Trening u Romka Hoffmana
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jeśli u senseia Hoffmanna to musiał być super
Jusi to się tak podobało, że normalnie ja nie mogę jak się Jusi podobało. Sama nie wiedziała, dlaczego jej się tak podoba, bo na treningu nie była ba - nawet nie wiedziała, ze takowy jest a cały czas czuła, że się jej podoba.
To się nazywa KI uczucia i żeby takie KI mieć (jak sensei Hoffmann) to trzeba długo z młodymi kobietami trenować. 8)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jeśli u senseia Hoffmanna to musiał być super
Jusi to się tak podobało, że normalnie ja nie mogę jak się Jusi podobało. Sama nie wiedziała, dlaczego jej się tak podoba, bo na treningu nie była ba - nawet nie wiedziała, ze takowy jest a cały czas czuła, że się jej podoba.
To się nazywa KI uczucia i żeby takie KI mieć (jak sensei Hoffmann) to trzeba długo z młodymi kobietami trenować. 8)
Ano widzisz :wink:
Napisano Ponad rok temu
Jeśli u senseia Hoffmanna to musiał być super
Jusi to się tak podobało, że normalnie ja nie mogę jak się Jusi podobało. Sama nie wiedziała, dlaczego jej się tak podoba, bo na treningu nie była ba - nawet nie wiedziała, ze takowy jest a cały czas czuła, że się jej podoba.
To się nazywa KI uczucia i żeby takie KI mieć (jak sensei Hoffmann) to trzeba długo z młodymi kobietami trenować. 8)
nie pozdrawiasz?
btw: w sumie w wawie nie bylem - bylem w lodzi u senseia romana i bylo wypasnie ...
Napisano Ponad rok temu
Trening wtorkowy o który pyta Kashira odbył się w dojo sensei'a Romana H., ale trening prowadził gościnnie sensei Jan Janssens 7 dan aikijujutsu.
Napisano Ponad rok temu
nie pozdrawiasz?Jusi to się tak podobało, że normalnie ja nie mogę jak się Jusi podobało. Sama nie wiedziała, dlaczego jej się tak podoba, bo na treningu nie była ba - nawet nie wiedziała, ze takowy jest a cały czas czuła, że się jej podoba.Jeśli u senseia Hoffmanna to musiał być super
To się nazywa KI uczucia i żeby takie KI mieć (jak sensei Hoffmann) to trzeba długo z młodymi kobietami trenować. 8)
btw: w sumie w wawie nie bylem - bylem w lodzi u senseia romana i bylo wypasnie ...
specjalnie dla lordprzemo
POZDRAWIAM!!!!
Napisano Ponad rok temu
Jusi masz już w domu ołtarzyk z sensei
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
to tylko żarciki więc mnie Jusi nie przeklinaj bardzo :wink:
Wiem przecież :wink: Ale mięskiem rzucać nie będę bo jeszcze bana dostanę :wink:
Ja zawsze jestem obiektywna :wink: Ołtarzyka jeszcze nie mam
Pozdrawiam kolegę z poczuciem humoru :wink:
Napisano Ponad rok temu
i juz szukam gdzie jest jakies dojo aikijujitsu czy jak to sie pisze...
a tak powaznie.. fajna dynamika.. ja jestem rozanielony!!!
Napisano Ponad rok temu
Jak ostanio cwiczylem u niego w dojo, to to co robili bylo jak najdalej od jakiegokolwiek jutsu. ciekawe jak przezyli uczniowie Romka...ma ktos jakies zdjecia?
Napisano Ponad rok temu
Musze przyznac ze od niedawna przezywam szok za szokiem patrzac co wyrabiaja moi dawni instruktorzy......az nie chce mi sie wierzyc ze Romek zaprosil do swego dojo jakiegos krwiozerczego jujutsuke.
Jak ostanio cwiczylem u niego w dojo, to to co robili bylo jak najdalej od jakiegokolwiek jutsu. ciekawe jak przezyli uczniowie Romka...ma ktos jakies zdjecia?
Ja nie wiem czemu się dziwisz....
Napisano Ponad rok temu
A gdzie ja napisalem ze to jest zle??? :? :? :? :roll: :roll:
Jusi
Dziwie sie Jusi, bo to kompletnie nie przypomina idei jakim ci ludzie byli wierni od ponad 20 lat. Rozumiesz, takie radykalne zmiany szokuja moja wrazliwa dusze 8) 8) 8)
Az sie boje myslec do czego to doprowadzi za nastepne 10 lat przestraszony przestraszony przestraszony
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mam nieodparte wrazenie, że się czepiasz... Przede wszystkim to nie był żaden krwiożerczy jujutsuka, tylko gość, który oprócz 7 dana w aikijujutsu, ma także 3 dana w aikido aikikai. Nie wiem, rzecz jasna jak doszło do tego treningu, nie sądze natomiast by miało to jakikolwiek związek ze zmianą sposobu ćwiczenia w CAA... Ja to odebrałam jako mozliwość zobaczenia jak inaczej można wykonywać znane juz nam techniki i poznania czegos nowego. Nie wiem jak Ty, ale ja uważam, że warto poszerzać horyzonty i bardzo sie cieszę, że mój Sensei daje mi taka możliwość zamiast uważć się za pępek świata i gościa, który wie wszystko najlepiej...Musze przyznac ze od niedawna przezywam szok za szokiem patrzac co wyrabiaja moi dawni instruktorzy......az nie chce mi sie wierzyc ze Romek zaprosil do swego dojo jakiegos krwiozerczego jujutsuke.
Jak ostanio cwiczylem u niego w dojo, to to co robili bylo jak najdalej od jakiegokolwiek jutsu. ciekawe jak przezyli uczniowie Romka...ma ktos jakies zdjecia?
A jak przeżyli uczniowie Romka? Jak widzisz na zdjęciu wszyscy cali i uśmiechnięci, jakos dalismy radę... Nikt tam nie przyszedł na nikim niczego udawadniać, tylko poćwiczyć...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Roznice Shudokan - "Reszta"
- Ponad rok temu
-
Staże
- Ponad rok temu
-
WRAŻENIA ZE STAŻU W BUDOJO
- Ponad rok temu
-
klub aikido w KLUCZBORKU
- Ponad rok temu
-
Ile technik obejmuje aikido?
- Ponad rok temu
-
Prawidłowy atak???
- Ponad rok temu
-
Relacja ze stażu z P.Matoian w Siedlcach
- Ponad rok temu
-
Uke na wakacjach
- Ponad rok temu
-
Agrawka
- Ponad rok temu
-
Wiosenny staz w Bostonie
- Ponad rok temu