było lepiej tzn. porządna nauka jak na bajtla. Dużo jeszcze pamiętam z judo, a z karate nic.

[budo_gizmo]

B to moje osobiste przekonanie. Nie pochwalam tej SW. Dlaczego? Bo kiedys zacząłem trenować ale trener był do bani...

Dlatego radzę przede wszystkim wybrać trenera, a nie styl...

Gizmo

[budo_m2]

Na początek, gwoli precyzji, to moje prywatne to jest dopiero w sferze planów 8) Obecnie występuję w charakterze konsultanta, więc poprosiłem o radę bardziej doświadczonych (i tych mniej też, czemu nie?).

A teraz do rzeczy: w Krk, z okazji Chińskiego Nowego Roku był pokaz KungFu. Występowali między innymi młodzi (bardzo) adepci, a wszystko wyglądało na tyle, wiecie - kolorowo (taniec lwa itp.), że chyba się gówniarzom podobało. Kwestia czy będzie grapplerem czy strikerem to inny problem . Chodzi o to żeby dzieciak coś sportu od małego poznał i żeby miał zajęcie. No i może w trzeciej kolejności, żeby nie uchodził w grupie rówiśniczej za 'frajera'. Wiecie jakie czasy mamy
Pozdro
M2

[budo_donkilluminati]

Dlatego radzę przede wszystkim wybrać trenera, a nie styl...

Gizmo

ale wtedy byłem młody, więc nie znałem się jeszcze na tym. ale po tamtym doświadczeniu zrozumiałem, że chodzi głównie o to, aby ktoś przekazał mi to bardzo dobrze. czyli pojąłem to, co kolega napisał. pozdro all, nara. [/url]

[budo_karate kid]

Ja zaczalem trenowac karate jak mialem 8 lat i juz wtedy mi sie ono nie podobalo 8) , ale ojciec mnie zmuszal. Moim zdaniem, podstawa to to, zeby ten malec sam wybral sekcje w ktorej chce trenowac. Zabierz go do kilku a on sam zdecyduje.

[budo_stando]

5 lat to bardzo mało zero pamięci ruchowej i szkoda czasu na konkretny styl
ja prowadzę zajęcia z grupą 4- 7 lat ogólnorozwojowe, trochę korektywy i elementy samoobrony jj
po takich zajęciach mały człowiek jest roztrenowany złapał trochę dyscypliny a potem niech sam wybiera jiu jitsu czy karate lub jeszcze coś

[budo_laser]

u nas w WCK dzieciaki takie ćwiczą razem z dorosłymi na tych samych zajęciach i dzięki temu że z nimi obcują są spokojniejsze. łatwije nad nimi zapanować. Całą masę ludzi znam co zaczynała karate w tym wieku i są zadowoleni i widzę że dużo im to dało.