Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dystans 0_o ?! i pekość technik kopanych.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
31 odpowiedzi w tym temacie

budo_wnuk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 537 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Dystans 0_o ?! i pekość technik kopanych.
OK sorki pewnie przegiołem ale dziś zrobiłem sobie kumite z gościem który nigdy nic nie cwiczył dłuzej niz miesiac (w tym karate) jest odemnie młodszy lzejszy słąbszy itd. gościu nie mugł mnie trafić coprawda a jak juz trafił to coś mu się w kostkie stało (trafił mnie w nogę nisko na wysokości bo ja wiem nawet dobrze nie pocuzłem) bynajmiej uciekał przed wszystkimi moimi technikami (nie żeby robił uniki bo ciągłe cofanie się a w zasadzie odskakiwanie do tyłu jak tchórz) i raz tylko udało mi się wsadzić mae-geri ale i tak ja odbił pięścią bynajmiej żałośniej wyglądał mój kolega który kopiąc kekomi wyłożył się i zrobił glebę :lol: mam pytanie czy z czasmem można wyrobić sobie właściwy dystans i prędkość kopnięcia, i czy z niskich pozycji przypadkiem nie kopie sie zbyt wolno?? Tu ukłon w strone Kyokushinu i przeprosiny za to co ostatnio napisałem o technikach ręcznych, obejżałem filmiki z zawodów w sobote jadę na zawody shotokanu to sobie zobaczę i porównam bynajmiej kopnięcia zarąbiście szybkie.

PS: Mam 9 kyu niedługo zdaję na 8 kyu.
  • 0

budo_liczmistrz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2877 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano Ponad rok temu

Re: Dystans 0_o ?! i pekość technik kopanych.
Kurde nie wiem o co tu chodzi....
Ja nie sparuje z ludzmi ktorzy zaczynaja treningi bo mialem z takimi przykre doswiadczenia. Raz pewien koles wystawial kolana a na koniec kopnal mnie kolanem w kolano tak, ze przez tydzien mialem problemy z chodzeniem. Drugi raz zastosowalem podciecie a ze gosc nie umial padow (bez kitu, 9 kyu i padow nie umie, jak tak mozna) to walnal glowa o mate ze go bolala potem. Po tym zaniechalem sparow z nowicjuszmi bo z nimi nigdy nic nie wiadomo.
Trening czyni mistrza a jezeli sumiennie trenujesz to wszystko przychodzi z czasem. Pamietam jak na ktoryms z egzamow sparowalem z Senseiem. Mimo ze kopalem najszybciej i najlepiej jak moglem a kopniecia lataly mu 2cm przed twarza on nic sobie z tego nie robil a ja latalem tylko po macie. Tak wiec jak widac opanowanie szybkosci kopniec i dystansu przychodzi z czasem treningu.
Gdzie Ty masz w Kyokushin niskie pozycje w walce? Jeszcze sie z tym nie spotkalem. A z niskich pozycji zeczywiscie sie wolno kopie. Nic w tym dziwnego.
Pozdrawiam
P.S. W czym te kyu?
P.S.2. Wiesz co to znaczy bynajmniej? :wink:
  • 0

budo_wnuk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 537 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Dystans 0_o ?! i pekość technik kopanych.
w szotokanie :) jak narazie to czwicze (narazie to jedyna porządna szkołą w mieście tajskiego juz nie ma wiec dobrze że sie nei zapisałem)
  • 0

budo_johnny_bit
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 175 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kielce

Napisano Ponad rok temu

Re: Dystans 0_o ?! i pekość technik kopanych.
Szybkość technik można sobie wyrobić, w szczególności kopanych... z niskich pozycji się wolniej kopie bo ruchy są bardziej złożone, ale właśnie starać się szybko kopać w niskich daje szybkość w wysokich pozycjach. Ja tak ćwicze i jak narazie lowkick z wykrocznej i zakrocznej macham bardzo szybki (nad resztą technik też pracuje, ale ciężej idzie). Tu ukłon w strone shotokanu, za pomysł o niskich kombinacjach (wzmacniających nogi) przenoszonych później na wysokie (ale trzeba ćwiczyć też w wysokich pozycjach).

w każdym razie trzeba trenować i fajnie jest też poczytać sobie o ćwiczeniach dodatkowych karate (jak to z gaszeniem świecy itp.)
  • 0

budo_liczmistrz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2877 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano Ponad rok temu

Re: Dystans 0_o ?! i pekość technik kopanych.
Ja pamietam jak na obozie kopalismy sobie z kucek. Mialem problemy z chodzeniem potem, ale fajnie bylo. Albo na rozgrzewke 1000 mawashi (100 chudan + 900 jodan). Na noge oczywiscie.

Gaszenie swiecy juz mi sie udaje, na razie tylko seiken. Noga jeszcze nie potrafie :)
  • 0

budo_johnny_bit
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 175 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kielce

Napisano Ponad rok temu

Re: Dystans 0_o ?! i pekość technik kopanych.
A właśnie ja mam takie pytanie: jak sobie wyrobić czycie dystansu w mawashi geri jodan? obecnie mam w miare ładnie i szybkie, ale nawet gdyby przeciwnik nie blokował, to moja noga zatrzymała by się w miejscu bloku. W powietrze nie dam rady, na wystawione ręce też jest wątpliwa metoda, bo głowa jest inaczej osadzona, podobnie worek... i jak tu sobie wyrobic trafianie w głowę przeciwnika? O i jeszcze dystans.. czycie systansu jako takie mam, celność technik też, ale mam taki błąd, że patrze się zamiast na oczy przeciwnika, to na cel techniki, mimo iż gdy z całych sił staram się patrzeć tam gdzie trzeba, a technika wchodzi celnie, to pozostaje niepewność trafienia, i jak tu się tego pozbyć?
  • 0

budo_gokken
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 150 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Dystans 0_o ?! i pekość technik kopanych.

A właśnie ja mam takie pytanie: jak sobie wyrobić czycie dystansu w mawashi geri jodan? obecnie mam w miare ładnie i szybkie, ale nawet gdyby przeciwnik nie blokował, to moja noga zatrzymała by się w miejscu bloku. W powietrze nie dam rady, na wystawione ręce też jest wątpliwa metoda, bo głowa jest inaczej osadzona, podobnie worek... i jak tu sobie wyrobic trafianie w głowę przeciwnika? O i jeszcze dystans.. czycie systansu jako takie mam, celność technik też, ale mam taki błąd, że patrze się zamiast na oczy przeciwnika, to na cel techniki, mimo iż gdy z całych sił staram się patrzeć tam gdzie trzeba, a technika wchodzi celnie, to pozostaje niepewność trafienia, i jak tu się tego pozbyć?


a biodro pracuje u ciebie, czy robisz tylko smagniecie??

czucie dystansu przychodzi z czasem :D

pozdrawiam
Michal
  • 0

budo_wargrim
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 262 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bydgoszcz

Napisano Ponad rok temu

Re: Dystans 0_o ?! i pekość technik kopanych.

Gdzie Ty masz w Kyokushin niskie pozycje w walce? Jeszcze sie z tym nie spotkalem.


:?: :?: :?:

To ciekawe. U nas na kazdym treningu, przy kazdej niemal technice - oprocz chyba tobi, wszyscy mowia o tym aby starac sie obnizac srodek ciezkosci. Nie wspominam juz o tym zeby pozycja byla niska.
CO ciekawe rowniez Japonczycy (dokladnie sensei Masahiro Kaneko) na obozie letnim takze zwracali na to uwage.Tak wiec nikt sobie tego tak z kosmosu nie wzial.

Twierdzisz, ze nigdy sie z takimi pozycjami nie spotkales w kk - to ciekawe. Moze mowi ci cos taka postac - Hajime Kazumi? Pewnie tak. Zobacz jak on walczy. Az przesadnie nisko.

Dla mnie niska pozycja to podstawa. Szczegolnie jak walczysz z kims kto duzo na gedan kopie. No chyba ze jestes taki dobry ze wszystko blokujesz sune uke. Ale raczej watpie zeby sie to komus udawalo.
  • 0

budo_gokken
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 150 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:3miasto

Napisano Ponad rok temu

Re: Dystans 0_o ?! i pekość technik kopanych.
dobra pozycja (tylna noga zgieta) = dobre, mocne, penetrujace kopniecie;

na wyprostowanej tylnej nodze (wysoka pozycja) bardzo ciezko jest przeciwdzialac sile reakcji po kopnieciu; pamietaj ze trzecia zasada dynamiki newtona ciagle obowiazuje :D

pozdrawiam
Michal
  • 0

budo_liczmistrz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2877 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano Ponad rok temu

Re: Dystans 0_o ?! i pekość technik kopanych.

A właśnie ja mam takie pytanie: jak sobie wyrobić czycie dystansu w mawashi geri jodan? obecnie mam w miare ładnie i szybkie, ale nawet gdyby przeciwnik nie blokował, to moja noga zatrzymała by się w miejscu bloku. W powietrze nie dam rady, na wystawione ręce też jest wątpliwa metoda, bo głowa jest inaczej osadzona, podobnie worek... i jak tu sobie wyrobic trafianie w głowę przeciwnika?

Uzywaj biodra i przeciagaj kolano przed kopnieciem.

To ciekawe. U nas na kazdym treningu, przy kazdej niemal technice - oprocz chyba tobi, wszyscy mowia o tym aby starac sie obnizac srodek ciezkosci. Nie wspominam juz o tym zeby pozycja byla niska.
CO ciekawe rowniez Japonczycy (dokladnie sensei Masahiro Kaneko) na obozie letnim takze zwracali na to uwage.Tak wiec nikt sobie tego tak z kosmosu nie wzial.

Twierdzisz, ze nigdy sie z takimi pozycjami nie spotkales w kk - to ciekawe. Moze mowi ci cos taka postac - Hajime Kazumi? Pewnie tak. Zobacz jak on walczy. Az przesadnie nisko.

Dla mnie niska pozycja to podstawa. Szczegolnie jak walczysz z kims kto duzo na gedan kopie. No chyba ze jestes taki dobry ze wszystko blokujesz sune uke. Ale raczej watpie zeby sie to komus udawalo.


Niska pozycja = szeroko rozstawione nogi lub mocno ugiete kolana. Zarowno to i to bardzo opoznia szybkosc kopniecia.
Dla mnie niska pozycja to spowolnianie siebie. Oczywiscie trzeba uginac nogi ale nie do przesady.
Obnizanie srodka ciezkosci powoduje to ze trudniej Cie przewrocic.
Ja nie walcze w niskiej pozycji, moze dlatego, ze jestem wysoki. Byc moze masz racje, ale nie za bardzo mnie przekonales.
  • 0

budo_wargrim
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 262 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bydgoszcz

Napisano Ponad rok temu

Re: Dystans 0_o ?! i pekość technik kopanych.

Ja nie walcze w niskiej pozycji, moze dlatego, ze jestem wysoki. Byc moze masz racje, ale nie za bardzo mnie przekonales.


Ja mam 192 cm i staram sie walczyc w niskiej pozycji.

Niska pozycja = szeroko rozstawione nogi lub mocno ugiete kolana. Zarowno to i to bardzo opoznia szybkosc kopniecia.


Co do rozstawionych mocno nog to sie nie moge zgodzic. Jezeli dobrze staniesz w niskiej pozycji to wcale nie musisz miec szeroko roztawionych nog. Wystarczy ze starasz sie kolana do siebie sciagac.
  • 0

budo_liczmistrz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2877 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano Ponad rok temu

Re: Dystans 0_o ?! i pekość technik kopanych.

Ja mam 192 cm i staram sie walczyc w niskiej pozycji.

Ja 193 a walcze wyprostowany.

Co do rozstawionych mocno nog to sie nie moge zgodzic. Jezeli dobrze staniesz w niskiej pozycji to wcale nie musisz miec szeroko roztawionych nog. Wystarczy ze starasz sie kolana do siebie sciagac.

Masz na mysli cos jak sanchin?

Powiedz cos o tych pozycjach, bo moze mi sie bedzie lepiej walczyc w niskiej. Przynajmniej sprobuje.
  • 0

budo_wargrim
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 262 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Bydgoszcz

Napisano Ponad rok temu

Re: Dystans 0_o ?! i pekość technik kopanych.
Ciezko tutaj je jakos tak dokladnie opisac, a zdjec niestety nie mam....

Z tym sanchin to moze przesada. Chodzi o to aby kolana "byly skierowane naprzod" tak samo jak tylna stopa. Tak zeby zakrocznej nogi na uchi mata nie wystawiac. Nisko na nogach i jak masz w miare wytrzymale uda, to moga cie po nich lac ile wlezie....

Sila mysle ze kopniecia sie zwiaksza, ale najwazniejsze jest to ze podczas kopniecia masz obnizony srodek ciezkosci, a wiec trudniej cie z rownowagi wytracic itp. itd.

Z tym wzrostem to jest jeszcze inna kwestia. Ja waze prawie 100 kg. Tak wiec szybkosci zbyt wielkiej nie osiagne :) ale przynajmniej staram sie aby nikt mi nog nie kasowal....

Ja tez poczatkowo mowilem ze lepiej na prostych nogach walczyc, ale szybko sie przekonalem ze to nie do konca takie dobre bylo. Poza tym poczatkowo ciezko jest stale w niskiej pozycji pracowac, bo mocniej nogi pracuja, ale z czasem sie mozna przyzwyczaic.
  • 0

budo_liczmistrz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2877 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano Ponad rok temu

Re: Dystans 0_o ?! i pekość technik kopanych.

Z tym wzrostem to jest jeszcze inna kwestia. Ja waze prawie 100 kg. Tak wiec szybkosci zbyt wielkiej nie osiagne :) ale przynajmniej staram sie aby nikt mi nog nie kasowal....

No ja jestem lzejszy, tylko ok 83kg...

Ja tez poczatkowo mowilem ze lepiej na prostych nogach walczyc, ale szybko sie przekonalem ze to nie do konca takie dobre bylo. Poza tym poczatkowo ciezko jest stale w niskiej pozycji pracowac, bo mocniej nogi pracuja, ale z czasem sie mozna przyzwyczaic.

To tak jak ze staniem w kiba. Dzisiaj nie bylo sparow, ale na nastepnym treningu sprobuje tak jak piszesz.
  • 0

budo_wnuk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 537 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Dystans 0_o ?! i pekość technik kopanych.
Nie jestem pewien ale moze to coś podobnego do tego co jest w fudokanie pozycja podobna do fudo-dachi z tym że stopy trochę inaczej (krzyżówka zkd i kiba-dachi).

PS: Teoretyzuję :) jak zwykle.
  • 0

budo_wilus
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 71 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano Ponad rok temu

Re: Dystans 0_o ?! i pekość technik kopanych.
O pozycji pozwólcie, że nie będe pisał wiele- to wymaga wielu godzin treningu - by niska pozycja nóg i obniżanie środka ciężkości pozwalało Tobie na szybkie mimo wszystko kopnięcia - mocne uderzenia - szybkie i płynne poruszanie się - no i wzięcie pod uwagę, że nie wszystko da się zblokować czy np nie da sie zrobić zawsze uniku lub przechwycić techniki - no i wtedy trzeba ją po prostu przyjąć z najmiejszym uszczerbkiem dla siebie.

Co do walki z tzw. nowymi - ha jeszcze 10 lat temu miałem podobne zdanie ale całe szczęście człowiek "dorasta" - pewnie, że tacy zawodnicy są trudni, nieprzewidywalni ale czy taka nie jest walka?? Przecież z doświadczonymi łatwo walczyć - każdego znasz, wiesz co może zrobić, znasz ulubione kombinacje, zachowania itd. Młody i nowy zawodnik uczy szacunku i pokory - oj tak drodzy panowie!!! Oczywiście można by zrobić tak (prosto mówiąc) kilka lub jeden strzał i po wszystkim!!!! ale przecież po głowie kołacze się "on jest młody, początkujący - tak nie można - on się uczy" więc jak to zrobić??? by pokazać że jest lepszym a jednocześnie nie brutalem, maniakiem, bezmózgowcem itp???
Odpowiedź pozostawiam do własnej oceny.
Dla mnie każdy początkujący jest zagdaką - którą lubię rozwiązywać i przy której sie uczę - podobnie jak walcząc z zupełnie nie znanym zawodnikiem.
  • 0

budo_liczmistrz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2877 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano Ponad rok temu

Re: Dystans 0_o ?! i pekość technik kopanych.

Dla mnie każdy początkujący jest zagdaką - którą lubię rozwiązywać i przy której sie uczę - podobnie jak walcząc z zupełnie nie znanym zawodnikiem.

Widac, ze poczatkujacy nigdy nie zrobil Ci powazniejszej krzywdy i nie wylaczyl z treningu na dluzszy czas...
  • 0

budo_wilus
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 71 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano Ponad rok temu

Re: Dystans 0_o ?! i pekość technik kopanych.
Mój drogi - to sie nazywa doświadczenie. Nie mówie, że nigdy walcząc z takim początkujacym nie miałem kontuzji - ale czy należy z tego robić tragedię??

Hm.. a może kontuzje potraktować jako swój błąd, który zemścił sie tak boleśnie a nie zrzucać winę na wszystkich wokół??

Pomyśl jednak w ten sposób jak proponuję a zaczniesz inaczej traktować każdego z którym bedziesz walczył. Każdy przeciwnik to kolejna lekcja i nie ważne jaki ma poziom tzw wyszkolenia.
Z drugiej strony - Ty również kiedyś byłeś początkujący - a oni od kogo mają się uczyć walki?? Czyż nie od starszych stażem, lepiej wyszkolonych, doświadczonych??
  • 0

budo_liczmistrz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2877 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano Ponad rok temu

Re: Dystans 0_o ?! i pekość technik kopanych.

Mój drogi - to sie nazywa doświadczenie. Nie mówie, że nigdy walcząc z takim początkujacym nie miałem kontuzji - ale czy należy z tego robić tragedię??

Nie robie tragedii, ale bylo to dla mnie bardzo bolesne.

Hm.. a może kontuzje potraktować jako swój błąd, który zemścił sie tak boleśnie a nie zrzucać winę na wszystkich wokół??

Zdecydowanie byl to moj blad. ktorego juz nie popelnie - zgodzenie sie na spary z niedoswiadczonym nowicjuszem, n ie panujacym nad technika i nie potrafiacym jeszcze porzadnie kopnac czy uderzyc.

Pomyśl jednak w ten sposób jak proponuję a zaczniesz inaczej traktować każdego z którym bedziesz walczył. Każdy przeciwnik to kolejna lekcja i nie ważne jaki ma poziom tzw wyszkolenia.
Z drugiej strony - Ty również kiedyś byłeś początkujący - a oni od kogo mają się uczyć walki?? Czyż nie od starszych stażem, lepiej wyszkolonych, doświadczonych??

Tak racja, ale ja zaczalem walczyc dopiero wtedy kiedy umialem kopnac cvzy uderzyc tak jak trzeba nie przyczyniajac sie do czyjejs kontuzji. Oczywiscie nawet najlepszym zdarza sie spudlowac a reakcje przeciwnika sa nieprzewidziane tyle ze to sa ludzie ktorzy juz umieja wykorzystac to czego sie nauczyli, a nie tacy co jak wykonali 100 razy jakis cios to mysla ze juz moga walczyc.
  • 0

budo_wilus
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 71 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Toruń

Napisano Ponad rok temu

Re: Dystans 0_o ?! i pekość technik kopanych.
No tak - dopiekł Tobie ten początkujący :) - nie ma co!!
Ten temat przekształca się w nieco w zupełnie inny: JAK NOWICJUSZA NALEŻY UCZYC WALKI I CZY WOGÓLE :D

Ja zadam inne pytanie - czy używacie w zwarciu łokci do obrony lub ataku???? - no iczy tego sie uczycie - wasze doświadczenia???
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024