![:?:](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/question.gif)
![:?:](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/question.gif)
![:?:](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/question.gif)
Siedlce leżą w ścianie wchodniej, czyli od nas - równie biednej ściany zachodniej daleko, oj daleko. Za daleko, aby jechać stażowozem z wygodami XXI wieku :wink: , przynajmniej kierowca stażowozu, kolega Jacek nie chciał jechać. :? Tedy pozostała nam tylko nasza wspaniale, miłościwie panująca na torach Polska Kolej Piekielna. W sumie poza brudem nie było tak źle. Ponieważ wsiadałem ostatni wylądowałem na górnej kuszetce i z rozpaczy co jakiś czas waliłem głową albo łokciem w zamocowaną tam kolejną drabinkę. A może nie z rozpaczy tylko jako czynności prewencyjne przed spodziewaną wizytą Wańki zza Buga z gazem i torbą na upominki
![:?:](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/question.gif)
![:lol:](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/lol.gif)
Sam staż zaczął się rano o 9:00 bez nas, bo musieliśmy pomóc dotoczyć się naszemu pociągowi do stacji, coby zmniejszyć opóźnienie. Na początek lekki zdziwienie. Staż EFE I i tyle ludzi
![:?:](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/question.gif)
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Na popołudniowym treningu otwartym pojawiło się sporo nowych twarzy. Odwiedzili nas nawet nasi wortalowi koledzy: kolega Łabędź (mniej nam znany) i doskonale nam znany kolega Jeżyk. Pracowaliśmy trochę (w grupach, bo maty mało) nad atakami z uchwytów: riote tori, aihami, ..., robiliśmy min. yoko irimi, iriminage, koshinage, trochę kokyunag i nawet kata goruma. W czasie kokunag, koshinag i kata goruma koledzy Jeżyk z Łabędziem doskonale wpasowali się w grupę 'palorękich', czyli wagi 100+. Ja tam się również przypałętałem, choć nie bardzo tam pasowałem
![:cry:](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/cry.gif)
Odbyła się również mała walka na zasadach vale aikido: Jeżyk vs kolega Zwiadowca. Jeżyk wygrał, a Maciek przez najbliższe 2 miesiące pewnie będzie leczył łokieć...
W części stażu przeznaczonej dla studentów szkoły EFE sporo pracowaliśmy nad kaeshi waza. Zbliża się staż z A.Cognardem (już 3-4.04 w W-wie) a z nim kilka egzaminów, także na wysokie stopnie, więc kaeshi waza jest obowiązkowe. Kaeshi waza robiliśmy przeróżne od najbardziej podstawowych z ikyo omote, poprzez kaiten nage do całkiem ciekawych wersji np. z sankyo irimi czy ude kime nage. Niektóre z prezentowanych przez senseia Paticka rozwiązań były naprawdę interesujące. Pracowaliśmy też nad formami z bokkenem, początkowo z jednym partnerem, potem z dwu, na trzech kończąc.
Część niestażowa...było zacnie, kolego Pancer: podziwiam Cię, moja twarz zastygła w wyrazie bezgranicznego zachwytu i uwielbienia nad Twoimi możliwościami. Jesteś wielki :peace: poklon Osobiście, przyznam się, że pierwszy raz od dłuższego czasu nieco się upodliłem...Więcej nie powiem, bo im mniej mówisz, tym dłużej żyjesz, a nie wiem czy drugie połowy moich szanownych kolegów byłoby zadowolone z mojej relacji :wink:
Podsumowując: było miło i pod względem technicznym i 'niecielesnym'. Już zapraszamy na staż z shihanem A.Cognardem w W-wie 3-4.04.