Komentarze do Przygód Miszcza Mariana
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
to z autopsji takie horrory?
Napisano Ponad rok temu
Zawsze można było zrobić wisiorek na rzemyku. :wink:Stałem z nim nad muszlą zastanawiając się chwilę, ale do głowy przyszło mi absolutnie durne: „jeszcze się przyda” i schowałem go do kieszeni.
Jakiś czas temu też byłem zombie-opryskiwaczem, kiedy wykonując kokyu nage, zadałem atemi twarzą w kolano nadbiegającego uke.
BTW, może podobne opisy treningowych jatek i nie tylko umieścić w specjalnym temacie?
Pozdrawiam, h-k :-)
Napisano Ponad rok temu
8OJakiś czas temu też byłem zombie-opryskiwaczem, kiedy wykonując kokyu nage, zadałem atemi twarzą w kolano nadbiegającego uke.
Napisano Ponad rok temu
poklon poklon poklon
W.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
To znaczy poproszę o jeszcze więcej opowiadań
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Apohawk ( który poszuka tej dziury w ścianie przed następnym treningiem )
Napisano Ponad rok temu
.. odczekajmy pare lat do przedawnienia
Czyli pięć 8O ??
W życiu !
Napisano Ponad rok temu
Od wydarzenia minęło już trochę czasu, więc może nie trzeba będzie długo czekaćCzyli pięć ??
W życiu !
Napisano Ponad rok temu
tylko dla oczytanyxh w innych tematach
Marian versus Mroczny Bogumił
Bogumił, przez kumpli zwany Skutecznym, uśmiechnął się szeroko o napiał muskuła. W zasiegu pół metra od niego atomy z żałosnym piskiem jeły zgrzytać i pekać pojedyńczo i w zbiych ze strachu stadkach. Neutrony osierocone krążyły ogłupiale wokół wprawiajac powietrze wokół Bogumiła w niepokojące drżenie.
Bogumił usmiechnął sie a błysk śmieżno białych siekaczy oslepił miszcza tak, że zakrył stare oczy obdartym rękawem brudnego płaszcza z wiewiórków.
Płaszcz nie do końca był obdarty bo częśc nieobdartych wiewiórków z piskiem rozbiegło sie wokół.
w tym czasie mroczny Bogumił przyjął pozycje bojową. bujne loki fantazujnie opadały z jego łysej głowy a wzmagana sztucznie opalenizna uroczo kontrastowała ze złocistym łańcuchem. imponujacy, na oko koło trzykilowy łańcuch przeciążał nieco Skutecznegmu głowę do przodu, jednakowoż efekt optyczny wart był tego jak nic.
miszcz otarł pot z czoła sredniej wielkości wiewiórkiem i podszedł bliżej.
napięcie wisiało w powietrzu, ponadto troche z napiecia leżało obok za drzewem a trochę jeszcze dzie indziej.
plan był prosty i miszcz z ulga pojał ze nie musi niczego wymyślać. wymyslanie, proces bolesny i przereklamowany nie podobało mu sie i jesli nie było musu z radoscią go unikał.
plan był prosty - miszcz doskoczy do Bogumiła i zrobi mu jakiś prosty myk. nie ma znaczenia jaki - ważne, że po myku Bogumin zostanie jak nic bogatszy w człowieczenstwo.
dopadli do siebie jak dwa rozpedzone kombajny do buraków. zafurczało, zaburczało i odpadli do siebie. miszcz z ulga uznał ze myjk mu wyszedł i zainkasował co prawda 13 ciosów w potylice i kilka kopniec totutotam, ale ładunek człowieczeństwa jak nic został zaintubowany.
zrazu bo Bogumile nic nie było widać. po chwili jednak cielskiem zarzućło i spojrzał na miszcza z wyrzutem. a zaraz po tym miszcz zauważył jak skóra mu sie wybrzusza na brzuchu i cosik wedruje po ciele pod nia totutotam. To człowieczeństwo wedrowało po Bogumile, a ten wił sie i darł jak u dentysty nieprzymierzając. nagle zamarł i wogóle sie nie ruszał... nic a nic a po chwili podniósł upiorne oczy, uśmiechnał wrednie i splunał paskudnie.
Marian zrozumiał i zadrżał. oto ciało Bogumiła odrzuciło człowieczeństwo. człowieczeństwo potoczyło sie żałośnie przez podwórko i uderzyło tylem głowy w sciane obory.
- ku...a!! - powiedziało człowieczeństwo.
- nic to - powiedział miszcz i potrząsnął barami.
nie zostało mu nic tylko założyć Bogumiłowi jakąś wredna i prostą wersje ikkyo.
podszedł blizej i przystąpił do egzekucji techniki. jego, dość okrojona wersja polegała z grubsza na serii uderzeń w głowę wyciągniętą z nienacka lodówką. po zainkasowaniu 6 uderzen Bogumił szybko zrozumiał podstęp... i zasypał z kolei miszcza gradem morderczych ciosów.
Trzymał przy tym Bogumił za nogi przeciętnych bokserów, którzy wykonywami nontopa serie bokserskie szybko jak cholera.
miszcz zadrżał ponownie
cdn...
Napisano Ponad rok temu
poklonpo zainkasowaniu 6 uderzen Bogumił szybko zrozumiał podstęp...
Niektóre elementy nie dokońca dla mnie jasne, choć "inny temat" śledziłem (nogi bokserów?), ale jak na pięć minut - jest git.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tego "nimi okłada" zabrakło, bo nijak nie wynika to z tekstu. On ich po prostu trzyma za nogi w oryginale, a oni biją.no on ich czyma za nogi i nimi okłada miszcza a oni w tym czasie jeszcze go boksują seryjnie - takamiałem fantazje - wynika watek z elementu przeciętnego boksera...
Napisano Ponad rok temu
pmasz - ja chyba w koncu tego Mariana calego przeczytam... :twisted: :twisted: :twisted:no on ich czyma za nogi i nimi okłada miszcza a oni w tym czasie jeszcze go boksują seryjnie - takamiałem fantazje - wynika watek z elementu przeciętnego boksera...
PS. Ma ktos to cos w jednym pliku...?
Napisano Ponad rok temu
Piękna rzecz - zwłaszcz te kropelki.... mam nadzieje ze jesteś przynajkmniej z wrocławia
Napisano Ponad rok temu
Czekamy na ciąg dalszy :-)
A co tam u Mariana słychać...?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Wielkanocne seminarium z Yoshigasaki Sensei w Berlinie.
- Ponad rok temu
-
AiKIDO w Słupsku
- Ponad rok temu
-
Kobayashi Hirokazu i Budojo
- Ponad rok temu
-
dostawac w d... na treningach aikido
- Ponad rok temu
-
Aikido Walka na śmierć
- Ponad rok temu
-
Majówka - Szczecin
- Ponad rok temu
-
Jakie Gi ?
- Ponad rok temu
-
Aikido - Szczecin
- Ponad rok temu
-
Majowka w Opolu
- Ponad rok temu
-
WESOŁYCH ŚWIĄT
- Ponad rok temu